forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: velogustlik w Marca 21, 2009, 10:45:52 pm
-
Od dość długiego czasu planuje budowę SWB z włókna szklanego. Ostatnio z wiosennym wichrem pracę nabrały tempa, więc i pytania o sprzęt bardziej mnie nurtują.
Do skompletowania całości brakuje mi przedniego koła i właśnie napędu. Rozmawiałem z wieloma osobami i właściwie nic nie wiem. Czekam na jeszcze większe zamieszanie mi w głowie lub jakieś pomyślne rozwiązanie.
Mam w tym momencie Korbę Campagnolo Veloce 52/42/30. Szukam łańcucha i kasety. Kaseta powinna być MTB (chyba). Ostatnio tego też nie jestem pewien. Jeżdżę na ztrekingowanym rowerze MTB. Mam w nim Alivio 48T na której dobrze mi się jeździ o ile nie wejdę w puste przełożenie między 6 i 7 zembatką czyli odpowiednio 15 i 13T. Właśnie tego zakresu najczęściej używam. Problem jest kiedy 15T daje za dużą kadencję a 13T za niską i męczącą. Zastanawiam się czy mając kasetę MTB w poziomie nie będę miał z tym jeszcze większego problemu. W końcu mam tam 52T. Różnica przełożeń będzie jeszcze większa pomiędzy kolejnymi biegami będzie jeszcze większa. Należałoby w takim razie zastosować szosową. Tak? No tylko, że czasem trzeba wjechać pod jakąś górkę z sakwami czy przyczepką i każda zembatka bliżej 30T jest błogosławieństwem. Hmm. Rozwiązać to tak jak w kasetach z MegaRangem?
Oprócz tego nie wiem jaki model wybrać z powodów które też wymieniam niżej.
A odnośnie łańcucha też mam niezły dylemat. Twardy, miękki? Chyba raczej nierozciągliwy, bo inny szybko zniszczy mi Korbę. Co prawda kupiłem ją niesamowicie tanio, ale mimo wszystko nie chcę się z nią szybko rozstawać:).
Przede wszystkim nie wiem czy warto inwestować w drogi łańcuch? Chce mieć jakąś optymalną żywotność przy normalnym koszcie. Chyba nie warto płacić za 3szt. (Taki komplet mi wychodzi). Więcej niż 150zł, bo to po prostu kupa kasy, którą przy moich przebiegach, będę pewnie wydawać raz w roku, albo i częściej...
Czego używacie? Czy łańcuchy w poziomkach używają się znacząco inaczej niż w pionowych:). Jest sens specjalnie się tym przejmować?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Łukasz
-
Witam
Co do kasety polecam od MTB - w rowerze inaczej pracują mięśnie niż w rowerze klasycznym - większy zakres przełożeń na pewno się przyda szczególnie przy podjazdach
a jednocześnie korby z takim zestawem też będą odpowiednie > występuję czasami zjawisko braku przełożeń tych bardzo szybkich tj. możesz jeszcze szybciej kręcić ale brakuje przełożenia także to jest OKi
Co do łańcucha lepiej kupić lepszej klasy [albo np ze środka grup ;)]- wyższa jakość a zużycie hm zależy od długości żywotność ogólnie jest dłuższa niż w rowerze klasycznym gdzie używamy np. 114 ogniw a w poziomym np. 300 :) > oczywiście przy odpowiednim systemie prowadzenia łańcucha
Ja mam nadzieje że w tym sezonie będę testował mieszankę po3-nej korby Sora z Nexusem 8 hm sam jestem ciekaw :D
Pozdr
-
Mam w tym momencie Korbę Campagnolo Veloce 52/42/30. Szukam łańcucha i kasety. Kaseta powinna być MTB (chyba). Ostatnio tego też nie jestem pewien. Jeżdżę na ztrekingowanym rowerze MTB. Mam w nim Alivio 48T na której dobrze mi się jeździ o ile nie wejdę w puste przełożenie między 6 i 7 zembatką czyli odpowiednio 15 i 13T. Właśnie tego zakresu najczęściej używam. Problem jest kiedy 15T daje za dużą kadencję a 13T za niską i męczącą. Zastanawiam się czy mając kasetę MTB w poziomie nie będę miał z tym jeszcze większego problemu. W końcu mam tam 52T. Różnica przełożeń będzie jeszcze większa pomiędzy kolejnymi biegami będzie jeszcze większa. Należałoby w takim razie zastosować szosową. Tak? No tylko, że czasem trzeba wjechać pod jakąś górkę z sakwami czy przyczepką i każda zembatka bliżej 30T jest błogosławieństwem. Hmm. Rozwiązać to tak jak w kasetach z MegaRangem?
