Autor Wątek: Sterowanie uss drazkiem  (Przeczytany 4109 razy)

mechanik

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Sterowanie uss drazkiem
« dnia: Maja 05, 2010, 07:43:27 pm »
Witam...
ma ktos w poziomie zamontowane sterowanie podsiodlowe z jednym drazkiem kierowniczym?? chodzi mi glownie o to jak to dziala w praktyce bo teorie znam:) i jakies osobiste dygresje...
pozdrawiam
kazda laska ma swojego popychacza a kazdy popychacz ma swoja laske

kapitanwasyl

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 368
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 05, 2010, 08:07:04 pm »
ja mam  ;D
I tak w koło  Macieju ...

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 05, 2010, 08:10:37 pm »
W praktyce działa jak w teorii - bez zarzutu.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


kapitanwasyl

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 368
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 05, 2010, 08:29:05 pm »
Zgadzam się  z przedmówcą .
 Nie ma co się w temacie rozpisywać , na drążek działają siły  "na rozciąganie i ściskanie" i to wcale nie wielkie . Z pozoru w takim rowerze wygląda to na "słabe" przeniesienie układu ale w rzeczywistości tak nie jest.
Dla przykładu zajrzyj jak w samochodzie wygląda końcówka drążka kierowniczego i porównaj jego grubość do reszty mocowania zawieszenia.  A prędkości są nieporównywalne + obciążenie koła   ... +wszechobecne dziury w  drogach . ............
I tak w koło  Macieju ...

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 05, 2010, 08:41:06 pm »
 Kierownica w "zwykłym" rowerze musi być solidna, bo nie służy do zmiany kierunku jazdy tylko do tego, by kolarz miał na czym wisieć. Czasem jak rowerzysta wpadnie w dziurę, to wali się na kierownicę całym swym rozpędzonym cielskiem.
  W poziomym rowerze kierownica może być dużo delikatniejsza bo tu nie "leżymy" na niej, ledwo co łapska podpieramy.
  Sterowanie drążkiem jest też stosowane w niektórych "zwykłych" tandemach. Kieruje osoba siedząca z tyłu, a dzięki temu osobę słabszą i mniejszą można posadzić na przednim siedzeniu.
  Jak się posadzi dziewczynę z przodu to wszystko widzi, a nie tylko sufit ::)
  Przepraszam, rozpędziłem się...  ;D   Widzi coś więcej niż plecy partnera
Sławek

suxen

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 08, 2010, 04:03:50 pm »
Witam. Mimo wszystko kierownica USS powinna jednak być zamocowana dosyć solidnie. Moje doświadczenie wskazuję, że na kierownicy podsiodłowej można czasami się podnieść ? np. podczas przejazdu przez nierówności itp. wtedy wskazane jest symetryczne obciążanie jej. W mojej pradawnej konstrukcji za oś kierownicy służy oś od koła, wspawana w górną rurkę ramy a w kierownicy rozcięta na pół piasta. Początkowo w ramie zamocowana była tylko w tym miejscu. Niestety to nie wystarczyło.  To zamocowanie było ?giętkie? zwłaszcza kiedy siadał niedoświadczony użytkownik. Sposobem na to było dodanie odpowiedniego płaskownika od spodu ? tak aby oś była osadzona na dwóch końcach. Co do sił na kierownicy w czasie prowadzenia ? są tak minimalne, że właściwie aby kierować wystarczy bardzo niewielka siła ? dosłownie dwoma palcami. Sam popychacz również nie wymaga mocarnej budowy. Choć bardzo dawno temu przydarzył mi się w Olsztynie, gdzie mieszkam pewien wypadek - wywrotka na plamie oleju. Ze zdarzenia wyszedłem bez zadrapania ale w moim LWB pękł aluminiowy popychacz (rurka z anteny tv) uniemożliwiając mi dalszą jazdę. Skończyło się na pomocy pobliskiego warsztatu - wywierceniu kilku otworów w dwóch  oddzielonych częściach popychacza i spięciu prowizorycznie drutem. Po tym zdarzeniu popychacz wymieniłem na również aluminiową rurkę pochodzącą z kijka narciarskiego ? bardzo wytrzymałego. Bez wątpienia jest to bardzo ważny element układu kierowniczego ale spokojnie wystarczy tylko z jednej strony.

mechanik

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 09, 2010, 06:57:53 am »
A jak wyglada twoje zamocowanie koncowki drazka do drazka i jakie masz koncowki czy masz gwinty lewy i prawy??
kazda laska ma swojego popychacza a kazdy popychacz ma swoja laske

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Sterowanie uss drazkiem
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 09, 2010, 07:13:06 am »
Gwinty (prawy, lewy) potrzebne są w trajce. w LWB USS jak kierownica jest lekko krzywo to nawet nie widzę  :D
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp