forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: storm w Sierpnia 16, 2012, 02:10:25 pm
-
http://storm.oceangirl.eu/SLR/bagaznik/
Tak jak widać na tych zdjęciach - z ramy, w której umieszczono gwinty pod śruby wyszły te gwinty wraz ze śrubami je mocującymi. Póki co (już 2 miesiące) jeździ to jako tako na zipstripach, ale... Chciałbym to naprawić. Wydaje mi się, że wiercenie ramy w tych miejscach mogłoby naruszyć strukturę ramy, zmniejszyć jej sztywność a i nie zapewniłoby odpowiedniego trzymania bagażnika na dole. Stąd pomysł na... laminowanie. Tylko czy aby jest to dobry pomysł? Ewentualnie jak to zrobić, skoro z prawej strony ramy, nie za bardzo jst za co chwycić... Z lewej mogę za mocowanie hamulca tarczowego, ale z prawej dostępnym jedynym elementem za który mogę objąć jest tylko piwot pod wibrejka...
Może ktoś coś poradzi?
Dodam, że sytuacja jest pilna, za chwilkę ZLOT no i mam kilka dni raptem na naprawę :/
Materiały do laminowania już są, czekają...
P.S. Dodam, że od chwili założenia zipstripów, gwinty i śruby nie wyskakują same z ramy, ale na wyjazd gdzieś dalej wolałbym być pewien, że nie wyskoczą, nawet przy solidnym obciążeniu (no tam pewnie z tyłu będzie jakieś ~20kg)... :]
-
Rozwiązanie na mocowanie bagażnika nad którym aktualnie pracuje, to wykorzystanie cybantów. Objąć nim rure ramy i do tego przymocować bagażnik, trzeba by tylko dać jeszcze blaszkę która połączy końce cybantu, aby się nie rozjeżdżał pod obciążeniem.
https://picasaweb.google.com/lh/photo/Kt9buOHaxnRqX7DbIZi4VeSSzj3kGMJVYl7IMWGAXZI?feat=directlink
-
Jeśli to stal to wspawać tulejkę (nawet rozwiercić otwory coby grubsza tulejka weszła) z nagwintowanymi otworami i do tego przykręcić bagażnik. Lub (jeśli jest miejsce) dać szeroką obejmę z blachy, do niej przyspawać na sztorc nagwintowany pręt, załozyć bagażnik, nakrętka i jazda.
-
Koło masz mocowane na zacisk tam idzie cienka śruba przełóż ją przez mocowanie bagażnika i załóż bagażnik razem z kołem regulacje wysokości bagażnika widzę że masz i po kłopocie :P
-
tomo, Velogic znaczy rama alu :)
A skoro to Velogic.. Pan Mariusz robi zawsze haki ze mocnym nadmiarem. Po prostu nawierć za osią dwa otwory i gotowe. Śruby z płaskim łbem od środka, od zewnątrz samokontrujące nakrętki i koniec pracy.
A jak koniecznie chcesz laminować, to przylaminuj sobie nakrętkę fi6 z szerokim kołnierzem nad otworem podobnej średnicy, ale na okrągłej rurze (nie taka kombinacja na wygięciu od haka).
-
Wpuść nitonakrętki w miejsce gwintów. Jak zastosujesz rozmiar większe niż były gwinty to się nie powyrywają.
-
Hansglopke i Storm nie nitonakrętki, tylko helicoile. Można kupić takie zestawy naprawcze do gwintów - zawierają odpowiednie wiertło, specjalny gwintownik, klucz do wkręcania helicoili i paczkę tychże.
Storm: jakby cię to interesowało, daj jutro (piątek) znać, to może uda mi się wypożyczyć z roboty wiertła, gwintowniki, klucz i parę helicoili pod warunkiem, że będzie to gwint M6, M8 lub jakieś calowe.
Choć z drugiej strony po lepszym obejrzeniu zdjęć może jednak Hansglopke masz rację to idzie w cienkościenną ramę a nie w gruby hak, więc lepiej nitonakrętkę a nie helicoile. Mam nitownicę do nitonakrętek w domu, ma też parę nitonakrętek M3, M4, M5 i M6 (większych nie dam rady osadzić) więc Storm - daj znać.
-
M8 mogę zaszpanować, ale dopiero na zlocie. Tylko muszę wiedzieć, co by ją zabrać. Nitownicę oczywiście.
-
Dzięki Panowie :)
Doszedłem do wniosku jednak, że najlepsze będzie laminowanie. Jeszcze nie wiem tylko czy laminować będę tak jak to jest po wyciachaniu części zipów i zostawienie gwintów wsadzonych w ramę - czy faktycznie zalaminuję na ramie dodatkowe gwinty do wkręcania w nie śrub.... Chyba to drugie będzie lepszym rozwiązaniem? Tylko muszę zdobyć takie dłuuugie gwinty - chyba powinny być w Brico.