Oprócz tego nie wiem jaki model wybrać z powodów które też wymieniam niżej.
A odnośnie łańcucha też mam niezły dylemat. Twardy, miękki? Chyba raczej nierozciągliwy, bo inny szybko zniszczy mi Korbę. Co prawda kupiłem ją niesamowicie tanio, ale mimo wszystko nie chcę się z nią szybko rozstawać:).
Przede wszystkim nie wiem czy warto inwestować w drogi łańcuch? Chce mieć jakąś optymalną żywotność przy normalnym koszcie. Chyba nie warto płacić za 3szt. (Taki komplet mi wychodzi). Więcej niż 150zł, bo to po prostu kupa kasy, którą przy moich przebiegach, będę pewnie wydawać raz w roku, albo i częściej...
Czego używacie? Czy łańcuchy w poziomkach używają się znacząco inaczej niż w pionowych:). Jest sens specjalnie się tym przejmować?
Ciągłe wpasowywanie się w "idealną kadencję" to nie jest taki dobry nawyk, więc bym się tym nie przejmował. Lepiej wyrobisz sobie mięśnie jeśli będziesz pedałował w różnym tempie w różnych sytuacjach, to że ten skok wydaje ci się zbyt duży wynika właśnie z tego, że twoje ciało nabiera niezbyt dobrego przyzwyczajenia do jednej kadencji i każda wymuszona zmiana wydaje się zbyt męcząca.
Rożnica między biegami tej samej kasety nie ma nic wspólnego z ilością zębów na przedniej tarczy. Przy 13/15T to jest stała różnica 15,4% między tymi biegami.
Co do łańcucha - "wyciąganie" się łańcucha nie polega w żadnym wypadku na fizycznym rozciąganiu się blaszek ogniw. Łańcuch staje się "dłuższy" ponieważ rolki na sworzniach wycierają się od środka (bo w czasie normalnej pracy łańcucha obracają się gdy łańcuch zaczyna wchodzić na zębatkę).
Lepszy jest oczywiście łańcuch, który się mniej zużywa - bo zużyty i kilka najczęściej używanych zębatek dopasowują się do siebie a potem są problemy z resztą biegów, które są mniej używane i mają zębatki w lepszym stanie. Poza tym zadbany łańcuch przeżywa bez problemu kilka tys. km. Przy czym jest różnica między przebiegiem, kiedy można założyć nowy łańcuch i jeździć dalej, a kiedy trzeba wymienić razem z nim cały napęd bo zbyt długo nie był wymieniany.
-
Ja mam nadzieje że w tym sezonie będę testował mieszankę po3-nej korby Sora z Nexusem 8 hm sam jestem ciekaw :D
Tylko uważaj - przełożenie "wstępne" (korba-zębatka) poniżej 1.8-2.0 prowadzi do bardzo dużych obciążeń wewnętrznych i szybkiego zużycia piasty na niskich biegach.
-
Witam
Co do łańcucha lepiej kupić lepszej klasy [albo np ze środka grup ;)]- wyższa jakość a zużycie hm zależy od długości żywotność ogólnie jest dłuższa niż w rowerze klasycznym gdzie używamy np. 114 ogniw a w poziomym np. 300 :) > oczywiście przy odpowiednim systemie prowadzenia łańcucha
Na wstępie dziękuję za wszystkie odpowiedzi, które przyszły niespodziewanie szybko:). Chciałbym jednak, żeby padły jakieś konkretne nazwy czegoś co wypróbowaliście. Zastanawiam się nad IG51.
Może też warto pomyśleć nad czymś innym tzn nie shimano i sram bo tam ceny znacznie poszły w górę...
-
Ciągłe wpasowywanie się w "idealną kadencję" to nie jest taki dobry nawyk, więc bym się tym nie przejmował. Lepiej wyrobisz sobie mięśnie jeśli będziesz pedałował w różnym tempie w różnych sytuacjach, to że ten skok wydaje ci się zbyt duży wynika właśnie z tego, że twoje ciało nabiera niezbyt dobrego przyzwyczajenia do jednej kadencji i każda wymuszona zmiana wydaje się zbyt męcząca.
