byłem w ostatni dzień targów, więc może fala zwiedzających już się trochę rozeszła
rynek nasycony jest tanimi rowerami made-in china
targi jednak bazują na bardziej profesjonalnych producentach
pokazuje się to co się słabo sprzedaję
a przeciętnego kowalskiego nie bardzo stać na rower za 20 tyś
więc kowalscy nie chodzą na takie imprezy po co mają mieć złe cenowe sny

i w ten sposób frekwencja spada
