forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: miki11 w Czerwca 03, 2024, 03:06:57 pm

Tytuł: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 03, 2024, 03:06:57 pm
No, trochę już rozruszałem swoje kości i - jak zwykle - pojawiają się nowe pytania. Od ładnych kilku dni pogoda na Warmii taka, że należy się spodziewać deszczu (czasem z burzą). Teraz też akurat pada. A więc nie ruszam w dłuższe traski, tylko takie tam wkoło komina, żeby kolana poruszać. Jak (i "czy") jeździcie w taką pogodę? Są jakieś dobre i tanie patenty na odkryte konstrukcje 2o ?
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Chris w Czerwca 03, 2024, 03:57:46 pm
Ja się trzymam z daleka od deszczu ale jak mnie już złapie to kaptur na tylną część głowy musi być jak nie masz błotników bo woda z tylnego koła potrafi nawet na telefonie i liczniku wylądować  ;D

Ale i tak nie założę błotników  8)

Generalnie nie polecam  :-X

Tzn. deszczu nie polecam, aż się boję czy mnie na Kaszebe nie dopadnie w niedzielę
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Czerwca 03, 2024, 05:16:27 pm
Tylny błotnik (20")  na przednie koło i buty przemiękają ostatnie. W homiku należy też pamiętać o częstym wylewaniu wody z rękawów.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Czerwca 03, 2024, 06:02:58 pm
Rower zabudowany.
Deszcz burzowy zalewa wszystko i raczej trzeba stanąć bo ilość różnych usprawnień do tego potrzebnych przekracza zdrowy rozsądek.
Deszcz zwykły jest problemem na podjeździe przy małej prędkości. Muszę wtedy otwierać szczelinę pod szybą i przez nią patrzeć. Wpada wtedy niewielka ilość wody.
Najgorzej jest kiedy kręcę mocno a jadę kilkanaście km/h i zaczyna mi się pojawiać zaparowanie. W blendzie rozwiązałem to poprzez:

Tymczasem wkleiłem Anti Fog.
Pierwszy raz bo w kaskach moto miałem zawsze firmowe.
Niewiem czy dobrze pozycja, szczelność. Zaraz będę jechał i wszystko się okaże.

(https://i.postimg.cc/BXGTGmkD/20231108-141221.jpg) (https://postimg.cc/BXGTGmkD)

teraz z race hood (hrt) nie mam jeszcze dobrego rozwiązania.
Przedwczoraj wracałem z trasy na odcinku Krynica Kraków przez wtr.
Gdzieś za Grybowem zacząłem się gonić z burzą.
Wreszcie dopadły mnie jedna gdzieś na wysokości Tarnowa a druga tuż przed Krakowem i w sumie jechałem w deszczu i po mokrym jakieś 50km.
Lało już wtedy generalnie i znowu było gradobicie.
Powyżej 40km/h w ogóle nie było problemu bo mogłem całkiem zamknąć szybę.
Poniżej 30km/h niestety musiałem jechać z dość sporo otwartą.
Nie mam dotąd drugiej szyby (zapas) tak więc na eksperymenty z tą co mam sobie nie pozwalam. Jak ktoś jest kto robi takie rzeczy dobrze to chętnie się zgłoszę.

Co do innych kwestii to trochę wody wpadającej do środka pomaga na nadmiar ciepła.
W lecie lekki deszcz zmniejsza też odrobinę opory toczenia. Ale lekki.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: live_evil w Czerwca 03, 2024, 06:37:06 pm
Zasada nadrzędna dla mnie - jak już zmoknę, to nie robić przerw, a jeśli już, to jak najrzadziej i jak najkrócej.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Czerwca 03, 2024, 07:30:16 pm
Zasada nadrzędna dla mnie - jak już zmoknę, to nie robić przerw, a jeśli już, to jak najrzadziej i jak najkrócej.
Tak, jak najbardziej, szczególnie, że wtedy to wszystko już całkiem zaparuje a szczególnie okulary. Natomiast jakoś tak w lecie jak stoję to jakieś 20min nie robi mi się zimno ale wtedy całkiem się zamykam to znaczy dokładam też szybki w boczne okienka. Robi się wtedy termos i znowu żeby ruszyć to trzeba więcej otworzyć.
Ogólnie to widziałem sporo rozwiązań, które stanowią tylko jakieś dokładane owiewki do otwartych rowerów poziomych. To za bardzo nie przeszkadza, przynajmniej na filmikach nie wygląda na to. Słabnie bezpośredni atak powietrza na jadącego.
Dla mnie przy tym jest bardzo ważne, że na twarz i głowę mi przy blendzie nie lało. To w deszczu bardzo dużo daje. A przecież taka blenda daje się na zwykłych paskach dopiąć do normalnego kasku rowerowego. Zaopatrzyłbym się w nią gdybym miał otwartą poziomkę. W otwartym velo dawała na pewno +1km/h do prędkości. Na otwartym poziomym tyle jest oporów kształtu, że aż tak nie pomoże ale co to szkodzi spróbować za 25zł.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Czerwca 03, 2024, 07:58:36 pm
Zależy jaki deszcz, jaka temperatura i jak jesteś przygotowany.
Jak natężenie deszczu jest słabe, niewielkie i nie jest to ulewa@max to da się pociągnąć trochę. Ale jeśli wytrzymałość niska, jeśli się marznie, szynko się stygnie i czas zrobić przerwę na posiłek - to lepiej zjechać na bok i tą przerwę zrobić wcześniej niż się męczyć.
Na pewno jazda w deszczu na poziomce jest nieco mniej komfortowa niż na pionowcach bo woda leci na okulary, na większość ciała a nie tylko na tył.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 03, 2024, 09:12:12 pm
Kurczę, czyli intuicja dzisiaj słusznie zatrzymała mnie w domu :-) Tak coś czułem, żeby nie ryzykować zanadto :-) Błotnik z tyłu się nie zmieści, a cała reszta odkryta. Mam taki dość solidny płaszcz na pionowe rowery (kaptur, zapięcia, otwory na dłonie - ale to wszystko na klasyczną pozycję pionową). Jednym słowem, w środku lasu tylko solidny kawał folii (lub jakaś lekka pałatka) i odpoczynek o nieprzewidywalnej długości.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Tehen w Czerwca 03, 2024, 09:30:04 pm
Ja polecam zaprzyjaźnić się z aplikacją pokazującą opady w okolicy.
Jest trochę tego na rynku, ja korzystam z Monitora Burz.