Trochę się nie zgodzę. Może przydałby mi się licznik z kadencją. Robię za dużo km w roku (ostatnio 8700), żeby nie mieć siły w nogach. A może masz rację i mam już tak głębokie przyzwyczajenie...
Rożnica między biegami tej samej kasety nie ma nic wspólnego z ilością zębów na przedniej tarczy. Przy 13/15T to jest stała różnica 15,4% między tymi biegami.
Nie do końca rozumiem...
Co do łańcucha - "wyciąganie" się łańcucha nie polega w żadnym wypadku na fizycznym rozciąganiu się blaszek ogniw.
A tu się nie zgodzę, no ale teraz zamierzam mieć łańcuch który tego mi nie zrobi:)
Łańcuch staje się "dłuższy" ponieważ rolki na sworzniach wycierają się od środka (bo w czasie normalnej pracy łańcucha obracają się gdy łańcuch zaczyna wchodzić na zębatkę).
A tego jakoś sobie nie uświadamiałem...
Lepszy jest oczywiście łańcuch, który się mniej zużywa
No właśnie jaki:)?
-
Trochę się nie zgodzę. Może przydałby mi się licznik z kadencją. Robię za dużo km w roku (ostatnio 8700), żeby nie mieć siły w nogach. A może masz rację i mam już tak głębokie przyzwyczajenie...
Jak dużo jeździsz to siłą rzeczy i tak pewnie masz mieszaną siłową i szybszą kadencję i niezły trening ;). Ale jak podczas pojedynczego wypadu jedziesz długi czas z taką samą, to odczuwasz dyskomfort przy zmianie.
Rożnica między biegami tej samej kasety nie ma nic wspólnego z ilością zębów na przedniej tarczy. Przy 13/15T to jest stała różnica 15,4% między tymi biegami.
Nie do końca rozumiem...
Zacytuję to co napisałeś w pierwszym poście:
"Zastanawiam się czy mając kasetę MTB w poziomie nie będę miał z tym jeszcze większego problemu. W końcu mam tam 52T. Różnica przełożeń będzie jeszcze większa pomiędzy kolejnymi biegami będzie jeszcze większa."
Nie będzie większa.
Co do łańcucha - "wyciąganie" się łańcucha nie polega w żadnym wypadku na fizycznym rozciąganiu się blaszek ogniw.
A tu się nie zgodzę, no ale teraz zamierzam mieć łańcuch który tego mi nie zrobi:)
Blaszki się nie wyciągają (tzn. w jakimś ułamku na pewno ze względu na właściwości metali, ale w stopniu absolutnie nieważnym dla tej dyskusji). Weź sobie jakiś używany łańcuch i zobacz, że rolką możesz poruszać na boki na sworzniu. Potem porównaj z fabrycznie nowym.
Łańcuch staje się "dłuższy" ponieważ rolki na sworzniach wycierają się od środka (bo w czasie normalnej pracy łańcucha obracają się gdy łańcuch zaczyna wchodzić na zębatkę).
A tego jakoś sobie nie uświadamiałem...
Jak wyżej - zrób test praktyczny.
Konkretnego łańcucha ci nie polecę ponieważ używam nie używam już od jakiegoś czasu zwykłego napędu tylko piast wielobiegowych gdzie napęd jest jednorzędowy i zęby mają taki profil że nawet nie ma szans na przeskakujący łańcuch, choćby nie wiem jak zużyty, więc niespecjalnie się przejmuję różnicami w jakościach łańcuchów ;)
-
Witam Velogustik- widze że największą wiedzę ma tutaj Saurus-bo technicznie chyba najlepiej wie co i jak. Z mojego doświadczenia mogę Ci tylko polecić raczej kasety szosowe ze skokiem na poszczególnych trybach nawet co 1 ząbek. Ja również jeździłem dużo a zdarzało się że i łańcuch urwałem (w rowerze klasycznym bo w poziomie to chyba musiałbym Pudzian się nazywać) i mimo że natura i trening pomógł mi w posiadaniu silnych nóg to jednak po jakimś czasie przekonałem się do mniejszego skoku poszczególnych zębatek na kasecie. Oczywiście jak ktoś ma "pare " w nogach to co to dla niego przeskoczyć o 2 ząbki przy jakiejś tam prędkości ale co jak jedziesz pod górkę wytracasz prędkość i jeszcze ta myśl że zaraz przerzucisz o 2 ząbki różnicy na trybie, a co jak następna górka będzie miała o stopień stromiej do pokonania-to dopiero zabija chęć pokonania wzniesienia, a i na prostych znacznie fajniej się rozpędzać z piastą szosową ,jest cichsza i bardziej komfortowa przy schodzeniu i wchodzeniu na bieg. Jeśli jednak się boisz że nie dasz rady na największym trybie kasety podjechać pod górę to wywal ten tryb i włóż jakiś co ci pasuje od MTB -ten najbliżej szprych oczywiście- jak go znaleźć i skąd zdobyć-w szpargałach, może w sklepie rowerowym lub na giełdzie samochodowej czasem mają , może być nawet używka bo te tryby nie są przeważnie zużyte .
