Dla tych wszystkich którzy myślą o nauce jazdy na rowerze dla swojego lub cudzego dziecka chciałem się podzielić prostym sposobem na zmontowanie rowerka biegowego:
1. bierzemy rowerek - niestety pionowy ale inaczej nie da rady

najlepiej rozmiar mniejszy niż być powinien, ważne żeby rura podsiodłowa była jak najniższa
2. wykręcamy suport i zdejmujemy tylne koło,
3. bierzemy dwie blachy od torpedo i nawiercamy symetrycznie trzecią dziurę gdzie wkręcamy śruby M8.
4. montujemy luźno skręcając na drugim przednim kole wykręconym z innego rowerka lub nabytym drogą kupna

5. całość skręcamy w ramie za pomocą środkowych śrub i obejm od torpedo starając się zachować śladowość.

finalnie wyglądało to tak:

młody adept powinien dotykać obiema stopami płasko na postoju, dobrze też żeby kierownica była szeroka ewentualnie trzeba zrobić ogranicznik skrętu. Trzeba też pozbyć się wszelkich wystających elementów mogących obcierać łydki i kostki.
Dlaczego adaptery a nie po prostu tylne koło bez łańcucha? Z dwóch powodów po pierwsze z reguły tylna ośka w rowerkach dziecięcych jest dość szeroka bo ma dodatkowe miejsce na boczne kółka i młody adept zahacza o nią piętą. Po drugie pozwala na pewne obniżenie prześwitu co jest czasami konieczne gdyż przy rowerku biegowym siedzi się dużo niżej.
W naszym przypadku efekt był bardzo pozytywny, młoda po 2tyg. trenowania bez pedałów: w 10 minut nauczyła się pedałować na rowerze z łańcuchem, choć wcześniej jej nie szło z kołeczkami i tradycyjnym kijem.
Pozdrawiam i życzy sukcesów dla przyszłych adeptów dwóch kółek
Aha oczywiście rozwiązanie można kopiować i udoskonalać do woli
