forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: hungalabunga w Września 21, 2017, 01:58:46 pm
-
Zastanawiam się nad możliwością zamontowania z tyłu Lynxa koła na zacisk. W tej chwili mam koło z biegami w piaście + kaseta 7 (czyli koło przykręcane), z przodu są 2 tarcze ale nie ma wysięgnika pod przerzutkę przednią na bomie więc w sumie jedna tarcza jest nieużyteczna.
Co można zrobić?
- dospawać wysięgnik (to dla mnie ostateczność bo nie mam dostępu do spawarki), może go jakoś... dokręcić?
- zdobyć bom z orginalnym wysięgnikiem co raczej jest nieosiągalne... (mam Dragona ale od niego nie pasuje bo jest z rury o mniejszym przekroju)
- zostawić z przodu jedną tarczę, a z tyłu dać 9 albo 10-speed z jak największym zakresem zębów.
Ma ktoś może ostatnie rozwiązanie i daje radę z mniejszą ilością biegów?
A może ktoś dospawywał albo nie wiem... dokręcał wysięgnik i coś doradzi?
-
A może coś takiego.
https://www.rowertour.com/p/17642/shimano-fd-m660e-slx-3x9-top-swing-przerzutka-przednia-mocowana-pod-os-suportu?gclid=EAIaIQobChMIy_mBt7a21gIVG4myCh0nPAy1EAYYASABEgIVB_D_BwE (https://www.rowertour.com/p/17642/shimano-fd-m660e-slx-3x9-top-swing-przerzutka-przednia-mocowana-pod-os-suportu?gclid=EAIaIQobChMIy_mBt7a21gIVG4myCh0nPAy1EAYYASABEgIVB_D_BwE)
-
@tom0jo - 100pkt za nieszablonowe podejście :) A już chciałem robić demolkę roweru.
O kurcze, nie wiedziałem że taki patent istnieje... Dzięki!! Czasem tak jest, że człowiek o czymś myśli, kombinuje a tu pstryk - i ma dokładnie to czego chciał :)
-
Nadal potrzebna jest przelotka do linki przerzutki.
Po drugie - te przerzutki obsługują tarcze maks. 42-44 zęby.
-
przelotka to juz mnirjszy problem. mozna przynitowac czy przykrecic.
-
Wystarczy 42-44, to i tak przy 90-100rpm daje 40kmh, a gdzie ja tyle uciągnę... ;)
Co prawda po pierwszych wrażeniach z jazdy na poziomce to możliwe, że czasem takich przełożeń użyję bo:
- Zdjąłem górną rolkę bo w ogóle się nie kręciła (przez to, że podkładki przy niej były za duże i ściskały ochronny plastik boczny łożysk zamiast tylko tulejkę wewnętrzną łożyska) i założyłem w miejsce ośki rolki jakiś kawałek plastiku żeby tylko łańcuch nie szurał po siedzeniu (za to szurał po tym plastiku co oczko)
- Nie regulowałem biegów, wchodziło co mogło byle było szybciej :)
A mimo to w puszczy niepołomickiej miałem 33kmh średniej na 30km co dla mnie jest kosmiczne na miejskich oponach, czułem się jak na maszynie na siłce gdzie ciśnie się nogami na siedząco, a tyłek ma się zaparty. Mimo x km na szosówce i przełajówce to mam wrażenie, że nigdy takiej pary z kopyta nie mogłem wygenerować.
Rozwalony prawy bok (od łokcia przez tyłek do kolana plus rama mi kolano dobiła od prawej) ale to wliczam w naukę skręcania z dużą prędkością bo nie umiem się składać. Byle puszczenie ręką kierownicy zmienia środek ciężkości i steruje mną w bok... no dużo jest do opanowania.