Jak nie do końca ufasz moim radom ,postaraj się przejechać na średniej klasy rowerze szosowym z małym skokiem zębów na kasecie a sam zobaczysz o co mi chodzi-szkoda kolan na zwykłej kasecie MTB tymbardziej pod górki.
-
Witam Velogustik- widze że największą wiedzę ma tutaj Saurus-bo technicznie chyba najlepiej wie co i jak. Z mojego doświadczenia mogę Ci tylko polecić raczej kasety szosowe ze skokiem na poszczególnych trybach nawet co 1 ząbek. Ja również jeździłem dużo a zdarzało się że i łańcuch urwałem (w rowerze klasycznym bo w poziomie to chyba musiałbym Pudzian się nazywać) i mimo że natura i trening pomógł mi w posiadaniu silnych nóg to jednak po jakimś czasie przekonałem się do mniejszego skoku poszczególnych zębatek na kasecie. Oczywiście jak ktoś ma "pare " w nogach to co to dla niego przeskoczyć o 2 ząbki przy jakiejś tam prędkości ale co jak jedziesz pod górkę wytracasz prędkość i jeszcze ta myśl że zaraz przerzucisz o 2 ząbki różnicy na trybie, a co jak następna górka będzie miała o stopień stromiej do pokonania-to dopiero zabija chęć pokonania wzniesienia, a i na prostych znacznie fajniej się rozpędzać z piastą szosową ,jest cichsza i bardziej komfortowa przy schodzeniu i wchodzeniu na bieg. Jeśli jednak się boisz że nie dasz rady na największym trybie kasety podjechać pod górę to wywal ten tryb i włóż jakiś co ci pasuje od MTB -ten najbliżej szprych oczywiście- jak go znaleźć i skąd zdobyć-w szpargałach, może w sklepie rowerowym lub na giełdzie samochodowej czasem mają , może być nawet używka bo te tryby nie są przeważnie zużyte .
Jak nie do końca ufasz moim radom ,postaraj się przejechać na średniej klasy rowerze szosowym z małym skokiem zębów na kasecie a sam zobaczysz o co mi chodzi-szkoda kolan na zwykłej kasecie MTB tymbardziej pod górki.
Chyba tylko Ty chwyciłeś o co mi chodzi:). Tak z tymi kolanami to najprawdziwsza prawda:). O dołożeniu koronki z MTB też myślałem. Nie będzie z nimi problemu, bo kaset w których mam zjechane 11-13-15 a całą resztę prawie wcale jest trochę:). Jedyna wada takiego rozwiązania to cena. Kasety szosowe tej samej jakości są droższe niż MTB. Po jakiego...? Nie wiem...
P.S. Pochwal się jaki masz napęd. Zastanawiam się nad tym i nie mogę się zdecydować jak baba:).
-
Witam wszystkich w tym wątku
O ile nie mogę jescze sie pochwalić rowerem poziomym (ale pracuje nad tym), to mogę przekazać że w klasycznym rowerze mam założoną korbę trochę słabszą bo Mirage'a i do tego kaseta 105 z takimi zębatkami 12-13-14-15-17-19-21-23-25. O ile przyjmuje się, że w normalnym rowerze całośc zużywa się szybciej to muszę przyznać ze komplet się bardzo dobrze spisuje i przejechałem na nim już prawie 5000 km a slady zuzycia wskazuja ze to jest mniej więcej połowa jego zywota. Korba i zebatki minimalnie się wyrobily. Do tego wszystkiego mam łańcuch wippermanna hg 93. Wiem ze z łąńcuchem to bedzie nie oplacalne bo jedna cześc kosztuje 100 zł ale można zastosować łąncuch 105 ok 50 zł a o ile zastosujesz takie komponety to całość będzie bardzo długo służyłą. Przynajmniej mnie chodzi. Bardzo ważne jest też przy tak dużym łańcuchu jego częste czyszczenie i smarowanie. A co do zębatek to klasycznie jeżdze z sakwami i kilka razy juz zabrakło mi przełożeń zwłaszcza w górach. Na poziomym jest gorzej więc zdecydowanie popieram poprzednie wpisy.