Przedwczoraj mieliśmy do przejechania 60 km spod granicy z Czechami do Raciborza.

W tv armagedon, koniec świata, pogoda oszalała, okryć się mokrym prześcieradłem i turlać się w stronę cmentarza bo nadziei już nie ma...
Do tego alerty RCB bo przecież nikt się nie spodziewa deszczu albo burzy na początku czerwca i trzeba ludzi uprzedzić.

Szybki look na yr.no (tzw. pogoda norweska).
Dupa.
Mieliśmy wyjechać o 8 ale pokazuje 2.5 mm łopadu między 8 a 9.

Drugi look na apkę.
Idzie od Ostravy ale jest szansa że po 8:30 już będzie znośnie.

Ruszamy jakoś przed 9, łapie nas jeszcze trochę deszczu ale bez tragedii i po 1/3 drogi już widać piękne słońce.

Do czego dążę?
W tv oglądać tylko piękne nogi pogodynki bez połykania tych ich bredni, nauczyć się aplikacji i cieszyć się drogą a nie szukać wymówek.

Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 04, 2024, 08:35:12 am
W tv oglądać tylko piękne nogi pogodynki bez połykania tych ich bredni, nauczyć się aplikacji i cieszyć się drogą a nie szukać wymówek.

@Tehen, pełna zgoda, tylko gdzie są te piękne pogodynki? :-)
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Tehen w Czerwca 04, 2024, 05:56:41 pm
W tv oglądać tylko piękne nogi pogodynki bez połykania tych ich bredni, nauczyć się aplikacji i cieszyć się drogą a nie szukać wymówek.

@Tehen, pełna zgoda, tylko gdzie są te piękne pogodynki? :-)

Można się pokusić o zrobienie rankingu tylko z powodów politycznych wolałbym nie robić tego na ogólnym.

A wracając do jazdy w deszczu to jeszcze występuje tzw. zjawisko jeziorka robiącego się na sfałdowaniu kurtki.
Długo z tym walczyłem,testowałem różne kurtki ale w sumie każda przesiąkała wcześniej czy później na suwaku.
Aż w końcu znalazłem kurtkę narzucaną przez głowę, bez suwaka i problem się rozwiązał.




Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: natalka w Czerwca 04, 2024, 06:18:03 pm
Pogodynki?
Nazywajmy rzeczy po imieniu - WRÓŻBICI :) ;)
Do tego coraz częściej normalną pogodę gdzie temperatura przekracza 20^C pokazują jako GWAŁTOWNE UPAŁY z temperaturą +40^C. Serio - takie zabarwienie dają.
Jest pewna strona, gdzie można było do niedawna zobaczyć co i jak dokładniej, jakie chmury, gdzie, jakie opady - ale zrobili sobie konieczność jak nie płacenia (ZA CO?!) to koniecznie logowanie się. Jakby obejrzenie prognozy pogody wymagało uprawnień do danych "ściśle tajne". Dlatego nie podam adresu strony i reklamować takiego g...ego podejścia nie będę.
To co napisał Tehen - te 2.5 mm opadu to jest na m2 na godzinę czasu trwania opadu.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: Tehen w Czerwca 04, 2024, 09:18:47 pm
Czasy kiedy informacja była podawana za darmo już minęły.
Heloł!

Ja płacę bo jednak doceniam pracę ludzi, którzy tą pogodę dla mnie przygotowują.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 04, 2024, 10:50:34 pm
Ale mnie chodziło jedynie o piękne pogodynki, a Wy tu o kupowaniu danych... :-)
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Czerwca 05, 2024, 07:48:11 am
Z piękną kobietą o pogodzie...


