forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 09:02:07 am

Tytuł: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 09:02:07 am
--- Czytaj następny post ---
(to forum zachowuje się u mnie irracjonalnie)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 09:03:42 am
Czułem je, ale po wejściu w pedały SPD-MTB (po 200km) jedno wysiadło na poważnie, od ok. 3 tygodni mam kłopot z chodzeniem. Co ciekawe, głównie przy obciążaniu nogi, np. mogę spokojnie prowadzić auto dowolnie długo. Ale chodzenie nijak nie idzie. Ból w górnej części (nad rzepką) i potem taki mocny ból jakby zakwasowy w głębi łydki. Z tym, że to trwa i trwa. Macie jakieś doświadczenia z wyprowadzaniem takiej kontuzji na prostą?
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Sierpnia 07, 2024, 10:01:26 am
Zasady z roweru klasycznego tu nie pomogą.
Albo wizyta u specjalisty.
Albo małymi kroczkami bez obciążeń próbuj znaleźć swoją pozycję.
Strzelając  w ciemno szukałbym możliwie tylnej pozycji bloków.
Możesz wrzucić zdjęcie buta z blokami ?

Czuję kolana po 5-6 godzinach jazdy dlatego teraz jak jadę dystans pilnuję się bardzo, żeby nie podawać mocy na niskiej kadencji.
Z drugiej strony widzę po sobie dalszą adaptację na wszyskie rodzaje kręcenia: długie, krótkie, podjazdy na gorąco, wysokie kadencje (gdzieś zniknęły te problemy z bujaniem jakie miałemna początku).
Tak więc wszystko jest do zaadoptowania jak długo człowiek jeszcze wykazuje objawy życia.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Sierpnia 07, 2024, 10:07:41 am
W rowerze poziomym rozwalenie kolan jest absolutnie możliwe do zrobienia, bo tu zapierasz się o fotelik i masz odpowiednią dźwignię do tego. W pionowcach masz tylko swój ciężar.
Jak tego uniknąć?
Nie cisnąć. Bo jeśli pociśniesz nie mając wykształconych (lub przemęczone, wyczerpane) mięśni to zaczynają one działać źle albo przestają i ich rolę przejmują - albo i nie! - inne. I wtedy stawy kolanowe działają w innym zakresie ruchu niszcząc się.
Oprócz tego musisz sprawdzić w jakiej pozycji powinieneś mieć ustawione bloki w butach. Jeśli cisnąłeś majac źle je ustawione, w niewłaściwej pozycji no to niestety.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Sierpnia 07, 2024, 11:09:26 am
Było, minęło. Przestałem dużo jeżdzić to się kolana naprawiły. Jak dużo jeździłem, to też dużo jadłem - bo dużo jeżdziłem. Jak mniej jem to dużo schudłem i mam mniej do kg do wożenia. Po dwóch latach założyłem spd do jazdy z sakwami. 230km zrobione (bez treningu) na jeden raz i nic nie bolało.
Mniej cisnąć, mniej ciągnąć. Być może skrócić korby.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Chris w Sierpnia 07, 2024, 11:47:13 am
miki11

No na początkach mojej poziomej jazdy to był koszmar.
Przyczepy mięśni do kolan dawały mi nieźle w palnik na szczęście odpuszczałem gdy ból się nasilał więc nie ma obecnie tragedii.
Podobną kontuzję miałem półtora roku temu podczas rwania sztangi, okolice bicepsa i łokcia uwalone na półtora roku, dopiero niedawno zacząłem wracać do sprawności ale zesztywnienie ciągle czuć.

Żadnych lekarzy tylko rehabilitacja prywatnie bo na NFZ dostaniesz jakieś gówniane leki, może Cię wyślą na prześwietlenie a może nie w zależności od nastroju lekarza rodzinnego i tylko stracisz cenny czas.
Idź od razu do rehabilitanta lub lekarza sportowego i wtedy skrócisz swoją mękę jeśli faktycznie coś za mocno naciągnąłeś.

