forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: storm w Czerwca 08, 2013, 06:49:39 pm
-
Na początku myślałem, że to magnes od licznika mi się przesuwa i stuka, albo obija się o czujkę. Niestety to nie to. Dzisiaj sprawdziłem dokładnie na brevecie - jeden podciągnąłem dalego na obręcz aby w ogóle nie dotykał czujki, a drugi schowałem. Mimo to dalej coś mi stuka przy każdym obrocie koła - mam wrażenie, że jakby szprycha. Ale sprawdzałem - żadna nie jest pęknięta, wszystkie trzymają się dobrze, chociaz nie wiem czy są w sposób właściwy naprężone.
Kto się spotkał z czymś takim?
(chodzi o koło 20" na obręczy Alexrims z tarczą hamucową)
-
sprawdź piaste, a dokładnie łożyska
-
Dokładnie łożyska. Miałem to samo.
-
Kulki zrobiły się kwadratowe ;)
-
Ok, dzięki za odpowiedzi. Tylko czy możliwym jest, aby to się stało w przypadku łożysk maszynowych w jakiś sposób? Czy możliwe jest też, aby stukania bez obciążenia nie było?
I co teraz? Wymiana piasty?
-
wymiana łożysk, pewnie siedzą tam jakieś standardowe gdzie sztuka pare złotych - wszystko sie kiedyś psuje, nawet maszyny :)
-
Tylko czy możliwym jest, aby to się stało w przypadku łożysk maszynowych w jakiś sposób?
Tak, to możliwe.
Kulki to kulki, a bieżnie to bieżnie. Najbardziej mogą one różnić się zastosowanymi materiałami, które wpływają na żywotność. (która nigdy nie jest nieskończona)
Czy możliwe jest też, aby stukania bez obciążenia nie było?
Możliwe.
Uszkodzenie może wyglądać np. tak:
(http://e-katalog.home.pl/CX_BEARINGS/images/poradnik/rysunki_PL/maxi/AR-1817.jpg)
Przy odpowiednio dużej ilości smaru i niemal zerowym obciążeniu tak uszkodzone łożysko może nie hałasować.
-
Ok, dzięki za odpowiedzi.
Teraz jest tylko wątpliwość - czy taką piastę da się rozebrać i wymienić owo łozysko, czy czeka mnie wymiana piasty całej i rozplatanie i zaplatanie koła?
-
Na 99% tak, jaki nasz model piasty?
-
Potem sprawdzę. W tej chwili w ramach tzw. globalnego ocieplenia moje miasteczko nawiedziło gradobicie z deszczem (grad wielkości orzechów laskowych), potem ulewa, a obecnie ULEWA NA MAX z burzą. Obawiam się, że dostep do garażu mam odcięty, a sam garaż - pływa... :]
-
Przerabialiśmy to na śląsku parę lat temu, auta potem jakoś gwałtownie potaniały ;) Ale widowisko dosyć spektakularne.
-
Tak więc a propos widowiska:
http://bzaborow.org/~storm/powodz2013/
Ostatnie 3 zdjęcia to owa piasta - Novatec. Nie wygląda na uszczelnioną i w ogóle.
A to co zobaczyłem w garażu... Czy wiecie, że SLR umie pływać? O ile ma jedną sakwę szczelną? ;) W garażu miałem wodę po krocze. Poziomek nie było widać, jedynie Kellys wystawał ponad powierzchnię wody - kierownicą tylko. No ale za to mam czystsze rowery... I oczywiście piasty i łańcuchy do smarowania... :]
I pomyśleć, że te faHHHmany z gminy robiły remont ulicy w zeszłym roku w lecie... Pomijając fakt, że kostkę dauna ułozyli wzdłuż na ciągu pieszo-rowerowym, którego nie umieli oznakować, to jak widać odpływy wody nie dały rady i cała ulica w wodzie. Po prostu zalew.
-
Ładnie was podlało.. Co co piast - novatec fajnie się rozbiera, z tego co pamiętam: wyjmujesz zacisk, imbusem bodajże 3 lub 4 odkręcasz śruby w szarych kołnierzach i delikatnie wciskasz cienkie ostrze noża między piastę a te szare uszczelnienie. Po zdjęciu uszczelnienia będziesz widział łożyska, nie pamiętam już jak je wybijałem - chyba śrubą 6mm i młotkiem ( delikatnie) stukając na krzyż od wnętrza piasty ( lewe łożysko od prawej strony i vice versa). Nowe łożyska nabijasz z wyczuciem przez drewienko po przesmarowaniu kołnierza piasty. Problem może być w tylnym kole - pewnie trzeba będzie ciągnąc kasetę i zdemontować bębenek - przy okazji warto wymienić łożysko ( łożyska w zależności od wersji bębenka).
