forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Imprezy => Wątek zaczęty przez: Bulabla w Kwietnia 08, 2021, 04:21:25 pm

Tytuł: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Bulabla w Kwietnia 08, 2021, 04:21:25 pm
Witam - uciekając z tematu wyścigów rowerów poziomych   tworzę dla Was temat "Rywalizacja rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion " .
Proszę o swoje cenne uwagi , oceny , historie , filmy itd , Proszę pisać jak wygląda taka rywalizacja w Polsce - jakieś imprezy w których można się zmierzyć   . Tak ,  tu można do woli  ,  proszę bardzo .    .

Aby rozgrzać was do dodawania  komentarzy od razu wrzucam film z rywalizacja szosówka vs milan sl ( rower szosowy kontra velomobil )    .  UWAGA krótki opis filmu dla tych co nie lubią oglądać  : krótką konfrontację wygrywa milan sl którym jedzie UWAGA kobieta .
https://www.youtube.com/watch?v=xT_tpJlKkJs


A tu już film kolegi Marco Rugi z Włoch - średnia 47 km/h  przy 18km dystans / fajnie wyprzedza kolarzy  - jak dobrze wyczytałem na forum cruzbika była jakaś akcja stąd ta jazda  .
https://www.youtube.com/watch?v=1JOeWcw9zSg&t=402s

Na razie tyle , czekam na wpisy .  pozdrawiam 
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Kwietnia 08, 2021, 04:55:23 pm
Piony są szybsze a poziomy wygodniejsze.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 08, 2021, 06:09:19 pm
Piony są szybsze a poziomy wygodniejsze.

Bluźnisz!!!
Oczywiście w kwestii szybkości.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Kwietnia 08, 2021, 10:48:06 pm
Wypadałoby zrobić badania. Wystarczy przejechać kilkadziesiąt razy taką samą trasę pionowcem i poziomym. Najlepiej co drugi dzień. Niezależnie od pogody o tej samej porze dnia. Czasy przejazdów zapisywać i porównać wyniki.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 09, 2021, 08:02:03 am
Bulabla zgrabnie podpuszcza.
Szacun.

Wszelka zaś dyskusja w tym temacie powinna być zbędna, jako że wszelkie rekordy -
z rowerami związane - do rowerów (pojazdów) poziomych należą.
I wiele do nieobudowanych także.

Częściową - choć bluźnierczą - rację ma TomOjo min. pisząc; "Piony są szybsze..."
Najpewniej tylko w Polsce.
No może jeszcze w krajach Afryki, Indiach, krajach Ameryki Płd itp.

Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: golden w Kwietnia 09, 2021, 08:57:37 am
Rzadko się daje wciągnąć w takie dyskusje ponieważ wolę jeździć niż dyskutować ale wtrące swoje słowo.
Osobiście uważam że poziomy rower ma sporą przewagę, dobrze zbudowany szosowy bez dużych strat na napędzie. Mały przykład badań przeprowadzonych przez firmę M5
http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Waarom_een_M5/Meetresultaten/
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Kwietnia 09, 2021, 12:40:09 pm
W terenie najlepszy poziomy przegra z byle jakim pionem MTB. Co innego na szosie.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: lechulysy w Kwietnia 09, 2021, 05:45:22 pm
IMHO i mówię tu wyłącznie o moich doświadczeniach to poziom nadaje się na dobrej jakości w miarę płaskie drogi - przy dłuższych podjazdach nie jest w stanie nadrobić strat na zjazdach chyba, że są to górki pokonywane głównie siłą rozpędu zjazdu - na mazurach czasami mi się takie zdarzały; oczywiście jak wieje to też od razu widać zalety poziomej pozycji; jak jeszcze byłem ambitny :) to o ile po płaskim byłem w stanie utrzymać tempo szosznów powiedzmy do 35km/h o tyle przy podjazdach zostawałem i nie byłem w stanie tego nadrobić bez zarzynania się: ostatni przypadek wrzesień 2020 na odcinku Czeremcha - Bielsk Podlaski - dopóki było płasko bez problemu z nimi jechałem, ale jak zrobiły się dłuższe podjazdy to mając w perspektywie pozostałe 150km do domu odpuściłem sobie wspólną jazdę - czułem, że dałby radę tylko co potem? :)))

jeśli chodzi o teren to tylko MTB - coraz częściej w swoim lesie z piachami i korzeniami widzę "nawiedzonych" na grawelach - mi by było szkoda roweru, ale rozumiem, że taka obecnie moda :)

W 2018 roku obserwowałem Trans Am Bike Race, który ma ponad 6,7k km; sprawdziłem wyniki i czasy czystej jazdy bez odpoczynków:
1. velomobil 10d 12h
2. pion 11d 10g
3. pion 12d 18g
4. velomobil 10d 22g (były tylko dwa velomobile)

jak widać "przepaści" nie było były szybsze o 10%;
na początku były Góry Skaliste z podjazdem na ponad 3tys i o ile pamietam velomobil był ok 6-7 pozycji, potem jak był zjazd na Wielkie Równiny i kilka dni po płaskim + wiatry to wyprzedził wszystkich; na końcu były Appallachy, ten drugi pion zaczął nadrabiać straty ale go nie dogonił

swoją drogą dla zainteresowanych polecam relację Marzeny z Polski, która wtedy jechała
http://kot.bikestats.pl/c,38654,Trans-Am-Bike-Race-2018.html (http://kot.bikestats.pl/c,38654,Trans-Am-Bike-Race-2018.html)

Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Romanes w Kwietnia 09, 2021, 08:24:24 pm
Sugestia dla autora tytułowego zagadnienia : odpowiedź niepodważalną dadzą serie jazd po ustalonej trasie dwóch rowerów (pion i poziom), i dwóch zawodników z obowiązkową naprzemienną zmianą, raz na pionie, raz na poziomie. Idealne miejsce na takie badania to tor w hali - eliminacja wiatrów.
No i zawodnicy musieliby mieć tak samo opanowane techniki jazdy na pionie i poziomie.
A samemu nie łaska zrobić próbę: raz w trasę na pionie, nastepnym razem na poziomie....

Z mojego doświadczenia to na poziomce - cruzbike homemade - mam lepsze średnie prędkości niż na poprzednio użytkowanym góralu, mimo przyrostu wagi użytkownika i większego ciężaru samej poziomki od górala.

Pozdrowerki
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Kwietnia 09, 2021, 09:23:02 pm
W hali jest płasko i nie wieje. Takie porównanie pion czy poziom to tylko w plenerze. Po pętli.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 10, 2021, 08:18:08 am
Rzadko się daje wciągnąć w takie dyskusje ponieważ wolę jeździć niż dyskutować ale wtrące swoje słowo.
Osobiście uważam że poziomy rower ma sporą przewagę, dobrze zbudowany szosowy bez dużych strat na napędzie. Mały przykład badań przeprowadzonych przez firmę M5
http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Waarom_een_M5/Meetresultaten/
Rafale...Z tego co ustnie przekazywanym jest (jak i tu także wypisywane) wiadomym jest  to,
żeś w branży poziomego deptania w Polsce najlepszy.
A słowa i opinie Mistrza - choćby lokalnego - zawsze ważne były i ważne są.
Więc w takim przypadku fajnie byłoby gdybyś swą niechęć do pisania przełamał i częściej pisał.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 10, 2021, 08:56:19 am
W terenie najlepszy poziomy przegra z byle jakim pionem MTB. Co innego na szosie.
Tym tropem rozumowania idąc, śmiało można napisać że w terenie najlepsze Lamborghini, Ferrari czy inny Lotus ze zwykłym quadem czy crossowym motocyklem także przegrają.
O mułach, koniach nie wspominając.

Każdy pojazd ma swoje przeznaczenie i tego się trzymajmy.
Durna dyskusja o wyższości św.boż. narodz. nad św. wielkiej nocy lub odwrotnie do niczego nie prowadzi.

Poziomy to pojazdy typowo szosowe.
Wymyślono je już prawie 100 lat temu. (a może i więcej)
Zaczęły już wtedy bić rekordy i wyścigi z pionami wygrywać, więc UCI  (głównie producentów pionów zrzeszająca) w trosce o "pionowy" biznes, startu poziomów zakazała i poziomy padły.

W czasach pierwszego kryzysu paliwowego ( chyba lata 60 te) wróciły i do tej pory kwitną.
Wróciły, bo ludzie pragnęli i nadal pragną jeździć szybciej, wygodniej, bezpieczniej i zdrowiej.