Teoretyczne pomiary prędkości stąd:
http://www.bikecalc.com/speed_at_cadence
mam na stanie takie zębatki:
Chainrings: 42,32,22
Cogs: 11,12,14,16,18,20,23,26,30
Chyba że znajdę taką przerzutkę E-type na oś (znalazłem że tak się to nazywa) na 52 zęby to wstawię zestaw z szosy z przodu (z tyłu pozostanie 11-30)
Jeszcze pewnie odchudzę tekalany do takiej postaci jak poniżej żeby było ciszej i mniej oporów i obkleję narażone na łańcuch miejsca:
http://www.anibis.ch/fr/moto-~-v%C3%A9lo-v%C3%A9los-v%C3%A9los-de-randonn%C3%A9e-~-vtc--1707/v%C3%A9lo-couch%C3%A9-optima-lynx--19361091.aspx#&gid=1&pid=4
(http://www.anibis.ch/fr/moto-~-v%C3%A9lo-v%C3%A9los-v%C3%A9los-de-randonn%C3%A9e-~-vtc--1707/v%C3%A9lo-couch%C3%A9-optima-lynx--19361091.aspx#&gid=1&pid=4)
-
z przodu wystarczą dwa blaty 44/32 a z tylu 11/38.
ja przerobilem starą szfosówke (10ciobiegową) jeden blat 52 z przodu i tył 11-38 (7 rzędów) i mam wiekszy zakres przelozen niz na oryginalnych 2+5 i nie ma problemu pod górkę.
Zresztą przednich przełożeń tak często sie nie zmienia więc nawet jak nie znajdziesz odpowiedniej przerzutki to możesz zmieniać biegi ręcznie chwytając za rórkę w której jest łańcuch i nakierować ją na drugi blat... (ja tak robiłem w lynxie - miałem te 3+7 z tyłu a przód to byla korba od szosówki. zwykle jezdzilem na 42 zebach ale jak sie nadarzyło z górki to przestawiałem ręcznie na 52)
-
A mimo to w puszczy niepołomickiej miałem 33kmh średniej na 30km co dla mnie jest kosmiczne na miejskich oponach, czułem się jak na maszynie na siłce gdzie ciśnie się nogami na siedząco, a tyłek ma się zaparty. Mimo x km na szosówce i przełajówce to mam wrażenie, że nigdy takiej pary z kopyta nie mogłem wygenerować.
Uważaj, bo cisnąc ile mocy w nogach, łatwo możesz sobie załatwić kolana, które nie są przystosowane do takich obciążeń. Na poziomce lepiej kadencyjnie jeździć.
-
Uważaj, bo cisnąc ile mocy w nogach, łatwo możesz sobie załatwić kolana, które nie są przystosowane do takich obciążeń. Na poziomce lepiej kadencyjnie jeździć.
Wiem wiem, moc idzie z zupełnie innego punktu niż na pionie i nie można przesadzać, zresztą dokładnie tak samo na siłce na maszynie - mogę wypchać nogami max ile tam jest ale poza kontuzją do niczego to nie doprowadzi. Zbyt prosto mi się pchało pedała z małą kadencją na ostrym biegu i to od razu wydało mi się podejrzane, a nawet trochę nienaturalne (?) że się ma taką siłę rozporową między fotelikiem a pedałem (i nie chodzi o to, że są na siedząco/leżąco mniejsze opory powietrza).
Pierwsza przejażdżka miała być sprawdzeniem czy to prawda że dupsko nie odpada, ręce nie drętwieją itp itd i zgadza się. Po 2h jazdy nie czułem nic z tych rzeczy które mnie dobijają na pionowym rowerze. Do tego lekko zdezelowany napęd a jednak dało radę ;)
Co do rad @fdx - spoko z ręczną zmianą biegów ;) Mi już łańcuch raz spadł więc chyba lepiej mieć przerzutkę, która go blokuje i jeszcze gdzieś widziałem takie tryby przednie z bolcem od wewnątrz żeby łańcuch nie spadł i nie zakleszczył się przy samej osi supportu.
Generalnie i tak na razie nie mam na stanie przedniej przerzutki więc kupno tej montowanej do osi mogę przyjąć jako 'wliczone' w koszta wymiany napędu (odpadnie koszt spawania i dorabiania wysięgnika).