pozdr
-
Witam wszystkich w tym wątk
O ile nie mogę jescze sie pochwalić rowerem poziomym (ale pracuje nad tym), to mogę przekazać że w klasycznym rowerze mam założoną korbę trochę słabszą bo Mirage'a i do tego kaseta 105 z takimi zębatkami 12-13-14-15-17-19-21-23-25. O ile przyjmuje się, że w normalnym rowerze całośc zużywa się szybciej to muszę przyznać ze komplet się bardzo dobrze spisuje i przejechałem na nim już prawie 5000 km a slady zuzycia wskazuja ze to jest mniej więcej połowa jego zywota. Korba i zebatki minimalnie się wyrobily. Do tego wszystkiego mam łańcuch wippermanna hg 93. Wiem ze z łąńcuchem to bedzie nie oplacalne bo jedna cześc kosztuje 100 zł ale można zastosować łąncuch 105 ok 50 zł a o ile zastosujesz takie komponety to całość będzie bardzo długo służyłą. Przynajmniej mnie chodzi. Bardzo ważne jest też przy tak dużym łańcuchu jego częste czyszczenie i smarowanie. A co do zębatek to klasycznie jeżdze z sakwami i kilka razy juz zabrakło mi przełożeń zwłaszcza w górach. Na poziomym jest gorzej więc zdecydowanie popieram poprzednie wpisy.
Wszystko pięknie ale to 9 albo i 10 rzędowe. Stosunek ceny do korzyści z jeszcze jednego/dwóch przełożeń nie jest powalający. Nie zamierzam co rok (8300km na pionie w 2008) zmieniać całego napędu i wydawać na to 400zł. Marzeniem jest ograniczenie do 200zł...
pozdr
-
No i jeszcze jedno pytanie:
Czy kasetę szosową będzie dobrze obsługiwać przerzutka MTB a dokładniej XT?
Łukasz
-
Jak najbardziej tak ale średni wózek przerzutki byłby wskazany
A dlaczego? Bardzo ogólnie mówiąc długość wózka przerzutki po części jest zależna od rozpiętości przełożeń kasety. Im większa ilość zębów w kasecie tym dłuższy łańcuch jest potrzebny a tym samym dłuższy wózek, jak również przy zmianie korby z 2-rz na 3-rz. Chodzi o to aby wózek tylnej przerzutki był w stanie napiąć dłuższy łańcuch. Dla korby 53/39 i kasety 11/25 krótki wózek może nie obsłużyć wszystkich przełożeń, chociaż nie jest konieczne żeby obsługiwał 53/25. :-\
Proponuje abyś kompletował szosową kasetę do przerzutki ze średnim wózkiem.
-
Jak najbardziej tak ale średni wózek przerzutki byłby wskazany
A dlaczego? Bardzo ogólnie mówiąc długość wózka przerzutki po części jest zależna od rozpiętości przełożeń kasety. Im większa ilość zębów w kasecie tym dłuższy łańcuch jest potrzebny a tym samym dłuższy wózek, jak również przy zmianie korby z 2-rz na 3-rz. Chodzi o to aby wózek tylnej przerzutki był w stanie napiąć dłuższy łańcuch. Dla korby 53/39 i kasety 11/25 krótki wózek może nie obsłużyć wszystkich przełożeń, chociaż nie jest konieczne żeby obsługiwał 53/25. :-\
Proponuje abyś kompletował szosową kasetę do przerzutki ze średnim wózkiem.
Aj tam. Kupiłem kasetę Sory 12-23 i zamienię w niej 23 na 30. Kaseta MTB zostanie do górala
A łańcuchy Shimano to przesada, wszystko tak podrożało. Pawlaki na głowę poupadali:). Kupię KMC 72 po 28 (???) a może 38 za szt. Będę uważał, żeby nie przeciągnąć i wywalę jak się zużyje. Szkoda korby.