Wyniki (choćby przez Lecha wspomniane) mogą nie zachwycać, bo poziomów czy VMów pasjonaci
lub "emeryci" sportowo-rowerowi dosiadają.
Z tej racji, że jazda na poziomie inne mięśnie angażuje (do Romanesa), więc nie zdarza się (nie wyczytałem przynajmniej tego z tej racji że mi to dynda),  aby super wytrenowany szosowy cyklista-sportowiec chciał na pozioma się przesiąść, na nim potrenować i jakieś wyniki osiągać.

Starty w wyścigach szosowych to prestiż i KASA.
Rekordy poziome to SATYSFAKCJA.
Informacji o poziomych rekordach także w "pionowych" czasopismach raczej się  nie wyczyta.
"Pionowi" producenci wciąż łapy na pulsie trzymają.
Do cudu więc można zaliczyć fakt, że po sukcesie mojej Sweet Surprise przez trzy lata,
największe rowerowe czasopisma Europy (Tour czy Rad fahren) szpalty swoje gębą moją
 i pisaniem o mnie ozdabiały.

Dla męczenników co to sobie z podjazdami rady na poziomach nie dają mam info (po raz kolejny tu na forum pisane), że pod koniec lat 80tych Bram Moens (M5) w jeździe pod górę dupę wytrenowanemu
zawodnikowi ligowemu (pionowcowi) na swoim carbonowym poziomie (mam zdjęcie) ZŁOIŁ.
Było o tym głośno.
I oczywiście nie był to Cruz.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Skydiverek w Kwietnia 11, 2021, 03:45:34 pm
Czuję się wywołany do tablicy, jako że robiłem osobiście porównania pomiędzy moimi rowerami na tej samej trasie przy bardzo podobnej pogodzie, praktycznie bezwietrznej. Co prawda nie jestem wybitnym sportowcem więc czasy nie powalają ale porównanie wychodzi. 
Warunki brzegowe:
Trasa WTR od Niepołomic w kierunku Szczucina. Praktycznie cała trasa asfalt na wale wiślanym. Przez kilkanaście km przez wioski. odległość 50km w jedną stronę i powrót tą samą trasą. Trasa płaska. Mierzone tym samym licznikiem z GPS. Testy robione we wrześniu 2020 więc jakoś już byłem rozjeżdzony po wiosennym zamknięciu.
Wyniki:
szosa Focus Cayo waga 6,6kg - średnia 31,2 km/h
poziom Hurricane 2x20 waga 18,4kg - średnia 33,1km/h
poziom Carbobike 20+26 waga 9,5kg - średnia 33,9km/h

ale co jeszcze mogę dodać to na poziomych przez pierwsze 30km średnia była ok 36km/h a później jest odcinek przez wioski z różnymi skrzyżowaniami i tam średnia drastycznie spada. Trudniej mi się poruszą zwykłym ruchem ulicznym gdzie trzeba się bardzo rozglądać. 

Dodatkowo jeździłem tymi rowerami po górkach w okolicy Bielska-Białej i niestety te poziome (nawet ten lekki) nie dają rady w górach jest to po prostu dramat w porównaniu do lekkiej szosy.

Poza tym jak mam jechać przez miasto lub w średnim lub dużym ruchu ulicznym...biorę rower pionowy, jest szybciej i więcej widzę.
Ale na takiej trasie na wale na płaskim jest bajka na poziomym.

Będę robił w tym roku testy (jak się rozjeżdżę po pandemi) w takiej konfiguracji:
Szosa z przystawką czasową (lemondka) a Carbobike z owiewką z tyłu.

A żeby jeszcze dolać oliwy to proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=h9NMi0Td1XA
100 mil - 2h57min58sek w normalnym ruchu ulicznym!
Proszę mi tu pokazać śmiałka co na poziomym lub velo w takich samych warunkach robi lepszy czas. Rekordy na zamkniętym torze to jedno a realna jazda po normalnych drogach na którą jesteśmy skazani na co dzień to drugie.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Kwietnia 11, 2021, 06:12:14 pm
Macieju K, a coś więcej o tym łojeniu mógłbyś napisać, jaki dystans, przewyższenie lub link do artykułu podrzucić? Bo w biografii Bram Moensa nic takiego nie znalazłem (a może za słabo szukałem).

Skydiverek myślę że dobry zawodnik spokojnie to ogarnie. Popatrz co napisał lechulysy o Trans Am Bike Race.
Co do prędkości, to jak już kilka razy pisałem,  z górki i po płaskim zdążyłem już pobić wszystkie swoje "pionowe" rekordy, do tych pod górkę niestety wciąż sporo mi brakuje.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Yin w Kwietnia 11, 2021, 07:09:13 pm
Poza tym jak mam jechać przez miasto lub w średnim lub dużym ruchu ulicznym...biorę rower pionowy, jest szybciej i więcej widzę.
Dokładnie takie same spostrzeżenie opisywałem tu parę lat temu :). Niepołomickie wały znam, świetne asfalty - po nicku patrząc nie latasz czasem nad Niepołomicami na paralotni z trajką? :)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Skydiverek w Kwietnia 11, 2021, 10:53:58 pm
Nick jest bliski tematom którymi też się zajmuje ale to nie ja latam nad Niepołomicami :)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Chris w Kwietnia 12, 2021, 01:07:09 pm
To ja delikatnie odjadę z tematu a mianowicie krótki pojedynek velomobila ze skuterkiem, którego maksymalna prędkość wynosi 45km/h.
Pojedynek odbył się na odcinku 600m.

https://www.youtube.com/watch?v=44GTO82PK4o (https://www.youtube.com/watch?v=44GTO82PK4o)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: natalka w Kwietnia 12, 2021, 08:20:41 pm
W hali jest płasko i nie wieje. Takie porównanie pion czy poziom to tylko w plenerze. Po pętli.
Wypadałoby zrobić badania. Wystarczy przejechać kilkadziesiąt razy taką samą trasę pionowcem i poziomym. Najlepiej co drugi dzień. Niezależnie od pogody o tej samej porze dnia. Czasy przejazdów zapisywać i porównać wyniki.

Hansglopke - zapomniałeś o parametrach kolarzy względem rowerów, o zmienności pogody, natężeniu ruchu drogowego, losowych zdarzeń na drodze etc.
Każdy rowerzysta ma określone parametry układu krążenia, układu oddychania, określoną siłę w mieśniach poziomych/pionowych. Nie ma kolarza, który by prezentował taką sama moc na pionowcu jak na poziomie i vice versa.
Realne pomiary to by były:
+ w zamkniętej hali
+ przy tej samej temperaturze
+ przy pojazdach napędzanych tym samym napędem ELEKTRYCZNYM o tym samym naładowaniu bakterii
Startowałeś w BBT i na pewno pamietasz jak CI sie jechało na początku, jak pośrodku a jak na końcu kiedy jechałeś (zapewne, jak podejrzewam) na oparach sił. Kolarz zaczynając od pozioma włoży w niego 100% tego co mu fabryka dała, ale za moment na piona da np tylko 95% bo mu moc zjedzie w dół po wysiłku. I na odwrót.
Dlatego pomiary należałoby przeprowadzać tak aby były one niezależne od tego co może dać kolarz.

@Skydiverek - zawsze mi się robi uśmiech na twarzy jak widze pionowców próbujących za wszelką cene być aerodynamicznymi... Wycieniowane szprychy, kierowniczka mini albo mikro i ten kaaask super hiper AERO@max :D
3 godziny! Super! Dla mnie absolutnie nieosiągalne jest aby zrobić 100km w takim czasie :D
Ale wiem też, że poziomek an tak wycieniowanym rowerze i wagowo i aero (Mieczysław, co z tym rowerem o wadze 6kg?) dałby radę zjechać spokojnie do 2.5h co najmniej i to bez żadnego "ale". A gdyby uścić tam velomobila z kimś o takich parametrach to by było mniej niż 2 godziny :D
I choćby pionowcy szaleli i robili co tylko się da - aerodynamicznie stoją na gorszej pozycji. Dopóki nie zmienią układu napedu z pionowego na poziomy - są bez szans. Po prostu aerodynamika robi swoje. Ponadto - ten swobodny organizm na poziomce, niezmuszony do oddychania w przykurczonej pozycji, bez nadmiernych ugięć mięśni, stawów zawsze lepiej będzie pracował w poziomie. No niestety fizjologia człowieka działą tak a nie inaczej. Dodajmy jeszcze kwestię tego, że na pionie działa znacznie więcej mięśni niż na poziomce, gdyż musi on znaczy bardziej uważać na swoją stabilność, ma tylko 3 punkty podparcia i to znacznie mniejsze niż na poziomie. Co za tym idzie spala więcej kalorii na równowagę a mniej może iść na wydajność nóg. To znaczy też, że ma mniejsze zapasy tlenu co też wpłynie niekorzystnie na szybsze zmęczenie i nieosiągnięcie takiej wydolności mocowej jaką by miał jadąc na poziomce.