Jeszcze tylko znajdę końcówki na bom do trzymania linki przerzutki (w którymś z rodzimych sklepów do poziomów widziałem) i chyba mam kompletną listę.
To chyba to:
http://sklep.rocek.pl/pl/rama-czesci/121-stop-pancerza-nitowany-alu.html
-
a nie ma czasem już na ramie? do przerzutki w piaście - możesz przełożyć jedną z przelotek.
-
a nie ma czasem już na ramie? do przerzutki w piaście - możesz przełożyć jedną z przelotek.
Faktycznie są 2 osobne, a z daleka wyglądały jak jedna podwójna. Dzięki! :) no to przerzutka do wyszukania. Po montażu pochwalę się oczywista jak to wszystko wyszło.
-
Lekko nie ma...
Ucieszyłem się że dziś napęd będzie gotowy bo przerzutka E-type rano przyszła, pięknie pasuje 'na sucho' na nowy support. ALE...
Okazuje się, że w moim Lynxie mufa suportu ma średnicę 40mm i wciśnięty (nie wkręcony) był w nią suport Thompson 40 i łożyska trzymały się w mufie na gumowych wciskach z 2 stron, raczej nierozbieralnych. Nie miałem jak tej gumy złapać (wystawała po 4mm z mufy) więc rozwierciłem gumę dookoła przy kołnierzu mufy i dało radę wydłubać).
No to teraz muszę znaleźć adapter z 40mm na pasujące na wkład suportu 34.5mm, szerokość mufy pasuje pod dzisiejsze suporty 68mm. Tyle że jeszcze takiego nie znalazłem... jakiś pomysł/link? :)
Edit:
znalazłem takie coś, i chyba tylko to podchodzi:
http://allegro.pl/mufa-suportu-surowa-bsa-gwint-angielski-hc-28120-i6701245218.html
-
wyglada ze to zalatwi sprawe. najlepiej aby ktos ci to wlutował w bom. mozesz tez pi wlutowaniu nawiercic i nagwintowac a po wkreceniu śrub od środka je spilowac i zeszlifowac. wtedy bedzie pewnosc ze bedzie sie trzymal w srodku. jesli zas srednica zewnetrzna jest dokladnie taka jak wewnetrzna bomu to mozesz bom nagrzac troche w piekarniku a ten adapter zamrozić. po wcisnieciu i wyrownaniu temperatur obedzie sie bez lutowania. na konies śruby jak wyżej.
-
Mufa przyszła, swobodnie wchodzi w tą w bomie (ułamki mm mniejsza średnica)
Tylko tak - bom aluminiowy, mufa stalowa... zastanawiam się czy można to połączyć na klej do metalu? Co o tym myślicie?
Może macie jakieś doświadczenia? Jakiś klej konkretny?
-
Może tak, jak ja swego czasu wklejałem mufę alu w bom z laminatu?
(http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/026/528/26528616_800.1375101987.jpg/zdjecie.jpg)
(http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/026/528/26528617_800.1375102318.jpg/zdjecie.jpg)
(http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/026/528/26528619_800.1375102292.jpg/zdjecie.jpg)
Użyłem mieszanki ciętego rowingu i żywicy epoksydowej.
-
Ciekawie to wygląda, i mufa trzyma się wklejona tylko na obwodzie z 2 stron tej rury?
Ja tu myślę zakleić po całości czyli na szerokość 68mm i po całym obwodzie, dodatkowo idąc za radą @fdx wkręciłbym kilka śrub łączących mechanicznie obydwa elementy i spiłować je od środka żeby nie przeszkadzały suportowi (suport po wkręceniu ma po 2-3mm luzu od ścianek mufy).
Najtaniej i najszybciej mi chyba wyjdzie klej dwuskładnikowy z Castoramy, tylko czy on się szybko nie wykruszy? Rowing+żywica.. nie znam się, gdzie to kupię w ilości małej?