Zdrowia  :)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 01:25:57 pm
Buty Spiuk Oroma, bloki mam ustawione maksymalnie do tyłu, równolegle do osi jazdy (bez skosów do wewnątrz, czy na zewnątrz). Pilnuję wyższej kadencji, ale tu niestety mamy sporo podjazdów. Zastanawia mnie tyko, że nic mi nie "strzeliło", jeździłem po 30-40km dziennie, zaczęło padać i ze 3-4 dni nie kręciłem. No i wtedy zacząłem czuć kolano, a potem kolano i zdecydowanie duży ból łydki. Gdyby to były zakwasy, powinny minąć po kilku dniach, a tu się niewiele zmienia. Kolano może trochę mniej nerwowe (tylko przy obciążeniu lub obróceniu), za to łydka przy chodzeniu mocno dusi. Także kulawy jestem trzeci tydzień, co mnie wkurza, bo sezon leci, a ja nie wyrabiam normy :-)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: woojtek1 w Sierpnia 07, 2024, 02:56:40 pm
Wyszukać, albo samemu albo z pomocą reha, napięte mięśnie i rolowanie...
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Sierpnia 07, 2024, 03:37:27 pm
...jeździłem po 30-40km dziennie, zaczęło padać i ze 3-4 dni nie kręciłem. No i wtedy zacząłem czuć kolano, a potem kolano i zdecydowanie duży ból łydki....

I to jest coś, co sama znam z autopsji. Organizm przyzwyczaja się do jeżdżenia, a kiedy się przestaje to te mięśnie szybkokurczliwe dość szybko przestają działać jak powinny i pojawiają się pewne bóle. Wniosek jest taki aby jeździć ;)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Sierpnia 07, 2024, 04:58:48 pm
W sumie to samo co nam w większych ilościach może zaszkodzić w niewielkich może być zbawienne.
Tylko czy Ty @miki11 potrafisz specjalnie leciutko jak na rehabilitacji krążyć po jakiejś nudnej krótkiej drodze prozdrowotnie.
Na rolkach ?
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 06:05:54 pm
W sumie to samo co nam w większych ilościach może zaszkodzić w niewielkich może być zbawienne.
Tylko czy Ty @miki11 potrafisz specjalnie leciutko jak na rehabilitacji krążyć po jakiejś nudnej krótkiej drodze prozdrowotnie.
Na rolkach ?

@Jacekddd, zabrzmiało, jak dozowanie wszelkich substancji wiecznej szczęśliwości :-) Na rolkach nie jeżdżę. Zastanawiam się, czy winowajcą nie jest przypadkiem jakieś niewielkie pęknięcie/ukruszenie kości strzałkowej. Ale wtedy prawdopodobnie noga by trochę opuchła, a tego nie ma. Niemniej przy chodzeniu (w momencie obciążania nogi i ruchów przód-tył stawu skokowego) mam zlokalizowany ból w łydce, potrafię wyczuć miejsce, gdzie on się koncentruje. Na dobry początek zrobiłem RTG, do specjalistów i tak kolejki, nawet prywatnie (poza takimi, co mają ceny razy trzy). Co ciekawe, ten ból w niektóre dni jest mniej odczuwalny, w inne (jak dzisiaj) bardziej.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Sierpnia 07, 2024, 06:09:13 pm
Wyszukać, albo samemu albo z pomocą reha, napięte mięśnie i rolowanie...

@woojtek1, próby domowego rozmasowywania przyniosły tylko większe natężenie reakcji. Za tydzień muszę być na tyle sprawny, żeby wyskoczyć na chwilę wakacji, ale potem raczej jakiś ortopeda chyba będzie konieczny. Akurat terminy u prywatnych się znajdą, bo na NFZ to listopad. W sumie świetnie pomyślane, zanim się dostaniesz do specjalisty, noga sama się zrasta :-)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Sierpnia 07, 2024, 06:59:08 pm
Miałem te same objawy po zimowej przerwie, na nogach nie mogłem uskoczyć. Pomogły mi ćwiczenia stosowane w rwie kulszowej. W internecie jest dużo na ten temat, wybierz ćwiczenia na partie mięśni które chcesz odblokować. Mnie puściło po, około dwóch tygodniach, ze względu na swój wiek, wybrałem zestaw ćwiczeń, które realizuję prawie codziennie od tamtej pory ok. 15 - 20 minut dziennie rano.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Sierpnia 07, 2024, 07:32:23 pm
Na dobry początek zrobiłem RTG, do specjalistów i tak kolejki, nawet prywatnie (poza takimi, co mają ceny razy trzy). Co ciekawe, ten ból w niektóre dni jest mniej odczuwalny, w inne (jak dzisiaj) bardziej.