Pion jest bardzo dobrym rowerem w ternie. Wszelkie rowerki MTB biją na głowę poziomkę. To co mogę zrobić na moim Skylabie 5.0 - nie zrobię na poziomce za Chiny Ludowe.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Kwietnia 13, 2021, 09:03:50 am
Dla mnie kwestia prosta, do czego innego wolę pion do czego innego poziom. Z tym że każde rekordy do poziomych należą jak to nasz forumowy bard raczył stwierdzić - nie zgodzę się, wyczynowa jazda od zawsze należała i będzie należała do rowerów pionowych, wszelkie zjazdy, górskie, miejskie, skoki i ewolucje itd - wszystko to piony. Do czego innego biorę sobie pionowego fata, do czego innego poziomkę. Najważniejsze - ROWER! A jaki? Taki jaki jest dla każdego wygodny! :)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Kwietnia 13, 2021, 07:21:32 pm
Na prośbę Macieja K:
Oto rower Bram Moensa https://i.postimg.cc/WbmT8TBg/IMG-20210412-150127.jpg
(https://i.postimg.cc/WbmT8TBg/IMG-20210412-150127.jpg)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Kwietnia 13, 2021, 08:47:49 pm
W hali jest płasko i nie wieje. Takie porównanie pion czy poziom to tylko w plenerze. Po pętli.
Wypadałoby zrobić badania. Wystarczy przejechać kilkadziesiąt razy taką samą trasę pionowcem i poziomym. Najlepiej co drugi dzień. Niezależnie od pogody o tej samej porze dnia. Czasy przejazdów zapisywać i porównać wyniki.

Hansglopke - zapomniałeś o parametrach kolarzy względem rowerów, o zmienności pogody, natężeniu ruchu drogowego, losowych zdarzeń na drodze etc.

Mnie właśnie o to chodzi by sprawdzić oba rowery we wszystkich warunkach.
Rowerzysta tylko ten sam. Pora dnia też powinna być ta sama. Czy będzie wiać, lać, czy srać. Jedna pozycja sprzyja drętwieniu rąk inna może sprzyjać szybszemu zagotowaniu jajek. Rowerzysta musi być ten sam.
W sterylnych warunkach to możemy sobie skuteczność maseczki na wirusa testować.

BBT jechało mi się bardzo dobrze. Po przestawieniu suportu pod Toruniem ból achillesa stopniowo zanikał, czyli im dalej to było lepiej. Gorzej mieli ci co zatrucia pokarmowego doznali i urazów od przymaławego siodełka w swoim pionie.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 14, 2021, 08:21:17 am
Zdjęcie wklejone przez klubowego przedstawia rower carbonowy Brama Moensa zbudowany
w latach 87,88 (Tak sobie przypominam).
Na nim dokonał wielu wspaniałych wyczynów.
Oto niektóre z nich;
1992 Rekord Europy w sprincie na 200 metrów, start lotny: 72,4 km/h, Bram Moens na nieregulaminowym M5 Carbon Medium Racer (28"/28") w sierpniu.

1994 Światowy rekord wytrzymałości: 77,123 km, ustanowiony przez Brama Moensa w 1994 r. w opływowym M5/Thys Low Racer. Lokalizacja: Tor testowy RDW w Lelystad, Holandia.
Rekord ten utrzymywał się do lipca 1996 roku. Został pobity przez zawodowego kolarza wyścigowego.

1997 Rekord świata na dystansie 100 km: 1 godzina, 23 minuty i 46 sekund, ustanowiony przez Brama Moensa we wrześniu 1997 r. na w pełni opływowym modelu M5/Thys Low Racer.
Lokalizacja: Tor testowy RDW w Lelystad, Holandia.

1997 Zwycięzca wyścigu (non-stop) Trondheim - Oslo, 543 km z 3400 metrów przewyższenia.
Odpowiada to (podobno) dwom,  trudnym etapom górskim Tour de France pod rząd! 
13 godzin i 46 minut, Bram Moens w 1997 roku, z częściowo opływowym M5/Thys Low Racer, bez opływu kokpitu (ukończył 1,5 godziny przed peletonem zawodowców).
W trakcie wyścigu regulamin został "skorygowany".
Pierwszy kolarz (klasyczny)  wyścigu (1,5 godziny za nim) otrzymał nagrodę pieniężną.
Po tym pamiętnym wyścigu rowerzyści na rowerach poziomych nigdy więcej nie zostali dopuszczeni do rywalizacji....

W kwestii warunków pojedynku pion w/s poziom (o czym wcześniej pisałem) pod górę jeszcze grzebię.
Najprawdopodobniej napiszę do niego bezpośrednio.
Powyższe info i całą listę dokonań Brama dostałem z firmy Nazca.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Skydiverek w Kwietnia 14, 2021, 03:17:35 pm
Przetestował bym takiego velomobila na mojej trasie testowej...pożyczy ktoś :)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Kwietnia 14, 2021, 03:37:23 pm
Skydiverek życzę Ci takiego velomobila! Możesz też pojechać moim cabem, ale on trochę przyciężkawy jest jak na takie wyścigi =)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 15, 2021, 10:15:27 am
Przetestował bym takiego velomobila na mojej trasie testowej...pożyczy ktoś :)
Skydivereku....Nie kleję skąd to Twoje miłosne wspomnienie o velomobilu w tym wątku?
Wspomniane wyżej sukcesy Brama Moensa na rowerze lub rowerach poziomych (jednośladowych)
się odbywały.
Velomobile mimo, że się w nich poziomo raczej depcze, to bardziej pojazdy niż rowery przypominają.

A jeśli Twoje pragnienie jest wielkie, to z TomOjo się skontaktuj.
Jego VM jest sporo od kubowego lżejszy.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Kwietnia 15, 2021, 12:13:30 pm
Towar wysłany, deszcz pada, zimno jest, więc wreszcie mogą sobie "niedzielę" zrobić
i coś niecoś napisać.

Od ponad dwustu lat czyli od powstania pierwszego automobila ludzie rywalizują.
Chcą jeździć szybciej, wygodniej, bezpieczniej, ciszej, dłużej, dalej, oszczędniej itp. itd.
Tymi kategoriami posługując się, inni i bardziej ekologiczni ludzie poziome rowery tworzyć poczęli.
Te powyższe założenia także i mnie do budowy pierwszej trajki skłoniły.

W tej naszej dyskusji porównawczej (pion/poziom) zadziwiający wywód najlepszego naszego Chorążego (dwa sztandary na poziomie robią wrażenie) się pojawia, w którym On do jakże przez lata utartych konkurencji (dla pojazdów kołowych typowych) nowe konkurencje proponuje i min pisze; "... wyczynowa jazda od zawsze należała i będzie należała do rowerów pionowych, wszelkie zjazdy, górskie, miejskie, skoki i ewolucje itd - wszystko to piony".

Myślę, że tę radosną i jakże TWÓRCZĄ  PROPOZYCJĘ do branży samochodowej lub innej - z jeżdżącymi pojazdami ziemnymi związanej - zgłosić należy.

Czytając tę propozycję zastanawiałem się (nie pierwszy raz. Inne wywody czytając także) czy jest to Forum ludzi dorosłych, których wspólna pasja do wygodnego i w miarę szybkiego przemieszczania się łączy,
czy też jest to Forum rozkapryszonych dzieci specjalnej troski, co to gdy zaleconych leków nie wezmą,
to różne głupoty wypisują.

Nie pojmuję także tego, że  gdy jest dyskusja (nie pierwsza zresztą) pion w/s poziom,
to SZYBKOŚĆ przejazdów przez miasta jest przytaczana lub pod dyskusję brana. 

W cywilizowanych krajach wszelkie próby szybkości najczęściej na specjalnych torach są udowadniane.
W naszym otumanionym i wiecznie cierpiącym kraju wszyscy wciąż się gdzieś śpieszą i co drugi
(lub częściej) posiadacz jakiegoś pojazdu ulice miast, jako TOR  WYŚCIGOWY traktuje.
Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Kaliszu debili w autach czy na rowerach jest cała masa.

