Mieszkam na wysokości 600 mnpm. Zazwyczaj mamy 2 - 3 miesiące śniegu. A w zimie, po śniegu, na poziomce niejeżdżę. Góralem czasami i w zawieji pojadę. Ale też nie zdaża się to często.
Całe szczeście jak jest śnieg na drodze, to jest też i na polach. Wtedy biegówki na nogi i mogę się dostać tam, gdzie ani rowerem się nie dostanę.
Ale nie mam tak, że powiem sobie: rower juz zakonserwowałem i nigdzie nie jadę. Jak jest dobra pogoda i nie ma śniegu to jadę. W tym roku byłem chyba w lutym na poziomce. To była słaba zima, jeśli chodzi o śnieg. Potem jeszcze spadł i pojeździłem na biegówkach.