forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: OldSpice w Stycznia 07, 2017, 02:32:35 am
-
Witam wszystkich raz jeszcze :)
Tym razem wymarzyła mi się trajka!
Szukałem, czytałem, odpowiedzi nie znalazłem, mianowicie..
z całą pewnością chcę mieć w niej amortyzacje, lecz zależy mi na tym, by było to rozwiązanie "lekkie" i wizualnie proste.
najbardziej przemawia do mnie rozwiązanie tego typu, pozwoli ono również na niewielki pochył roweru(tak mi się wydaje ??? o tyle, o ile amory się ugną pod moim (nie małym-100 kg) ciężarem, prawda?)
(https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/4e/6e/c0/4e6ec0c20d996a7bc2b9ea6d985d261a.jpg)
pytanie- co z geometrią w tym rozwiązaniu? jeśli lewy amor się ugnie, wówczas kąt koła z 90* zrobi 80*- czy to jakoś znacząco wpłynie to na zachowanie roweru? I jak do cholery ma iść cięgno sprzęgające lewe i prawe koło? Lewe się podniesie to prawe wypchnie na zewnątrz... dwa dni nad tym główkuję i wymyślić nie mogę... :(
Tak generalnie jeśli chodzi o trajki, serio jest aż tak wyraźna różnica , czy się pochyla w zakręcie, czy nie?
Pozdrwiam- powracający (mam nadzieję , że z tarczą) OldSpice! ::)
-
pytanie pomocnicze ,czemu amortyzatory mają ograniczony skok ?? (teraz zacznij główkować) ;)
-
bo są tak zaprojektowane? nie bardzo mi ułatwiłeś i nadal nie wiem jak rozwiązać problem wypychania koła na zewnątrz. Sugerujesz, że niewielki skok amora nie będzie odczuwalny dla drugiego koła? ???
-
Cięgna można puścić tak by byly w osi ugięcia wahacza. Natomiast samo rozwiązanie jest dość uproszczone mianowicie wygląda z tego foto tak ze siadajac od razu zmieniamy geometrie, koła składają sie do wewnątrz
-
Też się nad tym zastanawiam nie wiem co do tego ma ograniczenie skoku? Skoro i tak ramię podnosząc się ciągnie poprzez drążek drugie koło w dół. Może ktoś ma inne fotki tej trajki żeby zobaczyć jak to jest zrobione? Ja nie mogłem znaleźć. A że cięgna puści się w osi ugięcia to nie rozwiązuje oroblemu tak myślę. Chyba że tam nie ma cięgna sprzengającego koła tylko dwa oddzielne cięgła do każdego koła Wtedy chyba powinno być ok.
-
bo są tak zaprojektowane? nie bardzo mi ułatwiłeś i nadal nie wiem jak rozwiązać problem wypychania koła na zewnątrz. Sugerujesz, że niewielki skok amora nie będzie odczuwalny dla drugiego koła? ???
Amortyzatory musisz ustawić tak że kiedy siądziesz na trajkę koła były pionowo. Koła a właściwie koło które najedzie na przeszkodę zostanie w tym momencie wypchnięte lekko na zewnątrz drugie pozostanie w pionie jeśli dasz dwa cięgła. Ogranicznik jest po to żeby się ramię nie złożyło. To że koło zostanie wypchane na zewnątrz to nic strasznego. Zrobił bym to prościej i lżej na elastomerach jak w Pythonie.
-
Arctrike ma podobne rozwiązanie zdaje się
-
Zgadza się dzięki jest tak jak myślałem.
