Zegrza to u mnie nie było nigdy, ale szaleńców na Zalewie Wiślanym to widziałem.
Kiedyś gostek na bojerze jechał z koszem od motolotni (chyba). Nie wiem, czy przeżył, tak szybko jechał

Jechał z 3-4 razy szybciej niż "żaglowce" (200km/h???), więc zakładam, że przekładając moce na rower, to będzie nawet pod 100km/h!
Ale i tak najlepszy bojer widziałem z rurą zamiast masztu. Gostek popylał (na dość słabym wietrze) z prędkościami 2 razy większymi niż inni..
A technicznie.. Konstrukcja prosta, z nietypowych części tylko przekładnia zębata 90*. Tylko największym problemem będzie śmigło
