wyprawa nad nasze morze

[zulus]

witam,
Chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami z tej wyprawy.
Było super, choć było kilka napiętych sytuacji, ale to wynik naszych kryzysów. Ale najgorsze to podróż pociągiem, to istna porażka. Brak wagonów do przewozów rowerów (tylko mała cząstka dalekobieżnych takie ma i to tam gdzie człowiek nie chce i jeszcze rozbieżności w informacjach wszelakich, a jak już niby ma to ich nie ma, koszmar). Jechaliśmy 8 dni w 9 osób w tym ja na poziomce na dystansie ok. 680km ze Świnoujścia zaliczając trochę Niemcy do Gdańska przez Hel. Warunki na drogach niekiedy tylko dla komandosów, noclegi też. Ale jest o czym teraz znajomym opowiadać. Powiem jedno, ani razu nie nawaliła mi poziomka choć to własna konstrukcja. W każdej turystycznej miejscowości wzbudzałem sensację. Liczyłem, że po drodze spotkam kilka poziomek a tu NIC. Dopiero w Gdańsku gościu na SWB jechał i pojechał sobie w siną dal.
Kilka fotek (no dużo fotek) z tej wyprawy zamieściłem wraz z opisem na stronie mojego klubu rowerowego pod linkiem http://www.rajder.opole.pl/relacje-z-wycieczek/rajd-2010-wybrzee-batyku.html .

[sławek]

 To jest nowoczesność - człowiek się z netu dowiaduje, że  klubowi kumple  z wyprawy wrócili...
 Przed chwilą w TV powiedzieli że światowa sieć www powstała w 1991 roku- czyli dla mojej córy internet był "zawsze" a mnie to cały czas zadziwia
    No to przy okazji - Cześć Zulus!

[zito6]

Sławek a ty w ogóle jaką masz poziomke?

[sławek]

Sławek a ty w ogóle jaką masz poziomke?

  Dłuższy temat, którego nie mogę rozwijać z uwagi na wyjazd- poopowiadam coś za tydzień
                   Pozdro

[zulus]

Sławek miał, ma i będzie miał. Ma już chyba od 4 lat. Pierwszy LWB a teraz jeździ SWB. I był na 2-ch zlotach poziomek. Ot taki nawiedzony "zpoziomowany" pisarz. A tak przy okazji, w Opolu jeździ nas, niech policzę... 6 szt. Jak się mylę, to popraw mnie Sławek.