Czy opłaca się myśleć o wymianie bagażnika na jakiś bardziej kompatybilny z sakwami? Czy próbować do tego coś dopasować? Niby Optima, turystyczna, ludzie z tym jeździli.
Nie opłaca się, nie ma sensu, nie stosuje się.
Nie założysz "normalnego" bagażnika na amortyzowany widelec (formalnie.. da się, nawet tak czasami sam jeździć muszę..), jednak bardzo mocno tracisz na komforcie jazdy.
Mocował może ktoś małe sakwy (np. crosso dry 15l) na bagażnikach bocznych? Skąd wziąć takie bagażniki.
Na "normalnych" bagażnikach możesz wozić dowolne sakwy (no.. może poza bananem). Na Twoim pewnie nie da się podczepić od dołu (trzeba "wiązać" ekspandorami, co nie jest wygodne). Chociaż z drugiej strony.. crosso zawsze trzeba mocować ekspandorami, bo lubią spadać na hakach.
Czy myślisz o low-riderach (nie myl z typem roweru.. taka "kratka" mocnowana w pionowcach na przednim widelcu) i chcesz dorzucić sobie jeszcze jeden?
Czy ktoś na forum ma doświadczenia z Orliebami do poziomych ("bananami") i powie mi czy warto?
Osobiście "macałem". Wszystko dobrze przemyślane, mocowanie wygodne, czas zakładania/zdejmowania sakw bardzo mały. Dostęp do suchej zawartości bezcenny

Jak masz tyle kasy, żeby wydać na sakwy.. to warto. Jak nie masz, to kombinuj z tańszymi: Radical Design, Azub, ale z wygodą dość znacząco schodzisz.