forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Imprezy => Wątek zaczęty przez: natalka w Października 30, 2024, 07:54:02 pm
-
Zakładając że się odbędzie a pewnie na pewno... :D
Sytuacja jest taka: mamy od wielu lat upatrzone wspaniałe miejsce na noclegi. Duże, przestronne, doskonale wyposażone, całkowicie bezpieczne dla rowerów. Z parkingiem na samochody. Nic tylko tam dojechać i tam zamieszkać na te 2-3-4 dni przed, po, w trakcie imprezy.
Jednakże to miejsce domaga się, aby było wynajmowane przez więcej niż 2 osoby.
Dlatego już teraz gorąco zachęcam osoby chcące wziąć udział w Kaszeberundzie do zgłaszania się :) na nocleg i do udziału w imprezie (jak otworzą rejestrację na 2025 rok).
Dystanse:
+ Matura - 50 km gravel
+ Magister - 70 km gravel
+ Doktor - 120 km szosa
+ Profesor - 225 km szosa
Najważniejsze:
NIE liczy się to w jakim czasie się przejedzie. Nie liczy się ściganie.
Liczy się WSPANIAŁA ATMOSFERA jaka panuje na całej trasie. Te przewspaniałe bufety (Borsk! Półczno!), ta znakomita lokalna obsługa, przygrywające kapele (na podjazdach...), lokalne wypieki... Mniam!
Strona Imprezy:
https://kaszeberunda.pl/
-
NIE liczy się to w jakim czasie się przejedzie.
To tak jak prawie na wszystkich imprezach w których brałem udział. Prawie bo raz potrzebowałem kwalifikacji a druga to BBT.
Jaki termin imprezy?
-
Od wielu lat zauważam, że ludzkość dzieli się na tych co to żyją, ABY JEŚĆ i na tych co jedzą, ABY ŻYĆ.
Niestety.
Przewaga tych kochających jedzenie jest przerażająca.
Brzuchy i d?.. stopy im rosną, chorób przybywa, a potem zdziwieni, przekarmieni z zachwytem napisać potrafią,
że ktoś SMAKOSZY na przodem napędzanej "hulajnodze" wyprzedził.
Warto pamiętać, że 24ty października, to Światowy Dzień Walki z Otyłością.
Uważam, że wśród ludzi wykształconych i w miarę mądrych słowo MNIAM
na ostatniej pozycji znajdować się powinno.
-
Odniosę się do Ciebie Macieju.
Wydaje mi się, że ten problem jest jak jak odwrócona krzywa Gaussa.
Na początku wartości są wysokie, idąc w prawo maleją i potem znowu rosną.
Krzywa wyraża problematykę jedzenia na osi pionowej a na poziomej poziom aktywności.
Na początku są ci opisywani przez Ciebie. Unikają ruchu, albo nie mają okazji, itp., ich problem z jedzeniem jest spory.
Potem są tacy co coś tam się ruszają i coś tam jedzą. Aktywność średnia problem z jedzeniem różny ale zwykle niski, nawet nie myślą o tym że za dużo lub czasem za mało jedzą. Za dużo się nie ruszają więc jak im nawet przemiana trochę ruszy albo coś więcej zjedzą to jakoś to się rozejdzie po kościach.
Koniec wykresu to ci co regularnie są aktywni albo nieregularnie ale kondycja pozwala im na ambitne jednostki treningowe typu wypad w góry 18h na nogach, trasa kilkaset km, bieg ultra. Dla nich jedzenie ponownie jest problemem. Nie dość jedzą, czasem za mało tego co trzeba, organizm podczas wysiłku nie zawsze jest zdolny przyswoić to co potrzeba.
Rozkład ten nie jest spójny z liczebnością tych przypadków.
Okresowo wiele osób czasowo przesuwa się po krzywej. W lecie ruszają się dużo, zimą nie mają tej motywacji. Jest napadowa aktywność fizyczna i obżarstwo niekoniecznie skorelowane.