P.S. Takich dłuuuugich nakrętek w Brico nie mieli... Nadto po rozwaleniu zipów gwinty ze śrubami mocą sprężyny nie wyskoczyły same jako tako z ramy, także zdecydowałem się na zalaminowanie "as is" tego wszystkiego. Przy czym, ponieważ na prawej stronie wahacza nie było za co chwycić, więc na ramę założyłem cybanta, objąłem nim rurę, zacisnąłem i do tego chwyciłem tkaniną i laminatem tą część.
Zdjęcia wkrótce (za parę minut ;) )
-
Wspomniane zdjęcia już zalaminowanego bagażnika:
http://storm.oceangirl.eu/SLR/laminowanie/
Wyszło w sumie tak sobie, ale się trzyma dobrze, nic nie jęczy, nic nie zgrzyta... Udało mi się też nie wlaminować do ramy tarczy hamulca co uważam za spory sukces ;)))
No i kolejna kwestia techniczna... ma ktoś pomysł jak zdjąć z piwota hamulca V-break taką tulejkę jak na ostatnich dwóch zdjęciach?
http://storm.oceangirl.eu/SLR/laminowanie/images/010-IMG_7976.jpeg
Toto chyba z miedzi albo mosiądziu jest, dokładane do hamulców Alhonga (nie kupować = dziadostwo!)... Udało mi się zdjąć tulejkę z lewego piwotu, ale ostała się ta po prawej stronie i za Chiny Ludowe nie mogę tego ruszyć... jakiś pomysł?
-
jakiś pomysł?
Podgrzać i podważyć śrubokrętem. Dobrą praktyką jest mocne przesmarowanie piwotów gęstym smarem przed założeniem hamulców, zapobiega* to takiemu zapiekaniu.
*Smarowanie trzeba powtarzać na nowy sezon, jeśli jeździmy zimą to smarujemy dodatkowo przed zimą.
-
@Yin, dzięki. Sytuacja wygląda o tyle lepiej, że ja tam w SLRze mam 2 sprawne hamulce tarczowe, a z tym wibrejkiem to się jakoś nie spieszyłem. On jest nieuzywany zupełnie. Co do wyjmowania - ja tam te tulejki nabijałem za pomocą młotka :( Początkowo tam miały być wibrejki niestety no i cóż...
Spróbuję jutro z podgrzaniem, zobaczymy czy to coś pomoże. :)
-
Wspomniane zdjęcia już zalaminowanego bagażnika:
http://storm.oceangirl.eu/SLR/laminowanie/
Nie pozostaje Ci nic innego jak zakryć to "laminowanie" hm... koroplastem, lub jakimś innym..... materiałem.
Tak spier...niczyć taką ramę...., aż mi się bidon w sakwie otwiera.
-
@hansglopke - nie bardzo wiem o czym piszesz?
Rozumiem, że estetyka to estetyka etc, ale tak to jest z laminowaniem, że ono nie wychodzi kolorowo i zawsze pod tym względem wymagać będzie jeszcze lakierowanie/malowania. Poza tym i tak te miejsca u mnie są zazwyczaj niewidoczne z tego prostego względu, że na bagażniku (po to on jest!) jeżdżą sakwy.
-
Nie ukrywam, że wygląda jak kupa zza krzaka ;D Nitonakretek nawet byś z zewnątrz nie zauważył a swoją rolę by spełniło.
-
@Franc - pewnie tak. A co za miesiąc, albo gdzieś na Pomorzu, jeśli wsadzone w ten sam otwór nitonakrętki nagle wysuną się i to w chwili kiedy będę MUSIAŁ naprawdę jechać dalej? Co wtedy zrobię?
Z laminatem natomiast jestem pewien, że oznaki słabości wykryję zanim się pojawi problem i to bez posiadania przy sobie RTG... A i tak zamierzam się uzbroić w odpowiedni zestaw cybantów i zipów.
-
Nic się nie wysuwa, bo one pęcznieją po drugiej stronie rury podczas osadzania a potem im bardziej dokręcasz, tym bardziej pęcznieją (i się blokują).
-
@Franc - to ciekawe. Tylko dlaczego w takim razie u mnie takie cuś wyszło? Za mocno dokręcałem?
A wykręcałem i wkręcałem śruby kilka razy przez ostatni rok - zawsze przy regulacji hamulca tarczowego... Więc?
-
Bo ty nie miałeś nitonakrętek, tobie się wyrobił gwint zrobiony bezpośrednio w wahaczu.
-
@Franc - mylisz się. Widzę co mi wyszło i wiem, ze to co wyszło z ramy to właśnie takie nitonakrętki, do której wkręcałem śruby mocujące bagażnik. :]
-
Nitonakrętki należy zacisnąć z odpowiednią siłą. Zwykłą, ręczną, nitownicą nie zawsze musi się to udać. W dodatku alu się uciąga. Proponowałem zastosować gwint o rozmiar większy, bo Bóg wie co na bagażniku wozisz i po jakich wertepach (np. torowiskach) się przemieszczasz.
@hansglopke - nie bardzo wiem o czym piszesz?
O Twoim połączeniu.