-
Storm współczuję powodzi, nie wiedziałem że tak tam u was może wylać. To tylko z deszczu czy ten strumyczek kilka km wcześniej?
Co do stukania mi za każdym obrotem korbą stuka. Na początku myślałem że to w suporcie jednak okazało się że to tył czyli piasta.
No i dalej stuka, coraz głośniej. Dziwi mnie to bo to piasta na maszynach...
-
@Anton - z deszczu, gradu i burzy. :]
U mnie na pewno z przodu, i przednie koło bo się temu mocno przyjrzałem. Wygląda na to, że to kwestia uszkodzenia łożyska na jakiejś wyrwie podczas Kaszebe Rundy.
@Yin - dotyczy na szczęście tylko przedniego koła póki co. Natomiast nie wiem gdzie ja dostanę takie łożyska? W zwyczajnym sklepie rowerowym będą mieli coś podobnego?
-
W sklepie z łożyskami dla przemysłu albo na Allegro.
Prawdopodobnie masz takie: http://allegro.pl/lozysko-kulkowe-6000-2rs-10x26x8-mm-fv-i3282847308.html (http://allegro.pl/lozysko-kulkowe-6000-2rs-10x26x8-mm-fv-i3282847308.html), ale oczywiści musisz je sobie dokładnie zmierzyć.
-
@Anton - z deszczu, gradu i burzy. :]
O panie....
Masakra...
Te Ciule z daministracji chyba powinni lepszych ludzi od odwadniania zatrudniać.
Toruńska w wawie też zalana, auta podwodą, stacja metra...
Masakra....Powiozą tę Hannę do bufetu z powrotem...
-
@Franc dzięki. Rozbiorę pewnie to kółko jakoś w najbliższym czasie i zobaczę co to jest. A sklep z łożyskami to chyba wiem gdzie jest - na Woli chyba na Grzybowskiej.
@Anton - mało powiedziane. Ta ulica była remontowana rok temu i asfalt zrywany i kładziony od początku, od zera. Robili instalację odwadniającą, oczyszczali. Jak widać - "znakomicie" im to wyszło. Ale to nic, radna ma biznes niedaleko to się jej powie co o tym myślę.
-
Na Jaktorowskiej jest Prema, ale tam za takie łożysko zapłacisz 10pln.
-
@Franc - właśnie o Jaktorowską mi chodziło.
A co do koła, to coś dziwnego...:
http://bzaborow.org/~storm/novatec/
http://bzaborow.org/~storm/novatec/2013-06-10%2019.18.48.jpg
Wygląda na to, że tam nie ma nic do odkręcenia jak pisałeś @Yin, natomiast trzeba by odkręcić kontrę i nakrętkę chyba? Tylko nie mam jak, nie mam klucza do tegoż... (na tyle płaskiego aby weszła w spłaszczenie) Ech. Chyba mnie czeka wyprawa do serwisu :/
-
Faktycznie inny system choć producent ten sam. Jak będziesz rozkręcał walnij jakąś fotorelację jak nie będzie to problemem.
-
No to udało mi się zakupić płaskie (naprawdę płaskie) klucze rowerowe 17 do rozkręcenia tegoż.
Po rozkręceniu wygląda to tak:
http://bzaborow.org/~storm/rs6001/20130612_163440.jpg
W środku jak sami zobaczycie łozysko Joytech 6001RS1, więc jutro czeka mnie wymiana 6000 na 6001, mam nadzieję, że się powiedzie.
Zastanawiam się tylko jak to wytrząsnąć ze środka? Walić młotkeim z drugiej strony koła i wypadną? Bo odkręcać nakrętkę z drugiej strony to bym musiał chyba na jakimś imadle :/
Przy okazji gdyby ktoś pytał, to ta część:
http://bzaborow.org/~storm/novatec/2013-06-10%2019.18.48.jpg
Jest jednoczęściowa aż do izolacji (to czarne), która jest jakby przyklejona do wewnętrznej części nakrętki.
Czyli w tym modelu piasty nie da się odkręcić bez płaskiego klucza. Aczkolwiek widziałem dzisiaj piastę Novateca pod kasetę - bez tej okrągłej części, gdzie gruby klucz podejdzie.
