Raczej nie spartańsko, tylko drakońsko.
Gostek doprowadził go do ruiny

Pewnie wala mu się gdzieś na magazynie: brak powietrza w kołach, zardzewiały łańcuch, przerzutki też jakoby nie widać..
Jak gostek nic nie skaszanił, to jest to całkiem interesująca "baza" (tył na amorku, półka na pizzę z tyłu, rolka na powrocie łańcucha).
Ciekawe jakie jest wykonanie (alu?), bo trudno dojść czy to jest home-made czy jakiś fabryczny