No tak, skoro Hase w wersji klasycznej bez elektryki kosztuje ponad 3000 E, to u nas ciężko jeszcze taki rowerek sprzedać. Sam mam obecnie 2 Hase i jednego się planuję pozbyć. Z tym, że elektrykę mam własną, o wiele lepszą niż zakładają Niemcy. Moje sprzęty jeżdżą 40-50 km'h na samej manetce i mają zasięg 100 km bez żadnego pedałowania. Też może wystawię na sprzedaż w Niemczech.