forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: mareksiudak w Sierpnia 18, 2010, 09:32:32 pm
-
Witam wszystkich poziomych z pionu :). Mam na imie Marek i jestem z Bolesławca (dolnyśląsk). Dlaczego do was trafiłem ? Zainspirował mnie ten pomysł:
http://www.atomiczombie.com/gallery/tadpoletrikes1.html ( czwarta linijka, drugi od lewej, obudowany)
Mam pewne doświadczenie w podrózach rowerowych ale w "pionie". Z rowerami "niekowalskimi" :), mam nie duze doświadczenie, miałem tandem, nawet udało się nim troche poopodróżować.
Przewertowałem wasze forum, troche po googlowałem, wiem, już mnie wiecej z czym się wiąże budowa takiego roweru i na jakie trudnosci mogę napotkać.
Zastanawiam się nad Trzykołowcem ( stabilnośc wynikająca z trzeciego koła to jest jeden z większych plusów).
Poszukuje/Chciałbym zbudować takiego trajka. Jak na razie zastanawiam się nad:
- Czy w ogóle jest sens ? Obawiam się tego, ze o ile zwykły rower samochody potrafią wymijać na "kartke papieru" to jak w takich sytuacjach (zakładając fatalne pobocza np. w Polsce) zachowują się w stosunku do takiego trik-a o szerokości troche ponad metr.
- Czy ta obudowa(owiewka) z linku umozliwiające jazde w deszczu i dająca bardzo duzy komfort faktycznie jest taka praktyczna, dobra i funkcjonalna, po prostu czy to ma sens ?
- W rowerze z linku tylne koło jest skrętne, czytałem, ze taki uklad nie jest najlepszy. Znalazłem takie coś:
http://www.youtube.com/watch?v=9XF4xoEswY8
Wygląda na to, ze ma on zamontowany jakiś ogranicznik/spowalniaczo-opornik na tylnym sktetnym widelcu. Jednak pojawia się problem dyferencjału, ale o tym puźniej
- Co myślicie o trajce w układzie 3x26" ? Nie porównywalny dostęp do opon, obręczy, detek, w europie zachodniej nie jest to wielki problem, ale już kawałek na wschód i z oponą albo dętką 20" może być problem.
- Na materiał na rame najprawdopodobniej wybrałbym stal Cr-mo. Mam doświadczenia z pionu, bardzo dobrze wybiera "mikrowstrząsy":), no i w razie awarii można ją pospawać w wiekszości warsztatów na świecie co w przypadku Aluminium, drugiego materiału branego pod uwage przeze mnie, może stanowić spory problem.
Powiedzcie mi czy moja wizja komfortu jazdy w czasie deszczu, silnego wiatru, mocnego słońca i w dodatku w wygodnej poziomej, stabilnej pozycji jest w stanie się urzeczywistnić ?:)
Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich i z góry Dziekuje za odpowiedź.
-
- Czy ta obudowa(owiewka) z linku umozliwiające jazde w deszczu i dająca bardzo duzy komfort faktycznie jest taka praktyczna, dobra i funkcjonalna, po prostu czy to ma sens ?
Jeśli masz priorytet '' nie moknąć'' to tak. Schody zaczynają się kiedy chcesz by taki rower był szybki( ciężar aerodynamika itp.) Proponował bym zabrać się za temat stopniowo: najpierw zrobić rower, potem kombinować z owiewka. W ten sposób będziesz wiedział czy poziom to rower który Ci pasuje ( a przypuszczam że tak będzie - trajki pod turystykę z sakwami ( z opisu o podróżowaniu i wypraw tandemem mam wrażenie że o takie zastosowanie chodzi? ) są bardzo fajne ze względu na ładowność ( pomijając fakt że poziomy jako takie są bardzo fajne ;) )
- Co myślicie o trajce w układzie 3x26" ? Nie porównywalny dostęp do opon, obręczy, detek, w europie zachodniej nie jest to wielki problem, ale już kawałek na wschód i z oponą albo dętką 20" może być problem.
Szedłbym raczej w kierunku 3x20", problemu z dętkami raczej nie będzie ( zawsze możesz wsiąść 2-3 zapasowe) A rower będzie zdecydowanie bardziej kompaktowy.
- Na materiał na rame najprawdopodobniej wybrałbym stal Cr-mo. Mam doświadczenia z pionu, bardzo dobrze wybiera "mikrowstrząsy":), no i w razie awarii można ją pospawać w wiekszości warsztatów na świecie co w przypadku Aluminium, drugiego materiału branego pod uwage przeze mnie, może stanowić spory problem.
Na początek stal jest ok, z aluminium też nie jest tak tragicznie - dobrze wykonana rama nie ma prawa rozlecieć się na pośrodku pustkowia .
Powiedzcie mi czy moja wizja komfortu jazdy w czasie deszczu, silnego wiatru, mocnego słońca i w dodatku w wygodnej poziomej, stabilnej pozycji jest w stanie się urzeczywistnić ?:)
No ba ;). Pilnik w łapę i przekonaj się sam ;) Trochę inspiracji znajdziesz tu:
http://picasaweb.google.com/Poziome
-
- Tak, dokładnie do turystyki tej mniejszej i moze kiedyś tej wielkiej. Limit ciężaru jak dla mnie na rower to max 20-22kg( z owiewkami itp.)
- Mhmm, faktycznie dobre koła 20" są bardzo wytrzymałe. Ale czytałem tez, ze wieksze koła, głownie to tylne lepiej przekłada sie na komfort/amortyzacje.
- Mam w okolice bardzo dobrego spawacza aluminium to jest plus ale jednak cr-mo to cr-mo, na zwykłym po przesiadce z alu na cr-mo+sztywny widelec tez cr-mo czuć różnice. Choć nie mam zielonego pojecia jak to jest w trike, jednak trzy koła to napewno inaczej to sie wszystko rozkłada.
Dziekuje za linka. Acha biblie thunderbolt-a juz przerobiłem: ).
-
Witaj Marek!
Ten trajk jest niesamowicie zwrotny - nadaje się do miasta:
http://www.youtube.com/watch?v=v4HY_kA6hGs
Napęd - jak masz dostęp do dyferencjałów to kupuj gotowe. Spytaj Kazimierza Leśniewskiego: http://rowerynietypowe.republika.pl/ czy Ci sprzeda. Kolega z forum Rumcjas chce konstruować dyferencjały. Jak chcesz to wypytaj ich dokładnie. Jak chcesz samodzielnie zrobić napęd na dwa koła i masz mało narzędzi to zrób tak - i to też dobrze zadziała. Są to zwykłe dwa wolnobiegi z BMX - nie trzeba ich nawet ze sobą spawać, wystarczy skręcić je ze sobą razem:
(http://www.utahtrikes.com/uploads/utrecenttrikepics/480/pic/quadext_posi.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/THOyYnG6W6I/AAAAAAAAECQ/ktuZs0Ds2i8/s512/posi%20traction%20axle.jpg)
Owiewka - będziesz musiał o nią dbać, bo plastik nie jest zbyt odporny na zarysowania. Takie jest moje zdanie. Kolega z tutejszego forum - Technolog1 radził użyć do tego celu np. płyty z Lexan'u i twierdzi że są to dosyć wytrzymałe materiały. Kupuje się płaskie płyty tego Lexan'u. Ale kształt może być obły - te szyby z Lexanu można ukształtować na gorąco - nie wiem dokładnie jaka metoda byłaby do tego najlepsza - np. zanurzenie w gorącym oleju czy podgrzewanie opalarką?? W sprawie kształtowania Lexan'u najlepiej dowiedz się w firmie która sprzedaje takie płyty. Szyba plastikowa (Lexan to plastik) - gdy ją skrobiesz i działa niska temperatura (np. w zimie) - to po 1 zimie prawdopodobnie będzie trochę porysowana (ale jak dbasz o sprzęt to wytrzyma długo - nie wiem jak chcesz eksploatować rower w zimie, bo szyba plastikowa "nie lubi być skrobana"). W zimie bez wycieraczki będzie problem - więc na zimę wypadałoby zainstalować jakąś wycieraczkę (ręczną czy elektryczną). Zaś w samym deszczu z prędkościami roweru jakie się osiąga to wystarczy że ... nawoskujesz szybę - i powinno się już dać obejść bez wycieraczki - krople będą szybko same spływać. Ja jeździłem z bardziej prymitywną owiewką niż z podanego przez Ciebie przykładu i powiem Ci że zdaje to egzamin, jest fajnie, nawet w zimie - rower z osłoną staje się sensownym środkiem transportu na którym "można polegać". I wtedy nie rusza Cię to że chłodno, że pada. Wsiadasz i jedziesz bez kamizelek wiatro-deszczo-śniego odpornych. Jeździłem w zwykłym swetrze w zimie - bez żadnej kurtki i nie było mi zimno (-8 stopni Celsjusza). Miałem w zimie oczywiście szal, rękawiczki, opaskę na głowę. Marzły mi jednak trochę ręce, bo mam kierownicę podsiodłową i moja owiewka nie chroniła mnie bokami (kierownica nadsiodłowa byłaby tu lepsza - trzymałbym ręce bliżej klatki piersiowej - albo ... zrobić jakieś "kurtyny" żeby nie wiało bokami - akurat ten gość z podanego linku ma właśnie takie "kurtyny"). Tak więc mówiąc z doświadczenia - zdaje to egzamin.
Bezpieczeństwo - chłopaki z forum doszli do najlepszego wniosku w tej kwestii: jeździć na światłach, również w dzień. Czyli w przypadku trajki najlepiej zamontować np. 3 czerwone światła LED (na przednie koła, na tylne koło). Kierowcy powinni Cię wtedy zawsze omijać bo jesteś widoczny. Doklej jeszcze kolorową folię odblaskową na błotnik (też czerwoną) i jesteś widoczny bardzo dobrze - i nikt nie powie że Cię nie widział na jezdni. Jak trafisz na "chama" to trudno. Wypadki ... czasem ... chodzą... po...ludziach.
Skręcanie - jeszcze dopowiem - da się to zestroić. Po prostu wystarczy zamontować sprężynę która będzie cały czas "trzymać" koło w centralnej pozycji i uniemożliwi też zbyt szybkie kręcenie bąka (ten rower jest niesamowicie zwrotny). Najłatwiej wykorzystać jakąś niezbyt silną sprężynę. Jak będzie za słaby efekt tej sprężyny to wystarczy zamontować ... drugą sprężynę. Drogą "eksperymentu" dojdziesz do właściwej twardości w układzie kierowniczym. Tylny widelec jest pochylony pod "odwróconym" kątem i jest "ciągnięty" oraz ma duże wyprzedzenie - czyli w takim układzie widelec ma silną tendencję do samoistnego "prostowania się". Z dodatkową sprężyną czy z amortyzatorem gazowym (jak w klapach bagażników samochodowych - nie tylko sprężyna nadaje się do polepszenia sterowania albo... amortyzatory takie jak do ... "automatycznego" zamykania drzwi) powinno to być całkiem "normalne" i "przewidywalne" w sterowaniu.
Spawanie Cro-Mo. Można spawać acetylenem, TIG'iem, migomatem i elektrodą. Dobrać tylko właściwą elektrodę/ drut spawalniczy. Tylko uprzedź spawacza że masz Cro-Mo żeby właśnie dobrał właściwy drut spawalniczy do chromo-molibdenu. Oraz miejsca spawane w przypadku Cro-Mo trzeba wcześniej podgrzać - nie wiem do jakiej temperatury (ponoć nie można od razu "zaatakować") bo inaczej spawy będą kruche. Tak piszą na temat spawania Cro-Mo. Ja spawałem zwykłą stal St3s, i o stali Cro-Mo zbyt dużo nie wiem - napisałem co znalazłem w Necie na jej temat.
Objeździłem 6000 km na rowerze MTB z ramą Cro-Mo i gdybym miał się "rozpływać" nad właściwościami materiału Cro-Mo to faktycznie: zgadzam się. Jest to bardzo dobry materiał. Rama jest stabilna ale nie tłucze jak aluminium. Co nie znaczy że Cro-Mo ma jakieś magiczne właściwości. Po prostu fajny materiał. Pod względem właściwości chyba już tylko karbon jest jeszcze lepszy od Cro-Mo (ale łatwiej karbon obić/ uszkodzić). Jeździłem chwilę na aluminiowych ramach i dla mnie była różnica na korzyść Cro-Mo (trochę subtelna ale jednak).
Powodzenia!
-
Im "szerzej" jadę, tym większym łukiem omijają mnie kierowcy samochodów. Rozmiar koła 20 i 26 w razie "W" w każdym markiecie można kupić coś na dojazdówkę. Co do owiewek przeciwdeszczowych to raczej ubrania wodoodporne lepiej się sprawdzają.