P.S. Właśnie się zastanawiam czy nie przełożyć wszystkich koronek w kasecie którą używałem przez zimę na lewą stronę. Są mniej zużyte, od strony nieciągniętej. Ciekawe jaki będzie to miało wpływ na zmianę przełożenia. Może ktoś z was już się tak bawił?
-
To ja też podepnę się pod temat: zastanawia mnie jak współpracuję z sobą szosowa korba i kaseta mtb, i odwrotnie kaseta szosowa z korba mtb. Są jakieś negatywne skutki takiego mariażu?
-
To ja też podepnę się pod temat: zastanawia mnie jak współpracuję z sobą szosowa korba i kaseta mtb, i odwrotnie kaseta szosowa z korba mtb. Są jakieś negatywne skutki takiego mariażu?
Myślę, ze nie ma to żadnego znaczenia jaki zestaw masz. Znam osoby które mają szosowe korby (Sora 52/42/30) i kasetę MTB i nie widzą różnicy. Słowem działa:). Poza tym rzeczona wyzej kaseta Sora jest zwykłą HG50 tyle, że z mniejszymi koronkami. Pod tym oznaczeniem jest kilka kaset które różniąc się wielkością koronek mają różne nazwy np. Sora.
Więc nie ma to pewnie żadnego znaczenia co mieszasz:)
-
O łańcuchu w jednym miejscu chyba wszystko:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81a%C5%84cuch_rowerowy
____________________________
Masz wybór:
http://www.tinyurl.pl?VIglQKhs
-
To ja też podepnę się pod temat: zastanawia mnie jak współpracuję z sobą szosowa korba i kaseta mtb, i odwrotnie kaseta szosowa z korba mtb. Są jakieś negatywne skutki takiego mariażu?
Swojego czasu miałem taką "ciekawą" układankę - korba szosowa (Sachs 7000), przerzutka przednia MTB (Sram 9.0), kaseta MTB (STX ożeniony z Sachsem), przerzutka tylna szosowa (Sachs 5000). Powyższy zestaw przejechał tysiące kilometrów :-)
-
Z tego, co kojarzę, mogą mieć różną szerokość sębatek i wtedy któryż z elementów będzie obsługiwał za szeroki łańcuch. W BMX (podejrzewam, że naprężenia o rząd większe niż w poziomce) powoduje to wyjechanie tej za wąskiej do łańcucha zębatki. BTW łańcuchu KMC 710 są neimal pancerne (wytzrymują nawet upadek łańcuchem na krawężnik) i potrafią przeżyć 2 sezony katowania BM-ki na tzw. dircie. Jak w poziomce będzie tego ze 300 ogniw, to chyba nigdy się nie wyrobi.
-
Katowanie w dircie przez 2 sezony to nic dla zużycia łańcucha w porównaniu z tysiącami kilometrów na szosie czy w terenie, chyba że chodzi o mechaniczne rozłupanie łańcucha uderzeniem ;)
-
Odkopie troche temat.
Podczas jazdy strasznie się męcze i nie daje rady za innymi uczestnikami - na starym czołgu potrafiłem dziennie zrobić 200km i żyłem a na poziomym wymiękłem po 70 km :( szukałem przyczyny:
1. Zaczynam przygodę z poziomką - brak mięśni - rozumiem przyjdzie z czasem.
2. Ustawienie fotela - po zakupie rower przedłużałem bo był za krótki.
3. Przełożenia
4. Coś jeszcze.
Proszę Szanownych Kolegów zwracam się z prośbą o wyjaśnienia.
Jeśli chodzi o formę - byle do wiosny. :)
Co do fotela - jaka powinna być prawidłowa odległość od korby ?.
Kopnoął mnie zaszczyt by w moim rowerku wymienić napęd bo zużyty - może przy okazji tego wprowadze jakieś ulepszenia.
Jak oblicza się przełożenia? Zauważyłem że jadąc równo z Moim Kochaniem więcej kręce korbą. Znaczy do utrzymania równej prędkości na maxymalnym przełożeniu i ja i ona na jej 10 obrotów korby moich przypada prawie 12 a pod górkę zostaje w tyle jakbym ciągnoł za sobą kotwicę.
Napęd mam na 2 łańcuchach - jeden z lewej strony roweru a drugi z prawej i tu są przerzutki.
