Nooooooo!!! Też mi się podobał ten "szczegół":
"[...] rekord (w jeździe godzinnej) poziomy ustanowił zawodnik będący w okolicach 1000 miejsca w rankingu UCI".
"Po co się męczyć"?? Tak ja widzę rowery poziome. Kolarze mają przesrane. Dużo ludzi naśladuje kolarzy, a potem można zrobić niespodziankę jak się ich bierze poziomem. Można szybciej jeździć, przy tej samej formie - wystarczy poziom i "ogon" (tailbox). Dziwi mnie wciąż jak wielu ludziom przeszkadzają podjazdy na rowerach poziomych. Argument o wyższej prędkości na terenie poziomym jest często "zbijany" faktem że bez dobrze zaprojektowanej obudowy zysk jest niewielki (np. tylko 5-7 km/h szybciej). No ale wybrednym nie dogodzi. A artykuł o walce z aerodynamiką na tamtej stronie jest dosyć ciekawy.