Autor Wątek: Indeks gorąca i dyskomfortu  (Przeczytany 3353 razy)

storm

  • Gość
Indeks gorąca i dyskomfortu
« dnia: Lipca 06, 2016, 07:35:54 pm »
Lub czegoś takiego, nie wiem jak to przetłumaczyć. Może komuś się przyda.
Wygląda na to, że Uczestnikom P1000J na pewno by się przydało.


« Ostatnia zmiana: Lipca 06, 2016, 10:41:32 pm wysłana przez storm »

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Indeks gorąca i dyskomfortu
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 06, 2016, 08:32:30 pm »
Nic nie widzę :(
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

storm

  • Gość
Odp: Indeks gorąca i dyskomfortu
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 06, 2016, 10:41:59 pm »
Poprawione, powinno być widoczne.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: Indeks gorąca i dyskomfortu
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 07, 2016, 08:50:14 am »
A to nie jest tak przypadkiem, że odczuwanie gorąca i zimna, oraz dyskomfortu z tym związanego jest bardzo osobiste? Mam znajomą, która dobrze się czuje przy temperaturach 25+ - wszystko co poniżej = zimno. Mam też kolegę, który przy 10 stopniach marudzi że mu za gorąco i przy -5 stopniach zasuwa w jesionce i podkoszulki gdy reszta świata sięga po grube zimowe kurtki... Ja sam przy temp. powyżej 20 stopni na rowerze płynę dosłownie i nie jest to dla mnie przyjemne.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: Indeks gorąca i dyskomfortu
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 07, 2016, 08:54:37 am »
Mam znajomą, która dobrze się czuje przy temperaturach 25+ - wszystko co poniżej = zimno.
Już masz dwie takie znajome ;) (w każdym razie - na razie - jedną wirtualną ;) )
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

storm

  • Gość
Odp: Indeks gorąca i dyskomfortu
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 07, 2016, 02:49:51 pm »
Ja od kilku miesięcy czuję, że jest mi za gorąco. I podejrzewam, że to kwestia zahartowania organizmu, który spala więcej kalorii i bardziej dogrzewa organizm. Po co to robi - nie wiem...
I tak jak dzisiaj rano było koło 18^C - w teszircie rowerowym i krótkich spodenkach pojechałem sobie do Pruszkowa i z powrotem. Ludzie dookoła - długie spodnie. jakieś polarki. A osobiście szok przeżyłem przy biurze rachunkowym u siebie w miasteczku. Kiedy czekałem w kolejce, z biura wyszła jedna pani w płaszczu takim wiosennym, zapięta pod szyje, a po minucie druga w kurtce. Również zapięta na ostatni guzik. A ja stałem sobie w ww zestawie. I wcale nie było mi zimno! ;)

O co tu biega? ;)


P.S. I pomyśleć, że wg informacji na Gigantach Mocy, onegdaj średnia temperatura roczna w okolicach Polski sięgała OIDP 15-17^C - a dzisiaj rzędu 7-9^C. Dinos jednak miały cieplej, nie to co my, lodówę... ;)