Kiedy ja miałam problem z kolanem na jesieni zeszłego roku to uderzyłam po prostu do lekarza ortopedy prywatnie. Przyjęcie z dnia na dzień, szybka diagnoza, przepisany lek i... gotowe. A potem jeszcze doniosłam RM i dowiedziałam się co faktycznie się zadziało - poza tym, że RM potwierdził diagnozę lekarza. jak widać dobrego.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Sierpnia 07, 2024, 10:15:49 pm
Proponuję wizytę u dobrego osteopaty, powinien pomóc, chyba że to są już zmiany zwyrodnieniowe to niestety.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Sierpnia 08, 2024, 08:39:54 am
I jeszcze dobry fizjoterapeuta na pewno da radę pomóc i powie i pokaże co i jak i gdzie się dzieje. Fizjoterapeuta też doradzi odpowiednie ćwiczenia, które też pomogą "z zewnątrz" bez interwencji w tkanki.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: 3x3 w Września 02, 2024, 09:58:09 am
Akupunktura.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Września 02, 2024, 11:42:01 am
Przestać jeździć.
Mnie pomogło
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 02, 2024, 12:21:18 pm
Mam diagnozę: uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej. Teraz MR i zobaczymy szczegółowo, czy trzeba ciąć. Wkurzam się, bo sezon ucieka, no ale pewnych rzeczy nie przeskoczę.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Września 02, 2024, 07:26:35 pm
Mam diagnozę: uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej. Teraz MR i zobaczymy szczegółowo, czy trzeba ciąć. Wkurzam się, bo sezon ucieka, no ale pewnych rzeczy nie przeskoczę.

Diagnoza z USG? Jak tak to możesz ją wsadzić sobie w...
Mnie też to diagnozowano w 2011 roku, a wyszło coś zupełnie innego, stwierdzone podczas (niepotrzebnej!) artroskopii.
TYLKO I WYŁĄCZNIE MR
I pamiętaj aby nie pozwolić na wycięcie łąkotki.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 02, 2024, 08:29:40 pm
Byłem u dobrego specjalisty, mam przed sobą MR dla uszczegółowienia diagnozy.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Września 03, 2024, 03:05:09 pm
Ja też byłam u dobrego. Doktor nauk medycznych.
Tylko co z tego???
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 03, 2024, 09:17:44 pm
No, poczekam, w czwartek podatek rezonansowy, w następną środę ponownie podatek u ortopedy. Oni to się, k..., ustawili. Jak prawnicy i politycy.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Września 04, 2024, 07:24:37 am
"Oni"? Ta branża po prostu od dawna chciała zarabiać jak na Zachodzie. A że nasz "ukochany" NFZ im to umożliwił jeśli nie ułatwił to i jest co jest.
Oczywiście wcale nie musisz korzystać z usług prywatnie, możesz odstawić nogę do kąta i poczekać ten rok czy dwa na wizytę i potem na MR i.. A nie, czekaj...
;)
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 04, 2024, 01:46:49 pm
To jest śmieszne dopóki jest śmieszne.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 12, 2024, 12:50:46 pm
No to mam oficjalną diagnozę po rezonansie. Szczęśliwie nie doszło uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej, w każdym razie na chwilę obecną nic nie trzeba kroić. Boli cały czas (to już pewnie ze dwa miesiące), nieco mniej, ale stabilnie. Za ten ból jest odpowiedzialna (wg zdjęć z MR) wytarta powierzchnia chrząstki panewki środkowej kości udowej (czyli to, co się ślizga). Mam skierowanie na rehabilitację, jakieś pastylki na najbliższy kwartał i propozycję zastrzyku z kwasu hialuronowego za 600-700zł raz w roku. Ktoś może leczył podobne tematy w kolanie? Lekarz stwierdził, że nie ma przeciwwskazań do jazdy rowerem (w sumie słusznie, to mnie boli). Myślę, że w "lepsze" dni powoli będę poddawał terapii to kolano z użyciem pionowego, wspomaganego trekingu. Oczywiście z czuciem i do pojawienia się bólu. Najważniejsze, że nie tniemy...
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Września 12, 2024, 02:13:54 pm
Dużo zdrowia życzę. Lepiej choćby pionowy ale zdrowy.
Czy to oznacza koniec poziomej przygody ?
Jak to widzisz ?
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Września 12, 2024, 04:46:19 pm
Opaska uciskowa na kolano najtańsza, mi tak parę lat temu doradził osteopata i też chcieli dawać zastrzyki  w kolano. Teraz bardziej uważam z siłą przy pedałowaniu.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Września 12, 2024, 07:35:14 pm
Do tego co napisałem kilka postów wyżej muszę uzupełnić o coś co może się wydać komuś dziwne. Co pół roku robię miesiećżną kurację z popularnej żelatyny uniwersalnej. Polega to na tym, że Żona wieczorem do pół szklanki przegotowanej wody wsypuje dwie łyżeczki wspomnianej  żelatyny i do tego łyżkę soku cytrynowego ( można dostać gotowy w sklepach, albo z owocu  cytryny.
Rano dodaję łyżeczkę miodu by było smaczniejsze. Tak co dzień przez cały miesiąc. Pomaga mi to jak za bardzo nie zaszaleję na rowerze.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 12, 2024, 11:13:29 pm
@Jacekddd, nie mam pojęcia, ale na pewno w tym sezonie nie polatam poziomo. Zrobiłem małe 1200km, liczyłem na 2500km. Czasem jednak trzeba zweryfikować plany. I tak na poziomce zrobiłem 4 razy więcej, niż na wspomaganym pionowcu. To mnie cieszyło aż do momentu wystąpienia kontuzji.