-
Do Macieja: No właśnie czyli na jaki naped sie zdecydować ? Przedni wydaje sie bardziej nie zawodny ale ten dyferencjał.. Jak wygląda sprawa z tylnym sterowaniem przy prędkościach np.60km/h, mam pewne obawy co do bezpieczeństwa takiego rozwiązania.
I dziekuje za taką sporą porcje ciekawych spostrzeżeń.
Hans: Masz na myśli z przodu 20" a z tyłu 26 tak ? Myślałem o 3x26 bo taki układ wydaje mi sie taki bardziej "wszędobylski", ale wtedy trzeba rame mądrze zaprojektować zeby utrzymać środek cieżkosci w miare nisko.
Jak na razie to są takie wstępne dywagacje, ramy sam nie zrobie bo nie mam narzędzi i umiejetności. Zrobiłbym dokładny projekt w miare swoich możliwości techniczny i komuś bym to zlecił.
No i jeszcze najwazniejsze sprawa hamulców, do tarczy nie mam zaufania, są drogie i dość upierdliwe w użytkowaniu. Najbardziej nie zawodne, łatwe w obsłudze i tanie są v-break-i ale to wymagało by montażu całych widelców, wiem, ze da sie takie coś zrobić ale o tym też puźniej gdy już zdecyduje sie na budowe. A jak wygląda sprawa z bębnami ? Czy w tych piastach montowane są łozyska maszynowe ? Wiem, ze bebny zostały wyparte z mtb własnie dlatego, ze grzały sie dośc mocno i wytapiały smar z klasycznych łozysk kulkowych. Miałem kiedys taką gazelle z bębnami i były to takie bardziej zwalniacze niz hamulce, są tez hamulce rolkowe shimano. Z forum wiem, ze chyba Saurus ( jesli przekreciłem to przepraszam) ma bebny ale nie znalazłem jego jakiejś konkretnej opini na temat tych hamulców.
-
Do Macieja: No właśnie czyli na jaki naped sie zdecydować ? Przedni wydaje sie bardziej nie zawodny ale ten dyferencjał.. Jak wygląda sprawa z tylnym sterowaniem przy prędkościach np.60km/h, mam pewne obawy co do bezpieczeństwa takiego rozwiązania.
Napęd - jak możesz kupić gotowy dyferencjał i nie chce Ci się dłubać to kupuj dyferencjał. Wolnobiegi też dobrze działają ale ich nie znajdziesz do kupienia gotowych, zespolonych na osi więc musiałbyś sam to zrobić.
Widzę trzy opcje co do sterowania:
- zrobić regulowany kąt główki ramy. "Niezbyt pionowy" kąt główki ramy żeby ruch koła nie przekładał się tak silnie na skręcanie - ekstrema są dwa: główka prostopadła do podłoża (skręca ostro) oraz główka równoległa do podłoża. Żeby stwierdzić to doświadczalnie zrób tak jak Ci goście: http://www.youtube.com/watch?v=VbqnSTa-gQY ----> tam jest regulowany kąt główki ramy, tu widać najlepiej: http://www.youtube.com/watch?v=xvNIKzNWCiE
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TG01eoidE5I/AAAAAAAAD8w/GIAZgBzWWqI/hmmmm.JPG)
Oni zdaje się jeździli tym tylnoskrętnym rowerem max. 33 m/h = 52 km/h ---> uzupełnię jak znajdę ich wideo.
Plus osobno regulowany punkt zaczepienia dźwigni i w związku z tym wyregulować przełożenie żeby to zestroić "pod siebie":
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S8r-iGvECAI/AAAAAAAACoM/7h7eP91doiI/s400/delta%20trike.jpg)
- zamontować obowiązkowo sprężynę (nie jako opcja, ale "obowiązkowo"), żeby kółko nie latało swobodnie - może nawet dwie sprężyny. Najlepiej progresywne - czyli takie które mają ciaśniej nawinięte zwoje od któregoś momentu - wtedy nie będziesz mógł "byle pchnięciem dłoni" ostro skręcić, a w początkowej "fazie" skrętu nie będzie to stawiało dużego oporu. Dostosuj twardość sprężyny/ sprężyn, popatrz tu dokładnie - tam jest jedna sprężyna:
(http://poziome.republika.pl/obrazki/rowerki/dziadu_n_1.jpg)
- wprowadź ograniczenie skrętu żeby nie można było zrobić "bąka wokół osi". Bo ten Sidewinder jest ekstremalnie zwrotny - mało jest aż tak zwrotnych rowerów. Oprócz Sidewindera znam tylko dwa równie skrętne pojazdy - ten trójkołowiec ma skrętne wszystkie koła: http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q oraz ten czterokołowiec który ma dwie skrętne osie - jest ekstremalnie zwrotny ale mimo to bezpieczny:
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S9h-yfSo8XI/AAAAAAAAC14/F26rYEh2hmo/De-Rydtfiets.jpg)
Pojazd RJK Velomobile ma skręcające się tylne koła i producent twierdzi że pojazd został przetestowany do prędkości 80 km/h i że jest stabilny. On ma silnik elektryczny i "oficjalnie" jeździ maksymalnie 45 km/h. Nie widziałem tego pojazdu na żywo ale spójrz:
(http://www.rjk-europa.com/Image7_nm.jpg)
(http://www.rjk-europa.com/Image4_nm.gif)
http://www.rjk-europa.com/yellowringneck500.avi ----> tu jest wideo (zajmuje 27 MB), nie jedzie zbyt szybko więc jest to dyskusyjne z tą stabilnością przy 80 km/h
Wszystko trzeba umieć zestroić i dostosować do modelu. Wózki widłowe mają prawie pionową oś obrotu tylnych kół i są "zestrajane" pod mega-zwrotność. Przeniesienie żywcem tego modelu jest możliwe jeśli zależy nam tylko na zwrotności. Przełożenie dźwigni też robi robotę. Trzeba to ustawić. Można to też zestroić pod kątem jazdy "nie-w-magazynie". Jak mamy coś "aplikować" to róbmy to z głową. Ustawiajmy mechanizmy dokładnie pod wymagania, uwzględniajmy niuanse i jazda.
-
Rower 3-kołowy - jak sama nazwa mówi - ma 3 koła, a to oznacza, że ma 3 punkty podparcia. Decydując się na trajkę w układzie tadpole (2 z przodu i 1 z tyłu), na dodatek mającą tylne koło skrętne, musisz mieć świadomość istotności położenia środka ciężkości względem rzutu pionowego tych 3 punktów podparcia. Mówiąc łopatologicznie - środek ciężkości MUSI być umieszczony w takim miejscu, by jego siła wypadkowa (odśrodkowa) w momencie zakrętu mieściła się WEWNĄTRZ trójkąta tworzonego przez koła. Przeniesienie niejako "na żywca" proporcji typowej trajki (z przednimi kołami skrętnymi) nieomal na pewno zaowocuje wywrotnością rzędu 100% (wypadkowa znajdzie się poza trójkątem tworzonym przez koła), natomiast przeniesienie środka ciężkości do przodu (jak najbliżej osi przednich kół) poprawi stabilność poprzeczną (wypadkowa siły odśrodkowej "zmieści" się wewnątrz trójkąta pomiędzy kołami). Mając na uwadze powyższe słowa przeanalizuj konstrukcję Sidewindera (http://www.sidewindercycle.com/ (http://www.sidewindercycle.com/)).
Moim skromnym zdaniem - montaż całych widelców nie jest czymś dyskwalifikującym trajkę jako "rasowy" rower, ponadto ma jeszcze jedną zaletę w postaci możliwości zastosowania klasycznej przedniej piasty, co z kolei szalenie ułatwia konstrukcję przednich kół czy ich późniejsze serwisowanie. Ponadto - ale to wiąże się z przełożeniem piwotów - mógłbyś zastosować U-Breaki, obecnie spotykanymi chyba tylko w BMX'ach, a i to z wyższej półki. Wiele lat temu miałem górala z takimi hamulcami, i ich skuteczność oceniłbym jako małe imadło - nie wiem, czy nie były skuteczniejsze od dzisiejszych hydraulicznych tarczowych..
Zamontowanie dyferencjału (n.p. podobnego do http://www.samagaga.com/Category.aspx?Category=DG72 (http://www.samagaga.com/Category.aspx?Category=DG72)) ma tę zaletę, że można założyć tarczę hamulcową bezpośrednio na "bębnie" dyferka, co zadziała z identycznie z zasadą podziału napędzającego momentu obrotowego, ale z odwrotnym skutkiem (jeden hamulec będzie proporcjonalnie rozkładał siłę hamowania na dwa koła).
Odnośnie zasadności zastosowania dyferencjału - kol.(?) Maciej jest specjalistą od poprawiania wszelakich konstrukcji i rozwiązań (zerknij na jego sygnaturkę), i bardzo dobitnie wyjaśnił różnice pomiędzy dyferencjałem a dwoma zblokowanymi wolnobiegami w wątku http://forum.poziome.pl/index.php?topic=670.0 (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=670.0).
Pozdrawiam.
-
Wydaje mi sie, ze rozumiem : ). Środek ciężkości przesunie sie na przednią oś, ale wtedy tył moze być niedostatecznie dociążony i moze miec niedostateczną przyczepność. Natomiast w zakręcie bedzie on sie przesuwał zgodnie z siłą odśrodkową w kierunku prawego albo lewego koła(zaleznie od rodzaju zakretu) i w pewien sposób wydaje mi sie, ze bedzie on ciągnął/destabilizował dodatkowo tył dlatego Maciej mówił o sprężynie.
Mhmm, sprawność układu sterowania to czyste bezpieczeństwo, dlatego raczej zdecydowałbym sie na przednie koła skrętne. Znaczna większość produkowanych seryjnie popularnych modeli te niemieckie i te amerykańskie i angielskie i nawet polskie mają przednie koła skrętne.
Nie wiem czy widzieliście filmik z tej strony: http://www.outdoorexperts.de/ ( " Trike downhill racing 100km/h). Nie myśle o takich prędkościach ale nie wyobrazam sobie (po słowach rumcajsa) trajki tylnoskretnej w takim terenie gdzie aż kusi zeby puścic sie chociasz troche ponad 50km/h. Musiała by być naprawde dobrze zaprojektowana, co w moim przypadku raczej nie ma sensu podejmować sie takie wyzwania.
** Pisałem do tej firmy bo mają fajne ramy cr-mo, cena samej ramy(gołej) 400e...
Dobra vałka+dobra klamka na prawde potrafi dać solidną siłę hamowania. Wymagało by to tylko solidnej budowy zwrotnicy zeby nie dała sie momentowi jaki tworzyły by v-breaki na takim ramieniu.
Zastanawiałem sie tez nad amortyzowanym tyłem ale przy zastosowaniu wiekszego koła i opony np. big apple przypuszczam, ze jest to niepotrzebna komplikacja + dodatkowa waga.
A wiec tak, klasycznie trike w układzie 1x 26"/28" + 2x 20" z przednimi kołami skretnymi. Przejrze jeszcze dokładnie całą siec i tyle trików ile mi sie uda znaleśc i wybiore np. 3 modele, pochwale sie i ewentualnie jak bedziecie mieli chęci mnie nakierujecie co ewentualnie zmienic a co nie. Wydaje mi sie, ze najbezpieczniej bedzie po prostu "zgapić" w znacznej wiekszości konstrukcje z jakiegoś seryjnie produkowanego modelu.
Narazie Naprawde Dziękuje za taki konkretny odzew w tak krótkim czasie. Ja mimo, ze nie jestem w 100% "techniczny" to w czasie zagłębiania sie w to forum nie raz szeroko otworzyłem usta : ), kopalnia wiedzy, techniczny patentów, błedów i szczególnie Fajnych Pozytywnie Nakręconych Ludzi.
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie Marek.
-
Nie chodzi o brak przyczepności, ale o stabilność !! Tu masz linka - całość jest opisana wraz z przykładami i rysunkami: http://www.clevislauzon.qc.ca/Professeurs/Mecanique/ethierp/3-wheels/stabil1.htm (http://www.clevislauzon.qc.ca/Professeurs/Mecanique/ethierp/3-wheels/stabil1.htm).
Odpowiedź kol.(?) Macieja pojawiła się parę sekund przed moją, i jedno z drugim nie ma nic wspólnego - sprężyna ma za zadanie "wspomagać" układ kierowniczy, i jest stosowana w konstrukcjach, w których środek ciężkości powoduje nad bądź podsterowność.
Tu http://jetrike.com/plans.html (http://jetrike.com/plans.html) masz kilka planów (jak rónież - opisane różne aspekty napędu czy układów skrętnych trajek), a i na tym forum kilkakrotnie pojawiały się wpisy z linkami do różnych planów czy konstrukcji.
-
Rozumiem, temat nad i podsterowności tez jest mi znany. Przeanalizuje to dokładnie, bo wiem jakie znaczenie ma dobra geometria, zgodna z odpowiednim rozłożeniem sił, tego nie nad robię dobrymi kołami.
