Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Poczytaj forum arbiter, pooglądaj filmiki, wrzuć dane do podanego kalkulatora. Sam dumam nad elektryfikacją jakiegoś roweru bo kolana już trochę nie te i początkowo zakładałem ze 500W powinno być ok, teraz myślę bardziej o 1000- 1500W. Tylko baterie dalej tragicznie drogie - ale da się kupować trochę taniej bezpośrednio od chińczyków np: http://www.batterybikekit.com/en/
mam takie zdanie, że jakbym chciał "zelektryfikować całkowicie" rower to mam od tego motor
, a ja chcę pokonywać trochę większe odległości i jak mówisz już nie te kolana ( niestety "SKS" ponad pół wieku swoje robi) ale się nie poddaje
. W tamtym roku jak jechałem na Hel to właśnie to niektóre pagórki mnie dawały popalić po dystansie ponad 100km, i dlatego pomyślałem o takim wspomaganiu. Nic myślę że spróbuję tego silnika i zobaczę jak pójdzie, ale wtedy kiedy opanuję już dobrze jazdę na tym wynalazku
. A jak nie to włożę silniczek w kole do mojej pierwszej poziomki i będzie git
. Narazie trzeba czekać na wiosnę bo u mnie dzisiaj napadało znowu z 20cm śniegu, a ja zdjąłem już ze swojego trekinga opony zimowe z kolcami
.