Autor Wątek: Tym razem wyłącznie mój HR  (Przeczytany 17582 razy)

paaj

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 399
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 04, 2012, 04:02:15 pm »
O teraz taaakkkkk. Sprzęcik jak ta lala, tylko dopieścić szczegóły i w drogę. Gratulacje.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 04, 2012, 08:27:14 pm »
Widać :)

Uwagi:
1. Kółeczka dopompować
2. Pomyśleć o skróceniu głównej belki ramy ( chyba że potrzebujesz tego pustego miejsca między fotelikiem a ramą?)
3. Dospawać przelotki na pancerz ( uciąć z starego piona, lub nabyć w nowym sklepiku poziomym)

MYSH

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 205
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 05, 2012, 10:35:29 am »
1. - pompowałem ze 2 miechy temu  - do nadrobienia w 5 minut :)
2. - skrócenie dość uciążliwe ze względu na fakt że osłabiłoby to całą konstrukcję ewentualnie oznaczałoby wstawienie w środek elementów wzmacniających tą operację, a tak w tym momencie mogę np położyć bardziej fotelik jak to było w pierwotnej wersji.
3. - niby się to przydaje ale równie dobrze spisują się opaski zaciskowe i w razie przyszłych modyfikacji nie potrzeba wielkiego zachodu by je przemontować w inne miejsce, no chyba że w wypadku przerzutek będą problemy z pracą w tak długim odcinku, jeżeli chodzi o hamulce to nie zauważyłem  żadnego spadku komfortu pracy na takim odcinku

Wiem że rowerek nie jest ideałem, ale jak na pierwszą konstrukcję uważam że wyszedł dość dobrze :) estetą nie jestem i dla mnie im on bardziej brzydki tym lepiej - nikt go ukraść nie będzie chciał a ja będę korzystał, tak samo zeszlifowanie spawów nie jestem jego zwolennikiem do proszkowania też oddaje tylko dlatego by go rdza nie zjadła:)
Może następny rower w mojej stajni zrobię ze wszystkimi bajerami, przelotkami, szlifowaniem itp. Jako że jestem także praktykiem pojeżdżę zobaczę obadam tą konstrukcję i możliwe że w przyszłości wymyśle jakiś inny rowerek i pewnie zrobię go jak ten od podstaw bazując na doświadczeniu które uzyskałem robiąc ten rower bo wbrew temu co się nasłuchałem koszt tej ramy był totalnie mizreny, nie licząc osprzętu w stylu przerzutek, fotelika, linek i pancerzy kółek i hamulców wyniósł mnie dokładnie tyle:

profil stalowy 30x50x2 długość 2m (zostało z pół) : - 15 pln (główna belka nośna)
rama roweru z pełną amortyzacją                      : - 10 pln (to dawca "płozy z tyłu", wachacza z amortyzatorem, mechanizmu sterowego)
rama roweru MTB                                           : - 15 pln (mufa supportu, widelec)
kilka płaskowników z OBI                                 : - 15 pln (mocowanie fotelika dół, tył)
trochę śrubek, gwintsztang rurek itp                 : - 20 pln (to orientacyjne bo miałem tego spory zapas)

tak naprawdę mógłbym odzyskać połowę kosztów oddając odpadki z powrotem na złom ale już mi się w to bawić nie chciało...

nie licząc pracy, bo ta była w pewnym sensie frajdą całość zamknęła się w 75 pln z czego realnej kasy poszło z 50 pln:) więc jeżeli najdzie mnie ochota na nową ramę (nie wykluczam że może coś mi się nie spodoba przy dłuższej jeździe) to odżałuję koszt nowego profilu/rurki bo jeszcze mi dwa dawcy narządów (pełne rowery ze złomowiska) zostały.
A po pierwszych jazdach jedyne co mogę stwierdzić że co prawda nie jest to rower super zwrotny (trochę długaśny mi wyszedł jak na zamierzonego SWB i wyszedł jakiś MWB,CLWB) to jednak jak na razie radocha z jazdy upragnioną poziomką która wcześniej była złomem naprawdę można powiedzieć bezcenna...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 05, 2012, 10:37:04 am wysłana przez MYSH »

paaj

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 399
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 05, 2012, 12:32:21 pm »
 radocha z jazdy upragnioną poziomką która wcześniej była złomem naprawdę można powiedzieć bezcenna...
O to chodzi, o to chodzi :)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 05, 2012, 04:38:18 pm »
oznaczałoby wstawienie w środek elementów wzmacniających tą operację
Dokładnie tak to się robi. Z odpowiednio wpasowana wkładką nie ma co się bać o bezpieczeństwo skracanej ramy. Skracanie proponuję ze względu na to ze polepszyła by manewrowość i trochę estetykę ale jak masz plany z kładzeniem fotelika to ok - choć i to dało by się imho pogodzić..


