Sprzedam cruzbike

[karol]

https://picasaweb.google.com/112491957353030131234/CruzbikeDoSprzedania

Sprzedam to ,co na obrazkach powyżej. W zasadzie rower bez wad jak dla mnie (choć pewnie parę osób będzie innego zdania). Konstrukcja bardzo solidna, musiała wytrzymać chłopa 90kg i ponad 20kg bagażu i spisywała się bez zarzutu. Data produkcji: kwiecień 2012, przebieg około 1600km (i ciągle przybywa). Kierowanie podsiodłowe bajecznie wygodne. O zaletach cruzbike`a nie będę się rozpisywał (żeby nie wywołać jakiejś burzy). Wystarczy tylko wyróżnić prosty napęd i dwa duże koła w tym samym rozmiarze co się zdecydowanie przekłada na efektywność. Suport 48/38/28, kaseta 8rz 11-32, opony 26x1,5. Bom regulowany pozwala na dopasowanie do każdego wzrostu. Można również zmienić kąt oparcia przez zmianę długości podpórek. Bagażnik o wyjątkowo dużej wytrzymałości poniesie chyba każdą ilość bagażu jaką uciągną nogi.
Nie sprzedaję na siłe bo rowerek naprawdę fajnie jeździ ale zbliża się zima i robię miejsce na kolejną zabawkę więc oczekuję tylko poważnych propozycji

[karol]

No i chyba "po sezonie". Przynajmniej na poziomkę. Śnieg ...... (tu każdy wstawia sobie odpowiednie słowo oddające jego stosunek emocjonalny do tego co jest za oknem) intensywnie, więc czas rozpocząć tworzenie nowego wehikułu. W związku z powyższym sprzedaż aktualna ale skłonność do negocjacji cenowych u mnie wzrosła. 

[Danielasty]

Może powodem jest u Ciebie za wysoka cena? Przeszło 2 tys za poziomkę bez amortyzacji to nie za dużo? Jak sam pewnie przeglądałeś jest tam poziomka za 1299zł z amortyzacja która też się nie sprzedaje

[karol]

Nie "mitologizowałbym" amortyzacji w szosowym rowerze. A cena, cóż, taka kasa jest potrzebna na następny projekt. Poprzednie dwie poziomki mimo wysokiej ceny poszły "na pniu" więc i do tego sprzętu ktoś pewnie się przymierzy jeśli ktoś przedkłada bezawaryjność nad lans.

[storm]

@Karol - amortyzacja nie jest lansem. O ile dobrze mi wiadomo, a sporo przejeździłem na VG3, to nigdy nie miałem problemów z amortyzacją. Ani z przodu, ani z tyłu. Zawsze dobrze wybierało, kiedy trzeba.
A czy na szosie niepotrzebna? Moim zdaniem warto ją mieć, zwłaszcza jesli ta szosa to miasto i przedmieścia. Co chwila krawężniki, studzienki kanalizacyjne, dziury po wszystkim po czym się da. A przecież właśnie na co dzień przemieszczamy się po takich miejscach typowo miejskich - gdzie mieszkamy, pracujemy, itede.

[długi]

szkoda że cruz nie wypłynął jak szukałem sprzętu napewno bym się wahał między nim a fluxem
teraz jednak muszę się zgodzić ze stormem jeżdżę codziennie przez miasto do roboty i mimo amortyzacji zwalnianie przed każdym(kompletnie bezsensownym)krawężnikiem na ddr  mnie wkurza a 95% drogi to właśnie ddr

[karol]

Może i nie lans ale przysparza konstrukcji kilogramów, kosztów i komplikacji a co za tym idzie potencjalnych możliwości awarii. Sam przewiduję amortyzację w następnym modelu ale bardziej z skłonności do zbaczania z asfaltu, której nie umiem się pozbyć.

[storm]

@Karol - koszt i komplikacja = tak. Ale gdzie widzisz potencjalną możliwość awarii? Co się takiego może stać z amortyzatorem w przednim widelcu lub tym z tyłu - sprężynką?

[Franc]

Przedni amortyzator może się połamać
Tylny wahacz może być wiotki.
A poza tym, zawieszenie w rowerze to same zalety.

[karol]

Każdy rodzaj ruchomego zawieszenia to kilka, czasem kilkanaście i więcej wzajemnie współpracujących części. Ile części, tyle potencjalnych źródeł defektu. Oczywiście można stworzyć zawieszenie bezawaryjne ale wówczas kilogramów się raczej nie liczy (patrz pojazdy wojskowe), bądź zainwestować w wysokiej jakości materiały (nie każdy portfel to wytrzymuje).