Obawiam się tu w pierwszej kolejności wpływu naprężeń na warstwę kleju od różnych rozszerzalności temperaturowych dwóch metali (alu i stal), wpływu starzenia się kleju od słońca, a chyba na końcu od sił pochodzących z pchania pedał w stronę do przodu.
W sumie nie łączenie kosmiczne, może się za bardzo przemuję?:)
-
wlutowanie (brazing) byloby chyba trwalsze a nie sadze zeby kosztowalo jakos dużo i dodatkowo wzmocnione śrubami. lepszy hydraulik by sobie z tym poradził.
-
Wklejone nie jest tylko po obwodzie- mieszanka sieczki szklanej i żywicy wypełnia cały koniec bomu, otaczając mufę suportu. Zwróć uwagę, że u mnie porobione są wiertłem wgłębienia ( można też zszorstkować powierzchnię kątówką, lub pilnikiem do drewna). Nie ma fizycznej możliwości, aby mufa się przesunęła, lub obróciła względem bomu.
-
Z żywicą świetna sprawa.
Szczelina między mufami był koło 0,3mm.
Wkleiłem rano na Loctite 638 (zielony, ciekawa konsystencja, sam się równomiernie rozpływa), zobaczymy jutro czy klej wytrzyma wkręcanie suportu.
-
dowal śrubami. a przynajmniej jedną będzie trzymała mufę nie pozwalając się jej obracać.
-
Dobra, wszystko poskładane i co najważniejsze zdało test - to się pochwalę ;)
Duże zdjęcia przed/po wrzuciłem tutaj:
http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/ (http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/)
- z tyłu 9-speed (zamiast 3-wewnętrzne x 7-speed), przerzutka Deore
- nowy łańcuch (w sumie 2,5 łańcucha ;) wiadomo )
- nowa stopka z Decathlona, regulowana długość z gumką na końcu. Wkurzyłem się na mocowanie orginalne stopki - po pierwsze otwierana na prawą stronę co mi nie pasuje, a co ważniejsze - była zbyt blisko koła tylnego co powodowało konflikt ze szczękami - nie było szans zdjąć koła tylnego bo przez stopkę nie dało się zwolnić v-brejkowych szczęk... przewierciłem dalej dziurę na wylot przez dwa metale widelca (amelinium...) i zamontowałem nową stopkę już na lewą stronę - wreszcie jest w porząsiu i szybko można zdjąć koło o co w sumie chodziło. Do tego stopka po lewej pomaga przy teście napędu 'na sucho' - opieram rower na stopce i koło tylne w górze i sama otwarta stopka nie przeszkadza dolnemu łancuchowi, spokojnie można kręcić korbą bez specjalnego stojaka i tak sobie biegi i hamulce wyregulowałem w mieszkaniu
- nowe łożysko rolkowe przy kółku pod siedzeniem (takie z kompletu Decathlonowego 8-sztuk do łyżworolek. Ma lekko szerszą tulejkę wewnętrzną od pozostałych elementów łożyska więc bez problemu dociskają go podkładki i elegancko kółko się obraca na łożysku bez tarcia podkładek o okładziny śrutów co miałem we wcześniejszym łożusku. Kółko wyczyszczone z zadziorów wewnętrznych - dość łatwo poszło bo się je rozkłada na 2 części i można spokojnie podszlifować zakamarki
- nowe tekalany maksymalnie skrócone, zobaczymy czy się nie będzie łańcuch obijał po ramie... tylny widelec od strony łancucha przykryłem gumą z dętki. Bez obciążenia roweru to tam dosłownie 1-2mm jest między łańcuchem a widelcem przy najmniejszej zębatce tylnej. Jak wsiądę robi się z 5mm ale nie zawsze łańcuch górny będzie napięty...