Właśnie takie miałem obawy, ze coś co na pozór wydaje się fajne i funkcjonalne tak naprawde technicznie prezentuje marny poziom. Nie śpieszy mi sie chciałbym zbudować dobrą, mocną ramę, podstawę roweru a resztę można z czasem powymieniać.
Trafiłem już ja jeden fajny model który ewentualnie mógłby mi posłużyć za baze do małych przekształceń.
Terra Trike Rover, ale to na razie dopiero jeden model, na początku poszukiwań, jak dojdę już do konkretnego konceptu to napisze z prośbą o ponowne "rozjaśnienie".
http://www.terratrike.com/rover.php
-
Sądzę, że na pierwszą trajkę wybór koncepcji ramy jest dobry - prościutka rama ułatwia n.p. prowadzenie łańcucha, a zastosowanie jednakowej wielkości kół z przodu i tyłu odrzuca problemy z kątami (n.p. gięcie czy spawanie rur ramy). Jedyną kwestią o jakiej będziesz musiał pamiętać są kąty pochylenia i wyprzedzenia zwrotnic, oraz - tzw. kompresji Ackermana.
Pozdrawiam.
-
Mam pomysł na tylny trójkąt. Kupić ramę nową bądź używaną do dh/fr/dirt i zostawić z tej ramy tylko tylny trójkąt i ewentualnie jedną rurkę z przedniego.
Takie ramy mają krótką rurę podsiodłową (35-40cm), są solidnie zbudowane, bez problemu będzie można zamontować bagażnik (a nawet dwa), v-breaki, do tego ma wymienny hak przerzutki, waga też jest dość atrakcyjna. Kupiłbym taką ramę do koła 26". Np. taką:
http://allegro.pl/kros-sign-panic-15-zielona-street-dj-tanio-i1198580192.html
Zrobiłem taki rysunek poglądowy mam nadzieje, ze zrozumiecie: ). Tak żeby nie trzeba było wyginac głównej rury poziomej zeby "zniwelować" różnice kół 26-->20" wystarczy ten trójkąt tak jakby przekręcić trochę w prawo z osią obrotu w suporcie. Byłaby tez możliwośc opcjonalnie montażu amortyzatora.
http://a.imageshack.us/img153/2641/trojkat.png
2. Czy do połączenia krzyża ramy można zastosować coś w ten deseń, może nie dokładnie takie ale coś w tym stylu:
http://www.gbgroup.com.pl/zlacze_krzyzowe-p-40.sip
Maciej dał kiedyś taki patent z łączeniem rur na takie kształtki. Można by wtedy rozkładać ramę, ale czy takie połączenie zapewni odpowiednią sztywność ??
-
Jeśli masz dostęp do spawania alu to wbrew pozorom prościej i taniej będzie zrobić całą ramę z profili - popatrz na konstrukcję KMX albo trajków atomic zombie.
Proponował bym główna belkę wykonać w ten deseń:
(http://img121.imageshack.us/img121/5280/beztytuueahg.th.jpg) (http://img121.imageshack.us/i/beztytuueahg.jpg/)
(Spawy na czerwono, to tylko ogólny koncept: miejsce spawania można zmodyfikować doprasowując profile przez zazębianie.)
W swoich dwóch poziomkach z powodzeniem stosuję amortyzowany wahacz z pionowego dawcy:
http://img511.imageshack.us/i/dsc03901v.jpg/
Wadą jest waga, zaletą dostępność i fakt że odpada wykonanie jednego elementu.
-
Zależy mi bardzo na solidnym montażu bagażnika. Te dwa trójkąty dają solidną nośność i stabilności ale waga idzie w górę, a o tym muszę pamiętać bo chcę z przodu zastosować klasyczne widelce 20".
No właśnie a jak jest z tą amortyzacją w trajku tylnego koła duzo ona daje ? Czy warto kombinować ? Może wystarczy opona o troche wyższym profilu ?
Trajka chciałbym stworzyć typowo pod turystyke dlatego niezawodność i waga są na pierwszym miejscu.
-
Zależy mi bardzo na solidnym montażu bagażnika.
To zintegruj go z ramą. Podobny choć zdejmowany patent wykorzystuje Azub.
No właśnie a jak jest z tą amortyzacją w trajku tylnego koła duzo ona daje ?
Nie wiem jak w trajku ale przypuszczam że jest podobnie jak w innych poziomach: komfort z amortyzacją tylnego koła jest znacznie większy niż bez. Musisz zdecydować co dla Ciebie jest priorytetem- komfort czy waga, bo niestety wahacz z damperem i mocowaniem zawsze będzie cięższy niż sztywny tył.
-
2. Czy do połączenia krzyża ramy można zastosować coś w ten deseń, może nie dokładnie takie ale coś w tym stylu:
http://www.gbgroup.com.pl/zlacze_krzyzowe-p-40.sip
Maciej dał kiedyś taki patent z łączeniem rur na takie kształtki. Można by wtedy rozkładać ramę, ale czy takie połączenie zapewni odpowiednią sztywność ??
Sztywność będzie OK. Jak dokręcisz to wcześniej zabezpiecz preparatem do klejenia gwintów żeby od wibracji się nie odkręcało. Chyba chodziło Ci o ten rower:
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S1C2tyZ0g4I/AAAAAAAAAt4/rfWBo1-xrk8/s512/szybkko.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S1C9MhyxDQI/AAAAAAAAAuU/3LqS9UsyQWE/PICT2624.JPG)
-
Maciej: Dokładnie o ten rower, gdzie znaleść takie kształtki ?
Yin: Właśnie od czechów zaczerpnąłem ten pomysł z tym trójkątem. Nie moge znaleść zdjec jak tam bagaznik jest zamocowany. Odwieczny dylemat waga a komfort : ). Po płaskim wszystko fajnie ale jak zaczynają sie podjazdy to chciało by sie nawet błotniki odkręcać i zrzucać aby było lżej : ). Dość sporo jeźdze po czechach gdzie takich wrednych górek jest mnóstwo i czasami pod wieczór po wrzuceniu do sakwy kilku piw już czuć różnice, a to przeciesz 3-4kg.
A moze mądrzej było by zbudować lekkiego trajka a na ewentualne "sakwowanie" brać przyczepke, tylko to znów kilka kilo wiecej i przy transporcie pewien kłopot, suma sumarum bilans moze wyjsc na zero.
Pytam o kupno takie ramy bo od tego chciałem zacząć zbieranie napierw kasy w potem części, dobrze wykonany tylny trójkąt z wszystkimi dziurami i hakami byłby sporym ułatwieniem, srednio takie ramy do dh/dirt itp. z alu ważą około 2,2-2,5kg także tylny trójkąt bedzie ważył troche ponad kilogram a to chyba nie dużo.
Gdybym zastosował amortyzacje to mozna by połączyć tylny trójkąt z alu i główna rura z cr-mo. Jesli bez amortyzacji to musiałbym sie dostosować do tylnego trójkąta.
Rozglądałem sie za damperami i to chyba nie jest tania zabawa, na allegro te markowe to od 200zł< a te tanie to nawet nie wiem jaki poziom prezentują i jaką wage mają.
-
Maciej: Dokładnie o ten rower, gdzie znaleźć takie kształtki ?
Poszukam - bo w tej chwili ... nie wiem. Wygląda mi to na element do skręcania rusztowań budowlanych. Jak znajdę to podrzucę link.
-
Aaaaaaa - niemiecki trajk "Culty" jest tak zrobiony (są to rowerowe mostki A-head):
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S9NoIgqFyzI/AAAAAAAACuA/161r5mrndPE/s640/Culty.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S9NpcBg-NQI/AAAAAAAACuc/c-OYFkEW-OM/s512/Culty%20skr%C4%99t.jpg)
-
A moze mądrzej było by zbudować lekkiego trajka a na ewentualne "sakwowanie" brać przyczepke, tylko to znów kilka kilo wiecej i przy transporcie pewien kłopot, suma sumarum bilans moze wyjsc na zero.
Pomysł z przyczepką nie jest zły, ewentualnie rozwiązaniem pośrednim między wagą a komfortem jest fotelik z tkaniny +- taki jak na fotkach powyżej.
Rozglądałem sie za damperami i to chyba nie jest tania zabawa, na allegro te markowe to od 200zł< a te tanie to nawet nie wiem jaki poziom prezentują i jaką wage mają.
Te tanie sprawdzają się w poziomych całkiem ok, z racji tego że na poziomkach się nie skacze oraz że nie występuje uciążliwe na pionowych zjawisko ''pompowania''. (Siła nóg pracuje w innym kierunku niż amortyzacja.) Co do wagi: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=500.0
-
(http://img266.imageshack.us/img266/8193/nowyobrazmapabitowav.th.jpg) (http://img266.imageshack.us/my.php?image=nowyobrazmapabitowav.jpg)
Pompowanie z powodu tylnego amorka najłatwiej zlikwidować poprzez inne jego umiejscowienie. Na rysunku powyżej na zielono jest zaznaczony łańcuch (i kierunek jego pracy), a na czerwono - dwusieczna pomiędzy mocowaniami amorka (z lewej - rama, z prawej - tylny trójkąt). Im kąt pomiędzy łańcuchem a dwusieczną jest bardziej zbliżony do 90 stopni - tym pompowanie będzie wyraźniejsze (opcja pierwsza), i odwrotnie - im kąt ten będzie mniejszy tym pompowanie mniejsze (opcja druga).
Pozdrawiam.
P.S.
Mimo wszystko - jazda z 30 kg na przyczepce jest lżejsza niż jazda z takim samym ciężarem na rowerze.
-
Mam ustawiony damper jak na pierwszym przykładzie z rysunku i naprawdę nie odczuwam pompowania - ani na skutek siły wkładanej w pedałowanie, ani na skutek pracy ciała podczas pedałowania. Nierówności natomiast wybiera całkiem sprawnie ( jak na prosty sprężynowy damper.)
-
Nie do końca rozumiem Rumcajs, zerknij na mój rysunek:
http://a.imageshack.us/img153/2641/trojkat.png
Chodzi Ci o kąt Rura podsiodłowa ---> rura głowna i z tego dwusieczna(wychodzaca z suportu) czy dwusieczna wychodząca z osi tylnego koła ?
Jak najmądrzej było by zastosować taką amortyzacje w trike ? Bardziej "leżąco" czy bardziej w "sztorc" ?
Tutaj znalazłem taki dość tani http://e-bmx.pl/opis/660018/amortyzator-tyl-ks-258-140-mm.html 310g +śruby, mocowania i przegub to coś około 0,5 kg wiecej.
Na razie mam mały dylemat, ale chyba jednak bede sie rozlądał za taką mała mocną ramką w rozsądnej cenie, tylny trójkąt to dość precyzyjna konstrukcja, miałbym juz jeden soliny element.
Na pewno przyczepka odciąża rower ale to dodatkowe graty do przewożenia.
Natrafiłem na Plany do kupienia Horwitza: http://www.hellbentcycles.com/index.html Bardzo fajne lekkie maszynki ale dość skomplikowane w budowie, sporo kątów i wygięć z aluminium. (( Młodsi ulepszeni bracia Thunderbolt'a))
*** Czy jest ktoś w polsce kto zbudowałby taką rame powiedzmy z aluminium w granicach 600-700zł ? Velogic jest chyba sporo droższe ale moze jest ktoś mi nie znany ?
-
Dwusieczna pomiędzy mocowaniami amorka, a wierzchołkiem ma być oś obrotu wachacza. Żeby było śmieszniej - gdy oś obrotu będzie powyżej linii łańcucha cała zasada działa odwtotnie (oś obrotu poniżej - pedałowanie "ściska" amorek, gdy powyżej - pedałowania go rozciąga). Yin - to są bardzo ogólnikowe zasady, nie biorące pod uwagę twardości amorka czy jego charakterystyki tłumienia. Ważne też jest n.p. czy punkty mocowania amorka są w takiej samej odległości od osi obrotu wachacza, czy też odległość osi wachacza od linii łańcucha - tu z kolei im odległość jest większa tym efekt jest bardziej odczuwalny :)
Pozdrawiam.
-
Też rozglądam się za dumperem. Na allegro tego masa w cenach od bardzo niskich do kosmicznych.
Przede wszystkim bardzo ważnym parametrem dla Ciebie jest siła, która go spłaszcza. Standardowo jest to coś koło 750lbs/cal (jakieś 130kg/cm).
Ze względu na położenie środka ciężkośći oraz "dołożenie" lowridera po "złej stronie", amortyzator ten na pewno nie będzie już pracował w pozycji jak go narysowałeś (mają ok 15-20 cm długości).. Będziesz musiał mocno odsunąć go od osi wahacza i "dorobić" jakąś rurę podtrzymującą. Rozrysuj sobie to na wektorach sił (spokojnie "swój" środek ciężkości możesz przyjąć w środku tyłka jak trike ma być półleżący) i licz..
