Autor Wątek: nie dojechać nigdy  (Przeczytany 2956 razy)

sebacyki

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 48
nie dojechać nigdy
« dnia: Styczeń 31, 2021, 08:53:52 am »

nahtah

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 487
  • Obieżyświat w poziomie
Odp: nie dojechać nigdy
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 31, 2021, 01:20:39 pm »
Marzenie wielu ale nie dla każdego, gość ma pomysł na życie i niech dopisze mu zdrowie, by jak najdłużej kontynuował tą przygodę, dla mnie pokrzepiający film i daje do myślenia.:)

lechulysy

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: nie dojechać nigdy
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 03, 2021, 05:03:20 pm »
dzięki za link - bardzo dobrze mi się oglądało
może dlatego, że mam podobne przemyślenia: "religia potrzeb", samotna jazda, "co ja tutaj robię?", droga dla samej drogi bez większego uzasadnienia "po co", "chcesz coś robić to zacznij to robić"

w sumie to mimo, że dużo mniej i tylko po Polsce, mimo posiadania rodziny, pracy i domu ale przeżycia bardzo podobne i stwierdzam, że nie ma we mnie odrobiny zazdrości, że Piotrek po całym świecie, a ja lokalnie. Czemu? bo mi to pasuje :).
Czasami się zastanawiam czy ze mną wszystko w porządku, że nie ciągnie mnie gdzieś dalej: żona i dzieci chyba wolałyby żeby miał inaczej czyli jak większość(?): "fajne wakacje to tylko za granicą" :)

jeszcze raz dzięki
Leszek

natalka

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: nie dojechać nigdy
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 05, 2021, 06:27:03 pm »
Bardzo fajny film, pokazujący te problemy spoza naszego świata, kiedy wyjedzie się gdzieś z domu, zapomni o rodzinie, o pracy, o problemach dnia codziennego. Kiedy nagle kłopotem jest niedźwiedź, brak narzędzia jakiegoś a nie to co powiedział szef w pracy czy czy starczy do 1-ego... No i oczywiście kredyty.
Też mi się marzy wędrówka gdzieś tam daleko, ale to gdzieś daleko to Stany i raczej samochodem od wybrzeża do wybrzeża. Ale żaden z moich pomysłow nie dorasta do pięt podróżnikowi takiemu jak Piotr, którego podróż to po prostu życie a celem jest droga.
Pozostaje z oddali tyko zazdrościć i samemu ten raz w roku wyskakiwać gdzieś "na chwilę".