-
układy wahaczowe właśnie tak się zachowują ze jak obciążysz masą ciała koła zmieniają kat pochylenia
przy konstruowaniu trzeba uwzględnić zakres masy od-do dla cyklisty
szczęście ze amortyzatory mają regulowaną twardość dzięki temu można korygować pochylenie koła w trakcji
trzeba uwzględnić że na zakręcie też się pochyla cały układ i koła tez zmieniają kąt
nie ma tez co lamentować bo dla trajki są to wartości +- 2do3 stopni wiec przy małych szybkościach praktycznie nie odczuwa się tego na trakcji
problemy zaczynają sie powyżej 40 km/h gdzie dodatkowo dochodzą nierówności terenu
najprościej jest tak ustawić kąty żeby nie obciążony sprzęt miał (- 1) st pochylenia i przeliczyć do takiego stanu zbieżność w zakresie 32 st obrotu zwrotnicy
zbieżnością można zniwelować niedogodności związane z pochyleniem kół i myszkowaniem powyżej 40km/h
tomek 70 dobrze to zaobserwował
jeśli mogę coś podpowiedzieć to zachęcam do poszukania w literaturze o quadach -kopalnia wiedzy na temat zbieżności i geometrii
-
puszczam parę fotek może coś wam rozjaśni
pozwolę sobie dopisać moją opinie o konstrukcji
jeżeli ktoś chce budować coś na tej bazie, to musi przeanalizować sprawę mocowania wahaczy
konstruktor totalnie olał w tym modelu siły jakie występują na mocowanie wahacza w czasie najeżdżania np. na krawężnik
układ kierowniczy zdecydowanie zastosowany przypadkowo bez wcześniejszych prób
jeżeli poprawi się te problemy to konstrukcja całkiem przyjazna w budowie, nie mając wielkiego zaplecza można zrobić taką trajeczke
jeździłem taką wersją po przeróbkach całkiem przyzwoicie się porusza
(http://images72.fotosik.pl/953/87634d1aae4a67camed.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/87634d1aae4a67ca)
(http://images72.fotosik.pl/953/c397bc3d494f3963med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/c397bc3d494f3963)
(http://images72.fotosik.pl/953/5b98aabb84cc2246med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/5b98aabb84cc2246)
(http://images72.fotosik.pl/953/5b9802b46b47be74med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/5b9802b46b47be74)
(http://images71.fotosik.pl/955/9fe28009ca7cf3abmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/9fe28009ca7cf3ab)
-
Był na forum wątek z trajką z takimi wahaczami.
Kolega @finger zmierzył się z tym pomysłem w wątku "Taka oto trajka"
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3242.0
-
Andrej, dzięki wielkie, tym linkiem kubeł zimnej wody wylałeś mi na głowę :D
No i to jest komedia-bo nie spisują się totalnie, w tej konstrukcji ( sam mam 90 kg) ,miałem spore ugięcie wstępne,wygiąłem sprężynę nawet-poddała się ,więc poszedł nowy amor,ale to i tak nie działa tak jak powinno -mam tak rozwiązany układ kierowniczy,że ugięcie wahaczy powoduje zmiane geometrii,czyli chwilowe większe ugięcie ramy = rozchylenie kół na zewnątrz \ / ,nie da się jeździć. teraz mam na sztywno,niestety.
