Autor Wątek: Cruzbike RWD Pion  (Przeczytany 3638 razy)

darznur

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 286
Cruzbike RWD Pion
« dnia: Maja 08, 2014, 04:48:16 pm »
Witam, tak myślałem gdzie umieścić ten temat czy w tekno czy w różne no i padło na różne.
Hmm, od czasu kiedy zrobiłem "żaglówkę" czyli RWD, moja "SS" czyli cruzbike stała w kącie i się kurzyła. W pracy zrobiło się trochę luźniej no i ... flex, wiertara poszły w ruch i rozpocząłem kolejną przeróbkę SS. Padło na fotel a dokładniej by był bardziej leżący. Operacja się udała i pacjent żyje.
I teraz dochodzę do sedna sprawy pierwsze primo:
"Żaglówkę", myślę, że po zrobieniu na niej jakiś 300km opanowałem ;D (opanowanie: płynne ruszenie i trzymanie toru jazdy), zostawiłem w pracy. Siadam na SS i szok: nie umiem jej opanować  :'( Pierwsze co przeszło przez głowę: To nie możliwe, tego się nie zapomina ale przez jeden tydzień "zapomniałem" jak się jeździ cruzbikem  :-[. Potrzebowałem około dwóch kilosów by opanować ją na nowo - teraz jest już wszystko git. Zimą tego roku ze względu na oblodzenie nawierzchni musiałem jechać pionem. ##$%*%%, takie i podobne słowa leciały z moich ust. Nie mogłem go opanować  >:(
I teraz drugie primo: jak często jeździcie albo staracie się jeździć swoimi różnymi konstrukcjami ?? Jak utrzymujecie formę ?? Wiem wiem, jazda jazda jazda, czyni mistrza mistrza mistrza  ;)
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2014, 12:14:58 pm wysłana przez darznur »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Crucbike RWD Pion przyzwyczajenia
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 08, 2014, 04:59:47 pm »
Jak na ostatnim spotkaniu śląskich poziomych próbowałem ujeździć cruza Karola to też topornie mi szło - odzwyczaiłem się :) Po długim nie jeżdżeniu na jakiejś z moich poziomek powrót do niej zajmuje te 10-20 km przyzwyczajenia przy czym z każdym km jest lepiej :) 

storm

  • Gość
Odp: Crucbike RWD Pion przyzwyczajenia
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 08, 2014, 06:14:01 pm »
@Darznur - pocieszę cię... Nie tak dawno z mojego Zółtka przesiadałem się na SLRa. Wrażenia bardzo podobne do twoich. W SLRze kierownica działa inaczej, w Żółtku tez inaczej. jeden zakręca jak niski przegubowiec, a drugi z kolei gdyby miał szerszy skręt kierownicy to by mógł robić slalomy w miejscu ;) W dodatku ze względu na małe wyprzedzenie, trzeba być na nim czujnym i szybciej przewidywać zdarzenia na drodze.