Przeglądam sobie różne materiały i komentarze odnośnie opinii o użytkowaniu roweru typu delta z napędem przednim, sterowanego pochyleniem. Przykłady takich rowerów poniżej:
Hipparion
Flevo Trike
Ziphy 3
Jetrike
Kyoto
Część rowerów jest bardzo dobrze opisana, inne mniej. O "Kyoto" na przykład nie mam żadnych danych odnośnie stabilności jazdy, ale w opisach nie ma co do niej zastrzeżeń. Hipparion i Ziphy są opisane jako całkiem przyjemne w prowadzeniu, ale wpadające w oscylację/niestabilne przy dużych prędkościach. Oba te rowery mają sterowanie wspomagane amortyzatorami, dla ułatwienia centrowania i zmniejszenia narowistości. Jetrike nie ma problemów, ale i nie ma bagażnika, z kolei do Flevo nie znalazłem informacji o stabilności. Zastanawiam się jakie czynniki wpływają na stabilność roweru przy większych prędkościach. Wszystkie te konstrukcje mają wspólną cechę - napęd na przód i sterowanie pochyleniem. Konstrukcja sterowania i sposobu pochylania jest skrajnie różna. W jednych modelach jest pochylany tylko przód, w innych także fotelik, w jeszcze innych cały rower. Na jednym z for zagranicznych znalazłem ciekawą opinię, iż tylko trajk całościowo pochylający się na zakręcie, niezależnie do skrętu "kół" będzie stabilny przy mniejszych i większych prędkościach...
Co sądzicie na temat stabilności tego typu konstrukcji? Jakieś pomysły zwiększające stabilność przy większych prędkościach etc?.
Od dłuższego czasu przymierzam się do sklonowania Kyoto, choć po przeprowadzce do bloku teraz jestem bliższy Hippariona, zależy mi na powierzchni transportowej... Jetrike bez większych przeróbek niezbyt nadaje się na dłuższa wyprawę turystyczną i jest znacznie bardziej skomplikowany do zbudowania.
