Hmmmm, generalnie to ciężko będzie wyznaczyć mega płasko na tym odcinku.
Podejrzewam, że nie słyszałeś o zlodowaceniach w Polsce i nie wiesz dokąd sięgały czoła lodowców.
Samo przejście polskich Karpat jest ok - z przekraczaniem Polski w Chałupkach. W okolicy Jastrzębia Zdroju będzie kilka podjazdów a później do Opola raczej luz.
Ważne pytanie: jakie drogi wchodzą w grę? (Autostrady nie bo zakaz dla rowerów). W tej sytuacji odcinek Opole - Wrocław lokalnymi drogami a tam teraz jest dużo remontów dróg. Zresztą niech sie lokalesy wypowiedzą - sławek, nahtah i inni.
Za Wrocławiem, niezależnie czy na Leszno czy na Zieloną Górę, będzie kilka podjazdów, późnej w okolicy Zielonej Góry i Gorzowa Wlkp. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to z Gorzowa na Szczecin też do końca płasko nie jest.
Nie wiem jak wygląda sprawa koryta Odry, może faktycznie to nie głupi pomysł, żeby jechać z rzeką.
A tak wogóle - to musi jechać przez Polskę? Nie lepiej od razu odbić na Niemcownie? Lepsza infrastruktura na bank, kultura na drodze jak w kraju cywilizowanym, bardziej otwarte ludzie.