Hej, Wszyscy,
mam taki problem: na kierownicy mojego trójkołowca stoi wszystko "do góry nogami" tzn i dźwignie hamulców i manetki są narażone na nieporządane działanie deszczu. Owszem, najwygodniej byłoby obwrócić wszystko o 180 stopni, ale z różnych przyczyn jest to niemożliwe (prowadzenie linek, inne osprzęty). W ciągu roku już musiałem wymienić komplet linek, bo raz jechałem pół dnia w deszczu...
Jakiś pomysł na uszczelnienie tych układów? Wiem że hamulce można ewentualnie wymienić na hydrauliczne, no ale co zrobić z przerzutkami?