Autor Wątek: Malowanie ram - czym?  (Przeczytany 35050 razy)

tomo

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • SWB DIY
Odp: Malowanie ram - czym?
« Odpowiedź #30 dnia: Września 01, 2015, 09:39:13 am »
Także dobra i tanią firmą zajmującą się usługami galwaniczne- ślusarskimi jest zakład Victus. Solidnie malują proszkowo, cynkują i chromują. Zapraszam do sprawdzenia ich oferty.

Wygugluj sobie proszę pojęcia  "SPAM" i "TROLL". Ewentualnie "CHAMSKA I NISKICH LOTÓW REKLAMA"

Antonowitch

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 768
    • Sklep na odpowiednim poziomie.
Odp: Malowanie ram - czym?
« Odpowiedź #31 dnia: Września 07, 2015, 08:28:45 am »
Przerabiałem powyższy temat i konsultowałem z profesjonalnymi lakiernikami.
Wybór rodzaju lakieru i techniki zależy od środków i naszych możliwości czyli jak ze wszystkim.

W przypadku ramy stalowej najlepszym rozwiązaniem wydaje się malowanie proszkowe. Mysh ma namiary na firmę która to zrobi za około 200zł.
Warto dodać że ramy gdzie mamy szpachlę, laminat nie pomalujemy proszkowo.
Raz przerabiałem pędzel i nie jest taki zły ale lepszą techniką są farby w sprayu lub można teraz kupić pistolet z pompą elektryczny za jakieś 300-600zł.
Warto zwrócić uwagę na możliwość wymiany dysz.
Np taki:

2 tyg. temu malowałem nową ramę pozioma z lamiantu.
Najpierw poszedł podkład epoksydowy szary w sprayu. Pięknie kryje i szybko schnie.
Na to bezpośrednio lakier akrylowy (kolor) w sprayu. Na świeżym epoksydzie nic nie oczkuje i ładnie kryje.
I na koniec lakier bezbarwy gloss też spray. Pięknie pogłębia kolor.

Przed epoksydem warto odtłuścić i zmatowić powierzchnię papierkiem 800.
Zmywacze silikonowe też mogą być pomocne.

Ja akurat miałem jedynie rozpuszczalnik nitro i pomimo odtłuszczenia powierzchni po kryciu od razu akrylem z kolorem miałem oczkowania.
Podkład natomiast ładnie zamalował cały syf i utworzył doskonałą powierzchnię pod lakier akrylowy.
Bez żadnych oczek tylko barwa. A clar pogłębił kolor.

Jak ktoś ma dojście do lakierni lub pistolet niech na podkład miast akrylu położy lakier poliuretanowy
Jest dużo twardszy od akrylu. No i klar też poliuretanowy pogłębi barwę.


Reasumując:
- rama metalowa - Mal. Proszkowe, Poliureatan z pistoletu, spray (podkład epoksydowy + akryl + klar opcjonalnie), pędzel od biedy
- rama kompozytowa jak wyżej z pominięciem pierwszej pozycji mal. proszkowego.

Efekt malowania sprayem z ręki jak jeszcze było ciepło i słonecznie w ciągu jednego dnia.


« Ostatnia zmiana: Września 07, 2015, 08:43:49 am wysłana przez Antonowitch »
Poziomo pozdrawiam,
Anton
Głównie fotele do rowerów poziomych: http://www.czescidopozioma.pl

comandor77

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 73
Odp: Malowanie ram - czym?
« Odpowiedź #32 dnia: Września 19, 2015, 10:00:07 am »
Może się przyda.
Swoją ramę malowałem lakierami samochodowymi. Podkład akrylowy szary (kolor - szary, biały, czarny zależy od tego jaka będzie później baza), matowany pod bazę na mokro papierem wodnym 800 - dla amatora dobrze jest zrobić sobie kontrolkę np: napylając "mgłę" z czarnego matu w spreju (przy matowaniu widać czy wszystko dokładnie wymatowane. Następnie odtłuszczanie zmywaczem antysilikonowym, później przetarcie szmatką antystatyczną. Na to poszła baza metaliczna - bazy z dolnej półki 20 zł/0,1l , DuPont wysoka półka cena kosmiczna nawet nie pisze. Ja wykorzystałem pozostałości po malowanych autach. Bazę należy w odpowiedniej proporcji rozcieńczyć rozcieńczalnikiem do baz (od mega biedy nitro). Malowałem pistoletem SATA Minijet 2 dysza 1,0 (pistolet do zaprawek lakierniczych) może być większy, ale jest mniej poręczny na takie elementy. Ciśnienie pomiędzy 2 a 4 bara. Ja dysponuje sprężarką 200L. Po podeschnięci bazy przecieramy szmatką antystatyczną i nakładamy lakier bezbarwny z utwardzaczem (2 warstwy).
Aby ograniczyć osiadające pyłki, kurz itp. nie dysponując komorą można wykonać w np garażu "namiot" - rozprowadzamy sznurki, na sznurkach na suficie i ścianach bocznych wieszamy folie malarskie i uszczelniamy taśmą malarską.
Do malowania absolutnie maska z filtrem węglowym bo padniecie - ja używam SECURA 2000. W d..e dostają oczy od zapylenia, ale plastikowe okulary dają radę może na jedną warstwę - później nic nie widać.
W warunkach domowych lakierami wodnymi nie pomalujecie.
Spreje są liche, na krótko, miękkie i dają bardzo cienką powłokę.
Jak ktoś szanuje sprzęt (rower) to się nacieszy, a możliwości kolorystyczne nieskończone, choć kosztowo nietanio.
Ja miałem swoją ramę oklejać jeszcze folią PCV bezbarwną w celu zabezpieczenia, ale nie mam czasu, może w zimie.
Jest jeszcze Plasti Dip (wygooglajcie sobie) - robił to mój brat, ale niestety jest w GB.
Warsztaty dają ceny zaporowe na takie malowania bo wkład pracy podobny jak przy aucie ale trudniejszy ze względu na kształt elementów, a klient chciałby za 50 zł bo przecież to taki mały elemencik.
To tyle, gdyby ktoś chciał malować samochodowymi.