@Reneva - nie wiem czy się rozumiemy do końca. Pewnie nie. Mnie chodzi o to, że:
- SAC praktycznie dał radę szoszonkowi, mimo, że miał znacznie gorszy rower wagowo
- inni przegonili szoszona, mimo iż nie powinni
- wreszcie - mimo wielkich mas swoich rowerów, mamy czelność i odwagę i bezczelność brania udział w tych samych maratonach co oni, stosując maszyny nieprzygotowane do tego (vide Brevety ostatnie, gdzie Franc i ja ścignęliśmy się z kolareczkami, które cenowo każda były poza zasięgiem każdego z nas razem i z osobna).
- wreszcie^2 - gdyby nam dać takie 6kg maszynki - kto wie, czy byśmy nie zajmowali czołowych miejsc w maratonach. (wiem wiem!!! Dać Stormowi rower 6kg to i tak do kufra/sakw wsadzi 6kg sprzętu do naprawy swojego roweru

)) )
I jeszcze odnośnie wagi poziomek - tak się składa, ze te nasze aluminiowe nie mogą się równać z aluminiowymi ramkami pionowców, gdyż są robione...... bez wygrzewania. Co za tym idzie, jeśli nie wygrzewamy (odpuszczamy), to przed samym spawaniem ta wielka rura musi mieć odpowiedni zapas wytrzymałości, który traci po spawaniu. Dlatego jak ludzie widzą przekrój rury w moim SLRze to chwytają się za głowę - "po co takie to grube?!". A ja wtedy pokazać im mogę te warstwy laminatu pod fotelikiem: "bo pęka". Niestety... Co innego fabryczne ramki z Chin robione w tysiącach sztuk, a co innego rury alu 6061 czy jakoś tak spawane w garażu...
(proszę o sprostowanie, jeśli coś źle napisałem...? Franc?)