Projektowanie rowerów jest strasznie uperdliwe..Warto zrobić "drewniaka" (albo "druciaka") do sprawdzenia poprawności projektu. Co więcej drewniak jest samogwintujący (suport można wkręcić "po prostu" w dopasowany otwór)
EDIT. Jakby co, tylny trójkąt możesz w całości zrobić amortyzowany (dumper idzie wtedy na górę pochyłej rury, trzeba jeszcze zamknąć wahliwy trójkąt tylnego widelca).
A "wzorzec" nie jest aktualny.. Mówię tak ogólnie, nawet nie wiedząc gdzie są dwa koła, które są napędzane, itd..)
-
Zaczynam juz mniej wiecej kumać o co chodzi, cos jak tutaj np:
http://www.anthrotech.de/TechnikBilder/Trike2010.html
albo
http://www.outdoorexperts.de/Liegeraeder-Tricycles/Rondane-20-RS-gefedert::89.html
Jest sporo ciekawych modeli, trzeba to na spokojnie porozkminiać.
Jak coś mi sie wyklaruje bede pisał. Jak na razie Szczerze Dziękuje za Pomoc.
-
A jak wygląda sprawa z bębnami ?
Z forum wiem, ze chyba Saurus ( jesli przekreciłem to przepraszam) ma bebny ale nie znalazłem jego jakiejś konkretnej opini na temat tych hamulców.
A dawał znać i owszem i to dość jednoznacznie pozytywnie:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=367.msg2601#msg2601
tak mi się przypomniało bo akurat myślę o zakupie bębnów... :)
-
OOOooo, zwracam honor, przyznaje się od razu, przeoczyłem tą opinie : )
Ja mimo wszystko chyba zdecydowałbym sie na dwa widelce z przodu, ale to jeszcze z bilansu wagi pewnie wyjdzie, ze bede pytał o najlżejsze hamulce bębnowe : ). Są jeszcze rolkowe od shimano, jednak nie ma o nich zbyt wielu opinii.
Tak na serio to v-break jest dla mnie najpewniejszym rozwiązaniem, dobre v-breaki+dobra klamka ewentualnie troche lepsze klocki i to moim zdaniem jest na prawde solidny zestaw. Oczywiście ten zysk wagowy na V ucieknie na zastosowaniu całych widelców ale z drugiej strony wtedy bez problemu bedzie mozna zastosować zwyłke piasty, do transportu bardzo łatwo bedzie można przednie koła ściągnąć(zacisk), z błotnikami też nie powinno być problemu a wydaje mi sie, ze w trajku błotniki są rzeczą dość ważną.
-
A wiec tak, wybrałem kilka modeli na których mógłbym sie wzorować. Uznałem, ze, w miarę możliwości, dokładna kopia czegoś sprawdzonego bedzie dla mniej najbezpieczniejsza ale tez jest najwieksze prawdopodobieństwo, ze coś mi z tego na końcu wyjdzie : ).
1. Typ pierwszy: http://www.flickr.com/photos/outdoorexperts/4075486449/ albo jego amortyzowany brat http://www.flickr.com/photos/outdoorexperts/4140444640/
Te konstrukcje wpadły mi w oko od początku. Mimo wszystko ufam Niemcom : ). Wydaje mi sie, ze paradoksalnie ten z amortyzacją jest nawet łatwiejszy w zrobieniu, wymaga tylko jednego wygięcia rury głównej, ale za to potem przy krzyżu nie trzeba nic kombinować.
Nawet nie trzeba wyginać chyba, znalazłem takie coś: http://recumbentcountry.osgoodeonline.com/tftgallery1/?album=bicycles%2FPictures&pic=1711622Trike7.jpg gdzie zamiast wygięcia jest zespawane i wzmocnione.
Jeśli chodzi o system sterowania, to chciałbym zastosować w miare możliwości ten prostrzy (nie podsiodłowy) jak np. w catrik-u.
2. Maszyna od atomic zombie = warrior tadpole trike http://www.atomiczombie.com/main.aspx?click=plans. Gotowe plany, standardowe części. Mam jednak wątpliwości gdybym chciał zastosować fotelik taki z laminatu i ciut bardziej wyprostowaną pozycje to zmieniłbym najprawdopodobniej zaplanowany rozkład ciężaru, mozliwe, ze nawet troche środek ciężkości a wtedy jego budowa nie miała by sensu. Te siedzenie ze sklejki jakoś mi nie lezy, a jak za troche ponad 100zł mozna kupić fajny fotelik z laminatu to po co sie meczyć. Na plus: profile stalowe(łatwa dostępność, łatwość w montażu/modelingu).
3. Plany od Horwitza: http://www.hellbentcycles.com/index.html Ale jak dla mnie dość skomplikowane, choć efekt jest bardzo fajny, leciutkie wytrzymałe maszynki. Znalazłem kilka firm które sprzedają alu 6061/6060 ale nie wiem czy prowadzą sprzedać detaliczną. Mam nie daleko dobrego spawacz od alu także jakbym wszystko ładnie w formy powycinał i poukładał to o jakość spawów raczej sie nie boje. Musiałbym sie tylko jeszcze przejść i zapytać o koszt spawania czy bierze od cm spoiny czy od całości.
** Pojawiła sie tez wersja tych planów dla stali, także robi sie to coraz bardziej ciekawe.
4. Czeski azub http://www.azub.eu/CZ/azub-eco-trike/ albo taki model ramy albo ewentualnie kupno samej ramy, piasłem juz do nich mają odpisać ile kosztowała by sama rama w poniedziałek.
5. Fiński przystojniak : ) http://home.mindspring.com/~kb7mxu/images/harma.jpg Fajna prosta konstrukcja z profili ale na stronie producenta wyczytałem, ze waży 25kg i nie wiem czy to przez tak duzy margines w obliczeniach obciążeń czy jakąś taką stal cięzką i mocną zastosowali : ).
** No własnie a jak wyobrazić sobie obciążenia poziome/boczne w takim triku, chodzi o to czy np. bezpiecznie było by zastosować profile prostokątne wysokie a wąskie powiedzmy 5x3cm wtedy rura o śr. 50mm miała by tylko o 3mm krótszy obwód. Ale rura w kazdym kierunku ma taką samą wytrzymałość a taki profil jak wiadomo na obciązenia pionowych byłby mocny na poziome już sporo słabszy ale czy to ma znaczenie ?
Odrzuciłem kmx bo są dość niskie i taka jednobelkowa konstrukcja wymaga precyzyjnej porządnej roboty ( wycinania, spawania itp.). Myśle, ze nawet nie do konca dobrze zrobiony tylny trójkąt bedzie pewniejszy od takiego jednobelkowego rozwiązania gdzie prawdopodobieństwo, ze coś spaprze jest dość duże. Czy dobrze myśle ?
I do tego, ale jest to uzależnione od wyniku wagowego jaki uzyskam, chciałbym zamontować widelce w ten deseń:
http://recumbentcountry.osgoodeonline.com/tftgallery1/?album=bicycles%2FPictures&pic=Rods%20trike.jpg
Jeszcze teraz bez zadnego projektu takie rozwiązanie miało by sens wagowy chyba tylko w Thunderbolcie od Horwitza.
Ufff, przepraszam za błędy i jakieś babole językowe. Gdyby ktoś choć do kilku tych pomysłów mógłby sie ustosunkować bardzo by mi to pomogło. Im wiecej patentów znajduje tym wiecej mam watpliwości i pytań. Przez chwile nawet myślałem o trike w układzie Delta, ale długie to strasznie i przy jakimkolwiek przewozie pociągiem moze być spory problem, mam doświadczenia z tandemem i jest to dośc upierdliwe i stresogenne : ).
-
A tutaj coś dla Rumcajsa. Byłem nie dawno w Jicinie i tam w Rumcajsowym warsztacie natrafiłem na coś takiego:
http://img85.imageshack.us/img85/3338/dscf7511x.jpg
Wygląda mi to na poziomke SWB : ). Cipisek to Syn Rumcajsa : ).
Czy to od tego pochodzi twój nick ? : )
A tutaj jeszcze kilka zdjęć z Jicina:
http://img121.imageshack.us/gal.php?g=dscf7514.jpg
Pozdrawiam Serdecznie.
-
Chmm.. Bajka była świetna, a że brodę noszę odkąd pamiętam to jakoś samo się narzuciło (a dokładniej: tą ksywkę mam od ponad 25 lat, jeszcze z czasów pomieszkiwania w Bieszczadach).. :D
-
Stronę wcześniej(ostatni post) dałem troche swoich wypocin, jakbyście mogli rzucić okiem.. : ).
Tak też myślałem, ze to dłuższa historia ale od razu mi sie skojarzyło jak zobaczyłem w domu Rumcajsa maszyne podobną do poziomki :).
-
Jak widzę - mamy podobne gusta odnośnie trajek :) Do Twojej listy dodałbym
(http://img412.imageshack.us/img412/1628/hungrytrike02.th.jpg) (http://img412.imageshack.us/my.php?image=hungrytrike02.jpg) - podoba mi się wkomponowanie siedziska w ramę
(http://img545.imageshack.us/img545/2829/urox11.th.jpg) (http://img545.imageshack.us/my.php?image=urox11.jpg) - przejście fotela w ramę
(http://img831.imageshack.us/img831/7071/tripod04.th.jpg) (http://img831.imageshack.us/my.php?image=tripod04.jpg) - całość, plus pochylanie się na zakrętach (TTL)
W temacie http://forum.poziome.pl/index.php?topic=669.0 (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=669.0) Yin zamieszcza różne moje znaleziska - w ostatnim poście zamieścił książkę "BikeScooterAnd_Chopper_Projects_For_The_Evil_Genius" - jest to zbiór projektów udostępnionych przez Atomic Zombie (nie ma tam planów Warriora, ale jest coś podobnego, z amortyzowanym tyłem :))
-
Materiały już ściągam.
Ten drugi to carbon, konstrukcja bardzo ciekawa i na pewno lekka co jest olbrzymim Plusem.
Tripod-a znam, pomysł fajny ale konstrukcja skomplikowana. Ale zapisze sobie zdjecie jego zwrotnicy, prosta i solidnie wygląda, ale ona sie chyba nie rusza ?: ) to nic ale i tak moze sie trzydać.
Chciałbym, zeby trajk był taki wszędobylski dlatego wyścigówki odpadają, nie zawodny i nie zbyt duzy gabarytowo.
Na pewno troche potrwa budowa mojego trajka, ale pomimo trudności mam zamiar ukonczyć ten projekt, nawet za 2 lata jak bedą takie okoliczności : ).
Na razie dobry projekt musze znaleść potem ewentualnie coś leciutko zmienić i już porządnie wykonać w jakimś cadzie czy w bloku milimetrowym : ).
No tak ale Rumcajsie jakbyś miał wybrać, biorą pod uwage moje zerowe doświadczenie w budowie poziomek, polskie realia z dostępem do niektórych cześci czy ich cenę to na jaki byś sie zdecydował ? Który rokuje najwieksze nadzieje na pojazd który bedzie dało sie bez jakiś wielkich problemów wykonać a potem co Najważniejsze cieszyć sie w pełni jazdą na nim ?
-
Im prostsze pytanie - tym trudniejsza odpowiedź :).. Proponował bym, byś zaczął od rzutu poziomego, a na nim od narysowania fotelika (siedziska) i zaznaczenia osi suportu. Gdzieś na wysokości bioder masz środek ciężkości, i to musi być Twój punkt odniesienia. Następnie narysuj pionowe linie (przed i za środkiem ciężkości) - odległość pomiędzy nimi będzie 100% rozstawu osi. Przednia linia powinna być tak ok. 40% od środka ciężkości, tylnia - 60% (w ten sposób przód przejmie ok. 60% ciężaru, a tył - 40%). Wyznacz linię poziomą (linia gruntu), i zaznacz osie kół - pamiętaj, że im niżej środek ciężkości tym lepiej!! Na koniec pozostanie Ci połączenie poszczególnych punktów, a skoro nie masz dostępu do giętarki - musisz zachować maksymalnie dużo linii prostych (żeby nie załamać spawacza :)). Ot - i cała filozofia :)
Wśród planów z ostatniego postu Yina jest opis Street Fox'a - na oko całkiem miła konstrukcja, i całkiem prosta rama. Proponowałbym przyjąć ją jako zestaw startowy - jeśli chcesz przeszukam swoje archiwum i zamieszczę schematyczne rysunki innych konstrukcji, ewentualnie - proponuję ściągnąć coś z tej stronki: http://jetrike.com/plans.html (http://jetrike.com/plans.html) :)
-
Rozrysuje to sobie i mam nadzieje, ze tym razem zrozumiem : ).
Jetrike znam, dość klarowe dwie konstrukcje, ale nigdzie nie moge znaleść zdjęć już zbudowanych trajek na podstwie tych planów, wszedzie tylko te ich pijane zataczające sie trzy kółka.
Tutaj tez znalazłem podobne schematy: http://www.fleettrikes.com/
Ok, musze troche mniejszyć swoją listę :). Mam taki pomysł: Są dostępne dość dokładne zdjęcia tych niemieckich Rondane, wydaje mi sie, że ze zdjęcia z pełnego profilu jestem w stanie sciągnąć kąty poszczególnych rurek, problem pojawia sie przy długościach, ale jakby np. wziął za odniesienie korbe której długość bede znał to jestem w stanie chyba z proporcji tak do +/- 5cm odczytać wymiary. Czy to głupi pomysł ? :):)
Jak na razie Dziękuje za pomoc. Zaraz przyjrze sie tym planom streetfox-a, coś wczesniej nie mogłem sciągnąc z rapida pierwszej części, ale jakoś teraz sie udało.
Pozdrawiam Serdecznie Marek.
-
teoretycznie dasz rade na podstawie dł. korb, lub ew. średnicy koła
-
Tak jak pisze cyqlop - jest to jedyny sposób, ale odnoszący się w zasadzie do najprostszej części, czyli - konstrukcji ramy. Drugim czynnikiem - i kto wie o ile istotniejszym - są kąty pochylenia zwrotnic i wyprzedzenia (raczej niemożliwe do odtworzenia z fotek), oraz kompresja Ackermana :)
-
No właśnie, tam wartości nie przekraczają kilku stopni także, błąd 2-3stopnie w takiej małej skali moze być dość znaczącym błędem : ).
No nic, ale i tak sie zawiodłem na niemcach bo sie okazuje, ze one też są z Chin :), http://www.twbents.com.tw/HTM/artifice.htm identyczny jak ten od Q-cycles.Tam(twbents) nawet w linkach mają, że ich partnerem jest ten sklep http://www.outdoorexperts.de/ co tez sprzedaje te rondane i tego składanego niunisa. A ja sie głupi zastanawiam czy by nie zbierać na rame od nich za 400e, a oni są w stanie kupić taką w chinach za 50e...
Czekam jeszcze czesi mają odpisać z tą ramą od azuba ale to pewnie też krzykną z 300e a to sie mija z celem całkowicie.
** W fazie eliminacji odrzuciłem tego http://www.anthrotech.de/index.html taki dość nie stabilny moze byc, choc konstrukcja prosta.
Musze to dalej porozkminiać :).
-
Ok, jestem troche bardziej niż wstępnie zdecydowany : ) Jak tylko bede miał gotówke biore plany Warriora od Zombich.
Poprzeglądałem troche ich forum i natrafiłem na małą ale bardzo fajną zmianę w tym projekcie, gościu po prostu zmienił troche kąt tego profilu na którym opiera sie siodełko i wojownik nabrał takiego lekko terenowego charakteru( banalne ale sam bym na to nie wpadł):
http://forum.atomiczombie.com/showthread.php?t=3744&highlight=warrior+seat&page=2
ale żeby nie było, ze lece tylko na wygląd to przemyślałem dokładnie sprawe i jak na pierwszy raz ten projekt bedzie dla mnie najlepszy z najlepszych branych przez ze mnie pod uwage.
Zobacze jak wyjdzie w praniu ale chciałbym też troche zeszpecic Wojownika i takie widelczyki na przód jakoś mądrze zamontować:
http://www.rowery-arkus.pl/towar/index/958.html
Troche to potrwa na pewno bo z kasą stoje cienko ale spokojnie, powoli po elemenciku jakoś sobie bede dziubał.
Na razie Dziękuje jeszcze raz wszystkim za Pomoc ale myśle, ze tak szybko sie mnie nie pozbędziecie : ).
Pozdrawiam Serdecznie Marek.
-
ale naprawdę go zeszpecisz. Piasta jednostronna jest znacznie ładniejsza.
Zwykły widelec musisz poprowadzić do góry, dodać rury sterowe, tak na oko razem z 30 cm ponad koła. Nawet rama będzie kaszaniasto wyglądała: "podniesienie" do widelca będzie trzeba wzmocnić (albo rury albo blaszki), inaczej będzie się wyginało.. Całości nie da się podnieść, bo wypadnie ci punkt CoG (center of gravity) poza trójkąt (temat był omawiany na forum) i jeździć się nie da..
Piasty jednostronne można uzyskać z wózka inwalidzkiego (sklepy ze sprzętem dla inwalidów, albo nawet w całości, do "znalezienia na alledrogo, ale nie bijcie za "profanację sprzętu dla potrzebujących": w końcu.. wątek o low racerze aktualnie z Janowa Podlaskiego :) ), albo zrobić "na supporcie" (znowu forum).
Jak się "nie śpieszysz" i kasy za dużo nie masz, to najpierw pomyśl, jak będziesz miał pełną koncepcję to wtedy kupuj :) Wszystkie błędy zostaną Ci wskazane przez kolegów z forum za darmo :)
-
Niet ! Nie tak myśle zamontować ten widelec, to była by już kompletna profanacja : ).
Robie klasyczną Ceownikową zwrotnice i do tej zwrotnicy przymocowuje jedną z nóg widelca, a rure sterową utne całkowicie.
Coś takiego mniej wiecej:
http://recumbentcountry.osgoodeonline.com/tftgallery1/?album=bicycles%2FPictures&pic=Rods%20trike.jpg
Ewentualnie tak jak mówisz piasty z hamulcem bębnowym stosowane w wózkach inwalidzkich.
Ale jeśli znajde takie solidne i mądre rozwiązanie na te widelce to zamontuje widelce, do tego vałki i klasyczne piasty na zacisk i to bedzie zestaw najtańszy, najmniej kłopotliwy w razie jakiejś awarii, wydaje mi sie, ze na wadze tez za duzo nie strace, a do tego do transportu bedzie mozna szybciutko koła pościągać, bo bedą na zacisk a nie na 12mm nakrętke samokontrującą.
Na razie tak mi sie wydaje przynajmniej : ). Mozliwe, ze w "praniu" wyjdzie inaczej. Tarcz nie chce, bo są drogie, potem klocki do nich też są drogie, w regulacji bywają upierdliwe i jak zniszcze takiego avida bb5 za 140zł to bedzie szkoda a taką vałke za 20zł to sie patykiem z błota obczyści, zeby na brudasa nie wyjść i mozna jechac dalej :).
-
mareksiudak - a coś takiego: widelec, ale dospawany w poziomie? Nie obcinać szyjki do końca - miałbyś od razu mocowanie do chwyt, krótkie linki hamulców..
-
Chodzi mi to też po głowie. Ale wtedy wydaje mi sie, ze na ten punkt przymocowania widelca bedą działać duże siły, moment od vałki + z tego ramienia zewnetrznego bedzie "ciągło" do góry.
Wtedy można by moment załatwić takimi wspórkami, a to ciągnięcie(Nc) az tak duze chyba nie jest. Tak na szybko taki schemat zrobiłem:
http://img228.imageshack.us/img228/2896/widly.jpg
Pow. czołowa by sie troche zmniejszyła i tak jak mówisz od razu do układy sterowania można by je wykorzystać.
*** OOoo takie coś jeszcze z forum wydłubałem : ). Fajny malutki, super stabilny, ale o stopień bardziej skomplikowany w budowie od Wojownika.
http://www.amidesign.ch/en_hpv-trike.htm
-
Zauważ, że siła hamowania rozkłada się na obydwa przednie koła, tym samym - obciążenie ramy dzieli się przez dwa..
-
Sorki za mą niedomyślność.. Ale czytałem, że jest to zły pomysł (chyba projekty z Młodego Technika), że lepiej jest zrobić "opaskę".
Na widelec ciągle będzie działała siła wichrująca go, przy poziomym położeniu co gorsza będzie skręcało doła (na zewnątrz przy tylnym zamocowaniu, do środka przy przednim).
Lepsze wydaje się przednie zamocowanie, bo hamowanie "stara" się odginać koło do tyłu (na zewnątrz), czyli będzie się w jakimś tam stopniu niwelowało (a i lampkę da się zamocować :) )
-
Siła wichrująca - a i owszem, ale i tak cokolwiek dzieje się z kołem (skręcanie, hamowanie, "amortyzacja") skupia się w jednym miejscu, czyli - zwrotnicy, a drugim w kolejności obciążalnym punktem jest mocowanie bomu do ramy. Ta sama siła przyłożona do dłuższego ramienia jest o wiele bardziej efektywna (zasada dźwigni). Gdzieś kiedyś na tym forum widziałem fotki popękanych ram - wiele miało pęknięcia właśnie w miejscu połączenia bomu i ramy..
Nie znam programów cadowskich (do natychmiastowej weryfikacji swoich spostrzeżeń), ale dam sobie głowę uciąć że takie poziome ułożenie widelca (http://img441.imageshack.us/img441/6782/nowyobrazmapabitoways.th.jpg) (http://img441.imageshack.us/my.php?image=nowyobrazmapabitoways.jpg) (bądź "opaskowe" w poziomie) plus "kratownicowy" bom dadzą zawieszenie o niebo wytrzymalsze od jednobelkowych.
-
A wiec tak wpłyneło na moje konto troche kasy z różnych mniej lub bardziej legalnych źródeł : ). I byłem juz w 100% zdecydowany na Warriora i nie potrzebnie zacząlem dalej drążyć i rozmyślać o amortyzacji, składaniu itp. itp.
Głownie ta maszyna mnie troche zbiła z stropu http://www.amidesign.ch/en_hpv-trike.htm ale sprzet nie jest sprawdzony, mimo, ze autor projektu taką inżynierską rozkmine tam zastosował. Mała, wąska, mały promień skretu, tylko koła 3x20" moze troche trzepać i juz trzeba korbe bardziej szosową, ale plany są za darmo : ). Ja lubie sobie tak gdzieś pojechać i wracac pociągiem : )
Chodź z drugiej strony warrior jest mega prosty i nawet jak cos zrąbie to łatwiej poprawić.
Powiedzcie mi jeszcze tylko, gdybym chciał zrobić warriora ciutke węższego to bede musiał jakoś modyfikować te kąty pochylenia sworznicy itp. ?
Sprawe widelców na razie zawieszam na kołku, choć ciut pewniejszym rozwiazaniem jest dla mnie widelec w pionie, mimo małej ergonomiczności takiego rozwiązania.
-
Z tego co widziałem w "ofercie" i forum AtomicZombie - gostek tworzy różniaste konstrukcje, i nie sądzę aby "bawił" się w idealne dopracowywania (duże firmy, mające całe bandy inżynierów, są o wiele mniej płodne w temacie ilości wzorów..). Ponadto - robienie rowerka z zasady uniwersalnego (jeśli chodzi o użytkowników) musi być zbiorem pewnych kompromisów, więc i z tej strony nie ma jedynej i słusznej prawdy ;). Ponadto - dwóch różnych ludzi jadąc takim samym rowerkiem będzie miało różne odczucia, i po jakimś czasie następuje przyzwyczajenie się do danego rowerku - a to też jest nie bez znaczenia :).
Zwężenie o kilka centymetrów nie powinno zbytnio wpłynąć na odczucia z jazdy, ale za to zmienią się kąty przy układzie sterowania (kompresja Ackermana), choć ich ustawienie jest bajecznie proste.
Pionowe ustawienie widelca jest niewątpliwie lepsze z punktu widzenia spawania i przeniesienia obciążeń - minimalny kąt jaki powstaje pomiędzy zwrotnicą a widelcem, oraz kwestia wzmocnienia miejsca spawu..
-
Kupiłem Plany Warriora już mi Zombie wysłali :).
Jak na razie tak ogólnie przeleciałem, nie jest źle ale już natrafiłem na malą przeszkode, zalecają profile 1.5 cala (38mm) czyli albo kupie 35 albo 40mm.
Na razie musze porozkminac dokładnie, z angielskim wstyd sie przyznać ale cieniutko stoje, ale siostra jest dobra a jeszcze mam google tłumacz itp. Także jakoś dam rade.
Powiedzcie mi tylko jeszcze jak jest z tą stalą, wyczytałem, ze najlepsza była by st3s (uspokojona) a moge kupić taką tylko zeby była nierdzewna ?
-
Powiedzcie mi tylko jeszcze jak jest z tą stalą, wyczytałem, ze najlepsza była by st3s (uspokojona) a moge kupić taką tylko zeby była nierdzewna ?
