Jeszcze o dwóch rzeczach nie napisałem.
TPU ma mniejszą masę a więc wewnątrz opony jest mniej dętki a więcej powietrza co przy tym samym ciśnieniu powoduje, że więcej powietrza wykonuje pracę na nierównościach i przy każdych ruchach w tym kręceniu. Podejrzewam korzyści wynikające z innej pracy związanej ze sprężaniem. Mniej skoków ciśnienia i niższe. Mniejsze straty na produkcję ciepła.
Druga sprawa to wymiana ciepła. Przewodnictwo cieplne gumy i tworzywa sztucznego powinno być różne. Nie wiem tylko czy to będzie pomagać czy przeszkadzać jeśli wymiana ciepła byłaby większa. Bo nagrzewanie jako strata energii powoduje wzrost ciśnienia. Czyli napompowaliśmy ileś a jedziemy na wyższym potencjalnie mając niższe opory toczenia.
W ogóle w podejrzewam ileś tam różnic w TPU w stosunku do butylu działających za i przeciw.
Albo to efekt placebo albo po założeniu TPU poczułem się jakoś lżej. Mam tu po mieście dużo miejsc gdzie mnóstwo energii marnuje się na rozpędzanie po kolejnych skrzyżowaniach. To na pewno działa. Nastąpił tez niewielki przyrost prędkości co może być adaptacją ciągle "świeżaka na poziomie" a może to właśnie TPU.
Ostatnio miałem taki przyjemny odcinek, że drugiego dnia trasy czyli po 400km jechałem pod spadek Wisły (2-4promile) 42-43km/h po asfalcie równym ale tym trochę wolniejszym (według testów mocy i w tych warunkach to by było 180-200Wat). No to TPU czy ja ? Raczej większość to TPU.
Tymczasem niezdrów jestem tak więc chwilowo nie przybywa km a i prędkości będą mniejsze jak coś.