- komplet nowych hamulców (szczęki, linki, pancerze, klamki)
- komplet przerzutek (przednia, tylna, linki, pancerze i manetki nie zintegrowane z hamulcami na kierze) jakoś się to ładnie pomieściło razem z klamkami hamulców i lusterkiem, może licznik się zmieści jeszcze
- odwróciłem zagłówek tak, że jest bardziej poziomo (na przejażdżce na początku chciałem to przywrócić ale nie miałem klucza 10-tki... no i w sumie dobrze bo okazało się, że jest to fajna, relaksacyjna pozycja dla głowy i szyi. Na skrzyżowaniach podnoszę głowę jak się rozglądam.
- i na koniec majstersztyk - czyli przednia przerzutka plus 3 blaty mtb w miejce szosowych 2. Tak jak pisałem w tym wątku: wkleiłem mufę w mufę... na Loctite 638 i trzyma. Jeszcze nie nawiercałem obydwu tak jak proponował fdx, zobaczymy póki co czy wszystko gra i dowierci się ze 2-3 krótkie śrubki żeby je trzymały. Po rezygnacji z dorabiania wysięgnika do przerzutki kupiłem... przerzutkę z wysięgnikiem Shimano SLX FD-M660 E-Typ 44T BS, posiada możliwość wykorzystania górnego jak i dolnego ciągu linki - u mnie oczywista wykorzystałem dolny. W tym celu w bomie wywierciłem otworek, w którym umocowałem nitonakrętkę no i elegancko w nią wkręciłem końcówkę do mocowania linki. Wszystko pięknie działa, największy blat 44T spokojnie chodzi (szkoda, że nie ma takich przerzutek z wysięgnikiem ale do blatów szosy)
Update po dzisiejszej jeździe:
Wszystko na sucho ładnie się kręci i hamuje, dziś sprawdzone na trasie 60km, napęd super, zmiana biegów przód/tył bez problemów. Operacja pakowania do sedana wreszcie trwa 30sekund bo koło na szybkozamykacz.
To co w praktyce się pokazało:
- na minus to manetka do przerzutki przedniej czyli ta pod lewą ręką - wiadomo, że kciukiem przerzucamy na większy blat no i tutaj trzeba duuuży zakres ruchu ręki zrobić żeby tego dokonać, samym ciukiem nie wystarczy. Prawa manetka za to ma ruchu dosłownie 2-3mm na większe/mniejsze przełożenia więc jest super.
- na żwirze (leśna ścieżka) lekko łańcuch się majta ale nie ma się co przejmować więc nie będę pchał go w dodatkowe rurki z tyłu
- przedni łańcuch zdarza się dotknąć łydką... na razie jest czysty więc spoko, najwyżej przedłużę tekalan na górnym łańcuchu aż do przerzutki przedniej
- lusterko by się przydało takie żeby widać było lepiej z tyłu a nie moją głowę... nie udało się go bardziej odchylić w lewo
- okulary rowerowe się nie nadają!! one są spoko ale z głową pochyloną ku dołowi na pionowym rowerze ale nie na poziomce gdzie ciągle podwiewa od spodu pod nie...
- 60km i przysypiałem :) nic nie boli, ino jeździć, poziomka to jest to!! tyle że nie dałem rady pod pierwszy podjazd zrobiony jako estakada nad drogą... no ale w sumie jeszcze nie umiem jeździć bo kręcenie się po Niepołomickiej Puszczy gdzie są proste po 3-5km i tylko 4 skręty po kwadracie no to nie jest jazda...
-
Zdjęcia nie widać :-\
-
Widać, pojawia się lista z plikami i kliknąć w konkretny link i pojawi się zdjęcie...
-
jest tu opcja zeby otworzylo mi miniaturkę w osobnej karcie albo resize obrazka przy wklejaniu?
Takie wklejone-pomniejszone szczegółów nie oddają
Było tak:
(http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/old.jpg)
Jest tak:
(http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/small/IMG_20171124_103058_small.jpg)
(http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/small/IMG_20171124_103121_small.jpg)
(http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/small/IMG_20171124_103141_small.jpg)
(http://mag.piekielko.pl/rower_poziomy/20171123_OptimaLynx/small/IMG_20171124_103230_small.jpg)