forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Ważne wiadomości => Wątek zaczęty przez: igorc w Maja 16, 2010, 07:04:34 am
-
W programie Gadżet w TVN Turbo 15 maja pokazano test roweru poziomego Cyklotur Base.
http://www.youtube.com/watch?v=UJc9__yMRsQ
-
Faajnie :)
Ale, "przez to ze siedzimy nisko widoczność w ruchu miejskim jest zdecydowanie gorsza"
Cooo ? Z bazą fotelu na 58cm ? Chyba ich poj...o :D
Mogły chociaż powiedzieć że jak się rąbnie w samochód który wyjeżdża z bocznej ulicy nie dając pierwszeństwa rowerzysty na poziomie, to się nie leci przez maskę nosem do asfaltu (http://www.youtube.com/watch?v=bvJBNiEVSug) ::)
Ale i tak fajnie że się poziomy pojawiają coraz częściej w telewizji ;)
Pozdro!
-
Faajnie :)
Ale, "przez to ze siedzimy nisko widoczność w ruchu miejskim jest zdecydowanie gorsza"
Cooo ? Z bazą fotelu na 58cm ? Chyba ich poj...o :D
Mogły chociaż powiedzieć że jak się rąbnie w samochód który wyjeżdża z bocznej ulicy nie dając pierwszeństwa rowerzysty na poziomie, to się nie leci przez maskę nosem do asfaltu (http://www.youtube.com/watch?v=bvJBNiEVSug) ::)
Ale i tak fajnie że się poziomy pojawiają coraz częściej w telewizji ;)
Nie tak prosto dziennikarzowi wytłumaczyć sprawy dla nas oczywiste ::)
Mam kolegę ratownika który dostawał białej gorączki na widok serialu "Słoneczny patrol" Jak może być tak wszystko przekłamane?! - irytował się.
Jak to w starym kawale: Babciu nie siadajcie na ławce- napisane jest "Świeżo malowane"
"Eee, paniusiu... Nie ma co wierzyć słowu pisanemu... Kiedyś na ławce pisało "Ch... ci w d..e!" Cały dzień siedziałam, i nic! ;D
-
Generalnie odczuwam, że są na nie. Większość wady. To,że pani red. może się wygodnie rozłożyć i podziwiać niebo ma być zaletą? I jeszcze, że dopiero po 300 km można się nauczyć na tym jeździć? A zalety? Nie boli d...., kręgosłup, ręce, czy kark? Nie gapimy się na przednie koło? :(
Nie było zachęty: spróbuj i się doń przekonaj >:(
Najważniejsze, że pokazali,
że coś się dzieje, :)
" że natarcie trwa"*
* cyt. z Wańkowicza
-
Generalnie odczuwam, że są na nie. Większość wady. To,że pani red. może się wygodnie rozłożyć i podziwiać niebo ma być zaletą? I jeszcze, że dopiero po 300 km można się nauczyć na tym jeździć? A zalety? Nie boli d...., kręgosłup, ręce, czy kark? Nie gapimy się na przednie koło? :(
Nie było zachęty: spróbuj i się doń przekonaj >:(
Uff, już się bałem, że tylko ja tak mam. Dobrze, że materiał powstał i się wyemitował. Szkoda, że z takim a nie innym tekstem. Na usprawiedliwienie tekstów mogę napisać, że często nie ma się wpływu na treści materiału filmowego czy pisanego a pismakom nie zawsze da się wbić do głowy co i jak. Podejrzewam zresztą, że materiał ten został tak a nie inaczej uformowany na etapie montażu a nakręcone było duuuuuużo więcej i lepiej o poziomkach. Sama Pani prowadząca nie do końca wierzyła w to co recytuje :)
Igorc, tak czy siak, świetna robota. Ja wiem jak trudno i ciężko się współpracuje z TVN. Wielkie gratki :D
-
Hej, a ja jestem zadowolony z tego materiału. Najważniejsze, że wydźwięk całego materiału był pozytywny. Dlatego najpierw Pani jeździła na łatwiejszym do opanowania StreetMachine z dolnym sterowaniem, a potem wsiadła na Base. Dla mnie istotne jest to że pokazano w ten sposób, że na tym rowerze można się w kilka chwil nauczyć jeździć.