-
Zastanawiam się tylko jak to wytrząsnąć ze środka? Walić młotkeim z drugiej strony koła i wypadną? Bo odkręcać nakrętkę z drugiej strony to bym musiał chyba na jakimś imadle :/
"Stara dobra metoda": mrozisz oś jakimś sprężonym gazem (dwutlenek węgla, gaz do zapalniczek.. tak wiem.. efekt cieplarniany..) i po prostu wyjmujesz oś z drugim łożyskiem.
Młotek to pozostaw do wbijania gwoździ.
-
Zastanawiam się tylko jak to wytrząsnąć ze środka? Walić młotkeim z drugiej strony koła i wypadną? Bo odkręcać nakrętkę z drugiej strony to bym musiał chyba na jakimś imadle :/
Nigdy, przenigdy nie rób tego młotkiem.
[size=78%]https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bci%C4%85gacz+do+%C5%82o%C5%BCysk+wewn%C4%99trzny&rlz=1C1AFAB_enPL452PL452&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=MKO4Ub6jCoXftAaJkIH4Aw&ved=0CDoQsAQ&biw=1055&bih=1122 (https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bci%C4%85gacz+do+%C5%82o%C5%BCysk+wewn%C4%99trzny&rlz=1C1AFAB_enPL452PL452&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=MKO4Ub6jCoXftAaJkIH4Aw&ved=0CDoQsAQ&biw=1055&bih=1122)[/size]
-
Dziwne, ty masz w piaście oś 12mm: łożysko 6001 ma wymiary d12, D28, B8 a łożysko 6000 ma wymiary d10, D26, B8.
RS1 to ilość uszczelnień (jednostronne) a 2RS to dwustronnie uszczelnione.
-
Czasami łożyska w piastach mają przeszlifowane bieżnie na mniejszy wymiar, celowe działanie żeby nie naprawiać, tylko kupić nową piastę
-
z zewnętrznej bieżni materiał zdejmiesz, ale wewnętrzne nic nie dołożysz.
-
Wymieniłem łożyska wczoraj (czwartek) w sklepie na 6001. Pewnie wejdą, tylko mam problem z wyjęciem tych co mam z piasty. Z pomocą uderzeń (bezwładność) nie chcą wylecieć, a na jakieś ściągacze wydawać kasy nie chcę. Czy ktoś ma jakis inny patent na wymianę łozyska w piaście?
-
Wywierć w 2-3 miejscach otwory.
Wkręć coś.
Ciągnij... :o ?
-
Witam ,do wymiany starych niezawodny jest młotek a nowe jak najdłuższa śruba podkładki wielkości zewnętrznej łożyska dwa klucze i wciągamy łożyska do piasty ;D
-
Witam ,do wymiany starych niezawodny jest młotek a nowe jak najdłuższa śruba podkładki wielkości zewnętrznej łożyska dwa klucze i wciągamy łożyska do piasty ;D
versus
Nigdy, przenigdy nie rób tego młotkiem.
I weź tu bądź mądry ;)
Osobiście, próbując możliwie najwierniej odtworzyć działanie zasugerowanego ściągacza do łożysk, spróbowałbym użyć kawałka drutu.
Moje "widzi-mi-się":
- zagięty na końcu
- odpowiednio wytrzymały (może jakaś stara szprycha?)
- sądzę, że powinny być dwa, przyłożone wzdłuż jednej średnicy okręgu (chodzi o to, by "wyciągać" łożysko bez "obracania" go)
-
Młotkiem mosiężnym, albo gumowym, ostatecznie bardzo lekko i ostrożnie lekkim, zwykłym młotkiem przez deseczkę to można, choć jest to NIE ZALECANE.
Niemniej, pręt gwintowany (np. z supermarketu budowlanego) oraz duże podkładki / tulejki (znaczy się kawałki rurek) i nakrętki mogą też się przydać.
-
Witam ,do wymiany starych niezawodny jest młotek a nowe jak najdłuższa śruba podkładki wielkości zewnętrznej łożyska dwa klucze i wciągamy łożyska do piasty ;D
versus
Nigdy, przenigdy nie rób tego młotkiem.
I weź tu bądź mądry ;)
To proste.
Jeśli zrobisz to technikami barbarzyńskimi, nawet jeśli nie zależy tobie na samym łożysku, ryzykujesz uszkodzenie "gniazda", w którym to łożysko się znajduje.
W x przypadkach, metoda się sprawdzi. a w x nie.
Dlatego właśnie wymyślono odpowiednie narzędzia.
@Storm
Ściągacze są raczej drogie i faktycznie, do wyjęcia jednej sztuki nie warto inwestować.
Podzwoń może po serwisach rowerowych/samochodowych i ktoś tobie to wyjmie.
Jeśli nie, pozostają powyższe techniki.