4 punkt - co Wam po przesiadce na poziomke sprawiało problem? Jakaś banalna sprawa skutkująca starymi przyzwyczajeniami powodująca znaczne pogorszenie wyników?
-
Fotel tak, aby mieć mocniej ugięte nogi niż na pionowym. Wyższa kadencja (obroty) przy tej samej prędkości to pozytywna rzecz. Po prostu preferujesz teraz lżejsze przełożenia. Problemem mogą być też straty energii na napędzie pośrednim lub mało sztywnej ramie - pod naciskiem pedałowania ramy potrafią się widocznie gołym okiem odkształcać a to pochłania sporo energii.
-
Moim zdaniem strat w napędzie nie można pominąć. Szybkość pod górkę jest proporcjonalna do siły w nogoch ;D a odwrotnie proporcjonalna do wagi rowerka i... wagi rowerzysty, ale na równej drodze jest inaczej. Znaczenie zyskują opory napędu, areodynamika i opory toczenia ;) Ostatnio tego doświadczyłem na własnej skórze. Założyłem szersze oponki (1,75") i kiepsko je napompowałem (bo ślisko)uginały się dość znacznie tak ok. 1cm. Na zwykłym rowerze 28" jedzie się trochę ciężej, ale jest OK(przejeździłem całą zimę). Poziomką z kołami 20" to nie było ciężko, to była katorga :'( :'( :'(.
15km/h max i myślałem,że nie dojadę (6km). Wystarczyła wymiana oponki i 3 bary w niej i zupełnie inny rowerek ;D. Małe koło też ponosi odpowiedzialność za opory i trzeba dopilnować by je zminimalizować.
-
Już wiem co jest nie tak.
Rama z profila kwadratowego podczas obciążania - górka, ruszanie itp. się wygina i klocki hamulcowe ocierały o koło - wymieniłem klocuszki ustaliłem większą przerwę i .... rany Julek ale dopiero teraz odczuwam frajdę z jazdy na poziomie. Wczorajsze 90 km z ekipą MTB było masakrycznym przeżyciem zwłaszcza rajd po lesie między drzewami ale dałem radę i dziś żyje. Teraz musze popracować nad zmianą przełożeń - z przodu zapodam większą zębatkę ( 52 ) i już wtedy będe śmigał na początku :D ;)
-
Mam podobny problem lecz z TRIKE'iem. Zrobiona z alu rama do tego wahacz stalowy. Waga roweru bez załadunku sakw 28kg. Ostatnio wyjechałem na 30km po szutrze i asflacie. Od pierwszych 5km zaczęłem czuć nogi jak puchną w udach. Masakrą był podjazd ok 1km nachylenie ok 7% gdzie prędność spadła do 5,6km/h na min przełożeniach i nie byłem prawie w stanie pedałować z bólu nóg. Napewno znaczna część powodów tego stanu to brak znaczny siły w nogach ale że aż tak to jestem w szoku do dziś. Jak to wygląda na fabrycznych trójkołowcach czy tak samo ciężko się pedałuje?? Zastanawia mnie to bo nieraz oglądam filmy z dopiętymi przyczepkami do trike'a i goście jadą do przodu. Ja z przyczepką bym pewnie zaczął się cofać pod górkę. Co może być tego przyczyną??
Pozdrawiam
-
Jadziek_78 , może masz źle skonstruowanego pozioma ? ja też tak miałem przy swoim pierwszym SWB ale już w drugim to problem nie istnieje, teraz zaczynam przygotowywać się do trzeciego pozioma ale takiego z prawdziwego zdarzenia. jeżeli masz pozycje siedzącą (nie leżącą lub półleżącą ) a pedały wysoko to faktycznie może być masakra przy nawet krótkiej jeździe. Najlepsza pozycja to wyprostowana ale nie za mocno ( nie dosłownie ).
Przy tej pozycji przynajmniej mi się jedzie wygodnie ;)
-
Foty mam w galerii. Pozycję właśnie mam taką mniej więcej - siedzisko poziomo do ziemii na wysokości ok 30cm oparcie do siedziska tworzy kąt 122 stopnie. Korba idzie poziomo do siedzieska i nogi nie do końca prostuję przy wypchnięciu pedału do przodu. Zastanawiałem się właśnie czy nie podnieść trochę korby w górę ale to chyba nie ma sensu bo nie będzie dobrego ukrwienia nóg i jeszcze szybciej się zmęczą. Co do ramy to generalnie jak każdy trike główna rura krzyż na przedzie dwa wzmocnienia aby była sztywna z przodu. Amor na tyle na stalowym wahaczu. Qrcze najlepiej jak pojawię się tym na jakimś zlocie gdzie ktoś mi powie co jest dokładnie źle, bo jak narazie nie potrafię zlokalizowac błędu konstrukcyjnego.