Mamy trendy 16tys osób na półmaratonie w Krakowie i wyczerpany limit.
Mamy masową otyłość po wszystkich przedziałach wiekowych.
Uważam, że koło szybkiej poziomki powinno być osłonięte najlepiej w +75% od góry by minimaliziwać opory opływu. Górna część koła jest ich główną przyczyną.
Można się ratować kołpakami, dopasowaniem do ramy ale bez owiewki to wszystko jest jak spadochron hamujący.
-
No chłopaki, znacie się może coś na aerodynamice ale na fizyce ni w ząb, więc wytłumaczę o co biega z tym jedzeniem.
Otóż, jeden z postulatów ogólnej teorii względności Einsteina głosi, że wraz z wzrostem prędkości poruszającego się obiektu , rośnie również jego masa.
Wynika z tego jednoznacznie, że przy tych zawrotnych prędkościach masa rowerzysty wraz z pojazdem drastycznie wzrasta i aby utrzymać tą szaloną prędkość potrzeba również znacznie więcej energii.
Po takim morderczym wysiłku , należy ją uzupełniać sukcesywnie w wyznaczonych do tego punktach.
Drugie wyjaśnienie , które już powinniście już w łatwiej przyswoić to takie, że jak już zapłacimy za ten udział, to korzystajmy z tego jak najwięcej.
Także korzystajcie drodzy uczestnicy do woli. Ja też zamierzam sakwy sobie zamontować abym miał gdzie prowiant trzymać.
-
Powyższe teorie są zacne i wrażenie mogą robić.
Ale czy Wy Panowie z tymi Waszymi teoriami, krzywymi czy teoriami względności nie przesadzacie?
Owszem, Wasze wywody o Waszym wykształceniu (a może i wiedzy), stosowne wrażenie
na czytaczach wywołać mogą.
A przecież wystarczy tak zwyczajnie i po ludzku zdjęcia z poziomych imprez obejrzeć.
Aby silnik mógł pracować potrzebne jest paliwo.
W rowerze silnikiem jest człowiek i aby mógł jako silnik pracować paliwa potrzebuje.
Czyli jedzenia.
Zdjęcia i filmy pokazują jednak, że dostarczanego paliwa polscy poziomowcy mają nadmiar.
I paliwo to słabo wykorzystywane jest.
Proste.
A ta masa przez masterbika wspomniana działa znakomicie. Przy zjazdach.
Targanie takiej masy pod górkę boli.
Nawiązując zaś do nazewnictwa poszczególnych dystansów,
a także obfitość kształtów naszych poziomych Braci na uwadze mając uważam,
że przydałby się jeszcze jeden dystans.
Pasterz.
Czyli ksiądz.
Pomimo powyższych przytyków, życzę startującym (oby jak najwięcej ich było) Braciom poziomym,
aby w miarę dobre czasy na przejazdach od "Mniam" do "Mniam, mniam" osiągnełi
i brzuchy swe w zdrowiu dowlekli.
Aby obciachu nie było.
Masy swe na zjazdach na maxa wykorzystując.
I einsteinowe teorie potwierdzając.
-
NIE liczy się to w jakim czasie się przejedzie.
To tak jak prawie na wszystkich imprezach w których brałem udział. Prawie bo raz potrzebowałem kwalifikacji a druga to BBT.
Jaki termin imprezy?
Początek czerwca.
Maraton odbywa się w niedzielę i cała trasa jest zabezpieczona przez Policję, Straż i wolontariuszy więc na skrzyżowaniach przejeżdżamy bez zatrzymania.
Dodatkowo na asfalcie gdzie jesteśmy na głównych drogach są namalowane strzałki a na odcinkach gravelowych (matura i magister) gdzie część odcinków jest szutrowa są do drzew mocowane tabliczki.
https://www.youtube.com/watch?v=m1PYVsr-OHw (https://www.youtube.com/watch?v=m1PYVsr-OHw)
Nocleg mamy śmiesznie tani w porównaniu do okolicznych miejscówek.
Do dyspozycji są dwa pokoje sypialne, jeden z trzema a drugi chyba też ma trzy łóżka chyba, dwa na pewno ma ;)
Duży salon, w którym też można w zasadzie spać. Aneks kuchenny, lodówka, kuchnia gazowa, mikrofala, sztućce, garnki i zastawa.
Łazienka z prysznicem.
Dom jest na uboczu więc jest cicho i spokojnie.
Tak więc nie ma co się zastanawiać tylko rezerwować.
natalka jest w stałym kontakcie i jak ktoś chce nocleg to pisać do niej.
W tym roku była kompletna kicha bo byliśmy tylko we dwójkę.
W czerwcu pakować się i na maraton 8)
-
A gdybytak się zapisać? Pojechać tylko po to by opędzlować coś na ciepło ? :) hm...
-
No ale będziesz musiał bunkrować się po krzakach , bo Maciej jak Cię na fotkach zobaczy, to zostaniesz ostro tu pojechany. Ale myślę, że i tak się opłaca.
-
Owszem, Wasze wywody o Waszym wykształceniu (a może i wiedzy), stosowne wrażenie
na czytaczach wywołać mogą.
Ale tu nie ma co robić wrażenia.
Te teorie opisujące zjawiska, które nas otaczają są znane już od ponad 100 lat .
Każdy kto posiada lub twierdzi że posiada wykształcenie i lub wiedzę , bo jedno nie musi być powiązane z drugim, powinien je po prostu znać.
Taka wiedza na co dzień może nam się przydać częściej niż np. jakaś tam księga z P Tadeusza.
Po drugie prawa fizyki i innych dziedzin ścisłych są jak do tej pory niezmienne a np. taki patriotyzm opisany gdzieś w P Tadeuszu, jak to Krasicki trafnie ujął "
Wszystko to być może, jednak ja to między bajki włożę"
-
A gdybytak się zapisać? Pojechać tylko po to by opędzlować coś na ciepło ? :) hm...
No mnie kręci jeszcze inny aspekt.
Przy większych prędkościach masa tego prowiantu będzie jeszcze większa , więc konsumując go , pędząc sobie z g?rki będziemy mieli więcej tego MNIAM.
-
Aby silnik mógł pracować potrzebne jest paliwo.
W rowerze silnikiem jest człowiek i aby mógł jako silnik pracować paliwa potrzebuje.
Problem jest w tym, że spora część społeczeństwa tankuje niebieską zamiast żółtej.
Najlepsze osiągi są na ON, ale lobby zakazuje wjazdu dizlami do miasta. Moda jest na elektryki czyli suple. Przyspieszenie po suplach czyli na elektrykach jest zajefakne (niektóre suple w kolarstwie są zakazane jak dizle w mieście). Co zrobić ze zbędnymi, zepsutymi bateriami? Jak pozbyć się nadwagi?
-
Specjalnie na takie imprezy to mam jeszcze lotniczą w garażu zbunkrowaną bo przy ponaddźwiękowych MNIAM już sporo cięższe się robi.
-
Dlatego już teraz gorąco zachęcam osoby chcące wziąć udział w Kaszeberundzie do zgłaszania się :) na nocleg i do udziału w imprezie (jak otworzą rejestrację na 2025 rok).
Wybieram się na Kaszuby w 2025r (w tym Gdańsk) więc proszę dopisać mnie na listę.
-
Ruszyła rejestracja i nosz kur... termin wypada 15 czerwca a tego dnia przypada 180 lecie kolei na ziemiach Polskich.
I na 180 lecie chciałem ustanowić rekord a tu taka kolizja >:(
Zobaczymy co ustalę z kierownikiem muzeum ale może dojść do sytuacji gdzie na Kaszebe nie pojadę w przyszłym roku :'(
Wrzucam linka do rejestracji
https://www.webscorer.com/register?raceid=369753 (https://www.webscorer.com/register?raceid=369753)
Do końca roku 330 PLN, później drożeje
-
Do końca roku 330 PLN, później drożeje
330 zl za 200 km event ...W dniu eventu 450 zł... kogoś mocno pokręciło z tym cenami - a maja kilku sponsorów. Serio chyba najdroższa impreza z tych krótkich o jakiej słyszałem.
Dla kontrastu cennik Pierścienia 1000 jezior 2025:
140 zł - za najkrótszy wariant 140 km
260 zł - wariant 300 km
400 zł - wariant klasyczny 610 km
-
@Audax - to co? Nie jedziesz na Kaszebe tylko na PTJ610, prawda? ;)
-
Tylko chciałem sobie po polsku trochę ponarzekać na rzeczywistość.. Ceny są wysokie u większości organizatorów imprez. Z tego co pisaliście w relacjach czy pokazywaliście na nagraniach na youtube to ta impreza przynajmniej oferuje sporo w cenie :)
-
Do końca roku 330 PLN, później drożeje
330 zl za 200 km event ...W dniu eventu 450 zł...
Wydarzenie ma odbyć się w niedzielę 15 czerwca. Kilka dni później jest wolny czwartek . Stawiam 70 do 30, że ktoś coś wymyśli na ten czas,
a zwrotów wpłaty nie ma. Niestety czekam z decyzją, o udziale w Kaszeberunda, do .... końca marca 2025r.
-
Faktycznie, chyba coś jest nie tak z tymi cenami...:
do 31/12/2024 330 zł
do 31/03/2025 360zł
do 31/05/2025 390zł
A potem już tylko 450 zł płatność w biurze startowym.
Nie spina mi się cena tej imprezy z atrakcjami.
Oj, prawdopodobieństwo mojego uczestnictwa nieco zmalała...
-
Faktycznie, chyba coś jest nie tak z tymi cenami...:
Nie spina mi się cena tej imprezy z atrakcjami.
Oj, prawdopodobieństwo mojego uczestnictwa nieco zmalała...
@natalka pisałaś, że masz fajną miejscówkę na Kaszubach. Może zrobimy tam majówkę /2-4 dni/, i niekoniecznie w terminie 1-5 maja 2025r.
W tym roku poniżej 300,- zł miałem 3 noclegi /agroturystyka nad jeziorem w okolicach Kartuz/+ dojazd KM.
Kaszeberunda, runda ... cykl? Może pora zrobić Poziomy Mazowiecki Tour/Cykl w niedzielę, na wiosnę 2025r.
Trasa ? I runda wokół Puszczy Kampinoskiej ;) start/meta w Sochaczewie, II runda wokół Jeziora Zegrzyńskiego start/meta w Zegrzu (jeszcze nie jednej sesji).
-
Co byście powiedzieli na to, aby przyjechać sobie na kilka dni do Kościerzyny, i zrobić sobie przejazd po trasie Kaszeberundy, powiedzmy w piątek czy w sobotę albo w ogóle nawet w inny weekend?
Taka czerwcówka przedZlotowa? ;)
Bo przy takich cenach jak te planowane na 2025 rok to udział w imprezie mija się z celem.
Na dobrą sprawę sami możemy sobie zorganizować takie "bufety" biorąc ze sobą trochę tego serwowanego żarcia ze sobą w trasę ;)
-
natalka nieeeee :'(
Tego klimatu maratonu nie da się podrobić 8)
Zrobię wszystko żeby tam pojechać w przyszłym roku tylko kierownik muzeum to chłop zapracowany jest i do tego jest jeszcze radnym więc ciężko o termin spotkania.
Mieliśmy się spotkać w zeszłym tygodniu i lipa z tego wyszła.
Postaram się ogarnąć termin rekordu razem z jakąś imprezą robioną przez muzeum.
Dzisiaj spawałem tą rurkę od M5 żeby mieć pewność, że się nie rozklajstruje ale cały element po tych moich smarkach do malowania więc boom będzie pewnie czarny jak w Twoim Raptobike'u.
