Hej
Tworząc pozioma, od początku zakładałem, że będzie on wykorzystywany do dalszych wycieczek- w związku z czym przydał by się bagażnik.
Zrobiłem go z rurek stalowych fi 12 mm bodajże, spawanych migomatem.
Wersja 1.0 wyglądała tak:

Wersja 1.2 ( po małym remodelingu i innym malowaniu):

Ww. wspomniana wersja okazała się być bardzo dobrą konstrukcją, o dużym udźwigu- udało mi się przewieźć dwie duże butle gazowe.
Minusy- ciężar, podatność na rdzewienie i rozmiary- bagażnik był ciut za szeroki i trochę się rysował przy kontakcie z czymkolwiek. Dodatkowo- świerzbiały mnie paluszki, żeby coś przy rowerku wymodzić.
Założenia- nierdzewiejący materiał, mniejsza waga, węższy od fotelika, mocowany w trzech miejscach na stronę.
Wpadła mi w ręce rura alu fi 30mm, ścianka 3mm- może trochę przewymiarowana, ale cóż- "tak chirurg kraje, jak mu materii staje".
Z tej rurki zrobiłem kręgosłup bagażnika, z cieńszych rurek- pałąki trzymające bagaż w pewnej odległości od ramy. Łączenie elementów- laminat- nie mam możliwości pospawania.
Materiały:

Nie ma na zdjęciu płaskownika alu 30x5mm i żywicy- znanej i lubianej LG 385. Główne rury zapadły się trochę przy gięciu, ale mocowanie wypada akurat w tym miejscu, więc wszystko zniknie pod laminatem.
Reszta zdjęć:


Wspornik przycięty pod kątem 45
o, żeby powierzchnia łączenia była trochę większa. Wszystkie "zmatowienia" robione tarnikiem do drewna- nadspodziewanie dobrze się sprawdził.

Wstępnie elementy pokleiłem Poxipolem, po czym pierwsze warstwy laminatu położyłem na rowerze, żeby mi się coś nie rozjechało. Później można było na spokojnie element odkręcić od rowerka i dokłada następne warstwy




Pałąki z rurki fi 12mm, wygiąłem rękami, na kole pasowym- poszło o wiele łatwiej niż się spodziewałem. Na chwilę obecną wygląda to tak:

Pozostało przylaminowac pałąki do głównych rur, wyszlifować, pomalować i gotowe.
Edit: Trochę przemodelowałem pałąki, obecne dużo lepiej spełniają swoją rolę
Tak wygląda stary bagażnik:

Tak wygląda nowy- dwie osobne połówki, można jeździć z obiema, lub z jedną. Zysk na wadze- około 750g. No i- moim zdaniem wygląda dużo lepiej. Dodany czarny barwnik do żywicy- nie będzie widać zadrapań.

Jak to wygląda na rowerze- sorry za zdjęcia, ale robione kartoflem, późną porą i w sztucznym oświetleniu:


P.S- w czasie pracy w garażu natknąłem się na dwa kawałki psiej karmy, zawleczone tam przez mego czworonoga. Porośnięte pleśnią wyglądały jak obce formy życia- grzechem było fotki nie cyknąć