Jako, że to forum rowerowe bardziej, więc na rowerach się skupię.
Jeden mój kumpel już ok. 25 lat temu!!! miasto na pionie w sposób możliwie szybki przemierzyć chciał.
Oczywiście wybrał chodnik.
Niestety jakiś bezczelny gówniarz (5-7 lat) z lodziarni z lodem w łapie wychodził.
Tak w szczenę kierownicą zarobił, że jak szmata padł.
Wniosek?
Nie wolno z lodem w łapie z lodziarni wychodzić, bo POLSKIE  PANISKO się spieszy.
Gość ten po tym zdarzeniu moim kumplem być przestał.
Inny kumpel spiesząc się, bardzo zgrabnie i z iście polską fantazją (na pionie) z chodnika na jezdnię wyskoczył. Wprost pod auto.
Także moim kumplem być przestał, bo na miejscu zginął.

Wypadki poziomów - tu na Forum opisywane - także o zbyt rozsądnej (wg. mnie) jeździe nie świadczą,
choć jak z opisywanych treści wynika, winni byli ONI.
Czyli ci, co polskiemu poziomowi na drodze stanęli.
Choć trup ściele się gęsto, to nowi debile wciąż się pojawiają, wciąż chcą się ścigać
i z obłędem w durnych ślepiach wciąż gdzieś pędzą.
Także i tu na Forum, wzajemne podpuszczanie do traktowania ulic miast jako torów wyścigowych
i do jak najszybszego ich pokonywania panuje.
Gdy zaś są zawody, zloty i szansa (na jakiejś określonej trasie) na ściganie, to chętnych brak.

Czwarty rok po ciasnych i wąskich ulicach Kalisza VMem jeżdżę i wrażenia, że ruch zakłócam nie odnoszę.
Cab jest wąski, zwrotny i jak na potrzeby ruchu miejskiego wystarczająco szybki.
Po 43 latach jeżdżenia poziomami przesiadki na piona nie wyobrażam sobie.
Nawet gdybym miał gdzieś 10 czy 15 min. później dojechać.
Wygoda i poczucie bezpieczeństwa (obudowa i lusterka) jakie VM daje wszelkie ew. opóźnienia w pełni wynagradzają.
Te - przytaczane tu - przesiadki z piona na poziom lub odwrotnie zadziwiają mnie.
Wychodzę bowiem z założenia, że dorosły i dojrzały osobnik płci męskiej powinien raczej wiedzieć
czego chce i do czego dąży.
Te zaś opisywane tu przypadki wciąż potwierdzają kursującą wśród kobiet opinię, że faceci
to takie duże dzieciaki, którymi kierować trzeba i które wciąż nowych zabawek lub wrażeń potrzebują.

I może dlatego też wszelkiej maści pasterze tak wielką popularnością w Polsce się cieszą.

Taki rowerowy trójbój czyli poziom, pion i fikołki (dodałbym jeszcze żonglerkę jajami)
w terenie, rozwojowi branży poziomej w Polsce nie sprzyjają.
Może dlatego Bram M. takie wyniki osiągnął,
bo na specjalizację (czyli jazdę w poziomie) się zdecydował.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: MrRobot w Kwietnia 16, 2021, 08:26:43 am
Czytam i zastanawiam sie jakie cel ma ten wątek. Co ma udowodnić ? "Rywalizacja" miała dotyczyc porównań szybkości ,  komfortu czy bezpieczeństwa ?
Rozumiem ze niektórzy mają wielkie pragnienie udowadniania wyższości roweru poziomego nad pionowym i jednocześnie uporczywie deprecjonować inne (pionowe) rowery .
Jeździłem na różnych na rowerach wystarczająco długo by wiedzieć że poziom zbyt wszechstronny niestety nie jest .
    Często pozostaje nam tylko świadomość że poziomem można by "rozwinąć skrzydła" i pokazać się z lepszej strony ale potrzeba do tego odpowiednich warunków .."drogowych" i "fizycznych" :)
    Każdy z nas chciałby mieć poczucie że jeździ najlepszą (czytaj najszybszą) maszyną (na jaką go stać)  i że jest wstanie wygrywać z pionami. 
    Czas najwyższy zdać sobie sprawę że rower poziomy nie jest najszybszym zawsze..  ale bywa tylko w pewnych warunkach ...kiedy może osiągać prędkości w których zaczyna być istotna jego zmniejszona aerodynamika .
Podczas konkurowania na  ...wyscigu na torach ...po w miare  równych asfaltach ... tam gdzie można się rozpędzić i nie potrzeba zbytniej zwrotności... przewaga poziomów  nie podlega żadniej dyskusji.
  Przestańmy jednak idealizować rowery poziome bo to tez droga donikąd. W wielu zastosowaniach rower poziomy zwyczajnie się nie sprawdza i trzeba umieć przyjąć te prawdę ,a nie oszukiwać się i szukać czegoś  na siłę.. udowadniając jego wyższość. Rowery pionowe wciąż podlegają tak silnej specjalizacji że próby konkurowania w pewnych dziedzinach  naraża nas tylko na smieszność.
Najszybsze poziomy które mogą konkurować z pionami pod względem szybkości  są jak bolidy F1 potrzebują płaskiej równej drogi i nadaja sie tylko do  TT  ( próby czasowe) a nie wyscigów szosowych.
W pełni obudowanym jednośladowym poziomem bezpiecznie po ulicy jeździć się nie da.
Trajki w tym ich wersje z karoserią czyli Velomobile  ...do szybszej wygodnej turystyki sa SUPER (aerodynamika fajniejsza i na głowę nie musi padać)  niestety do ścigania się nie nadają.
Ich masa i słabe zachowanie na ciasnych łukach je wyklucza.
Uczciwie mogą konkurować jedynie ze sobą.
 I to jest w sumie prawda uniwersalna dotycząca wszelkich rowerów... w miejscach i zastosowaniach do których zostały stworzone są najlepsze. Konkurowanie w obszarze do którego nie zostały zaprojektowane zwykle skazane jest na porażkę.
Pragnę przypomnieć ze nawet wyścigi rowerów poziomych zawsze odbywały się z podziałem na kategorie bo rozpiętość  możliwości róznych typów "poziomek"  jest ogromna . Rowery pionowe traktujmy wiec jako inna kategorię a nie równorzędną  konkurencje. W bezpośrednim starciu zależnie gdzie się spotkamy czasem wygra poziom gdzie indziej zawsze wygra pionowy.

Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Kwietnia 16, 2021, 08:52:56 am
MrRobot - na całe szczęście większość ludzi na tym forum zna tą prawdę, jaką opisałeś. Każdy rower jest dobry dla każdego wedle potrzeb i tyle. Jak pisałem wcześniej - jak chcę pojechać na wycieczkę max 40 - 50km biorę piona tym bardziej jeżeli teren mieszany - szuter, las, asfalt itd. Jeżeli kroi się wycieczka długa +100km - wiadomo dla mnie że poziom ale z założeniem że lecimy po równym i od biedy szuter obleci ale niechętnie - po prostu nie lubię. Jedynie mocno zakompleksione jednostki niepewne siebie próbują na siłę wciskać że "mój rower najlepszy jest i basta!" lub "mój telefon jest najlepszy, a reszta to bieda!" lub "te buty jakie mam są the best, reszta to plebs" - wiadomo do czego to prowadzi ;)

Pamiętajmy po prostu że rower to rower, jaki by nie był jest fajny ;) dla mnie najlepsze rodzaje rowerów to poziom na długie i równe trasy, holender jako wszędobylski i mega wygodny, pion jako coś do poszalenia nad czym mam dobrą kontrolę i można po lesie polatać (czasami dosłownie).
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Skydiverek w Kwietnia 16, 2021, 09:51:53 am
Taka historia co jest najważniejsze w rowerze...każdym.

Wiele lat temu jeździłem w AZS w sekcji cyklistów MTB. Na początku rywalizacji wychodziło że cykliści z lepszymi rowerami (czytaj lżejszymi czy na droższym osprzęcie) jeździli szybciej. Aż tu nagle pojawił się człowiek na tzw marketowym MTB ale był tak mocny że nie było siły na niego. I to jest najważniejsze...wysoka ciągła moc nogi. I tyle w temacie.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: MrRobot w Kwietnia 16, 2021, 12:59:23 pm
I to jest najważniejsze...wysoka ciągła moc nogi. I tyle w temacie.

