na takie drogi to tylko cruzbike, napęd na przód i zabawa w balans , jazda nieziemska
Kiedyś jechaliśmy z kumplem on na pionie na semi slickach ja na poziomie, ale miałem blackjacka 2,1

spuściłem powietrze trochę, bo napotkaliśmy na 50m odcinek kałuzy na takiej polnej drodze, kumpel na pionie z tylnym napędem się zakopał, a ja dumnie przejechałem

wgl jakaś większa frajda jak w cruzbike koło buksuje by złapac przyczepnośc wiedzac że później jest cięzko ruszyć