forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Yeti w Stycznia 25, 2012, 01:37:55 pm
-
szukając pomysłu na obniżenie roweru i uproszczenie jego konstrukcji wpadłem na taki sposób przeniesienie napędu:
korba > prądnica > kabel > silnik > napędzana oś.
Pytanie do elektrycznie obeznanych: w takim układzie straty będę większe czy mniejsze niż w przypadku łańcucha?
Teoretycznie stosując takie same silniki w roli silnika i prądnicy można by ominąć całą elektronikę sterującą. Czy ktoś mógłby to potwierdzić lub zaprzeczyć?
-
w takim układzie straty będę większe czy mniejsze niż w przypadku łańcucha?
Nieporównywalnie większe, przerabiane na forum parokrotnie.
Inna sprawa że zrobienie czegoś takiego nie jest niewykonalne, tu masz przykład http://youtu.be/v1p8JYO9ojs Jedynie trzeba zdawać sobie sprawę że wtedy napęd mięśniowy służy tylko do doraźnego i niewielkiego podładowania baterii - zabraknie prądu = stoimy.
-
przez nieuwagę przegapiłem odpowiedź w tym temacie. Dzięki za linka.
Teraz tak myślę jeszcze, że brak informacji zwrotnej w postaci oporu na korbie (np. podczas jazdy pod górkę) byłby bardzo uciążliwy.
-
Dokładnie jak piszesz, jeśli zastosujesz dwa identyczne silniki to straty nie są aż tak wielkie jak by się wydawało. W Elektrotechnice takie połączenie nazywa się SELSYNAMI poszukaj w google więcej szczegółów na ten temat :D
-
motylek, dzięki za informację, wstępne poszukiwania sprawiły, że ten temat wydaje mi się coraz ciekawszy.
Zastanawiam się jak to zrobić, żeby napęd był odczuwalny jako sztywny, a nie jak kółko napędzane gumką recepturką. No i jak to wszystko się zachowa, kiedy korby będą kręciły w jedną stronę a koło napędzane będzie chciało kręcić się w przeciwną.
-
Sprawę oporu na pedałach da się załatwić odpowiednio dużym przełożeniem- tzn. duża tarcza na korbie, mała na prądnicy i już jes opór.
-
wy chyba nie rozumiecie zagadnienia i wierzycie w perpetuum mobile.
Na korbie będzie się odczuwać dokładnie taki sam opór jaki generuje koło, mało tego silnik nie może być jakiś mały. musi być o odpowiedniej mocy i obrotach znamionowych inaczej nie zadziała :(
-
wy chyba nie rozumiecie zagadnienia i wierzycie w perpetuum mobile.
Na korbie będzie się odczuwać dokładnie taki sam opór jaki generuje koło, mało tego silnik nie może być jakiś mały. musi być o odpowiedniej mocy i obrotach znamionowych inaczej nie zadziała :(
Tak, wiem o co Ci chodzi. Miałem na myśli, że jeżeli nie znajdę odpowiedniego silnika to na niektórych obrotach nie będzie przenoszony napęd. Do tego, że będzie opór od koła też już doszedłem ;)