Racja zawsze wszystkim to powtarzam najważniejszy jest człowiek ..potem sprzęt. Jak nie masz mocnej nogi sprzęt Ci nie pomoże ... i uważaj bo gość z mocną nogą może Cie objechać nawet na składaku.  ;D
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Chris w Sierpnia 08, 2021, 04:08:48 pm
Wczoraj na trasie Leszno - Kampinos lecąc na Strzale w lusterku kolarza w aerodynamicznym kasku na rowerze TT ujrzałem.

Jazda była pod wiatr ale kolarz mnie "dopadł" w końcu ale w szoku byłem trochę, że wyprzedzenie mnie zajęło mu z 6-8 sekund.
Na pionie to rowery TT odstawiały mnie jakbym w miejscu stał.

Skoro po przejechaniu łącznie 2100 km na poziomie się takie cuda dzieją to co to będzie jak przejadę 20000 km?  ;D

Już drugą sobotę zaliczam trasę 106-109 km. Za pierwszym razem miałem czas przejazdu 4:07:26 gdzie średnia przy 109 km wynosiła 26,43 km/h

Wczoraj zaś pojechałem 106,84 km w czasie 3:46:29 gdzie średnia wyniosła 28,30 km/h.

Oczywiście wszystko liczone za pomocą zwykłego licznika i nie wliczane są przystanki na wszamanie węglowodanów i uzupełnienie wody.

Niestety na 50 kilometrze w Górkach wczoraj zaliczyłem szlif na zakręcie i gdyby nie to, to pewnie szybciej bym pojechał (albo wolniej bo byłem tak wściekły, że po skorzystaniu z kranu i chusteczek w lokalnym sklepie to pocisnąłem jak cholera ). Łapa zdarta poniżej łokcia na szczęście.

Najgorzej jedzie się przez trasę Kazuń - Leszno bo wąsko, brak poboczy, dużo Tirów i wszyscy zasuwają jak opętani więc stan oświetlenia sprawdzam bardzo dokładnie. Ciasno jest też na drodze z Leszna do Kampinosu ale tutaj już ten ruch jest dużo mniejszy.

Dzisiaj natomiast wykonałem sobie taki mały test sprawności na asfalcie poza miastem, niedziela po południu, każdy w depresji bo jutro praca więc pusto na okolicznych wioskach.

Łącznie test wynosił 10 km - 5 km z wiatrem - nawrót - 5 km pod wiatr. Czas przejazdu 0:18:19, średnia 32,79 km/h.

Jak zrzucę jeszcze sadło ( do 70kg brakuje jeszcze 11 kg ) i założę już osprzęt na szosę i zamiast amortyzatora z przodu będzie sztywny widelec to będzie to wyglądało lepiej bo na razie to Strzała jest skonfigurowana na komfort i naukę jazdy.
Założę też lżejsze koła i kufer ale to na przyszły rok planuję. Obecnie Strzała waży jakieś 18 kg ( wcześniej wyszło 19 kg bo zważyłem ją z narzędziówką  :P   ) .
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Chris w Listopada 13, 2021, 06:30:07 pm
Nagranie z tego roku.

Kolarz wspina się na 8-10% podjazd mający 3400m długości.

Szosówki są przez niego omijane.

Rower to Lightning P-38

https://www.youtube.com/watch?v=b53l0IQFDTE (https://www.youtube.com/watch?v=b53l0IQFDTE)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Mociumpel w Listopada 13, 2021, 09:06:39 pm
W Ogrodzieńcu jak pamietam były chyba drugiego/trzeciego dnia gdzie "zgubiliśmy się" i wracaliśmy do bazy kilka takich właśnie długich podjazdów - powiem szczerze że (nie wiedząc jeszcze że mam potężną arytmię) będąc dość zmęczonym bo 100 dziennie dzień po dniu to średnio (choć co poniektórzy wspomagani elektrycznie którym bateryjki się wyczerpały stwierdzili że zap..am - a jechałem przeciętnie) bardzo podobnie mi się jechało - równy rytm dojazd do szczytu docisk i wjazd na kolejna lub mocne piłowanie te 12-14/h pod górę - real jest taki że jak jest kondycja i umi się wejść w swoisty trans to "samo jedzie" - byle nie przerywać ...
Jedyna rada to podnieść nieco bardziej pionowo fotel i wygiąć pierś do góry wspierając się łopatkami o fotel (wyczytałem gdzieś na jakimś zagranicznym forum i o dziwo sprawdza się) - lepiej/rytmiczniej się dycha i łatwiej pracuje nogami niż leżąc bezwładnie jak worek kartofli - ot taka podpowiedź techniczna.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Chris w Lutego 12, 2022, 10:09:59 pm
Ale go pięknie urwał

https://www.youtube.com/watch?v=wASSOkflplQ (https://www.youtube.com/watch?v=wASSOkflplQ)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: natalka w Lutego 13, 2022, 05:26:21 pm
Ale go pięknie urwał
https://www.youtube.com/watch?v=wASSOkflplQ (https://www.youtube.com/watch?v=wASSOkflplQ)

PIĘKNE,,,
Po prostu cudo. Wpierw wrzuca 3 i 4 bieg, potem odpala military power, a na koniec po wyprzedzeniu odpala dopalacz :D
I te miny tego kolarza, któryz ostaje z tyłu... On nie wierzy w to co widzi :D
600-700W chwilowe?
Na moje niedoświadczone oko to Gość ma co najmniej z 250 W FTP jak nie ze 300... Spokojnie mógłby robić nasze polskie maratony z palcem wiecie gdzie :D
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lutego 13, 2022, 08:56:20 pm
Z górki to każdy wygra maraton.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: natalka w Lutego 14, 2022, 11:08:53 am
Z górki to każdy wygra maraton.

Ale widziałeś jaką moc gość uzyskuje? To co mierzy miernik mocy - nie odnosi się w żadnej mierze do tego co ma pod kołami rowerzysta. To jest czysta moc, jaką wydala z siebie jadący.
Kręcisz = masz. Nie kręcisz = nie masz. Prosta logika.
To nie jest tak, że weźmiesz sobie super rower TT i ustawisz go sobie na zjeździe -10% i polecisz z mocą 1kW. Twoja moc będzie taka - jaką sobie wykręcisz.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Mociumpel w Lutego 14, 2022, 06:46:03 pm
Jeśli jeździ stale i trzyma "poziom" kondycyjny podobny do kolarzy na pionach to "techniczna przewaga" jaka jest rower poziomy zdecydowanie dodaje mu powera.
na pionowym zapewne nie byłby wcale lepszy od kumpli - wniosek taki że właściwy człowiek na właściwym rowerze może więcej.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Chris w Lutego 14, 2022, 09:20:39 pm
Człowiek z tego filmu to Marco Ruga, jak prześledzicie jego kanał to zobaczycie, że facet jest istnym maniakiem ale myślę, że wielu osobom z tego forum tego człowieka przedstawiać nie trzeba.

Wszystkie rowery, których używa są jego własnej konstrukcji (styrodur, karbon, żywica i elementy z innych rowerów), które tworzy od podstaw.

Z tego co się orientuję to kilka razy startował także w Mistrzostwach Świata HPV.

Ten facet cały czas jeździ i "łapie się" z innymi kolarzami pionowymi i kilka razy widziałem na jego filmach, że co niektórzy nie darzą go sympatią.
Na jednym z filmów jeden z pionowców podniósł się z siodełka i puścił siarczystego bąka w stronę Marco za co ten pokazał mu faka, niestety do jego pleców.
Zresztą ja sam się spotkałem z jakimś "profesjonalnym" teamem w okolicach Kampinosu gdzie jeden z kolarzy jak spojrzał na Strzałę zawołał "co to k*rwa za ch*jostwo?".

W tym roku Marco to chyba przynajmniej ze 3 rowery skonstruował.

Na jego kanale można sporo wyłapać jak można stworzyć karbonowy rower od podstaw w garażowych warunkach.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lutego 18, 2022, 03:05:50 pm
Cytuj

Zresztą ja sam się spotkałem z jakimś "profesjonalnym" teamem w okolicach Kampinosu gdzie jeden z kolarzy jak spojrzał na Strzałę zawołał "co to k*rwa za ch*jostwo?".