Stal St3s uspokojona nie jest najlepsza. Jest "umiarkowana" - łatwo się spawa, łatwo dostępna, tania. Nie będzie Ci jej żal jak ją np. przepalisz i będziesz musiał coś poprawić. Poza tym musisz znaleźć dostawcę profili. Hurtownie - czasami sprzedają minimum 6m!!! Policz koszty - poszukaj różnych dostawców. Są firmy które sprzedadzą Ci nawet 10 cm - tylko musisz ustalić ich adresy. Nie ulepsza się cieplnie tej stali St3s. Ale nie jest ona tak słaba jak St0s. Spawy w lepszych gatunkach stali powinny być teoretycznie "odprężane", bo inaczej "szkoda kupować" lepszych rur stalowych. Odprężanie spawów jest niewykonalne w domu. Dla odprężania spawów stali - są to temperatury powyżej 500 stopni i wszystko musi być dokładnie kontrolowane. W przypadku lepszych gatunków stali to spawy są najsłabszym elementem konstrukcji i dlatego należałoby je odprężać.
Nierdzewka będzie bardziej wytrzymała od St3s, można by wtedy zejść "co nieco" z grubością ścianki. Stale nierdzewne nie są oznaczane jako uspokojone czy nie - bo są wyższej jakości niż stale rdzewne. Uspakajanie stali dotyczy najtańszych zwykłych rdzewnych stali gdzie czasem wystarczy "byle co" - np. na płot czy na bramę i wtedy bierze się tanią stal nieuspokojoną. Ustal z kimś dokładnie jaką nierdzewkę konkretnie, bo jest multum rodzajów. Ja na stalach nierdzewnych się nie znam, choć przyznam że chciałbym z nich robić ramy - może się jednak okazać że "szkoda pchać się w koszty". Przy tej samej ściance (co rdzewna) konstrukcja z nierdzewki będzie ważyć praktycznie tyle samo. Ale po polerowaniu jest niesamowity efekt, malowanie nie jest potrzebne. Jak "wparujesz" do hurtowni i powiesz że chcesz nierdzewkę to ci prawdopodobnie "wcisną" pierwszą lepszą nierdzewną stal i lepiej byłoby gdybyś znał dokładnie oznaczenia tej nierdzewki żebyś potem nie usłyszał: "Pospawałeś rower ze stali "%$#*&+" - z tej stali nie spawa się takich rzeczy jak rama roweru!". Zdaje się Cyqlop i Saurus znają się coś na stalach nierdzewnych. Popytaj.
-
Kurcze Panowie troche mi już głupio bo kombinuje dość mocno : ). Ale ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie, taka jednobelkowa konstrukcja jest fajna ale to trzeba tak solidnie pospawać i solidny materiał miec zeby to było trwałe, to pewnie daje rady ale ja ze swoim małych czujem technicznym jakoś tego nie czuje i troche sie boje takiej małej tolerancji: ): ).
Dlatego zrobiłem jeszcze raz rekonesans z tych planów które są dostępne i już bez kombinacji wezme sie za tego trajka z Jetrike.com Ten Henry Tomas to cholernie kreatywny gościu, takie tam rozkminy sadzi na tematy geometrii itp. także mimo, ze nie znalazłem jeszcze zbudowanego trajka z tych planów to myśle, ze on by sie pod jakimś słabym projektem nie podpisał. I siedzenie mozna samemu zrobić, zwrotnice tak samo, na łozyskach slizkowych to wszystko wyjdzie duzo taniej. Bazowałbym w 99% na planach do 20"-24" ewentualnie z tyłu troche wyzej bym haki zamocował, zeby zamontować koło 26", ale to jeszcze musze dokładniej sprawdzić.
W poniedziałek ide do centrostalu sie pytać o stal nierdzewną konstrukcyjną, jakie mają po ile itp.
Jedynie sie zapytam czy ktoś nie chciałby tych planów odkupić za jakąś symboliczną kwote np. 10zł. Ja wiem, ze to nie jest do końca fair, ze prawa autorskie, temat dość śliski ale 50zł to juz troche jest takze zawsze sie choć kawałek zwróci i bedzie na śrubki : ).
Jak bede miał pytania, ale to już tylko takie konkretne to bede pisał.
Pozdrawiam Marek.
-
[...] ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie [...] czy ktoś nie chciałby tych planów odkupić za jakąś symboliczną kwote np. 10zł.
Dawaj - ocenimy to potem wspólnie na forum z chłopakami. Ja nadstawię karku przy częściowej publikacji tego "shitu". Podaj mi na priva swój numer konta to Ci przeleję 10 zł a Ty mi wtedy wyślesz te plany.
-
Nie, nie, nie mówie, ze to jest shit, to zdecydowanie za mocne słowa ! ! ! !
Po prostu dla mnie taka bardziej przestrzenna konstrukcja wydaje sie mocniejsza, ale przeciesz nie jeden trajk jest tak zbudowany i jeździ i ma sie dobrze. Ja też z angielskim slabo stoje i to tez ma wpływ.
Broń boże nie chce mówić, ze te plany są beee i złe bo ja dopiero trzy dni temu tak do końca skumałem o co chodzi z tym akermanem, także gdybym z takim doświadczeniem i wiedzą zaczął krytykować coś co jeździ i przynosi ludzią satysfakcje to byłbym Burakiem !
Nie no troche mi tak głupio, tyle mi tu poradziliście, kazdy przeciesz poświeca swój czas i swoją wiedze którą nie jest tak łatwo zdobyć.
Ja to zaraz wrzuce na rapida i wyśle Ci linka na Pw, jak ktoś jeszcze bedzie chciał to tam sie powymieniamy.
-
Ale ten Warrior i te plany to jakoś tak nie bardzo.. Brakuje tam takich typowych rysunków technicznych, to jest raczej dla ludzi co mają spawarki, można sobie na wiadrach poustawiać i kombinować, ale ja tam w tych Planach to nawet sie długości bazy kół nie moge doszukać, ciutke chaotyczne to takie, taka jednobelkowa konstrukcja jest fajna ale to trzeba tak solidnie pospawać i solidny materiał miec zeby to było trwałe, to pewnie daje rady ale ja ze swoim małych czujem technicznym jakoś tego nie czuje i troche sie boje takiej małej tolerancji: ): ).
Trema i wątpliwości przed pierwszym rowerem są normalne :) Zwykłe profile kwadratowe z stali konstrukcyjnej 35x35x2mm jak dla mnie są pancerne ( z wczesnych testów takiej belki kojarzę że 1,5-1,8m wytrzymało dwie osoby 80 + 90kg). Co do wymiarów, - próbuj na czuja i przymierzaj się sam do roweru w ramach powstawania. Zachowując zdrowy rozsądek i przegapiając gotowe rozwiązania naprawdę trudno zrobić rower którym się nie da jeździć ( inna sprawa do drobniejsze wady, i ''choroby wieku dziecięcego'' które można poprawić później). W kwestii spawania: szukaj warsztatu z migomatem, co prawda da się sklecić / posmarkać ramę elektrodą ale zdecydowanie bardziej ufam migomatowi.
-
Nie, nie, nie mówie, ze to jest shit, to zdecydowanie za mocne słowa ! ! ! !
Po prostu dla mnie taka bardziej przestrzenna konstrukcja wydaje sie mocniejsza, ale przeciesz nie jeden trajk jest tak zbudowany i jeździ i ma sie dobrze. Ja też z angielskim slabo stoje i to tez ma wpływ.
Broń boże nie chce mówić, ze te plany są beee[...]
Jak nie można tych planów oddać do zakładu spawalniczego to jest to shit. Takie "tutoriale" bez technicznych oznaczeń to każdy może sobie namalować i potem musi sam spawać albo "po znajomości" ganiać po zakładach. Na rysunku muszą być oznaczenia spawalnicze. Same wymiary to nie wszystko. Prawdziwe rysunki są techniczne "do bólu" - i możesz je przetestować w następujący sposób: wchodzisz do biura zakładu spawalniczego. Pytasz się czy realizują tego typu zlecenia. pokazujesz co masz. Ustalasz cenę wykonania i zostawiasz plany na biurku. Ustalasz na kiedy Ci to zrobią. Przychodzisz 2 dni później i wszystko jest pospawane i gotowe. I nie ma żadnych niezgodności spawalniczych z rysunkiem "bo na rysunku coś nie było jasne/ coś nie było oznaczone". To są prawdziwe plany.
-
To raczej wynika z takiego podejscia, ze wszystkie te konstrukcje zombich sa do zrobienia samemu, swoją spawarką itp. W trakcie coś mozna poprawiać, pozmieniać. Autor nie zagłębia sie za bardzo w techniczne zagwozdki, ale to moim zdaniem jest w pewien sposób ułatwienie albo zmniejszenie "mieszania". Kupujesz plany, materiał, zamykasz sie w garazu i próbujesz jak nie tak to moze tak. To ma sens. Ale trzeba miec spawarke i umiec spawać to jest juz powaznym problemem, w USA taka spawarka to pewnie w stosunku do zarobków nie jest jakis potęzny wydatek ale jak ja chciałbym zrobić porządnie i kupić migomat to raczej mija sie z celem.
Macieju Spokojnie :)!
*** Jeśli ktoś by chciał jeszcze plany to piszcie.
-
Znam ból braku spawarki, ale da się to obejść - odwiedź okoliczne warsztaty samochodowe i pogadaj czy mógłbyś odpłatnie zająć z 1h ich czasu. Jak akurat nie są zawaleni robotą to zgodzą się z samej ciekawości ;). Inna sprawa to jakość spawania mi trafiła się dwukrotnie rewelacyjna (dwa osobne warsztaty), za trzecim (inny warsztat ) razem hmm.. Mniej. Ale i w tym przypadku rower będzie jeździł po drobnych poprawkach :).
-
To raczej wynika z takiego podejscia, ze wszystkie te konstrukcje zombich sa do zrobienia samemu, swoją spawarką itp. [...] Ale trzeba miec spawarke i umiec spawać to jest juz powaznym problemem, w USA taka spawarka to pewnie w stosunku do zarobków nie jest jakis potęzny wydatek ale jak ja chciałbym zrobić porządnie i kupić migomat to raczej mija sie z celem.
No dobra - powiedzmy że "rozumiemy" Zombich. Czyli potrzebny jest sprzęt. Ale, ale... w USA wystarczy ... palnik i lut a nie migomat:
(http://www.strawberrybicycle.com/images/Strawberry_frame_brazing_004.jpg)
Kto będzie specjalnie kupował spawarkę żeby pospawać tylko jedną ramę? Kupuje się palnik do lutowania twardego + lut + propan/butan. I jedziesz z koksem. Tanie to jak barszcz, łatwo i tanio dostępne. Ale "technically" lut twardy jest mniej wytrzymały od spawu + jest dużo zabawy z przygotowaniem powierzchni (musi być autentycznie czysta, pasowania z luzem max. 0,5mm). W fabrykach spawają roboty i nawet TIG'a niektórym firmom jest trudno zautomatyzować a co dopiero lutowanie (do zautomatyzowanego lutowania przeważnie musi być ... drogi piec) - więc lutowania twardego nagminnie nie stosuje się w produkcji ram. Na ramę roweru lut twardy wystarczy spokojnie. I sporo rowerów było (i jest) wykonanych tą technologią (lutowanie twarde) nawet wyczynowe ramy szosowe (!!!) w tym również ramy rowerów produkowane seryjnie! W Stanach ... ramy motocykli Harley były lutowane na twardo (akurat zastosowali proces piecowy). Więc nie taki zły ten palnik + lut.
A przykłady rowerów - to np. było lutowane w garażu we Francji:
(http://i17.servimg.com/u/f17/12/17/43/78/dscn0120.jpg)
A to było lutowane na zakładzie w Rosji (wahacz do trajka "Zenit Trike"):
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TJU246wZO4I/AAAAAAAAEcA/PXqNqT_UDa0/s512/brazing.jpg)
Mechanicznie - lut twardy jest mniej wytrzymały od spawu migomata. Lut twardy jest też mechanicznie mniej wytrzymały od spawu elektrodowego! Ale lut nie jest słabszy 2x!!! I nie przeszkadza to stworzyć wytrzymałej ramy. A elektroda? Można też spawać elektrodą nierdzewkę. Spawarka (inwertorowa) MMA - czyli elektroda jest: lekka (np 10 kg), wydajna (nie trzeba gazu osłonowego), tania (900 zł), możesz spawać nawet jak wiatr wieje bez stawiania osłon (spod uchwytu spawalniczego migomata wywieje Ci gaz osłonowy i musisz się zasłaniać jak wieje), MMA ma układ zabezpieczający przed przywieraniem elektrody więc spawa się "normalnie" ("nie smarka", ani "nie lepi"). Materiały o grubości 1,5mm można spokojnie spawać elektrodą. Zaleta migomata - wymaga mniej techniki przy prowadzeniu uchwytu spawalniczego niż elektroda (łatwiej znaleźć spawaczy) oraz migomat z gazem osłonowym Ar + CO2 zostawia mało odprysków i jest szybszy niż elektroda (i nie trzeba "ostukiwać" z żużlu spawów).