Jak się urwie drugi raz to przechodzę na napęd 1x.
-
Co byście powiedzieli na to, aby przyjechać sobie na kilka dni do Kościerzyny, i zrobić sobie przejazd po trasie Kaszeberundy, powiedzmy w piątek czy w sobotę albo w ogóle nawet w inny weekend?
Taka czerwcówka przedZlotowa? ;)
Bo przy takich cenach jak te planowane na 2025 rok to udział w imprezie mija się z celem.
Na dobrą sprawę sami możemy sobie zorganizować takie "bufety" biorąc ze sobą trochę tego serwowanego żarcia ze sobą w trasę ;)
Klimat imprezy do mnie przemawia. Szkoda głównie, że jest tak daleko. Natomiast wpisowe pozwala zrobić od 2 do 3dni wyprawy po kraju z ceną noclegu licząc co daje od 300 do 800km w zależności od klimatu takiego wypadu.
Trudna to ze sobą zestawiać. Nie wiem co myśleć.
Fajnie na pewno byłoby przejechać się z ludźmi.
-
Do końca roku 330 PLN, później drożeje
330 zl za 200 km event ...W dniu eventu 450 zł... kogoś mocno pokręciło z tym cenami - a maja kilku sponsorów. Serio chyba najdroższa impreza z tych krótkich o jakiej słyszałem.
Dla kontrastu cennik Pierścienia 1000 jezior 2025:
140 zł - za najkrótszy wariant 140 km
260 zł - wariant 300 km
400 zł - wariant klasyczny 610 km
Natalka, jeśli Ciebie rezydenta Eurokouchozu pierwszej prędkości nie stać na tą imprezę, to co my bidne Polaczki , mieszkańcy kraju drugiej prędkości mamy powiedzieć?
P.s.
Po ile tam masło w mieście gdzie tworzone jest prawo UE ?
-
Tego klimatu maratonu nie da się podrobić 8)
Tylko ja już byłam na tym maratonie 11 razy, więc wiesz... ;)
Wiele pewnie nie stracę.
A i też prawie jestem pewna, że chętnych przy tej cenie nie będzie aż tak wiele jak to było w poprzednich latach. Org przesadził z ceną.
Klimat imprezy do mnie przemawia. Szkoda głównie, że jest tak daleko. Natomiast wpisowe pozwala zrobić od 2 do 3dni wyprawy po kraju z ceną noclegu licząc co daje od 300 do 800km w zależności od klimatu takiego wypadu. Trudna to ze sobą zestawiać. Nie wiem co myśleć. Fajnie na pewno byłoby przejechać się z ludźmi.
Z iloma ludźmi chcesz jechać, Ty zasuwający w velo? ;)
Na mur beton będziesz gonił z Pająkiem i Osesku - a raczej przed nimi, sam.
Natalka, jeśli Ciebie rezydenta Eurokouchozu pierwszej prędkości nie stać na tą imprezę, to co my bidne Polaczki , mieszkańcy kraju drugiej prędkości mamy powiedzieć?
P.s. Po ile tam masło w mieście gdzie tworzone jest prawo UE ?
To nie chodzi o to czy stać czy nie. Tu chodzi o pewien wspólczynnik jakości do ceny. W przypadku Kaszeberundy już rok temu cena była na granicy opłacalności.
Obecnie ta granica została przekroczona. Bo do tej ceny musisz doliczyć jeszcze:
+ nocleg (cena jaką płaciliśmy ostatnio nie przebiją żadne hotele/motele agroturystyki)
+ dojazd
+ urlop na poniedziałek
Absolutnie nie uważam tego kraju w którym chwilowo pomieszkuję za kraj I prędkości. Nie ta liga.
Masło? A co to jest? ;) Nie jadam, podobnie jak i pieczywa o ile można tak nazywać te wyroby pieczywodopodobne...