Moze nie bedzie to zbyt popularne jesli napiszę ze nie dziwię sie takiej reakcji, ale większość poziomów w polsce to ulepy zrobione ze starych stalowych mtb (sam od takiego zaczynalem) Tak wiec koles na rowerze za 20kpln jak widzi takiego potworka moze tak zareagowac, Chris nie pije do twojego roweru, uwaga jest ogolna.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Lutego 21, 2022, 10:12:06 am
Wpuścicie obu na asfalt, jednego na pionie, drugiego na poziomie - wiadomo co będzie. Wpuścicie pozioma i piona na traskę DH jakiegoś singielka fajnego i też wiadomo co będzie. Najlepszy rower to taki jaki wam najbardziej pasuje ;) poziome po równym i gładkim szybsze, "fakt autentyczny" ;) ale do lasu poziom już sobie gorzej radzi nawet jak ma grube opony i zawieszenie. Nawet jak jest to trajka z super zawieszeniem czy nawet quad poziomy - nadal pion go obleci górą i po zawodach ;)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: tatar w Lutego 22, 2022, 01:14:59 pm
Moze nie bedzie to zbyt popularne jesli napiszę ze nie dziwię sie takiej reakcji, ale większość poziomów w polsce to ulepy zrobione ze starych stalowych mtb (sam od takiego zaczynalem) Tak wiec koles na rowerze za 20kpln jak widzi takiego potworka moze tak zareagowac, Chris nie pije do twojego roweru, uwaga jest ogolna.

Większość naszych rowerów to poczciwe turystyki a nie ścigacze, zresztą rzetelny ulep na mnie robi lepsze wrażenie niż rower za 20k pod dupą amatora.
O ile nie mówimy o faktycznie zawodowym kolarstwie, gdzie różnica 3s może decydować o 1 albo 20 miejscu, to główna korzyść z leciutkiego karbonowca sprowadza się do wygodnego wnoszenia na 4 piętro.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lutego 22, 2022, 01:25:34 pm
Większość naszych rowerów to poczciwe turystyki a nie ścigacze, zresztą rzetelny ulep na mnie robi lepsze wrażenie niż rower za 20k pod dupą amatora.

mówię tylko o odczuciach estetycznych, lubie jak elementy do siebie pasują ;)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: tatar w Lutego 22, 2022, 02:23:38 pm
mówię tylko o odczuciach estetycznych, lubie jak elementy do siebie pasują ;)

A, to ok - jako zgrzybiały staruch raczej dobrze pasuję do swojego wiekowego roweru :)
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Stycznia 15, 2023, 10:58:49 am
Ostatnie tygodnie dwa razy wybrałem się na rowerowe spotkania z grupą kolarską.
Grupa jest prowadzona przez mocnych ludzi i na płaskim jedzie ok 33km/h. Pojechaliby szybciej ale wtedy reszta grupy ich powstrzymuje. Na interwałach po dłuższych podjazdach grupa chwilę czeka żeby pozwolić słabszym na doklejenie. Nie można się wlec odstając z tyłu, uprzejmie podziękują i pa. Takie są zasady. Postoje głównie na gumy. Trasa jest znana, nie wszyscy mają nawigację, trzymanie się grupy ma więc sens podwójnie: raz ściana oporu aerodynamicznego przy samotnej jeździe i dwa nawigacja.

1
(https://i.postimg.cc/MM5zzfJK/Profil000.png) (https://postimg.cc/MM5zzfJK)
dojazd i powrót razem 123km dH274m
Płaski profil od startu wyglądał tak, że na obszarze gdzie warunki powodowały konieczność zatrzymania, nagłą zmianę kierunku itp podganiałem.
Na drugiej górce odcinka interwałowego straciłem kontakt z grupą i już go nie odzyskałem. Grupa odjechała mi na 30min plus 10 min na zawrotki (jeszcze walczę z najlepszymi ustawieniami nawigacji z podróży).

2
Plan trasy
(https://i.postimg.cc/Lh7dmz05/Profil001.png) (https://postimg.cc/Lh7dmz05)
Po doświadczeniach z pierwszej trasy i wiedząc, że duża liczba stromych podjazdów spowoduje w pierwszej fazie utratę min 20-30min dokonałem cięć skracając początek by ruszyć z grupą, pozostać na głównej drodze a następnie na ich 43.8km skleić się nią ponownie.
Oto mój profil, proszę zauważyć podobieństwa:
(https://i.postimg.cc/9RLDDxwv/Profil002.png) (https://postimg.cc/9RLDDxwv)
dojazd i powrót razem 97km.
Do grupy dołączyłem na moim 42km, łączna moja przewaga czasu wyniosła 18min i wynikała z sumy podjazdów 337m, grupa 516m oraz z korzystniejszego profilu z kilkudziesięcioma przynajmniej metrami więcej dynamicznego podjazdu.
Po dołączeniu do grupy tasowaliśmy się wielokrotnie aż do gumy gdzie nastąpił dłuższy postój, zjazd 14km, kolejna góra.
Na łagodnych interwałach uwzględniając jazdę częściowo z grupą miałem niewielką przewagę ok 1-2min. Zjazd kręciłem tylko na kilku krótkich pogórkach, dużą część hamowałem do prędkości min, raz zatrzymałem się i przepuściłem grupę. Na przedostatnim podjeździe straciłem 6min do grupy, dojazd miałem inną drogą. Mój dH 672m.

Podsumowując dotychczasowe obserwacje.
Na każde 100km trasy do 400m przewyższeń daje przewagę welomobilowi w stosunku do szosówki jeśli droga nie jest specyficzna.
Bardzo kręta, interwałowa trasa może zmienić ten limit do zaledwie 200m. Trasa o dobrej nawierzchni, która umożliwia dynamiczne podjazdy z wykorzystaniem nabytej prędkości może przesunąć ten limit poza dH 600m (moje przypuszczenia to nawet 1000m do sprawdzenia).

To jest próba odpowiedzi na pytanie o zakres użyteczności roweru poziomego, amortyzowanego, obudowanego.

Pozdrawiam
Jacek

 
 
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Yin w Stycznia 15, 2023, 09:08:02 pm
Dlatego w velo i poziomach jeśli chodzi nam tylko o czasy dojazdu a punktu A do punktu B, nie rywalizację sportową to wspomaganie elektryczne ma ogromny sens bo dzięki wspomaganiu nie wytracamy prędkości na podjazdach.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: SQ9SBF w Stycznia 16, 2023, 06:37:16 am
Dawno dawno temu,kiedy wszyscy mieli takie czerwone paszporty polsatu, ze ślicznym złotym słoneczkiem. Ktoś wymyślił powiedzenie pod tytułem "Margaryny wojna z masłem"  :D
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Stycznia 16, 2023, 11:58:49 pm
Wiadomo, że w mojej okolicy w południowej Polsce uniknąć podjazdów 100m+ jest ciężko, velo waży, brakuje co najmniej 2-3biegów, wciąż odkrywam, że nie jest jeszcze ustawiony do końca pode mnie, profil trasy nie unika zjazdów ze skrętami itp.
Jak wygląda jasna strona medalu też wiem, każda dynamiczna górka, płaskie trasy, moja życiowa tempówka po zaledwie miesiącu jest z już z velo no ale jak bym tylko tak na to patrzył to nie będzie realne.
Gdybym nie pojechał z tymi ludźmi tych tras, gdybym tam miał wspomaganie to nadal niczego bym się nie dowiedział. Jazda z Holandii z 20kg+ bagażu dała dopiero przedsmak tego z czym trzeba się liczyć.
Gdyby to było łatwe i proste, nie musiał bym większość czasu cisnąć by gonić, to nie miałbym z tego, że dałem sobie radę żadnej satysfakcji.
Zostawiając ludzi z tyłu na zjazdach nie mam się z czego za bardzo cieszyć. To, że rower poziomy w tym velo świetnie służy do jazdy najlepszą drogą z punktu A do B to oczywiste.
Pytanie co nie jest oczywiste i z czym można się liczyć.
Natomiast faktycznie muszę przyznać, że nie odrobiłem jeszcze lekcji. Powinienem zrobić płaską, zgodnie z przeznaczeniem, jak najdłuższą trasę na lekko i sprawdzić ile dam radę zrobić bez ciśnięcia w ogóle. Póki co to tylko 200km więc jeszcze swoje dystansu z szosy nie przebiłem a już mi się marzy swobodna jazda po górzystym terenie.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Bulabla w Stycznia 22, 2023, 11:51:58 pm
Witam - dziękuje za odpowiedzi w temacie , który utworzyłem . Jak widać żyje .
Skupie się na ostatnich wypowiedziach kolegi --> Jackddd . 
O czym dokładnie mówią te wykresy - co oznacza zielony co czerwony i inne   w tym przedziale czasu - nigdy nie zagłębiałem się w to . Mogę tylko przypuszczać ale poproszę o opis jak dla laika .

