Witam,
W poprzednim roku spotkałem pewnego hiszpana robiącego projekt na mojej uczelni którego tematem był napęd wiatrowy dla roweru.
Zastałem go przy testach konstrukcji:)

Małe powiększenie:

Temat zawarłem w zaprzyjaźnionym blogu wspóluczestnika wycieczek (po angielsku)
http://www.geekybikers.dk/2010/03/short-sunday-trip-but-found-riding-wind.htmlW skrócie dla niekoniecznie władających:
Rower ma działający napęd tradycyjny ale waga (na oko 40+ kg) wyklucza szaleństwa.
Mamy tylko kilka ścieżek w mieście które są na tyle szerokie że nie spowodują dekapitacji innych użytkowników więc skrzydła rotora z PVC są składane.
Po naładowaniu akumulatora rower porusza sie na silniku z alternatora samochodowego. Akumulator 55 Amp zasilany przez kolejny alternator na górze bez regulatora.
Konstrukcja z rur kuchennych i złomu - ale stabilna.
Jako ciekawostka:)
Podrowienia
Bryxon