A o czym z brzydką?
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 05, 2024, 08:39:13 am
Z piękną kobietą o pogodzie...
A o czym z brzydką?

@hansglopke, o fakturach :-)
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Czerwca 05, 2024, 08:55:21 am
Wy tu o jakiś nogach pogodynek - a ja przy pogodzie zawsze trafiam na Jarosława Kreta :-* ;) :(
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: woojtek1 w Czerwca 05, 2024, 10:39:13 am
Jeśli chodzi o miejskie szwędanie,( takie do godziny) wystarczą nieprzemakalne spodnie i kurtka z Decathlonu, z butami o dziwo jest lepiej niż na pionie (inna pozycja) i zbytnio ich nie zabezpieczam. W dodatku latem - latam w sandałach spd, zimą w spd z membraną, więc do godziny jest ok. Pewnie na dłuższe trasy trzeba mieć lepsze patenty. No i jeszcze jedna obserwacja (też mało odkrywcza) im szybciej jedziesz i jest cieplej, tym szybciej i tak jesteś mokry - po prostu parujesz. Zawsze wtedy myślę jaki sens było stawać i ubierać te "ortaliony" ;) Ważna jest tez jakaś pogodynka, wielokrotnie przeczekując parę minut unikałem ulewy.
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 05, 2024, 10:39:58 am
Wy tu o jakiś nogach pogodynek - a ja przy pogodzie zawsze trafiam na Jarosława Kreta :-* ;) :(

@szydziu, nie podobają Ci się owłosione nogi Kreta?  :)
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: lechulysy w Czerwca 05, 2024, 08:19:13 pm
mimo, że pierwsze co sprawdzam przed wyjazdami to opady to zdarzało mi się jechać cały dzień w deszczu bo nie było innego wyjścia: nie wspominam ich dobrze, szczególnie gdy na mecie trzeba było się zapakować w mokry namiot :(
moje patenty na jazdę w deszczu są następujące:
1. sandały (ja mam SPD): szybko zmokną ale najważniejsze, że szybko wyschną i mam sucho w stopach; dodatkowy plus w czasie upałów: stopa oddycha; sandały odkryłem kilka lat temu i każdemu polecam od wczesnej wiosny do późnej jesieni (skarpetki gdyby było za zimno dają radę)
2. gacie: sztuczne cienkie, obcisłe, żeby się nie pozacierać w okolicach pachwin i ud co niestety notorycznie mi się zdarzało przy bawełnianych; na poziomce woda zawsze spływa w gacie i na to nie mam rady; natomiast zrobiłem sobie otwór w foteliku, żeby woda nie gromadziła mi się pod tyłkiem
2. spodnie: jak ciepło krótkie, jak zimno długie; ważne żeby były z cienkiego sztucznego materiału, który szybko wysycha; kiedyś używałem spodni Milo, ale one się zrobiły relatywnie drogie dlatego kupuję co kilka lat spodnie z Decathlonu np. takie  (https://www.decathlon.pl/p/spodnie-trekkingowe-meskie-forclaz-mt500-2w1/_/R-p-351289?mc=8853742&c=Czarny_Szary) bo maja odpinane nogawki więc mam dwa w jednym
3. góra: sztuczna cienka podkoszulka bez rękawków na to kurtka od deszczu: i tak zawsze jestem mokry chyba bardziej od własnego potu niż deszczu bo nie chce inwestować w goretex, który jest cięższy niż zwykła "cerata";  niestety "cerata" nie oddycha ale za to jak się jedzie jest w niej ciepło; IMHO: na tyle rzadko są takie deszczowe dni, że to jest rozsądny kompromis
4. kask + pokrowiec: na Korsyce jak cały dzień (a w zasadzie tydzień :)) ) padało to w końcu na kask włożyłem reklamówkę z Biedronki, a po powrocie kupiłem pokrowiec i on działa; do kasku przyczepiłem na trytki daszek z czapki bejsbolówki (patent kolegi Piotrka): daszek rewelacyjnie działa i przy deszczu i w przy dużym słońcu bo chroni twarz
5. suche ciepłe ciuchy (koszulka, bluza) jak już przestanie padać + nocleg pod dachem (ciepły prysznic, możliwość wysuszenia ciuchów)

dla mnie w deszczu najgorsze jest to, że się szybko wychładzam: jak jadę nie czuję tego, ale wystarczy stanąć na "siku" i od razu jest mi zimno

gładkich asfaltów bez:
- samochodów,
- deszczu
- upału
sobie i wszystkim życzę :) ... szczególnie, że w sobotę z Wiesią ruszamy na 12 dni po zachodniej Polsce
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: miki11 w Czerwca 05, 2024, 10:36:11 pm
No to cała masa ciekawych propozycji/patentów już się tu zebrała. Sandały... powiadacie. Trzeba będzie obalić stereotyp Polaka :-)
Tytuł: Odp: Co z jazdą w deszczu?
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Czerwca 07, 2024, 07:25:46 am
Cytuj
@szydziu, nie podobają Ci się owłosione nogi Kreta?  :)

Tyle to ja nie wypiję :D