3. - niby się to przydaje ale równie dobrze spisują się opaski zaciskowe i w razie przyszłych modyfikacji nie potrzeba wielkiego zachodu by je przemontować w inne miejsce, no chyba że w wypadku przerzutek będą problemy z pracą w tak długim odcinku, jeżeli chodzi o hamulce to nie zauważyłem  żadnego spadku komfortu pracy na takim odcinku
Chodzi głownie o pracę tylnej przerzutki i łatwość ewentualnej wymiany linek ( zwykle łączone). No i waga ale to już w moim przypadku bo lubię lekkie rowery ;)

Co do kosztów - tak to  bywa jak ma się farta na złomie, niestety czasem nie da się wygrzebać tego co potrzebujemy i trzeba kupić, zwykle w ilości przekraczającej nasze zapotrzebowanie i znacznie drożej - stąd te koszta. Reszta to usługi, spawanie, gwintowanie, malowanie, toczenie. Im więcej robimy samemu swoim sprzętem tym miej dostajemy po kieszeni.

Jak na pierwszy samodzielny poziom jest fajnie :)

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 05, 2012, 07:00:48 pm »
a ja powiem..
- przesunąć fotelik z 3-5cm do przodu (nogę masz zbyt mocno wyprostowaną) i lekko położyć (bo znowu.. za bardzo zgięta)
- zrobić nowy wspornik kierownicy: mocno do przodu (5-10cm), ale z 10cm niżej (ale najpierw zrób przymiarkę!)
- Jak kierownica kiedyś była taborkiem, to w drugiej części zostaw dłuższe "wąsy", tak jak masz będzie niewygodnie i skręcanie będzie bardzo nieprecyzyjne (długość najlepiej dopasować do pozycji "daj pan")
- Ja na pewno bym upitolił kawał głównej belki. Jak boisz się o wytrzymałość, to przespawaj to co wytniesz do głównej belki i ogona (tak, żeby powstał trójkąt). Ew. w celach poprawy sprzedażności na allego możesz zrobić składaka (dodatkowy profil wspawany/wkręcony w belkę główną)
- Mogłeś zostawić sobie trochę rurek od supportu, idealnie posłużyłyby do mocowania lampki rowerowej (ale to bardziej na przyszłość niż na teraz..)

Jakby kto pytał, w G+ znajdą się komentarze :)

A jak już robisz następny projekt :) Ogon lepiej zrobić od razu pod kątem fotelika a wzmocnić to mocowaniem dampera. Bo teraz masz koszmarnie dużo niewykorzystywalnej przestrzeni. Patrząc na rower Yin'a (niestety znajdziesz go najszybciej w "Giełda") zrozumiesz o co chodzi.

A tak w ogóle, mam dziwne wrażenie, że każdy "pierwszy rower" projektowany jest często za długi. Poszukując w galerii można odnaleźć wiele takich projektów :(
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 05, 2012, 07:22:05 pm wysłana przez pajak_gdynia »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 05, 2012, 07:18:43 pm »
- zrobić nowy wspornik kierownicy: mocno do przodu (5-10cm), ale z 10cm niżej (ale najpierw zrób przymiarkę!)
- Jak kierownica kiedyś była taborkiem, to w drugiej części zostaw dłuższe "wąsy", tak jak masz będzie niewygodnie i skręcanie będzie bardzo nieprecyzyjne (długość najlepiej dopasować do pozycji "daj pan")
Po tym manewrze jest szansa że kierownica będzie uderzała końcami o uda przy skręcaniu chyba że głowa mi to źle wizualizuje ;)



Patrząc na rower Yin'a (niestety znajdziesz go najszybciej w "Giełda") zrozumiesz o co chodzi.
Cztery poziomki to jednak trochę za wiele, tym bardziej że 3 chwilowo stoją w pokoju ;). Ale fakt do tego konkretnego sentyment jest..

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 05, 2012, 07:32:22 pm »
Po tym manewrze jest szansa że kierownica będzie uderzała końcami o uda przy skręcaniu chyba że głowa mi to źle wizualizuje ;).
Ot taki urok u-bara. Nawet krótki ma taką wadę. Ale z "kolizja z udami" to jest tak jak z "kolizją buta o przednie koło". Znacznie bardziej krytyczną jest kolizja z piszczelami (bo to boli, czasami nawet bardzo..)

<szowinizm mode="męski">No chyba, że rower ma służyć do lansu i robienia kółeczek po placu pełnym piszczących panienek :) Ale wtedy to jedynie USS (nie ma kierownicy, a skręca, jakie fajne, ojejejjjj :) )</szowinizm>

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 06, 2012, 05:04:08 pm »
Taki urok u-bara - niby trochę tak (aż musiałem się do mojego HI przymierzyć :) ) - kolizja z udem u mnie jest ale przy manewrowaniu drogowym praktycznie nie przeszkadza, a przy manewrowaniu postojowo - nożnym nogi idą na ziemie i można ciaśniej wykręcać. Nam lekka traumę co do manewrowości z czasów lwb, natomiast swb mogę kręcić kołeczka prawie w miejscu i bardzo mnie to cieszy, szczególnie w mieście ;).