Warto przeczytać też poprzednie wpisy w temacie - czasami też do tego wracam ... Ciekaw jestem jak wypadł by przedstawiony peleton właśnie ze znanym Bramem Moensem ( będącym w formie  z80's 90's ) - ale tego nikt nie sprawdzi .
Wydaje mi się że velo w góry ( teren nierówny kręty - jak w opisie kolegi )  to chyba nie za bardzo w konfrontacji z rowerem pionowym ( tutaj jeszcze peleton )  .  Ogólnie jak szukam w temacie , to nie widziałem takich przykładów aby velomobil ścigał się w "górach" z rowerami pionowymi  , ale już np hi reacer  ( jak Brama ) , czy p-38 / lub polski velocraft to można .

Na razie tyle - pozdrawiam




Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Lutego 10, 2023, 09:58:06 pm
Cześć

To nie był żaden wyścig, zwykły wspólny wyjazd, trening.
Kolorki na wykresach reprezentują nachylenia podjazdów i zjazdów.
Przyjazne np. zielone zjazdy, groźne brązowe itd podjazdy.
Od tamtego wpisu miałem trochę czasu żeby wysnuć dodatkowe przemyślenia.
Duża, nieproporcjonalna strata czasu pojawia się gdy mi brakuje biegów. To jest gdzieś poniżej 10km/h ale na pewno przy 5km/h jest już źle. Mówimy tu o nachyleniu powyżej 5%.
Przykład: dojazd do skrzyżowania z główną drogą przez którą mam przejechać.
Główna droga ma zachowany poziom co wymusiło na drogowcach podniesienie nachylenia ostatnich metrów drogi na której jestem do ponad 20%. Nawierzchnia nie jest całkiem czysta. W praktyce nachylenie jest w tym miejscu takie duże, że nie jestem w stanie podjechać a zawsze się pilnuję, żeby mieć 1x1 . To też za mało.
Co więc robię?
Hamulec, podciągam korbę w okolice 90st. do kierunku nacisku. Wciskam. Velo podsuwa się może metr. Zanim się zsunie hamuję. Powtarzam drugą nogą. Lekki uślizg marnuje 30%. Pół minuty zabawy. "Wciągam" się na główną. Przekraczam, uff dalej jest może 10%. Młynkuję.
Taki pan, który może cisnąć po 600W co jakąś chwilę przez kilkadziesiąt sekund straciłby do tych ludzi na moich 40min .. jakieś 10-15min może.
Ale ogólnie myślę, że jakby to w złą stronę idziemy. Ktoś może wysnuć błędne przypuszczenie, że bez e- velo nie da rady i musi być.
Zrobiłem załadowany do 25kg velo 31kg ze mną ok 70kg ponad 1312km po różnych drogach z Holandii do Polski i nie mam naprawdę żadnych przykrych wspomnień. Nigdzie nie cisnąłem, nie miałem żadnego przygotowania poziomego, nie do końca miałem dopasowane wszystko. Wiele rzeczy nie wiedziałem i uczyłem się w drodze. Wiele uczyłem się już dobrze po powrocie. Wszystko to razem ciągle dało mi dobre przebiegi w ciągu dnia. Nie byłem wykończony pomimo gorąca i tego, że nie pilnowałem się żeby więcej jeść. W sumie coś koło 3kkm dotąd. Całość wspominam na tyle dobrze, że snuję sobie plany gdzie by się tu znowu wybrać. Próbuję się dostosować do tego rodzaju wysiłku. Na pewno jeszcze się wybiorę z ludźmi gdzieś pojeździć choćby dlatego, że nie ma poziomych z którymi bym mógł się wybierać. Rozsądek podpowiada wybierać bardziej poziome trasy. Ale kto wie.
Sam z siebie myślę zrobić jakąś trasę tak jak ludzie skąd przyprowadziłem velo mi opowiadali jak oni jeżdżą. Tzn. 200-350km. Na luzie, bez napinki.
Jest problem z velo tego typu, że zawsze mnie poniesie bo pojazd lubi prędkość. Robię trasę a tu mi się przez to miesza rodzaj wysiłku bo co chwilę okazja żeby się z kimś pościgać. Nieraz już przez to wracałem ledwo kręcąc. Całe szczęście, że się prawie leży. Bo nawet jak się już ujedzie to i tak za chwilę po płaskim dochodzi do 30km/h. Jest też tak, że większość gości na szosówkach jak cię widzi to zaraz chce cię sprawdzić a jest dużo naprawdę mocnych ludzi. Dopiero się uczę żeby umieć sobie odpuścić jak jadę velo ale to wszystko na nic. Wystarczy byle 5m w pionie i już ponad 40 na liczniku. Chwila takiej jazdy i znowu zapominasz jak się gdzieś tam kwadrans wcześniej męczyłeś. Ja na prawdę nie wiem dotąd jaka jest moja prędkość jak gdzieś jadę a to jest pierwsze co z miejsca się wie jadąc gdzieś szoską.
Po nie wiem ilu ?  50kkm+ na rowerach wsiadam i jestem jak dziecko we mgle.

To jest właśnie dla mnie różnica pomiędzy rowerem poziomym a pionowym.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Lutego 11, 2023, 11:05:56 am
Jacekddd nie wiem jaki dokładnie masz napęd. Ja swój zmodyfikowałem tak żeby wyjechać wszędzie. Z przodu mam dwa blaty 44 i 53, z tyłu piasta dual drive i kaseta 11-32. Piasta dual drive przy redukcji robi z zębatki 44 coś w okolicach blatu 32, a z 53 przy nadbiegu koronkę o 68 zębach. Jeżdżę trochę po górach i jeszcze nie zdarzyło mi się żebym gdzieś nie wyjechał.
Ale niestety jest tak jak mówisz - o ile na płaskim można spokojnie powalczyć z szosowcami a  na zjazdach sprawić że oczy wychodzą im z orbit, to odrabiają wszystko z nawiązka na podjazdach, to na podjazdach nadrabiają z nawiązką. Waga czyni cuda... Te dodatkowe 30 kg roweru pod górkę potrafi mocno spowolnić.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Lutego 11, 2023, 08:22:07 pm
Ja mam jednostronne zawieszenie więc nie wiem jak z dual drive.
Moje przełożenia to: 53/42/30
11/12/13/14/16/18/21/24/28
tak więc porównując wychodzi to podobnie
jeśli tylko masz też koło napędowe 26".
Co do strat na podjeździe to masa przykłada się tylko proporcjonalnie czyli jak to sobie porównam z szosówką 8kg to jest 79kg/102kg. Na każdej minucie powinienem tracić 17 sekund.
Straty są dużo większe i wynikają z zawieszenia, które w moim modelu nie jest utwardzone (można to poprawić), niezbyt sztywnej konstrukcji (też do zrobienia), braku przełożeń i dwóch innych mniej ważnych kwestii.
Fakt, strata na podjeździe jest nie do odrobienia kiedy podjazdów jest za dużo a na zjazdach nie można się puścić na luzie.

Co do tego ostatniego. Dziś pierwszy raz przetestowałem spadochron hamujący. Działa miodzio, obawiałem się o stabilność przy wyrzuceniu i kierunek, był mocny boczny wiatr a wszystko było super.  Wyrzuciłem i zwinąłem w czasie jazdy i to spod "foam collar". :-)
Spodziewam się pełnej skuteczności w normalnych warunkach. Co do ekstremalnych kwestii typu >10% >1000m n.p.m. no to będzie trzeba użyć hamulców ale zrobiłem przeliczenia i obciążenie hamulców zmaleje kilkunastokrotnie co obsługuje wszystkie zjazdy jakich nie śmiem jeszcze nawet planować.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Bulabla w Lutego 12, 2023, 11:20:43 pm
Hej - do kolegi Jacekddd - można prosić o pokazanie zdjęć tego "spadochronu hamującego " ? To coś na podobieństwo spadochronów  oporowych w dragsterach ? Chyba nie widziałem czegoś takiego w recumbentach  ::)






Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Lutego 13, 2023, 01:43:46 pm
https://cdn.sport-shop.pl/big/06b97d8bd69182bd56186b10de8a8e73.jpg

Zwykły spadochron oporowy. Umocowany karabinkiem do konstrukcji. Bez pasa. Przetestowałem wyrzucenie przy 40km/h i bocznym wietrze. Układa się zawietrznie. Siła otwarcia przekracza możliwość utrzymania w rękach. Bez owiewki siła bedzie znacznie mniejsza. Powietrze wokół velo nie przyspiesza znacznie. Powyżej 50km/h odradzam wyrzucanie czegoś takiego. Raczej należy stopniowo zwalniać.
Widziałem w necie wersje dwóch małych ok 40cm modeli po obu stronach.
Ja to bardziej traktuję jako eksperyment. Jeszcze potestuję na spokojnie w kontrolowanych warunkach, jak będzie okazja.
PS. Sprawdziłem dane z tracka. Prędkość wyrzucenia 44km/h. Ściągnięcie przy 17km/h od 25km/h już kręciłem. W miejscu ściągnięcia, bez spadochronu moja prędkość bez kręcenia 43km/h.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Lutego 13, 2023, 03:26:24 pm
Jacekddd mam z tyłu koło 20 calowe, i prędkości faktycznie są zbliżone, jednak przy Twoich przełożeniach i kole 26 przy kadencji 60rpm pojedziesz 7,8km/h, a mi wychodzi 5,3km/h. Dodatkowo, masz 3x9 przełożeń, a ja 5x8, to mam więcej możliwości optymalnego doboru przełożenia do trasy (wiadomo że część biegów się pokrywa). Quest jest za to o 10 kg lżejszy od cabbika, ale przeliczenie tego na czas podjazdów to już nie moja bajka.

