A skąd mogę wziąć taki wygięty widelec?
Od 25 lat gnę widelce na dość profesjonalnym przyrządzie. Wcześniej giąłem także, ale jak???...
No właśnie. Nie pamiętam.
Używałem dobrych widelców z CrMo (przeważnie wyścigowych), ale nie tych najlżejszych
i najtwardszych, bo pękają.
Można też to gięcie zastąpić lutowaniem lub spawaniem.
Chodzi o to, aby oś obrotu widelca wyprzedzała punkt podparcia koła o jakieś 6 do 7 cm.
Giąłem takie widelce też na zamówienie, z wlutowaniem poprzeczki pod koło 20" z otworem pod hamulec. Stary typ kolarski, ciągniony do góry.
W tego typu rowerach z uwagi na małe obciążenie przedniego koła z przodu mocnych hamulców typu Canti czy V breake nie stosowałem.