@tom0jo, o jaką opaskę chodzi? Orteza? Z MR nie wynika uszkodzenie, czy rozluźnienie więzadeł, dlatego nie bardzo pojmuję koncepcje tej opaski.

@Leopold, tak, pamiętam Twój wpis, wiem że też masz przygody ze zdrowiem. Spytałem lekarza wprost o te naturalne wspomagacze, typu żelatyna, czy rozgotowane chrząstki drobiowe, ale chyba nie popiera tych metod :-) Niemniej spróbuję, w końcu dawniej ludzie się leczyli i to całkiem skutecznie. Te 3 miesiące będę łykał te pastylki, może trafię na rehabilitację przed końcem życia, na pewno warto potraktować nogi nieco poważniej, niż dotychczas.

Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Września 13, 2024, 07:28:23 am
No to mam oficjalną diagnozę po rezonansie. Szczęśliwie nie doszło uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej, w każdym razie na chwilę obecną nic nie trzeba kroić. Boli cały czas (to już pewnie ze dwa miesiące), nieco mniej, ale stabilnie. Za ten ból jest odpowiedzialna (wg zdjęć z MR) wytarta powierzchnia chrząstki panewki środkowej kości udowej (czyli to, co się ślizga). Mam skierowanie na rehabilitację, jakieś pastylki na najbliższy kwartał i propozycję zastrzyku z kwasu hialuronowego za 600-700zł raz w roku. Ktoś może leczył podobne tematy w kolanie? Lekarz stwierdził, że nie ma przeciwwskazań do jazdy rowerem (w sumie słusznie, to mnie boli). Myślę, że w "lepsze" dni powoli będę poddawał terapii to kolano z użyciem pionowego, wspomaganego trekingu. Oczywiście z czuciem i do pojawienia się bólu. Najważniejsze, że nie tniemy...

Jednak nie łąkotka??? Coś takiego... ;)
Pewnie chodzi o chondromalację. Jak przeginasz z siłą walenia w pedały na poziomce próbując za wszelką cenę jechać szybciej = to potem możesz mieć.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chondromalacja

Jeśli masz za słabe mięśnie, albo jesteś za bardzo zmęczony a mimo to walisz full power w pedał to noga przestaje pracować we właściwym położeniu i dochodzi do uszkodzenia chrząstek stawowych czy czego tam jeszcze.
Jak tego uniknąć? Nauczyć się jeździć z odpowiednią kadencją. Masz licznik z pomiarem kadencji? Zainwestuj i trzymaj odpowiednie wartości starając się raczej nie schodzić poniżej 80 RPM. Naucz się młynkować.
Gdybyś miał pomiar mocy, zauważyłbyś że licznik pokazuje nie moc z danej sekundy ale z 3 sekund. A więc w czasie tych 3 sekund możesz wykroić np 150 Watt kręcąc 60-70 RPM i zarzynając stawy albo kręcąc 85-90 RPM. I cały czas osiągając taką samą prędkość.
Jeśli jedziesz z określoną mocą i wydaje Ci się, że na kolejnym biegu możesz pojechać szybciej kręcąc podobną kadencją - to masz rację. Tylko Ci się wydaje ;)

