Tak się składa, że na stronie w galerii i w kontaktach jestem już dość długo (pod nazwą braterska pasja/Ostrów Wlkp.), ale na forum loguję się dopiero teraz. Otóż w roku 2002 mój brat, bez swojej winy, "scrashował" moją zółto-niebieską poziomkę i z różnych innych przyczyn temat rowerów poziomych w moim wykonaniu wygasł. Po siedmiu latach przerwy sprawy odżyły, bo to góral ciśnie w cztery litery, a to jakaś rama od Mietka Kaczmarka wala się w piwnicy... Ogólnie jestem w szoku jak to wszystko poszło do przodu! Jakimi cudeńkami śmigacie. Z tego co ja pamiętam z estetyką różnie bywało:) Ale teraz jest kolosalna różnica.