-
ja tam te tulejki nabijałem za pomocą młotka :(
Młotek to ostatnie narzędzie potrzebne przy składaniu roweru (doszedłem do tego po skasowaniu sobie sterów :) ). Te tulejki powinny wchodzić na piwoty swobodnie, jeśli tak nie jest świadczy to zwykle o uszkodzeniu piwotu lub jego zamalowaniu ( tam jest dosyć mocne spasowanie i nawet warstwa spraju powoduje problemy) teoretycznie tulejka też może być źle wykonana ale jeszcze z tym się nie spotkałem - zawsze zmiana piwotu pomagała.
-
@Yin - no właśnie sam nie bardzo wiem jak to było - nie pamiętam w tej chwili, ale wydawało mi się wtedy to jedynym słusznym rozwiązaniem :]
Na szczęście dzisiaj wpadł do mnie Antonowitch. On wozi ze sobą taki mały kluczyk francuski vel żabkę. Jak się przylożył to 5 sekund i
po tulejce nie było ani śladu ;) Wielkie dzięki Anton :D
@Hansglopke - póki co się przejechałem, w tym i po torach-worach, krawężniczkach i innych przeszkodach stricte drogowych i póki co moje laminowanie trzyma bagażnik w jednym miejscu, bez poruszeń :)
-
moje laminowanie trzyma bagażnik w jednym miejscu, bez poruszeń :)
W to nie wątpią, zresztą wszyscy to zauważą.
-
Witam
Wyglada tak , ze szkoda patrzeć - ale jak trzyma, to przy nastepnej "awarii" bedzie można przywrócić stan "estetyczny".
TECHNICZNIE:
- mocowanie bagażnika śruba wkęcaąa pod TAKIM kątem w strosunku do obciążenia jest nieoptymalne/nieodpowiedzialne ;) (wyglada na to że gwint był ulokowany w najgrubszym elemncie ramy - czeci haka, ale nieszczęśliwie osią "do ziemi" i "do tyłu")
Bagażnik wyrywa śrubę z gwintu i wcześniej czy później coś się urwie (chyba że śruba i blacha w której jest gwint nacięty są "słusznej wagi").
- bagażnik najłatwiej zazwyczaj mocować śrubą ROWNOLEGŁĄ do podłoża (prostopadła do osi roweru), najlepiej z nakrętką po drugiej stronie blachy
- po maksymalnym wysunięciu blachy do mocowania bagażnika dałoby się pewnie objąc widełki (po uprzednim owinięciu go np: taśmą izolacyjną) cybantem z dwoma nakrętkami. (mocowanie "U"-kształtnym kawałekim drutu z gwintami na końcach, analogiczne do stosowanego np: w antenach satelitarnych mocowanych na rurze wsoprnika).
Ostatnie rozwiąznie nie ingeruje w ramę !! a wyglądałoby chyba ładniej niż lamino-glut ;)
Pozdrawiam
-
@st_x - tak było. Był w najgrubszej części ramy.
Co do mojego polaminowania - ma ono za sobą ponad 1k km, w tym z 10km po ZAJE... KOCICH ŁBACH gdzieś na Pomorzu (dzięki Bart za wybór drogi :> ) i jak do tej pory wytrzymało... Oglądałem nawet ostatnio i nie ma nawet śladu, że coś tam może pękać.
-
storm - ja swojego Honkera łatam srebrną taśma ( taką co używał McGajwer) i też póki co trzyma. Prawie nikt nie zauważa że coś jest poklejone. A śmigam nim po różnych dziurach (z wyciąganiem czołgiem włącznie :)
Wytłumaczysz mi skąd u Ciebie taka awersja do sprawdzonych przez innych nitonakrętek?
Pozdrawiam terenowo :)
-
@Szydziu - nie awersja, tylko po prostu brak doświadczenia i 3 kończyny leworęczne jeśli chodzi o dłubanie w metalu. Trochę mi to nie idzie, zresztą już w szkole średniej potrafiłem zrobić rakietę z tokarki i kawałka metalu :P (dziw, że nikogo nie strzeliło)
Zdecydowanie wolę laminat, w nim i z nim robię od 12 lat, sporo laminowałem jachtów na HOWie w Warszawie i ciutkę się na nim poznałem.
A z nitami nie miałęm dużego kontaktu, nie nitowałem zbyt duzo, praktycznie wcale.
-
laminat, w nim i z nim robię od 12 lat, sporo laminowałem jachtów na HOWie w Warszawie
Storm, i tutaj masz odpowiedź z czego mógłbyś zrobić swoją nową poziomkę ;)
Waruny jak pamiętam masz znakomite tylko dłubać ;)
Zarzuć jeszcze raz lepsze foty miejsca którego dotyczy problem z bagażnikiem.
postaram się coś doradzić.
-
@Antonowitch - w tej chwili póki co (odpukać) się trzyma i to bezproblemowo, więc nie ma nawet co focić i co działać. niech sie trzyma... a za miesiąc pewnie i tak będę juz pomykał (ponownie) na Żółtku :) (oby)