Czy odstawienie roweru jest dobre? Spytaj fizjoterapeuty podczas rehabilitacji. Fizjoterapeuta na pewno będzie wiedział co i jak chociaż pewnie nie powie aby rower odstawić :) Wręcz chyba przeciwnie bo odpowiednie wykorzystanie kolan poprzez jazdę na rowerze może te kolana dobrze uruchamiać. O ile nie są właśnie przeciążane o co na poziomce bardzo łatwo.

Ja problemów z kolanami od paru lat nie mam (odpukać) właśnie dzięki temu, że poznałam i zrozumiałam możliwości moich mięśni i sposób reagowania moich kolan na próby nadużyć wobec nich. Aczkolwiek przy zdejmowaniu szwów po drugiej artroskopii ortopedaU zakazał mi korzystania z roweru. 8 lat temu... ;P Jak powiedziałam o tym fizjoterapeucie przy rehabilitacji to absolutnie temu zaprzeczył i zalecił wręcz właśnie jazdę na rowerze.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Września 13, 2024, 02:48:38 pm
A czy doktorzy pytali jakiego typu mamy rowery, co jemy a czego nie jemy?
Czy tylko tabletki, zastrzyki, operacje...?
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Września 14, 2024, 11:32:22 am
@natalka, nie sądziłem, że w obecnym stanie mojej "formy" mogę przegiąć z siłą pedałowania. Licznika z pomiarem kadencji nie mam, ale staram się zdecydowanie bardziej, niż dawniej, młynkować pedałami.

@hansglopke, ja swojemu ortopedzie dokładnie wyłożyłem, na jaki typ roweru się przesiadłem. Ale dalej to się już zgadza: tabletki, skalpel, no... rehabilitacja. Dlatego traktuję tą diagnozę poważniej, ale nie jest to dla mnie nieomylny werdykt. Ważne, że łąkotka cała. Teraz szukam praktycznej metody wyprostowania tego problemu.
Tytuł: Odp: Miał ktoś kłopoty z kolanami?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Września 15, 2024, 12:04:57 am
@natalka, nie sądziłem, że w obecnym stanie mojej "formy" mogę przegiąć z siłą pedałowania. Licznika z pomiarem kadencji nie mam, ale staram się zdecydowanie bardziej, niż dawniej, młynkować pedałami.

O ile ja sama zaczynałam jeździć na rowerze z najprostszym możliwym licznikiem, to dzisiaj stwierdzam że pokazywana mi kadencja bardzo się przydaje. Raz, ze pokazuje te RPMy a dwa, że pokazuje też stan węglowodanów i zmęczenia mięśni w Organiźmie. To są przydatne sprawy.
Chociaż jeszcze kilka lat temu, temat omijałam bo uważałam że zkręcę inaczej niż inni i mnie temat nie dotyczy. A od kiedy zaczęłam młynkować (1-2 miesiące temu) to nie dość że kolana nie bolą, to jeszcze i stopy nie więdną bo i siła nieco mniejsza i jej rozłożenie na pedale pewnie też nieco inne.

@hansglopke, ja swojemu ortopedzie dokładnie wyłożyłem, na jaki typ roweru się przesiadłem. Ale dalej to się już zgadza: tabletki, skalpel, no... rehabilitacja. Dlatego traktuję tą diagnozę poważniej, ale nie jest to dla mnie nieomylny werdykt. Ważne, że łąkotka cała. Teraz szukam praktycznej metody wyprostowania tego problemu.

Nie sądzę, aby przeciętny ortopeda miał pojęcie o poziomce. Sugerowałabym fizjoterapeutów, bo ci wiedzą co i jak chociażby z tego powodu, że pewnie korzystają z siłowni, a w tychże spotyka się czasami maszyny rowery poziome. Wiem bo sama kiedyś korzystałam.

(https://www.verywellfit.com/thmb/Mha6auFyLsdByNnpmLWXJ25n8sA=/750x0/filters:no_upscale():max_bytes(150000):strip_icc():format(webp)/the-best-recumbent-exercise-bikes-tout-fdb23ba67f7b49d39b59348460c69264.jpg)