Spadochron byłby rewelacyjny do hamowania awaryjnego.
Trzeba by go tylko było sprzęgnąć z hamulcem normalnym,
tak żeby otwierał się przy maksymalnym nacisku na klamkę.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Lutego 13, 2023, 08:19:07 pm
Co do przełożeń to faktycznie około 5km/h przy kadencji 60rpm też uważam za taki poziom na czarny scenariusz, który lepiej mieć, ale w Holandii nie mają tej perspektywy więc i tak dobrze, że jest to co jest.
Z tyłu nie mogę włożyć więcej bo już 32 wymaga modyfikacji a 1x1 można wrzucić tylko z 2x1 co jest poza tym jedynym ograniczeniem zestawu.

Co do kwestii, która proponujesz to bym się zastanowił.
Wyobraź sobie taki scenariusz.
Jesteś w ruchu w otoczeniu pojazdów, ktoś zajeżdża ci drogę,
hamulec wyrzuca spadochron, który zostaje złapany przez elementy podwozia pojazdu obok. Pojazd rusza i zaczyna cię ciągnąć. Powiedzmy, że byłeś przezorny i masz pośrednią linkę pełniącą funkcję bezpiecznika zrywowego ale pojazd ciągnie cię w kierunku, który gdzieś blokuje taśmę... katastrofa.

Myślałem natomiast nad jakąś linką, którą można by wyciągać na zewnątrz gdzie przepływ powietrza zrobi już swoje i drugą którą można by ściągać. Wszystko to może przerost formy nad treścią.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Marca 02, 2023, 10:53:47 pm
Jacekddd Quest jest za to o 10 kg lżejszy od cabbika, ale przeliczenie tego na czas podjazdów to już nie moja bajka.


IMHO jak długo nie spada mi kadencja poniżej ok 60rpm oddawanie mocy jest dobre i podjazd idzie w proporcjach masy i zdolności do oddawania mocy w tej pozycji z zastrzeżeniem na pompowanie zawieszenia kiedy rpm spada.
Przy ok 40 rpm kadencja jest już za niska, siła rośnie, bujanie się nasila
coraz więcej energii się rozprasza na głupstwa. Dodatkowo przy tych siłach wychodzi dopasowanie, w którym odkrywam ciągle niedociągnięcia. Wszystkie te pozornie nieznaczące szczegóły, które przy dobrej kadencji, słabo oddziałują przy statycznym dość położeniu w wnętrzu zaczynają synergicznie pracować na rosnące straty.
Ja mogę cisnąć chwilę na dużym nachyleniu i większość górek podjechać relatywnie szybko ale to jest na trasie >100km absurdalne.
Lista czynności do zrobienia jest tak duża, że mi się nie chce za to zabierać, zostawiam sobie to na jakiś grubszy serwis.
Póki co albo jadę sobie na luzie strome podjazdy i przez to dwa razy wolniej niż na szosie albo rzucam całym pojazdem olewając, że się lwia część energii marnuje.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Marca 06, 2023, 08:22:40 am
Co do kwestii, która proponujesz to bym się zastanowił.
Wyobraź sobie taki scenariusz.
Jesteś w ruchu w otoczeniu pojazdów, ktoś zajeżdża ci drogę,
hamulec wyrzuca spadochron, który zostaje złapany przez elementy podwozia pojazdu obok. Pojazd rusza i zaczyna cię ciągnąć. Powiedzmy, że byłeś przezorny i masz pośrednią linkę pełniącą funkcję bezpiecznika zrywowego ale pojazd ciągnie cię w kierunku, który gdzieś blokuje taśmę... katastrofa.

No nad tym się nie zastanowiłem =) Na razie zawsze udało mi się w porę wyhamować =p

U mnie pierwsze co zrobiłem to wymieniłem sprężynę w tylnym amortyzatorze i skręciłem ją na maksa - mam u siebie sporo górek i pełno pary szło przez bujanie w gwizdek. Obecnie cały tył amortyzuje mi na dwóch kawałkach 2-centymetrowej gumy.

Jeśli chodzi o jazdę ORP-ekiem to zawsze jeżdżę na luzie... pod górkę. Ściganie zaczyna się dopiero na płaskim - wtedy to nawet skuterki 50cm3 są do wzięcia.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Marca 07, 2023, 08:08:00 pm
@klubowy
Może byłbyś skłonnym wrzucić linka do tej przekładni dual drive.

Albo przód albo tył .. tyłu nie mogę niestety ruszyć. Tzn. mogę ale to komplikuje sprawę zanadto. Natomiast przód to zupełnie co innego. Tutaj tylko zakres pracy przerzutki jest limitem a to mogę robić ekstra uważnie jeśli nagrodą byłoby uwolnienie zakresu przełożeń. Jeśli bym postarał się o dodatki aero (bo teraz korba 53 wystarcza bez kłopotu), to góra 58-60 to jest imho dość. Dół idealnie 24.
Docelowo więc 53-60/+42-/24 .. z zastrzeżeniem, że wymiana małej zębatki jest najważniejsza, ... albo jakiś całkiem inny patent.
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Marca 18, 2023, 09:53:46 pm
https://rowerplus.pl/piasty-wielobiegowe/2664-sram-piasta-wielobiegowa-dual-drive-3.html (https://rowerplus.pl/piasty-wielobiegowe/2664-sram-piasta-wielobiegowa-dual-drive-3.html)
Tu masz link do takiej piasty z opisem.
Jeśli przerzutka jest limitem, zawsze można dołożyć dodatkowy napinacz dwu rolkowy w połowie długości łańcucha...
Tytuł: Odp: Rywalizacja : rower poziomy kontra pionowy / poziom vs pion
Wiadomość wysłana przez: Jacekddd w Listopada 27, 2023, 06:43:32 pm
https://rowerplus.pl/piasty-wielobiegowe/2664-sram-piasta-wielobiegowa-dual-drive-3.html (https://rowerplus.pl/piasty-wielobiegowe/2664-sram-piasta-wielobiegowa-dual-drive-3.html)
Tu masz link do takiej piasty z opisem.
Jeśli przerzutka jest limitem, zawsze można dołożyć dodatkowy napinacz dwu rolkowy w połowie długości łańcucha...

Limitem jest rozmiar kasety z tyłu jaka wejdzie.
To chyba najlepsze rozwiązanie.
http://www.schlumpfdrive.com/index.php/mountain-drive.html
To albo coś podobnego. Wówczas ograniczeniem jest duża zębatka z tyłu.
Spokojnie ruszam z środkowej tarczy na kole 26" daje to 42/28.
Bieg wyżej już się to czuje a dwa to jest ciężko.
Tak więc z linkowanym MSD im większy przód tym lepiej mieć z tyłu więcej.
Niemniej jednak cokolwiek z przodu w środku co dałoby 1.5 w dół rozwiązuje problem.

Sam MSD lub coś tak działającego imo jest super, przykład:
przód jedna tarcza 70 +MSD=28 tył to co mam efekt 6% lżej.
Przód 60 realnie wystarczy +MSD=24 to o dwa biegi lżej! Super.
Istotne, że 1:1 nie wytwarza dodatkowych oporów i dopiero przełożenie
zjada kilka %.
Przy tym ostatnim nie odczuwałbym braków w kadencji do 10%.
Teraz mam 450% całkowitego zakresu, absolutne minimum imo.

Czy to by znacząco poprawiło wynik rywalizacji z pionowymi?
Przy dużym rozwinięciu krętej trasy w pionie - wątpię.