Za to bardzo chętnie pochłaniam i polecam serki "Labne" Fromage Nature President. Są po 2.99-3.05 Euro. Drogo ale dobre są... ;)
-
Miesiąc nie jedzenia serków i wpisowe jest. Zresztą oszczędzasz na bułeczkach to masz łatwiej
-
Koncepcja spotkania się na poziomie, żeby pokręcić jakieś większe niż zlotowe kilometry, pasuje mi. Trasa i termin bez różnicy. Przypomnij proszę z miesiąc przed terminem a postaram się dołączyć.
-
Przypomnij proszę z miesiąc przed terminem a postaram się dołączyć
Też jestem gotów na takie poświęcenie
-
30.06.2025 r. do 8.07.2025 r. i po drodze zlot w Jałowcach? Trochę to nie na Kaszubach, ale może dzięki temu uniknie się podrabiania klimatu...
-
Eurokouchozu pierwszej prędkości nie stać na tą imprezę, to co my bidne Polaczki
W Paryżu, na emigracji, powstały najwybitniejsze dzieła kultury POLSKIEJ.
Pozdrowienia dla Miłośników RP przesyłają
Adaś, Cypciu, Frycek, Julek i Zygmuś
-
Klimat imprezy do mnie przemawia. Szkoda głównie, że jest tak daleko. Natomiast wpisowe pozwala zrobić od 2 do 3dni wyprawy po kraju z ceną noclegu licząc co daje od 300 do 800km w zależności od klimatu takiego wypadu. Trudna to ze sobą zestawiać. Nie wiem co myśleć. Fajnie na pewno byłoby przejechać się z ludźmi.
Z iloma ludźmi chcesz jechać, Ty zasuwający w velo? ;)
Na mur beton będziesz gonił z Pająkiem i Osesku - a raczej przed nimi, sam.
Choćby z setką, z każdym kto zechce się wspólnie przejechać.
Nie wiem po co mielibyśmy się ścigać. Szczególnie jeśli zrobiłbym +/-500km żeby przyjechać to na pewno będę miał w głowie ściganie.
10km/h będę jechał a pod górkę każdy mnie wyprzedzi i będzie się mógł nabijać jakie to velo jest wolne. Oczywiście, że super byłoby z kimś chętnym polecieć choćby parę km w tempo no ale bądźmy realistami. Myślisz, że jak się spotkałem z Matuszem w Poznaniu czy Maciejem w Kaliszu tośmy się ścigali czy co ? Maciej jakiś podjazd pociągnął tylko szybciej i patrzyłem z tyłu jak zasuwa bo chciał pokazać, że daje radę i on i jego velo. Ma zapał. Z Mateuszem to on na mnie czekał i tylko z górki mnie bardziej niosło bo byłem załadowany. Kreślę tu obraz rekreacyjnego jeżdżenia tak jak wszyscy mają ochotę.
Koncepcja spotkania się na poziomie, żeby pokręcić jakieś większe niż zlotowe kilometry, pasuje mi. Trasa i termin bez różnicy. Przypomnij proszę z miesiąc przed terminem a postaram się dołączyć.
O proszę właśnie tak się to może odbywać.
Przypomnij proszę z miesiąc przed terminem a postaram się dołączyć
Też jestem gotów na takie poświęcenie
... i jeszcze tak właśnie.
Mój problem jest taki, że na przełomie końca czerwca, początku lipca mam dużo pracy. Tak jest co roku wtedy. Niby co to jest tych kilka dni ale jednak kiedy czerwiec się kończy to nie wiem w co pierwsze ręce włożyć. Ludzie się u nas w pracy kręcą wtedy wszyscy w kółko wokół siebie.
Myśleć trzeba pozytywnie, tak też patrzę w 2025r.
Zlot i wspólna ustawka na trasę a na powrocie jeszcze ludzi namówić na objazd przez Kraków i potem jeszcze ich odprowadzić ze setkę albo więcej. Najtrudniej będzie na pewno pojechać i siedzieć gdzieś 2-3dni. To mi się raczej nie uda.
-
Ja nie jadam żabich udek czy ślimaków ale wiem chociaż co to jest.