Jeździłem na SRAM S7 i miałem toto nawet z kołem 20" przez moment w C/LWB. Nie powiem, gdyby nie uszkodzona manetka pewnie by się nieźle sprawdzało, chociaż pewną wadą w takiej piaście są większe niż przy kasecie skoki między poszczególnymi biegmai, co za tym idzie trzeba mieć nieco większy "power" aby przeskoczyć z biegu niższego na wyższy.
Ja u siebie zrezygnowałem z piasty w LWB w chwili, kiedy... "zahamowałem" delikatnie po tym jak... zapomniałem dokręcić torpedo do ramy. Skutek? Bardzo gwałtowne zahamowanie na osiedlowej kostce i upadek. Siniaka na udzie hodowałem przez tydzień i do dzisiaj pamiętam jak przywaliłem z 35cm o ziemię... Strach pomyśleć co by było na pionowcu...

To mnie wyleczyło z piasty na dłużej i obecnie korzystam tylko z przerzutek. Mniej problemów z manetkami, torpedo, da się cofać korbę itd. W przypadku awarii mniej problemów z dostępem części nawet w największej dziurze w Polsce, a regulacje robi się w kilka minut bez konieczności rozbierania manetki/klipsa.
Jeśli chodzi o łańcuch - używałem zarówno HG30-40 jak i tych dedykowanych do piast wielobiegowych. I tu zdecydowanie
ODRADZAM kupowanie Shitmano 1-biegowych bo to guano rozciąga się w kilkaset kilometrów!!! Tak samo z chińskimi zębatkami!!!
Wreszcie zmiana zębatki w S7 była mocno... upierdliwa. I bolesna chwilami, jak sprężyna walnęła po paluchach i nie zeszła ;>>>
Co do napinacza - ja stosowałem zwyczajną przerzutkę Acera/Tourney i jako tako działało. (odpowiednio napięta zapewniała też możliwość korzystania z torpedo jako hamulca przy niewielkim ruchu korb).
I na koniec jeszcze jedna wada takiej piasty - waga. Taka piasta waży swoje - chyba raczej więcej niż sama kaseta + przerzutka, a tą i tak będziesz musiał mieć.
Tutaj Pająk napisał coś o płaskim Mazowszu - może tak ono wyglądać, ale te Dolne, Książęce, Spacerowe, Łopuszańskie czy Wilanowskie robią swoje. Chociaż 20" koło + 19T na S7 dawało radę.