-
Dlatego najpierw Pani jeździła na łatwiejszym do opanowania StreetMachine z dolnym sterowaniem, a potem wsiadła na Base. Dla mnie istotne jest to że pokazano w ten sposób, że na tym rowerze można się w kilka chwil nauczyć jeździć.
Tylko, że w materiale, który podlinkowałeś Pani prowadzącej nie ma na USS StreetMachine, jest tylko na Base. A te kilka chwil, to według Pani " podobno 300 kilometrów" ;D
Ale czepiamy się niepotrzebnie. Generalnie dobrze, że materiał powstał i poszedł w eter. Jeżeli masz taką możliwość, to zamieść sprostowania do treści filmu na youtube, lub przynajmniej podlinkuj ten temat z forum. Tu się wyjaśni niedowiarkom co i jak.
Świetna robota.
-
przecież dobrze wiesz, że trzeba przejechać około 300km żeby całkowicie zespolić się z poziomką, więc prawdę powiedziała...
-
przecież dobrze wiesz, że trzeba przejechać około 300km żeby całkowicie zespolić się z poziomką, więc prawdę powiedziała...
Na LWB jak się wsadzi zupełnego leszcza i popchnie to za chwilę już kręci kółka wokół boiska, zatrzymuje się, rusza. Nam na pokazach pojechała nawet dziewucha która mówiła że... nie umie jeździć na rowerze! ::) (jej mąż to potwierdzał)
Dla Igora wielkie gratulacje, bo sam wiem ile się trzeba nagimnastykować, żeby się z dziennikarzami dogadać. Najważniejsze, że ludzie mieli okazję zobaczyć, że w ogóle takie cudo jak rower poziomy istnieje! Poza tym pokaz w mediach nobilituje. Jak jeździsz na poziomie to jesteś dziwak, a jak o Tobie w gazecie napiszą to jesteś "konstruktor, wynalazca, ten z gazety" (a jeszcze lepiej jak w tym wypadku z TV) ;)
-
przecież dobrze wiesz, że trzeba przejechać około 300km żeby całkowicie zespolić się z poziomką, więc prawdę powiedziała...
No prawdę powiedziała, tylko czemu taką niedopowiedzianą ;)
Igorze, nie traktuj tych opinii personalnie. Przecież wiesz, że forumowa loża szyderców musi się wyszaleć i tyle. Malkontenctwo to nasza cecha narodowa jest. Na 99% nie miałeś wpływu na ten materiał, tak już jest z pismakami. Jak dawałem materiały do Playboya, to też tłukłem do znudzenia: rower poziomy. I co? I było "rower leżący". A tekst to mogłem zobaczyć dopiero w kiosku w numerze. Wcześniej Top Secret.
Powtórzę po raz trzeci, bo te dwa chyba nie dotarły: ŚWIETNA ROBOTA. GRATULACJE!!
-
Jak dawałem materiały do Playboya, to też tłukłem do znudzenia: rower poziomy. I co? I było "rower leżący". A tekst to mogłem zobaczyć dopiero w kiosku w numerze. Wcześniej Top Secret.
Powtórzę po raz trzeci, bo te dwa chyba nie dotarły: ŚWIETNA ROBOTA. GRATULACJE!!
Dobrze że do Playboya, a nie do Hustlera bo mogłeś zobaczyć zdjęcie modelki (albo co gorsze modela, fuj!) z wysuwanym suportem SWB wsuniętym w d... ::)
"Rower leżący" chyba lepiej Playboyowi pasował do "linii programowej czasopisma"
A pochwal się jeszcze w którym to było numerze
Hej, a ja jestem zadowolony z tego materiału. Najważniejsze, że wydźwięk całego materiału był pozytywny.
