Autor Wątek: No i złamał widelec.  (Przeczytany 12610 razy)

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 24, 2010, 01:16:28 am »

Alu nie jest wcale najgorsze gdy chodzi o spawanie. Alu oczywiście nie pospawamy elektrodą, bo się nie da. Trudny jest głównie sam start z alu - bo bardzo łatwo jest przepalić na starcie. Jak już dobrze wystartujesz i trzymasz szybkie tempo to spawanie Alu idzie dobrze. Widziałem spawaczy aluminium w akcji. Alu trzeba spawać szybko i zdecydowanie.


Chodziło mi tylko o dostępność "wiejskich" majstrów który to mogą pospawać, i spawarek z którym tego można zrobić :)
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 24, 2010, 09:32:02 am »

Alu nie jest wcale najgorsze gdy chodzi o spawanie. Alu oczywiście nie pospawamy elektrodą, bo się nie da. Trudny jest głównie sam start z alu - bo bardzo łatwo jest przepalić na starcie. Jak już dobrze wystartujesz i trzymasz szybkie tempo to spawanie Alu idzie dobrze. Widziałem spawaczy aluminium w akcji. Alu trzeba spawać szybko i zdecydowanie.


Chodziło mi tylko o dostępność "wiejskich" majstrów który to mogą pospawać, i spawarek z którym tego można zrobić :)


Sorry - zagoniłem się. No to podam tylko przykład z własnego doświadczenia. Dla mojego kumpla spawacz ze wsi zespawał stalową ramę Gianta w okolicach główki ramy (było małe pęknięcie). Nie pamiętam tylko jaką elektrodą (na pewno nie była to elektroda 1,6mm). Zazwyczaj spawał... właśnie płoty. No i "nasmarkał". I rama się trzymała - tzn. pęknięcie było zasmarkane i można było jeździć dalej. Ale spawacz się trochę złościł - bo na początku przepalił ramę i mówił że coś cienka ta ścianka. Ale potem dosmarkał spawu i nie było widać przepalenia.

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 24, 2010, 06:06:09 pm »
Sorry - zagoniłem się.

Spoko <okok> ;-)

Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 24, 2010, 10:20:55 pm »
mnie się tak jak Yinowi złamało aliwio około 95 rocznik tez nie było żadnych oznak, ot przycisnąłem i strzeliło. Aliwio miało najechane jakieś 5000, i tak kończyły sie zębatki a niewymienialne były w tym modelu ale zal pozostał.... do domu jechałem na szczenie tylko 5 km na jednej korbie.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 31, 2010, 07:06:57 pm »
Ten karbonowy widelec to nic....:

Stare wiadomości - ale nadal ważne:

Kompozytowe części kadłubów samolotów mogą być niebezpieczne?

2007-12-17

Specjaliści ds. wypadków lotniczych z kanadyjskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (TSB) ostrzegają, że kompozytowe części kadłubów samolotów mogą być niebezpieczne.

Okazuje się, że bez problemów przechodzą one standardowe testy bezpieczeństwa, wykonywane przed każdym lotem, mimo, iż kompozyt zaczyna się rozwarstwiać. Przed każdym lotem technicy sprawdzają kompozyt stukając w niego i nasłuchując wydawanego dźwięku. Gdy tony odbiegają od prawidłowych, wskazuje to, że dzieje się coś niedobrego. Jednak kompozyt może, jak się okazało, brzmieć prawidłowo, podczas gdy jego warstwy zaczynają już od siebie odchodzić.

Kanadyjczycy doszli do takich wniosków podczas zakończonego właśnie śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej z marca 2005 roku. Wówczas to Airbus A310 stracił niemal cały kompozytowy statecznik pionowy. Maszynie udało się wylądować, a lekko ranna została tylko jedna osoba.

Śledztwo wykazało, że problemy, jakich doświadczył samolot, mogły być spowodowane tylko i wyłącznie gwałtownym uszkodzeniem statecznika. Wykluczono działanie sił zewnętrznych i zbadano sam uszkodzony statecznik. Szereg testów, podczas których symulowano zmiany ciśnienia w czasie lotu, wykazał, że uszkodzenia statecznika bardzo szybko się powiększały, a w pewnym momencie eksplodował on tak mocno, że zniszczył komorę testową.

Dalsze śledztwo pokazało, że uszkodzenia w stateczniku nie zostały wykryte pomimo prawidłowo przeprowadzanych testów bezpieczeństwa. Odkrycie TSB jest niezwykle istotne. W przyszłym roku (czyli w roku 2008 - wiadomość nie jest "świeża") ma rozpocząć komercyjne loty Boeing 787 Dreamliner, pierwszy samolot pasażerski, którego cały kadłub będzie wykonany z kompozytów. Przypomnijmy, że w lipcu ubiegłego roku Boeing zwolnił inżyniera Vince?a Weldona, który zwracał uwagę, że Dreamliner nie powinien tak szybko trafiać do sprzedaży i konieczne są kolejne lata badań nad tego typu samolotami.

Główny konkurent Boeinga, Airbus, planuje rozpoczęcie sprzedaży własnych kompozytowych maszyn w 2012 roku.

Źródło: New Scientist, www.kopalniawiedzy.pl
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2010, 07:55:28 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 03, 2010, 06:40:18 pm »
A tu komuś parę rzeczy pękało w fabrycznym rowerze:

- po 1300 km pękł bagażnik
- po 4000 km pękła rama
- po 17 000 km pękł widelec

Źródło:

http://www.keesswart.nl/fietsreportages/Ligfietservaringen.htm














hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: No i złamał widelec.
« Odpowiedź #21 dnia: Lipca 03, 2010, 09:08:04 pm »
Tak się kończy z odchudzaniem konstrukcji.  Wprawne oko oceni zaraz, gdzie pęknie obciążony bagażnik. 
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp