Skuteczny sygnał rowerowy. Jaki?

[Lisciasty]

Ceny są niższe, a nie tańsze :>

Jak jest z cłem i vatem? Zawsze się płaci, czy losowo?

[roberts]

cło i VAT, są od jakiejś wartości, nie pamiętam dokładnie jakiej (150 $???) za drobne przesyłki typu lampka za 10 dolarów cła sie nie placi, jak dotąd nic nie kazali dopłacać,

[tomo]

ja płacę kartą kredytową, jak byś chciał mogę ci kupić, główny minus to niestety długi  czas przesyłki, kupowałem na alie ze 20 rzeczy, niektóre przychodzą po około 1 tygodniu, ale wiekszosc po 3, 4 tygodniach. ceny czesto 2 razy niższe niz w polsce, czasem np. o 30%, jak dotad nie doszla tylko jedna przesylka, takze jakies minimalne ryzyko zawsze jest

Poszła PW

[Antonowitch]

Zakupy przez takie portale kusza ceną i przy jednej sztuce niekoniecznie muszą być oclone. Zwykle producent wysyła to jako próbkę lub podarunek. Nikt nie robi kwasu odnośnie 1 sztuki. Co innego gdybyśmy brali kontener lub min. 100 szt. Wtedy cło trzeba opłacić. Daj znać Tomo jak to się sprawdza, w postaci filmiku z ruchu w wawie choćby nawet.

[Danielasty]

tak patrzałem to tanio lampki są ten solarstorm co w polsce 160zł a tutaj raptem 20$ czyli 90zł wychodzi :0

[Mociumpel]

LAMPKI zalecam albo zamówić na innym forum specjalistycznym lub wykonać z komponentów samemu lub ew. zamówić dana lampkę ale rozebrać i odpowiednio pogrzebać czyli stuniongować.

[aligatorpoczta]

tak patrzałem to tanio lampki są ten solarstorm co w polsce 160zł a tutaj raptem 20$ czyli 90zł wychodzi :0

lampki naprawdę porządne to tylko na swiatelka.pl od Dariusz70 mam to wiem co mówię potęgą mocy i światła cenowo do 130 zależy od życzeń klienta

[Romanes]

  mi przez : przypadek? niedopasowanie? powstał naprawdę przeraźliwy sygnał akustyczny, zintegrowany z hamulcem : im mocniej hamuję tym głośniejszy pisk   

Obręcz aluminiowa, a co może być powodem :
 - klocki nie do aluminiowej obręczy,
 - źle ustawione (nierówno przylegają)?

Bo jednak wolałbym nie wzbudzać paniki tym piskiem.....

[Joachim]

Witam.
Ja mam klakson elektryczny http://allegro.pl/sygnal-dzwiekowy-klakson-48v-161419-still-i5598636829.html, wg. specyfikacji 112 dB. I co? I się nie sprawdza na śmieszkach, bo rowerzyści i piesi myślą, że to samochody na siebie trąbią, a nie ja na na nich, bo np, jadą dwie babcie obok siebie.
Wniosek - zamontuję zwykły dzwonek z piona.
Pozdrawiam.

[roberts]

ja kiedyś jak użyłem horneta to usłyszałem 'a co to? myślałam że ptaszki jakieś ćwierkają?'. ale ogólnie to trzeba przyznać że głośne sygnały zazwyczaj się sprawdzają , zwłaszcza na śmieszkach. tradycyjny dzwonek próbowałem używać, ale działał dopóki nie trafiałem na zasłuchawkowanych, lub na wyjątkowo głuchawego dziadka. Także teraz wychodzę z założenia że na ścieżkę bez głośnego sygnału to można najwyżej zimą, a w niedzielę nawet nie ma co próbować. kiedyś też próbowałem się drzeć , ale w niedziele jak co chwilę wycieczki rodzinne całą szerokością posuwają to szybko człowiek ma dość

[DeVilio]

Z doświadczenia powiem tak: U mnie najlepiej sprawdza się albo klasyczny dzwonek taki z dźwigienką np. firmy cateye robią dość porządne, albo takie z decathlon maleństwa. Dlaczego? Bo te dzwonki własnie najbardziej są kojarzone z rowerami, nie ważne jak głośny masz syngał - ale jak bardzo rozpoznawalny. Dlatego polecam zaopatrzyć się w zwyczajny czaszowy dzwonek i nie wydziwiać z jakimiś wynalazkami z db powyżej 100, poza tym przepisy "jasno" określają że dzwonek nie może być przeraźliwy z tego co pamiętam, wiec teoretycznie airzound i tym podobne wynalazki nie są dozwolone do użytkowania w Polsce, jak trafisz na jakiegoś wrednego słupa to jeszcze mandat zarobisz.

[Joachim]

Kupiłem dzisiaj zwykły dzwonek w markecie, za 4 zł. Jest czarny, więc nie będzie rdzewiał (mam nadzieję), jest zwykły, więc może ludzie będą na niego reagowali. No i najważniejsze, jest uzupełnieniem klaksonu elektrycznego, którego nie mam zamiaru się pozbywać.

[Lisciasty]

Generalnie chyba wniosek jest taki, że dzwonek/darcie ryja - na ludzi, airzound czy inne elektryczne wyjce - na samochody.

[tomo]

Tradycyjny dzwonek czaszowy odpada, bo zwyczajnie nie mam miejsca na kierownicy. Przyznaję, ideałem byłoby coś wydające typowo rowerowe " dryń, dryń", tylko tak ze 3 razy głośniejsze i uruchamiane przyciskiem na kierze, ale na takie cudo jeszcze nie trafiłem. Na wiodącym portalu aukcyjnym widziałem urządzenie składające się z manetki, dzwonka montowanego w miejsce dynama i linki łączącej te dwa elementy. Ruch manetki chwilowo stykał obrotowy element dzwonka z oponą i wewnątrz czaszy zaczynało wirować "serce dzwonu". Dźwięk podobno zabójczy, i nawet korciło mnie do kupna, ale sprzedawca chciał chore pieniądze.
Co do darcia japy- skuteczne, ale jak trzeba się wydzierać co sto metrów, to w gębie zasycha w momencie i człowieka szlag trafia. A jeszcze nie ma  gwarancji poprawnego działania. Jak już trawi do mnie to chińskie ustrojstwo, to plan działania mam taki- nie zwalniamy przed zawalidrogą, w ostatniej chwili dajemy w trąbę, zawalidroga w ciężkim szoku podskakuje na 1,5 metra w górę, a my z idealnym wyczuciem czasu smyramy dołem. Ba dum tsss! 

[aligatorpoczta]

Ja zamontowalem syrenę jedno tonowa taką podobną jak w systemach alarmowych za 12 zł daje czad ja diabli