Wszystkie moje obawy zawarte w jednym komentarzu ::)
Projekt (TEJ KONKRETNEJ) amortyzacji zdecydowanie wybijam sobie z głowy :P
Teraz powinienem złożyć nowy temat ale podciągnę ^^
Przeglądając projekty Pythona zaintrygowały mnie tylne "widełki"
(http://www.python-lowracer.de/pics/P2.jpg)
(http://www.python-lowracer.de/pics/P3.jpg)
Jak to ma się do stabilności? Trzyma to sztywność czy lata jak głupie? Może samo w sobie robi za amortyzator?:P Fajne rozwiązanie pokazujące, że to nie musi być masywne żelastwo :P Wygląda bardzo lekko, lecz bałbym się na tym oddalać na więcej niż 5 km od domu ;)
-
Co do tego typu amortyzacji jak w pytonie to działa świetnie albo nie działa wcale tu mój rowerek mój patent amortyzacja pytona zastosowana z przodu. https://www.youtube.com/watch?v=BIDtj4K-WmU. Amortyzacja Tego typu jak i sprężynowa działa świetnie albo nie działa wcale a kolega nie otworzył ci oczu tylko zasłonił bo pisze że miał duże ugięcie. To dowodzi tylko tego że amortyzatory były zamontowane pod nieodpowiednim kątem. Amortyzatory sprężynowe reguluje się w dwojaki sposób naprężenie wstępne sprężyny nakrętką, dwa kąt ustawienia amortyzatora. Ten sam amortyzator może być twardy jak stal lub chodzić mięciutko zależnie od kąta. Kolega zrobił rower pomalował a potem go ujeżdżał. Amortyzator typu pytona reguluje się na dwa sposoby dźwignia amortyzatora czyli jak daleko od zawisów jest guma amortyzatora ,druga regulacja twardość gumy trzecia to podkładki. Nie trzeba tysięcy złotych łożysk itp żeby zrobić świetną amortyzację kolega który jeździ rowerkiem za kilka tysięcy był w szoku jak usiadł na mój rowerek i przejechał się po dziurach.
(http://static.pokazywarka.pl/i/7234132/842753/7316325932-a8f14e0a1c-o.jpg)
-
no generalnie jestem pod wrażeniem efektywności Twojej amortyzacji:P Nie bije Ci zbyt mocno kierownicą?
Też zwróciłem uwagę na kolejność prac- najpierw pomaluję, później objeżdżę- brzmi rozsądnie :P ;D
Chodziło mi bardziej o jego problemy ze zmienną zbieżnością kół :)
-
Amortyzatory ma prawie poziomo żadnej regulacji nawet w market owych góralach widziałem trzy dziurki na stałe można przyspawać jak się sprawdzi. Jak jest duże wstępne ugięcie to tak jest. Powinno być tak że jak siądzie to ramiona są poziomo, Ale do tego potrzebna jest regulacja. Układ kierowniczy jakoś bardzo dziwnie wygląda ten element do którego przytwierdzone są drążki jest bardzo długi. Nie mam roweru z taką amortyzacją takie jest tylko moje zdanie.
-
Andrej, dzięki wielkie, tym linkiem kubeł zimnej wody wylałeś mi na głowę :D
No i to jest komedia-bo nie spisują się totalnie, w tej konstrukcji ( sam mam 90 kg) ,miałem spore ugięcie wstępne,wygiąłem sprężynę nawet-poddała się ,więc poszedł nowy amor,ale to i tak nie działa tak jak powinno -mam tak rozwiązany układ kierowniczy,że ugięcie wahaczy powoduje zmiane geometrii,czyli chwilowe większe ugięcie ramy = rozchylenie kół na zewnątrz \ / ,nie da się jeździć. teraz mam na sztywno,niestety.
Wszystkie moje obawy zawarte w jednym komentarzu ::)
Projekt (TEJ KONKRETNEJ) amortyzacji zdecydowanie wybijam sobie z głowy :P
trochę pochopnie zarznęliście ten temat ;)
konstrukcja jest ciekawa i warta poświęcenia uwagi ,Kolega @finger trochę nieudolnie pod kopiował projekt
po pierwsze zrobił projekt bez możliwości zmiany punktu podparcia amortyzatora( brak możliwości praktycznego dobrania pochylenia amorka a co za tym idzie prawidłowej jego pracy )
odległość miedzy mocowaniem wahacza do ramy a mocowaniem amorka do ramy jest u niego całkiem przypadkowa
jeżeli dobrze obliczymy trójkąt jaki tworzy amorek z wahaczem i ramą, całe zawieszenie zacznie prawidłowo wybierać
problem to mocowanie wahacza do ramy i układ kierowniczy
myślę ze na tym forum powinniśmy sobie z tym poradzić :) :)