Na ten 16:34 aby zdążyć, to byśmy musieli grzać tak jak do Broku... Co by około 14-15 być na miejscu. Teoretycznie to się da... Ale w praktyce to nie wiem. Bo co innego jeździć w ruchu miejskim (są przystanki) a co innego wytrzymałościowo na trasie. No ale się zobaczy, ja i mój rumak SeLeR jesteśmy gotowi

Co do trasy - ewentualnie zawsze można faktycznie do Kazimierza, a potem do Dęblina...

Ja jestem ZA

Tylko coś mi chętnych brakuje? Tylko nasza trójka? A co z resztą? Odwagi zabrakło?