Amerykanie są cwani. Palnik gazowy i lut w produkcji jednostkowej wychodzi ich taniej niż spawarka. Zobacz sobie co "lansują" Amerykanie do robienia ram rowerowych w garażu - to się przekonasz. Będzie to palnik i lut twardy. Taniej się nie da. Ojej - zapomniałem - da się taniej. Np połączenia nitowane wychodzą jeszcze taniej (wiertarka, nitownica ręczna i nity). U nas lansuje się latanie po zakładach i załatwianie "po znajomości".
Moim zdaniem - albo: kupujesz niepełny plan + masz własne urządzenia albo latasz "po znajomości". Gdy zaś kupujesz pełny plan to tylko dajesz zlecenie i masz spokój. Ten cały "migomat" to jest trochę owiany legendą. Spawanie migomatem to nie jest jakaś "najlepsza" metoda. Spaw ma swoje wady - wprowadza chociażby odkształcenia pod wpływem ciepła i trzeba to kontrolować bo inaczej rama wyjdzie krzywa. Plus pasowałoby spawy odprężać. Więc ten cały migomat ma swoje ograniczenia. Tej wady nie ma lutowanie - temperatura jest niższa i lutowanie "nie paczy" spawanych elementów, po lutowaniu twardym w przypadku stali nie trzeba też nic "odprężać" (alu należy odprężyć albo sezonować kilka tygodni). Na marginesie dodam: Mieczysław (Maciek) Kaczmarek lutował ramy rowerów.
-
Kupiłem profile ze stali st3s ( tak przynajmniej twierdziła wybitnie skomunizowana baba z "działu sprzedaży").
- Jest w tym projekcie kilka profili dopasowywanych pod kątem i na rysunkach jest, ze jeden uciąć 7,5stopnia i drugi 7,5stopni== 15st. Czy ma to jakies znaczenie wytrzymałościowe gdybym uciął tylko jeden pod kątem 15st ? Wydaje mi sie, ze nie ale wole zapytać.
- Uważac na coś szczególnie przy cieciu, ma tarcze 125mm dość cienką ??
- Tarcze listkową mam o gradacji 90 czy moze być taka do szlifowania, bo zasniedziałe są te profile ?
-
Kupiłem profile ze stali st3s ( tak przynajmniej twierdziła wybitnie skomunizowana baba z "działu sprzedaży").
Jeszcze się ostały komunistyczne panie robiące łaskę bo stoją za ladą? A jednak. One to się mają dobrze za biurkiem w zakładach w każdej epoce.
- Jest w tym projekcie kilka profili dopasowywanych pod kątem i na rysunkach jest, ze jeden uciąć 7,5stopnia i drugi 7,5stopni== 15st. Czy ma to jakies znaczenie wytrzymałościowe gdybym uciął tylko jeden pod kątem 15st ? Wydaje mi sie, ze nie ale wole zapytać.
Praktycznie bez znaczenia. Liczy się długość spoiny - przy ucięciu jednego profilu pod kątem długość spoiny zmieni się nieznacznie. Tylko "nie zrusz" wymiarów gdy chcesz pospawać "po swojemu". Rozrysuj sobie pasowanie na kartce "w Twojej wersji" dla pewności żeby nie marnować materiału i żeby "nie naruszyć końcowej geometrii".
- Uważać na coś szczególnie przy cieciu, ma tarcze 125mm dość cienką ??
Tak - ważne! Nie przekrzywiaj szlifierki - prowadź ją prosto (najlepiej w stojaku). Cienkie tarcze potrafią przy przekrzywieniu pękać. Ubieraj okulary i rękawice (zatyczki do uszu).
- Tarcze listkową mam o gradacji 90 czy moze być taka do szlifowania, bo zasniedziałe są te profile ?
Jak nie zedrzesz "za pierwszym natarciem" 1mm stali to może być!! Żartowałem. Sprawdź sobie ceny listkówek. Może taniej wyjdzie Cię obrotowa drucianka (z drucianką nie przekraczaj dozwolonych obrotów). Jeśli listkówka jest wydajna/ opłaca się - to "jechaj" listkówką. Nie szlifuj "na lustro", bo stal i tak zardzewieje. W zależności od tego jak długo będą leżeć te profile (i jaka wilgotność powietrza) tak szybko zardzewieją. Przed malowaniem możesz już oszlifować na błysk.
-
Kupiłem profile ze stali st3s
Wymiary i grubość ścianki?
- Uważac na coś szczególnie przy cieciu, ma tarcze 125mm dość cienką ??
Na palce i oczy - nie odrastają. Oprócz standardowego bhp warto użyć stolika / statywu / uchwytu do kątówki oszczędza się zabawy pilnikiem przy ewentualnych nierównych cięciach. Ale na upartego można bez.
- Tarcze listkową mam o gradacji 90 czy moze być taka do szlifowania, bo zasniedziałe są te profile ?
Jak są mało zaśniedziałe i mają cienką ściankę to można je ''odświeżyć'' papierem ściernym ręcznie.
-
Wymiary: tak jak jest w projekcie jetrike: 25x25x1.5mm 6mb bo mniej sie nie dało i 30x30x1,5 chciałem dwa metry ucieli mi dwa ale sprzedali trzy kilko czyli troche ponad dwa, chciałem jeszcze rurke na głowki ramy kupić i kawałek płaskownika 5mm ale nie starczyło mi cierpliwości. Katastrofa z tym Centrostalem.
No właśnie z tym stojakiem.. Troche kasy szkoda, zobacze jak bedzie szło na próbe jak coś to ewentualnie szarpne sie na takie coś czy podobne:
http://allegro.pl/stojak-do-szlifierki-katowej-blaukraft-115m-125mm-i1241619968.html
Mam taką rynienke do cięcia listew podłogowych, dośc masywna jest moze tam sobie powycinam te swoje kąty i recznie takim szerokim brzeszczotem bede ciął, ale to jeszcze zobacze.
Okulary mam i bede używał, dobrze jakoś sobie zamocuje i powoli moze jakoś w miare równo sie uda.
Tych trajków są dostępne dwa plany na 20x24 i 24x26. 24x26 byłby komfortowy ale cięższy i wiekszy. Dlatego myśle, bazować na projekcie 20x24 a z projektu 24x26 zabrać: tylny trójkąt, to "H" podtrzymujące fotelik, mocowanie rolki pod łancuch w takim miejscu jak w 26x24, haki tylne i te blachy przy zwrotnicy do których przykręca sie popychacze. Tak zeby z tyłu wsadzić koło 26" bo na 24 i cięzko o oponę i ciezko o obrecz ze sprychami tez nie lepiej.
-
No właśnie z tym stojakiem.. Troche kasy szkoda, zobacze jak bedzie szło na próbe jak coś to ewentualnie szarpne sie na takie coś
Stojak nie jest tak naprawdę konieczny. Narysuj linię cięcia mazakiem albo zarysuj metal czymś w rodzaju "noża" - nie wiem jak się to narzędzie fachowo nazywa (w każdym bądź razie nie-punktak). Profil zaciśnij w imadało i ... nie jedź od razu na pełnych obrotach tylko spokojnie "liźnij" szlifierką zaznaczoną linię mazakiem (czy zaznaczona linię "nożem") by zaznaczyć "wyraźny rowek". Nie wyłączaj szlifierki i nie odrywaj uchwytu i przejedź już teraz na pełnych obrotach do samego końca - nie kręć szlifierką - niech idzie prosto. Potem przymierz, sprawdź jak wyszło. Najwyżej potem oszlifujesz szlifierką stołową jak ci "zejdzie". Nie kręć na boki szlifierką w trakcie cięcia - jeśli już widzisz że źle zacząłeś to odsuń szlifierkę, wyjmij profil, obróć o 180 stopni i zacznij cięcie z drugiej strony "od nowa". Rękawice i okulary obowiązkowo. Jak chcesz zachować słuch to jeszcze zatyczki do uszu. Żeby pękła tarcza to trzeba faktycznie mieć "pecha". Ciąć pod kątem cienką tarczą - można jak najbardziej - tylko nie wolno " wyginać", "nie skręcać" szlifierki już w trakcie samego cięcia.
-
mareksiudak - cięcie pod kątem OBYDWU elementów jest bardzo ważne!! W ten sposób spoina jest dwusieczną kąta docelowego, a to oznacza że krawędzie obydwu elementów będą miały identyczne wymiary. Ucinając jeden pod kątem 90st. a drugi pod kątem 15st. otrzymasz krawędzie różnej długości, a tym samym - spoina bądzie nierównomiernie łapała obydwa elementy!! Może ktoś powiedzieć że przy takim kącie to nieistotne, ale jak coś robisz rób to porządnie - taki nawyk zaowocuje na przyszłość :)
Ne Centrostal nie narzekaj, bo to nie jest sklep tylko hurtownia (a chyba nie muszę tłumaczyć czym się różni sklep od hurtowni?) :)!!
Nie mając konkretnego stojaka jedyne wyjście to uciąć profil z minimalnym naddatkiem, i później "dopieścić" kąt szlifując płaszczyzną tarczy.
-
zarysuj metal czymś w rodzaju "noża" - nie wiem jak się to narzędzie fachowo nazywa
Traser
-
Witam
U nas mówia na to po prostu: rysik.
a traser to gościu co rozrysowuje detale na materiale do wycięcia.
Pozdrawiam T1
-
Trasownik.
Rysik to mam w ołówku.
-
Witam
W Wikipedii są takiego zdania jak ja: Rysik - http://pl.wikipedia.org/wiki/Rysik_traserski
Traser - http://pl.wikipedia.org/wiki/Traser
Pozdrawiam T1
-
rysik to rysik
ja mam zrobiony z oszlifowanego wiertła widiowego oczywiście na specjalnej tarczy szlifierskiej
-
Witam
A ja z pręta wolframowego (zużyta elekrtoda od TIG-a) zaostrzonego i oprawionegow drewno.
Pozdrawiam T1
-
Osobiście jak robiłem ramę to narysowałem sobie cały projekt na dużym kartonie (skala 1:1) z uwzględnionymi cięciami profili, bez żadnych zabaw z kątami...kątownikami, tylko zmierzone metrem. (w sensie mierzone boki trójkątów wycinanych). Ważne żeby przyłożyć się do cięcia to wtedy ładnie spawy wychodzą.
Przed spawaniem przygotowany materiał-każdy profil jest tak wycinany żeby zawsze jedna ścianka nie była spawana (tylko ugięta)
(http://img835.imageshack.us/img835/2916/morze1907007.th.jpg) (http://img835.imageshack.us/i/morze1907007.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Przepraszam za mój mało jasny język:) Mam nadzieje, że wiecie o co mi chodziło:)
-
Szczerze mówic, znów nie bardzo wiem o co kaman :). Ja i tak puźniej bede musiał to w jakąś rame sztywną zamocować bo sam spawać nie bede. Choć na takim kartonie moze faktycznie lepiej to sobie spasować, musze to przeanalizować : ).
Próbowałem cięć bez stojaka, wkreciłem w imadło ale po pierwsze to ja mam bardzo małe doświadczenie ze szlifierką a po drugie to kąt np. 11,5 stopnia to na prawde musiałbym mocny w te klocki zeby tak z ręki uciąć. Kupiłem stojak, na razie próbuje go tak idealnie ustawić i opanować technike cięcia na 2-3 razy tak bez "zębów".
Kupiłem tez dzisiaj na złomie rame Giant-a(dla mufy z rurką) za 8zł i kawałek blachy piątki za 2zł : ). Brakuje mi jeszcze tylko główek ramy, znalazłem w domu taką fajną rurke ale ona jest na 99% z nierdzewki także z tego co wyczytałem takie spawanie raczej sie nie udaje.
Jakbyście mogli zerknąć na te plany i rozszyfrować o co tak dokładnie chodzi z wymiarami na stronie 4 (X member) nie moge tego rozkminić, co innego jest w liście tej na koncu do długości cięcia, co innego na rysunku, wygląda na to, ze tam na koncu moze być z zapasem ale nie jestem pewien(Profile 2x pod katem 15st.)
I jeszcze jakbyście mogli otworzyć dwa plany na raz i zerknąć czy mój pomysł jest dobry: Bazuje na 20-24 a od 24-26 Biore(chcę z tyłu "wcisnąć" 26")
http://jetrike.com/plans.html
- Tylne "widełki", wiadomo większe koło
- mocowanie fotelika "H" jest ciut wyżej ta rozpórka, ale to pewnie dlatego, ze w 26 łancuch idzie wyżej,
- te blachy do których przykreca sie popychacze, baza kół bedzie jak w 24-26 także zeby akerman sie zgadzał to muszą być takie same,
- mocowanie rolki tez jest przesuniete o 5mm, odczytałem to z rysunku bo chyba tam sie coś wymiarowanie pokićkało.