MYSH

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 205
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 13, 2012, 07:34:19 am »
Kto mi powie dobrzy ludzie gdzie ja mogę kupić taką kierownicę (ewentualnie podobną) i ile taka przyjemnośc mnie będzie kosztowała, ewentualnie czy ktoś testował czy wygięcie rury aluminiowej nie wyszłoby taniej ?

http://www.velokraft.com/kierownica-u-bar.html

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 13, 2012, 02:01:57 pm »
Kto mi powie dobrzy ludzie gdzie ja mogę kupić taką kierownicę (ewentualnie podobną) i ile taka przyjemnośc mnie będzie kosztowała,
RINO BIKES www.rinobikes.com ( Coś im stronka nie działa), dopytaj też na http://czescidopozioma.pl/ i Igora z forum (Trajkocyklista)


ewentualnie czy ktoś testował czy wygięcie rury aluminiowej nie wyszłoby taniej ?
Testował. Wyjdzie taniej jak zaczniesz handlować kierownicami, przy pojedynczej sztuce nie ma sensu. Do tego większość tanich giętarek na rynku nie radzi sobie z cienkościennymi alu rurkami 22mm zwykle odkształcają ścianki lub same pękają  :) ( Sic! I to przy pierwszym użyciu :) Rozwiązaniem jest budowa swojej giętarki do kierownic ale tu pojawia się problem z częściami (chyba że ktoś ma szczęście na złomie). Najprostszym i najtańszym rozwiązaniem ( przy bardziej skomplikowanych kształtach) jest zrobić kierownicę z laminatu.

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 16, 2012, 12:33:22 pm »
Kto mi powie dobrzy ludzie gdzie ja mogę kupić taką kierownicę (ewentualnie podobną) i ile taka przyjemnośc mnie będzie kosztowała, ewentualnie czy ktoś testował czy wygięcie rury aluminiowej nie wyszłoby taniej ?

http://www.velokraft.com/kierownica-u-bar.html

No u Velokrafta przecież kupić można ;) Sam używam takiej. Super lekka i piekielnie sztywna.
Nic z alu nie jest tak sztywne jeśli nie waży z pól kilo rasowego aluminium,
a to się już nie opłaca bo muszą to być fajne stopy oraz cienowane.
Czyli zamówić milion sztuk w Tajwanie.

Tak jak Yin radzi, jeśli chcesz podobne kształty, a tanio, to zrobić samemu z karbonu.

Albo bądź zadowolony z "zwykłym" alu za rozsądną cenę.


Pozdrawiam
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

MYSH

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 205
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpnia 16, 2012, 12:55:55 pm »
a wiesz ile ona u nich kosdztowała bo jak do tej pory czekam 5 dzień na informację o cenie :)
na chwilę obecną (zlot) zadowolę się kiepsko powyginanym stelażem fotelika (jeden już połamałem dla testów, i nie wygląda to tak koszmarnie jak się wydawało.

Niedługo postaram się coś wylaminować z włókna szklanego bo będę miał mate i żywicę - a nóż coś wyjdzie.

No chyba że coś znajdę... nie chcę także wydawać fortuny na pierwszą ramę, wszak po pewnym czasie mogę dojść do wniosku że HR z U-Barem to nie to czego oczekiwałem i wtedy będę kombinował:)

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 16, 2012, 02:02:25 pm »
haha, życzę dużo dużo powodzenia w nawiązaniu kontaktu z Kamilem :D
Człowiek na mial prawie nie odpowiada na maile, nawet dilerzy się czasami pytają czy żyję w ogóle.
Ja znalazłem sposób na niego, więc się po prostu pojawiam w warsztacie i wyciągam gotówkę pod nos ;)
U mnie ta kiera kosztuje 120 euro, prosto od Kamila albo tyle samo, albo może ciut mniej,
nie wiem dokładnie za ile sprzedaje detaliczne.
To nawet wcale nie drogo, bo kiera karbonowa do szosy kosztuje minimum 400Zł i to jakaś Chińska robiona w milion sztuk rocznie,
a coś markowego do spoko 800Zł lub więcej ;)


pozzz
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

MYSH

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 205
Odp: Tym razem wyłącznie mój HR
« Odpowiedź #29 dnia: Września 02, 2012, 08:06:14 pm »
No i przez przypadek wpadł mi w ręce super pomysł, jednocześnie komfortowy zagłówek i kuferek na różne ciekawe przedmioty w jednym:) a mianowicie stary kuferek od skutera :) Zdjęcia w galerii :)

https://plus.google.com/u/0/photos/110806998520098973716/albums/5772707860008765985/5783625975694607922?authkey=CLygwbPukqDxMg