forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: fdx w Kwietnia 15, 2016, 11:46:44 am
-
Jak to jest z jazdą na rowerze typu flevo w porownaniu do innych poziomek?
Znalazlem takie cudo
(http://i.marktplaats.com/00/s/NjAwWDgwMA==/z/aQMAAOSw7KJXDoZk/$_85.JPG)
w dosc dobrej cenie (300 euro) i tak sie zastanawiam czy poradzilbym sobie z jazda na tym czyms. zawsze mi sie podobaly te rowery
-
Ja bym nawet nie próbowała na to wsiadać ;) Strasznie toto wysokie, a przy nauce jazdy na flevo trzeba się liczyć z tym, że będzie się zaliczało glebę za glebą ;) (próbowałam ujarzmić flevo Bartka Z., nawet się udało zrobić parę okrążeń, niemniej jednak nauka jazdy na tym wynalazku wymaga czasu i cierpliwości. Jeśli ją masz - bierz to cudo :) ).
-
Jak to jest z jazdą na rowerze typu flevo w porownaniu do innych poziomek?
Trzeba sie nauczyc jezdzic, mniej lub bardziej od nowa. Ale do zrobienia. Zaleznie od roweru oraz wyczucia rownowagi i koordynacji zajmuje to od kilkunastu minut do wielu godzin.
Znalazlem takie cudo
(http://i.marktplaats.com/00/s/NjAwWDgwMA==/z/aQMAAOSw7KJXDoZk/$_85.JPG)
w dosc dobrej cenie (300 euro) i tak sie zastanawiam czy poradzilbym sobie z jazda na tym czyms. zawsze mi sie podobaly te rowery
Zgadzam sie z przedmowczynia - bezsensownie wysoki. Do nauki dobry jest rower niski - nie ze wzgledu na gleby, ale na mozliwosc podparcia sie reka. Bardzo pomaga na poczatku. Szczegolnie przy rowerach bez amortyzatora skretu (ten ma amortyzator, to moze nie bedzie tak zle).
-
Miałem flevo i bardzo bardzo polecam. Jak masz możliwość - KUP! Jest z tym masa zabawy, przede wszystkim wolne ręce (potrzebne w zasadzie jedynie do hamowania i zmiany przełożenia) to niewątpliwa zaleta, po jakimś czasie (po kilku miesiącach jazdy na tym) można się nawet pokusić o całkowity demontaż kierownicy i wpakowanie hamulców i manetek pod siedzenie.
Dla mnie jedyna wadą była waga mojej małej czarnej no i jednak jest to rower typowo miejski. Do lasu tym wjedziesz ale nie ma to nic wspólnego z wygodą.
Ja sam uczyłem się jeździć kilka godzin jako że nigdy wcześniej nie miałem styczności z tym ale potem jak załapiesz o co chodzi to bez problemu zasuwasz. No i kolejna zaleta - nikt Ci tego roweru nie podprowadzi sprzed nosa jeżeli nie ma gdzie go zapakować bo na nim tak po prostu nie da się odjechać :)
-
ten jest amortyzowany wiec pewnie wygodniejszy, sprzedajacy mówi ze wazy okolo 15kg
-
Mój flevo też był amortyzowany, przód+ tył na elastomerach ale nie zmienia to postaci rzeczy że na pionie jednak na większych wertepach to sobie na pedałach staniesz i możesz spokojnie lecieć, flevem jednak wolniej plus górka z piaskiem = nie podjedziesz = przedni napęd i koło się ślizga.