A reszte z 20-24 i chyba powinno sie zgadzać, w obydwu projektach taką jakby bazą są te dwa równoległe profile które są równoległe do podłoza, modyfikacja polega na wydłuzeniu tyłu i podniesieniu przodu do kół 24.
Z fotelikiem mam zamiar iśc do gościa od różnych aluminiowych konstrukcji, dużo wieksze rurki trzeba zastosować zeby miało taką samą wytrzymałość ? Ale w zasadzie to pójde do niego powiem mu o co chodzi, ile kN i on powinnien wiedzieć. Wagowy zrobiłem wstępny kosztorys i właśnie na siedzeniu mozna urwać jakąś znaczącą sumke gramów.
Wiem, ze dość chaotycznie ale jakoś dzisiaj nie idzie : ).
-
[...] o co tak dokładnie chodzi z wymiarami na stronie 4 (X member) nie moge tego rozkminić, co innego jest w liście tej na koncu do długości cięcia, co innego na rysunku, wygląda na to, ze tam na koncu moze być z zapasem ale nie jestem pewien(Profile 2x pod katem 15st.)
Moim zdaniem to jest profil zrzutowany z góry i z dołu. Rzut z góry daje krótszy wymiar od strony "uciętej już pod kątem" (View A). Drugi rzut - z dołu (View B) - daje wymiar od strony "rozpoczęcia cięcia". Chyba jest taka praktyka że nie da rady uciąć co do milimetra z profilu "zaczynając idealnie od krawędzi", bo musiałbyś mieć stojak z celownikiem laserowym, uwzględnić grubość tarczy tnącej więc te kilka mm "naddatku" (na liście materiałów) jest po to by spokojnie uciąć profil. Gdybyś miał "idealnie" ucięty profil pod kątem prostym a potem chciałbyś uciąć go pod innym kątem to musiałbyś idealnie trafić w narożnik żeby nie uciąć za krótko albo żeby nie uciąć za długo i potem "lizać" wstające 0,5mm.
-
Trochę się naciąłem i zaniosłem dwie pierwsze części do spawania, zrobiłem dość solidny szablon, ale i tak ściągnęło, do tego w dwóch płaszczyznach. Chyba dlatego, ze zaraz po pospawaniu pierwszej strony gościu powiedział żeby rozkręcić szablon i drugą stronę zaczął spawać, wydaje mi się, że trzeba było poczekać aż przestygnie...
http://picasaweb.google.com/100696727125519659415/TrikeJetrike#
Zważyłem to co mam i wyszło dość sporo plus to co jeszcze ma być i w zasadzie na pewno przekroczę 20kg.
Z poziomki sie nie wyleczyłem ale na razie daje sobie spokój z tym trajkiem, troche za amtitny projekt na pierwszy raz sobie wziąłem.
Przeglądam forum regularnie i wyłania mi sie obraz małego, kompaktowego, lekkiego Swb. Dobrze było by sie jednak przejechać na kilku rowerach tak jak od jakiegoś czasu radzicie innym "nowym".
Bardzo spodobała mi sie idea Zox-a, ze można łączyć w tandem, genialne to jest, jedynie ten napęd na przód wydaje sie być lekko problematyczny. Teraz raczej zrobie sobie projekt i dam zeby ktoś zrobił. Guton Tuner bardzo fajne solidne ramy spawają i co najwazniejsze nie drogo.
Musze powiedzieć, ze wciąga wyszukiwanie różnych rozwiązań, pomysłów. Cruzebike wydawały sie na początku fajne ale poczytałem i mają one troche wad i tak dalej i dalej............ :):).
Acha, te Plany Warriora od AtomicZombie jakby ktoś chciał to moge przesłać za darmo, tylko podajcie e-mail.
Pozdrower Marek : ).
-
W którym dokładnie miejscu ściągnęło i o ile? Zrobiłeś już kawał roboty, szkoda się teraz poddawać. Moja propozycja: dokończ trajka a jak waga będzie Ci przeszkadzać to sprzedasz ramę a częsci przełożysz do kolejnego roweru.
-
O tutaj :
http://picasaweb.google.com/100696727125519659415/TrikeJetrike#5551282709778129346
W prawej ściągnęło tylko tak, ze się trochę kąt rozwarcia zmienił a w lewej kąt i do tego oś symetrii.
Mhmm, fakt zeszło mi to troche, bardzo ciężko jest uzyskać dokładność jak w projekcie przy amatorskim sprzęcie.
Ja bym dokończył gdybym miał sam spawarke, za te dwa kształtowniki w zwykłym warsztacie samochodowym wzieli 20zł i do tego źle. A tam jeszcze jest sporo spawania i to są takie rzeczy które trzeba zrobić dokładnie bo inaczej to kupa złomu z tego wyjdzie. Byłem w zakładzie gdzie mają dobrych spawaczy to mnie grzecznie spławili:).
Ale mimo wszystko przemyśle to Yin bo wcześniej też miałeś racje co do prostej konstrukcji jak np. Kmx.
Masz moze jakieś filmy jak jeżdzą te zox-y ? Na youtube są moze dwa ale to są te ich lowracer super szybkie.
http://www.karstilo.net/hpv/fahrzeuge/melsjive/aufbau.php Gościu zbudował prawie identyczny jak zox, fajna strona ogólnie.
-
W prawej ściągnęło tylko tak, ze się trochę kąt rozwarcia zmienił a w lewej kąt i do tego oś symetrii.
Hm z fotek mało można wyczytać, zakładam że różnica między elementami jest zauważalna i nie do naprawienie przez przecięcie i ponowne zespawanie więc zostaje dokupienie materiału i wykonanie elementu od nowa.
Mhmm, fakt zeszło mi to troche, bardzo ciężko jest uzyskać dokładność jak w projekcie przy amatorskim sprzęcie.
Zabawa się zaczyna gdy dodajemy do tego amortyzację :)
Ja bym dokończył gdybym miał sam spawarke, za te dwa kształtowniki w zwykłym warsztacie samochodowym wzieli 20zł i do tego źle. A tam jeszcze jest sporo spawania i to są takie rzeczy które trzeba zrobić dokładnie bo inaczej to kupa złomu z tego wyjdzie. Byłem w zakładzie gdzie mają dobrych spawaczy to mnie grzecznie spławili:).
Znam ten ból. Trzeba szukać, dobry spawacz mig / tig naprawdę kolosalnie ułatwia sprawę. Zakładów z spawarkami elektrodowymi bym unikał, sam mam niefajnie posmarkaną ramę (nomen omen kopia zox'a) do poprawiania - przy mig / tig poprawiania praktycznie nie ma.
Masz moze jakieś filmy jak jeżdzą te zox-y ? Na youtube są moze dwa ale to są te ich lowracer super szybkie.
Poszukaj tu: http://vimeo.com/search/videos/search:zox/c2bab489
Ale mimo wszystko przemyśle to Yin bo wcześniej też miałeś racje co do prostej konstrukcji jak np. Kmx.
Po testach roweru 20x26 vs 26x26 i większej średniej tego drugiego zdecydowanie bardziej zachęcam do konstrukcji typu hi-racer z kierownicą open cockpit.
( Coś w stylu: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=977.0 ) Zox to świetnie pomyślany rower, ale widząc jak jeżdżą kierowcy zdecydowanie bezpieczniej czuję się na wysokości kierowcy. Do tego większe koła lepiej sprawdzają się na zniszczonej nawierzchni, przy podjazdach na krawężniki itp.
-
http://picasaweb.google.com/100696727125519659415/TrikeJetrike#5551282709778129346
W tym przypadku możesz dołączyć ww fotkę do: "Jak skomplikować to, co może być proste".
Myślę, że "spawacze od ogrodzeń" lepiej by to pospawali.
W zasadzie, to jak jeden element jest pospawany dobrze, to drugi przykręca się do niego i nie ma bata, co by nie wyszło.
-
Trochę się naciąłem i zaniosłem dwie pierwsze części do spawania, zrobiłem dość solidny szablon, ale i tak ściągnęło, do tego w dwóch płaszczyznach. Chyba dlatego, ze zaraz po pospawaniu pierwszej strony gościu powiedział żeby rozkręcić szablon i drugą stronę zaczął spawać, wydaje mi się, że trzeba było poczekać aż przestygnie...
Ja też coś tam miałem spawane, i moje wrażenia/odczucia* są takie, że żaden szablon tego nie utrzyma równo. Raczej trzeba robić tak, żeby raz z jednej strony kawałek spoiny, raz z drugiej.
* - wszystko, tylko nie wiedza. Chodzi o moje obserwacje. A wśród moich doświadczeń jest ustawianie "na oko" wspawywanej główki ramy - rower do dzisiaj jeździ, i to stabilnie przy każdej prędkości.
-
Ogólnie chciał gościu dobrze ale troche to za szybko sie działo, kontrolowałem go i nie spodziewałem sie że z 2m tak moze oczy prześwietlić : ): ) ale mam już porządną nauczke : ).
Spawacza lepszego mozliwe, ze bym znalazł ale troche przez ten czas zmieniłem podejscie, teraz chciałbym coś lzejszego, prostrzego.
Na razie w zasadzie wszystko po za główkami mam powycinane także musze to jeszcze przemyśleć ale najlepiej było by sie przejechać na jakieś poziomce, jest na forum ktoś z Wrocławia np. kto dałby sie przejechać na poziomie za jakąś nie wielką odpłatą/kilka piw ew. ?
-
próba przekupstwa za piwo bezcenne
jakbyś mieszkał bliżej to bym ci pospawał :) (Tigiem) za butle z gazem plus materiały eksploatacyjne + małą opłatę za pracę (za piwem nie przepadam ani za woodka, bo nie ważne ile wypije i tak i mnie głowa boli jakbym w łeb dostał)
-
Namyślałem się, naciąłem, na szlifowałem, w końcu udało się usiąść i pojechać..:)
- Napęd na razie na przód na próbę,
- miało być z amortyzowanym tyłem, kupiłem nawet dumper okazało się, że nie ma tam dla niego miejsca :)
- miało być jednobelkowo, ale po wstepnych przymiarkach fotelik wyszedł za wysoko. Zrobiłem łącznik, przy fwd bardzo szybko mozna go złożyć do transportu, jak bede chciał z przodu przetestować 26" to zrobię nowy łącznik, unikne zmiany wysokości fotelika jak przy jednobelkowcu,
- fotelik z aluminium, kosztował mnie 160zł, kąt oparcia nie zgadza sie z moim planem. Nie mogłem znaleść takiego materiału siatkowego mocnego, to kupiłem najmocniejszy "hamakowy", na początku była jedna linka naciągająca materiał(pret alu 1/8") na całej długości, ale bardzo ciezko było tak sciągnąć zeby miało jako taką sprężystość, potem podzieliłem na trzy sekcje :) i dzisiaj po 50m jazdy po wybojach rozerwało sie jak za mała marynarka.
Także fotelik raczej chyba kupie ze sklepu a ten sprzedam albo poszukam lepszego materiału.
W sumie zrobiłem jakieś 30km, idea jest Super ! Jest wygodnie, co do napedu to musze jeszcza na tył pociągnąć łańcuch i porównać. Nie wygląda bo nie jest jeszcze w 100% skończony ale narobiłem sie dośc sporo, doceniam teraz każdą własną konstrukcje, zeby zrobic coś na prawde konkretnego potrzebne są wieksze pieniądze, dostęp do narzędzi (gietarka, tokarka, porządna spawarka tig/mig). Na razie, musze zmienic albo naprawić fotelik i pojeździć troche wiecej, zeby dojść do swojego "ideału" :):).
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/100696727125519659415/SwbFwd#
-
niech żyja ściski stolarskie, to moj ulubiony "pomocnik" w warsztacie :)
czy sruby ktorymi byla przykrecona mufa nie wytrzymaly ?
-
Przy pierwszej jeździe były słabo i źle skrecone te U-cybanty, przy ruszaniu korba zmieniała swoje połozenie. Mufa musi być solidnie zamocowana, pod góre mimo, ze było skrecone "na siłe" i tak minimalnie sie przesunęła także to musze zrobić w jakiś mocniejszy sposób ze spawaniem blach jakiś itp. : ): ).
-
Przy pierwszej jeździe były słabo i źle skrecone te U-cybanty, przy ruszaniu korba zmieniała swoje połozenie. Mufa musi być solidnie zamocowana, pod góre mimo, ze było skrecone "na siłe" i tak minimalnie sie przesunęła także to musze zrobić w jakiś mocniejszy sposób ze spawaniem blach jakiś itp. : ): ).
Jesli chcesz zrobic bez regulacji to ja bym dociął bom na wymaganą dlugosc i dospawal na koncu bomu,
jak z regulacją to rozsuwany bom z dwoma srubami zaciskowymi,
-
A IMHO najlepiej teleskopową ramę (ze zmianą rozstawu osi) jak w Puzonie lub moim IMK P7.