Dzisiaj wymienilem hak przerzutki, wyjechalem na asfalt, przejechalem 2,5 km, ten typ napedu poki co nie pozwala mi na mocne depniecie, i raczej wygodniej sie jezdzi rekreacyjnie przy niskiej kadencji, przy wysokiej kadencji robi sie nerwowo, Vmax 31 kmh, nie odczulem jakigos silnego kopa ( momentu), zdaje sobie sprawe ze jazdy na FWD trzeba sie uczyc, ale chyba nie mam takiego cisnienia ( jakbym mial tylko FWD to moze), jazda tuz przy ziemi jest dosyc przytlaczajaca, zwlaszcza jak sie przejezdza obok roweru trkingowego na ktorym siedzi 180cio cm młodzieniec. Jeszcze troche nad nim popracuje i albo sprzedam w wersji FWD albo przerobie na RWD.