Wycieczka się odbyła i była udana.
Zdjęcia
tutaj Ślad trasy
tutajPogoda dopisała: 12 dni jazdy, 3 pierwsze dni w deszczu potem "patelnia". Dużo by pisać dlatego tylko kilka przemyśleń:
1. Piękne okolice, które bardzo przypominają Mazury - tak naprawdę miałem wrażenie jakbym jechał po po Mazurach skąd pochodzę. Różnica taka, że dużo mniej ludzi i więcej bardzo czystych jezior. Jeśli ktoś nie był ani na Pomorzu ani na Mazurach to zdecydowanie na rower polecam Pomorze.
2. Do tej pory sceptycznie podchodziłem do namiotu - zabierałem go "na wszelki wypadek", po tym wyjeździe zmieniło mi się o 180st - jeśli jest pogoda tylko namiot bo daje dużo więcej możliwości miejsc noclegowych
3. Z miejsc wartych zobaczenia: kopalnia "Buko" w okolicach Gostycyna, Sławogród w Czaplinku, zamek w Człuchowie, sklep przy fabryce czekolady w Tucznie (za 40zł i dzieci kupiły 8kg czekoladek i gum do żucia)

, magiczna górka (555km)
4. Z miejsc, które rozczarowały: zamek Drahim - nie warto
5. Campingi, które mogę polecić: Drzewicz (177km ale tylko domki, nam pasowało bo dzień był deszczowy), Biały Bór (253km), Cieszyno (395km chyba lepsza jest baza WOPR niż pobliski ośrodek), Dominikowo (470km super kąpielisko dla dzieci - długo płytko i piaseczek), pole biwakowe "Wrzosy" (605km)
6. Campingi, które odradzam: pole namiotowe w Jeleniu (318km - brak miejsca na namioty, lepiej podjechać do Bornego), PTTK Drawno (461km - nocne balangi i brak właściciela campingu skończyły się po 3.00 po przyjeździe Policji)
7. Baaaardzo czyste jeziora napotkane po drodze, które zapamiętałem: Siecino (395km), Dominikowo (470km), Nakielko (559km), Krąpsko (605km)
8. Niestety czasami brakowało utwardzonych dróg, które pozwoliłby na omijanie "czerwonych" DK, a dostępne mapy potrafią nieźle oszukać: tę samą kategorię drogi opisują jako asfalt i leśny piach, a z drugiej strony leśna droga okazywał się szeroką szutrówką albo świeżym asfaltem. Dwa razy wpakowaliśmy się w budowę obwodnicy (Szczecinek i za Wałczem na 594km), które na czuja próbowaliśmy przejechać z różnym skutkiem

, a raz w budowę DK przed Człuchowem: ok 10 km zero samochodów na nowym szerokim asfalcie
A poza tym bardzo polecam takie wycieczki: po powrocie do domu brakuje mi porannej kąpieli w jeziorze i widoku nieba po przebudzeniu w namiocie bez tropiku

Na koniec serdzeczne podziękowania dla wszystkich kolegów, którzy podpowiedzieli ciekawa miejsca: nie wszędzie mogliśmy być ale z przyjemnością tu wrócimy.