LiFePo4 może są i tanie, ale za to ciężkie i o większych gabarytach. Są za to najbardziej bezpieczne (chociaż jeszcze się nie spotkałem, by poprawnie złożona bateria na li-ion/lipo, narobiła komuś problemów). Nie szedłbym tą drogą. Imho z mocą silnika też nie ma co przesadzać, bo raz że waga roweru rośnie (przy wyczerpaniu zasilania ciężko gdzieś tym podjechać o własnych siłach), a dwa kontrole mocy będą chyba coraz częstsze.