A jeździłeś już pod jakieś górki większe ?
Na razie miałem czas tylko na jedną dłużą jazdę testową tu 50.28858,18.989303 ( otwórz współrzędne w google). Jest tam kilka podjazdów - nie wiem jakie kwalifikujesz jako ''większe".
Na szutrze albo na mokrym ?
Jeszcze nie, ale po doświadczeniach z fwd ''cruzbike'' - fwd to nie rower na takie zabawy. Tzn. na ubitych szutrach da radę, problem pojawia się gdy są koleiny, kamienie, błoto itp. Na mokrym da się jeździć ale pewniej czuje się na rwd.
Ja troche swoim pojeździłem i w sumie jak fotelik jest ciut bliżej przedniego niż tylnego koła to dopiero pod dość stromą szutrową góreczkę jak mocniej przycisnąłem koło zaczęło boksować, ale jak fotelik dałem dblizej tylnego koła to po deszczu pod wiekszą górke to nawet na asfalcie potrafi sie zaboksować.
Niskie ( lekkie) przełożenie i płynna kadencja - podejrzewam że 98% wszystkich asfaltów da się podjechać ( zakładając że nie braknie lekkiego przełorzenia).
Ale w sumie to nie jest jakaś wielka wada, bo tak na prawdę moim zdaniem przeszkadzało by to mocno na takim podjeździe gdzie już sens wjeźdżania jest tylko sportowo/zdobywczy:).
Większym problemem była by strata przyczepności przedniego koła przy szybkim zjeździe w ruchu ulicznym.
Mnie najbardziej interesują straty napędu, łańcuch jest krótszy racja, ale przeciesz idzie pod katem czasami nawet więcej niż 90st, czy to nie jest tak, ze fwd sprawdza sie tylko w "niskich" zeby nie ciagnąć 3m łancucha na tył ? Ja ma takie odczucie, ze prosta linia łancucha w Rwd jest bardziej efektywna. Jak ty to czujesz Yin ?
Prosta linia w układzie fwd typu cruzbike, albo flevobike jest bez wątpienia najbardziej efektywna - każda rolka czy rurka na łańcuch to jednak strata. W fwd typu zox jest tak: kwestia odczuwalności - na dobrych rolkach nie czuję różnicy strat między rwd i fwd , może to kwestia większego rozjeżdżenia. Podejrzewam że różnice strat napędu pomiędzy rowerem np. 26x26 z napędem FWD i takim samym RWD na 50km będą sekundowe.
Teoretycznie FWD zox ma tą zaletę że łańcucha jest mniej więc teoretycznie napęd powinien być lżejszy. W praktyce różnica wagowa jest mniejsza przez konieczność zastosowania większych ( cięższych ) rolek do prowadzenia łańcucha i konieczności zastosowania grubszego mocowania na rolki (w RWD przy dobrze pomyślanej linii łańcucha rolki są tylko po to by utrzymać linię łańcucha). Jak będę czyścił napęd to zważę łańcuch i rolki i porównam z wagą łańcucha i rolek z swb - obstawiam że mimo wszystko FWD będzie z 200- 250g lżejszy.
Co do sprawdzania się FWD a wysokości roweru: na pewno w niskich rowerach łatwiej jest zastosować FWD niż efektywnie poprowadzić łańcuch na tył. Dodatkowo łańcuch w tym układzie zbiera mniej syfu z drogi - teoretycznie lepsza żywotność.
RWD daje możliwość łatwiej zmiany między amortyzatorem a sztywnym widelcem co zwiększa uniwersalność roweru, do tego w ramach typu stick bike możemy bawić się z dobieraniem odpowiedniej wielkości koła dla siebie - to też ogromy plus.
Ja dałem na rolke powrotną takie kółko od mebli obrotowe, ale to znasz ten paten na pewno i w sumie jakby zrobił porządny widelec na 135mm z zerowym wyprzedzeniem plus na wysokości koła rurka(na łańcuch) jak w zox plus takie kółko od mebli to manewrowość jest bardzo zbliżona do RWD.
Nawet z sztywną dolną rolką manewrowość jest bardzo ok, obrotowa rolka pewnie eliminuje problem z spadaniem łańcucha przy skręcie kierownicy i jednoczesnym pedałowaniem do tyłu.
Bardzo estetycznie wykonane, to trzeba mieć, ciężko sie tego nauczyć
! Gratulacje.
Eh nie jest tak dobrze, rama miała być pospawana mig, w praktyce w warsztacie mig zepsuł się w połowie pracy i resztę dokończyli mi elektrodą ( posmarkane że hej, było zabawy z szlifowaniem a i tak nie wygląda to profesjonalnie. Do tego support przy spawaniu ściągnęło blat korby odstaje 2mm w lewo - nie przeszkadza w jeździe, ale irytuje. I malowanie też mało profesjonalne lakier do zacisków hamulcowych + bezbarwny - ale mając w planach ewętualnie obniżanie suportu nie chciałem płacić za lakierowanie proszkowe i potem uzupełniać ubytki.