Autor Wątek: Boom coś nie boom....  (Przeczytany 8758 razy)

dziantek

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 308
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 16, 2014, 06:28:49 pm »
Wątpię, żeby takie podjeżdżanie, przypominające wyciskanie miało zluzować bom, chyba, że możesz użyć naprawdę dużej siły...słonia, traktora, wyciągarki, a ramę "rozpiąć" między drzewami. Najlepiej przyłożyć gwałtownie dużą siłę i zerwać "spaw". Możliwe, że trzeba się z tym będzie brutalnie poszarpać, nawet kosztem lakieru. Ewentualnie wykorzystaj efekt rozszerzalności temperaturowej, podgrzej element otaczający, zmroź element wpuszczany, tzw. sposób na Terminatora...najpierw do gorącego, potem do zimnego, (najlepiej azotu) 8) i astalavista boom!

Romanes

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 209
  • handmade CRUZBIKE
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 16, 2014, 07:02:10 pm »
Ile rury wewnętrznej siedzi w środku? Bo skoro zapiekło się głęboko, a skręcanie lewo-prawo nie pomaga, to może (sprawdzone doświadczalnie) pomoże przeciwdziałanie, tzn spróbuj uderzyć w boom tak jakby go wbijając, a potem dopiero wykręcać czy wybijać. Często stare, zardzewiałe śruby odkręcałem po ich przykręceniu  :o

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 16, 2014, 07:19:48 pm »
@dziantek nie chodzi o jakaś wielką siłę którą trzeba zastosować przy podjeżdżaniu. Z własnego doświadczenia wiem że przy słabo ściśniętym bomie (a tu mamy całkowicie rozkręcony) suport w czasie kręcenia będzie obracał się na boki co pozwoli wysunąć go.

Metoda podgrzewania jest skuteczna ale tutaj podgrzanie zniszczy lakier co jest już opcją gorszą niż małe odpryski przy metodzie młotkowo-mechanicznej.

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 16, 2014, 07:58:02 pm »
@dziantek nie chodzi o jakaś wielką siłę którą trzeba zastosować przy podjeżdżaniu. Z własnego doświadczenia wiem że przy słabo ściśniętym bomie (a tu mamy całkowicie rozkręcony) suport w czasie kręcenia będzie obracał się na boki co pozwoli wysunąć go.
Mi jak się korba w ostrym zapiekła to nie pomogło jeżdżenie przez dwa tygodnie z nieprzykręconą korbą.

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 16, 2014, 08:22:55 pm »
Dzięki, dzięki!

Nafta + młotek + mesel + zaparcie się w foteliku, aż w końcu p........ w suport gumowym młotkiem !
Ps. Dla zainteresowanych przygotowaniami :  1. Kupujemy:  Naftę, gumowy młot (jeśli nie posiadamy), butelkę dobrego wina, składniki na pizzę.
                                                                                    2. Przygotowujemy z żoną pizzę, pijąc z wolna wino, w międzyczasie "nafcimy" boom.
                                                                                     3. Po mniej więcej dwóch kieliszkach wina, mocno "traktujemy" suport.
                                                                                         4. I już. Wracamy do obowiązków ;) wino, pizza.... :)
« Ostatnia zmiana: Maja 16, 2014, 08:40:28 pm wysłana przez woojtek1 »

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 16, 2014, 08:40:21 pm »
Tak przypadkiem przeglądając twoją galerię zobaczyłem to zdjęcie z tryumfalnie wyjętym suportem po długich a ciężkich sukces ;D
A tak off top jak duża ta zębatka ?

woojtek1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • Optima Lynx
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 16, 2014, 08:43:25 pm »
Zaledwie 46 T, ale z tyłu nexus 7 z 16'.  ;)  Nawet mieszkając  w Wielkopolsce, czasami przydają się niższe biegi.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Boom coś nie boom....
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 17, 2014, 04:46:36 am »
Detersil i oklep z młotka. Podpierasz na drewnie i aplikujesz młotkiem przez twarde drewno. Nie ma bata, że nie puści.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp