Temat był już poruszany, podpowiem jeszcze ze swojego doświadczenia jak robiłem fotel do IMK P9:
Robimy szablon fotela, w tym celu bierzemy 2 grube deski (takie 45mm grubości na min 150mm szerokości) trochę dłuższe niż fotelik. Wycinamy w nich kształt naszego fotela (negatyw) - można najpierw zrobić szablony z papieru. Montujemy je razem ze sobą, tak aby miały szerokość fotela (trzeba dystansów pomiędzy nimi) - można bez dystansów, ale wtedy bardziej się fotelik krzywi. Możemy posiedzieć na takim szablonie z desek i zorientować się, czy dobrze wyszło. Przygotowujemy dużo drewnianych podkładek (listewek) długich jak szerokość fotela i szerokich na jakieś 15mm (grubość 4~6mm), z 2 otworkami, tak, aby trafić w deski - trzeba przyjąć podkładkę co jakieś 50mm długości. Przygotowujemy dużo wkrętów do drewna, w tym trochę długich. Przygotowujemy parę pasów do mocowania ładunków (takie z grzechotką do napinania) - przydadzą się do dociskania opornej sklejki i wkrętarkę elektryczną z dobrze naładowanym akumulatorem a nawet zapasowy akumulator też (szkoda ręki, żeby wkręcać te wszystkie wkręty). W między czasie, wycinamy ze sklejki kształt przeszłego poszycia fotela - ja dla młodego robiłem, ze sklejki 4mm + dodatkowa warstwa 4mm na przedniej krawędzi (pasek jakieś 15mm szerokości, ładnie zeszlifowany od strony siedzenia), jak jesteś duży może być 6mm, choć wzmocnienie krawędzi siedzenia może się zawsze przydać. Na dolnej stronie sklejki rysujemy linie pomocnicze o szerokość zewnętrznej (lub wewnętrznej co będzie lepiej widać) szablonu - żeby fotel wyszedł prosto oraz na rozstawie żeber, robimy też otwory pod wkręty mocujące podkładki (mogą być później wykorzystane do mocowania żeber) oraz pod mocowania fotelika (na płaskim łatwo się wierci). Przygotowujemy też żebra - ja zrobiłem ze sklejki 6mm ale Junior waży ~22kg, dla dorosłego, faktycznie 9~12mm może być dobre - im grubsza, tym łatwiej będzie w nią wkręcać wkręty, bo ja musiałem dać kątowniki stalowe (w 6mm sklejki nic nie wkręcę). Jak już przygotowujemy siedzisko to do moczenia (w całkowitym zanurzeniu) - 1 doba to trochę za mała, myślę, że 2 doby moczenia non-stop wystarczą. Po wyjęciu z wody, tak jak napisano wytrzeć i jazda przykręcać przez podkładki do szablonu - jak wkręty nie dają rady dociągać, to pomóc sobie pasami do mocowania ładunków - całe siedzisko gięte od razu z jednego posiedzenia. Odczekać aż sklejka wyschnie - jakieś 2~3 dni i można odczepiać od szablonu a następnie od razu mocować (wkręty oraz klej) żebra, żeby siedzisko nie zapomniało kształtu. Następnie na wkręty i klej mocujemy na przedniej krawędzi siedziska pasek wzmacniający i dokańczamy szlifowanie "krawędzi spływu". Na koniec lakier i tadam!! skończone.