Dzięki za radę i jeżeli ktoś jeszcze ma pomysł co to może być to napiszcie z góry dzięki.
Pozdrawiam Jadziek
-
Miałem okazję obejrzeć i trochę pojeździć na wspomnianej poziomce - konstrukcyjnie jest dobrze ( jak na pierwszego pozioma nawet bardzo dobrze :) ). Support jest +- na wysokości bioder, więc w sam raz. Jadziek_78 obstawiam że to kwestia wyrobienia nóg, trzeba więcej jeździć, parę przysiadów z rana też pomaga :). Na bardziej strome górki (szczegulnie 'w terenie') nie ma się co spinać tylko wrzucić lekki bieg i ewentualnie nadrabiać kadencją.
Btw wpadniesz może w sobotę do parku Chorzowskiego?
(http://forum.poziome.pl/index.php?topic=620.0 )
-
Myślę że jeszcze rolki podtrzymujące łańcuch może przez to że nie są ułożyskowane dają ogromne opory. To będzie do poprawy. Ja co do soboty niestety odpadam bo wyjeżdżam będę się starał załapać na następny wyjazd. Pozdrawiam i dzięki za pozytywną opinię na temat roweru. Jadziek
-
Jadziek_78 : Gdzieś na forum było napisane że jeśli górny łańcuch jest załamany w wielu miejscach to się jedzie ciężko i jest faktycznie bardzo duży opór, zauważyłem że prowadzenie górnego łańcucha jest zazwyczaj w wężykach a nie za pomocą rolek ( oczywiście chodzi o rowery firmowe , ale nie tylko ).
-
Ja od P3 używałem zestawu szosowa korba (Shimano 105 52-42T biopace) + kaseta MTB (najpierw 7 biegów megarange potem 8 biegów), przerzutka przednia szosowa Shimano, tylna Shimano z odwrotnym ciągiem (jakaś niskobudżetowa) w P3, P4, Nr5 - wszystkie miały koło napędowe 28". I nigdy nie było problemów z działaniem napędu. Obecnie w P7 (26" koło napędowe) mam dalej starą wierną korbę Shimano 105 ale duży blat mam IMK-O58T a mniejszy Shimano 42T, z tyłu mam 9 biegów kasetę (11-34T) Sram, przerzutka przednia dalej ta sama, tylna to Sram7.0. Uważam, że jest to niezły zestaw jeżeli chodzi o zawody, choć do jeżdżenia po Mazowszu mógłoby być z przodu 56-42T a z tyłu 8 biegów 11-32T bo jest lepiej zestopniowana (ciągle kasety MTB) przy kole napędowym 26". 8 biegów kaseta jest tańsza niż 9 biegów a i łańcuchy tańsze. Jedyne problemy mam obecnie z przednią przerzutką bo mój duży blat jest trochę grubszy niż blat handlowy - gorzej przerzuca z małego na duży.
W P6 żony jest zamontowana korba 3 biegowa Shimano Tigra (szosa 52-42-32T) z przerzutką przednią też tiagra a z tyłu kaseta Sram 5.0 (8 biegów 11-34T, strasznie źle zestopniowana między 1, 2 a 3 biegiem) i moja stara przerzutka tylna. Wszystko działa bardzo dobrze.
-
Przetestuje w takim razie najperw ułożyskowane rolki a później zdemntuje je i puszczę w rurkach łańcuch i zobaczę jaki będzie efekt. Dam znać jak potestuje oba warianty.
-
Polecam na rolki prowadzące kółka od łyżworolek. Wystarczy przetoczyć pod łańcych. Łożyska dokupujemy z kółkami.
-
wydaje mi się że takie rolki są za miękkie i na duże przykosy łańcucha się nie nadają
ja kupowałem na http://www.e-kolka.com.pl/ (http://www.e-kolka.com.pl/index.php/product/list/id_category/175/producer_id) rozmiar fi 80