No pewnie! To jest najważniejsze. Mogli nakręcić materiał a potem przyciąć to odpowiednio i dać tytuł
"Galeria dziwadeł" albo komentarz "Cyrkowiec Pan Igor po latach ćwiczeń opanował jazdę na nietypowym dziwolągu".
Media to czwarta władza i nikt im nie podskoczy... :P
Kiedyś coś dłubałem przy żaluzjach w redakcji naszej regionalnej gazety, w kawiarence. Bufetowa zaczęła się żalić : Panie, ci redaktorzy jaka to banda. Biorą butelki, kaucji nie dadzą a potem ja chodzę i zbieram po całym budynku. Jeden z dziennikarzy popija coś przy bufecie i się odzywa
"Ja na Pani miejscu to bym w tej sprawie do gazety zadzwonił" ;D
-
A ja tak sobie mysle :-) i mysle :-)
I w ramach promocji Naszych poziomek -w/g innych "dziwadel" to jesli by ktoś zdecydowal sie np.poświęcić swój rower ewentualnie zbudować na te potrzebe
I przekazac dla Świątecznej Orkiestry Pomocy
Tak na aukcję - u Owsiaka to zapewne pokazywano by go jakis dłuższy czas w Tv :-)
I wiele dzieciaków by go widziało.
Oczywiscie moge sie mylić.
-
jest to na pewno jakiś sposób
i oddać go na aukcję co by więcej ludi go widziało :)
-
To bybyło coś ! :D pytanie tylko za ile by poszedł ;)
-
no całkiem niezły pomysł.
Tylko kto ze znanych polskich konstruktorów targnie się na taki gest oddania pozioma?
-
Bardzo dobry pomysł.
Parę lat temu jedna z firm kurierskich wpadła na podobny koncept. Ufundowali kolarkę ful wypas ( miałem okazję się nią przejechać) i niestety nie osiągnęła ceny minimalnej.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - bo tak brzmi pełna nazwa ma grać na początku lipca dla powodzian. Nie koniecznie musimy (wielcy konstruktorzy) przekazywać rowerów. Wystarczy, że za przejazd naszymi konstrukcjami zasilimy skarbonki wolontariuszy. A jak zrobimy to pod okiem miejscowej kamerki tv, to lokalne media w niusach zapodadzą. I nie koniecznie na obrazku musi być ktoś z nas, wystarczy, że rower pokażą.
-
no całkiem niezły pomysł.
Tylko kto ze znanych polskich konstruktorów targnie się na taki gest oddania pozioma?
Ktoś, kto jest bardzo odważny.
Dla Czemu?
A dla-temu, że oczami wyobraźni, widzę zarówno świetną licytacje i doskonałą reklamę, która dociera do milionów telewidzów, jak i drugą czarną stronę tak śmiałego przedsięwzięcia.
Ktoś wystawia na licytacje rower za... no nie wiem 2000, 5000, 10000PLNów, a tu nagle nikt się o niego nie bije, lub zostaje wylicytowały za 700PLN
I to nie jest nawet kwestia tego, że trzeba wyłożyć te 2000-10000 (to i tak taniej niż komercyjna reklama w telewizji) tylko to, że mogą być to pieniądze wydane na porażkę, którą te miliony zobaczą.
Będzie ktoś tak odważny i podejmie takie ryzyko?
Pozdrawiam Roland
Co z puszką u Owsiaka
nigdy nie biega.
Zabiorą mi za to klucz
od furtki do nieba?
-
no całkiem niezły pomysł.
Tylko kto ze znanych polskich konstruktorów targnie się na taki gest oddania pozioma?
Ktoś, kto jest bardzo odważny.
Dla Czemu?
A dla-temu, że oczami wyobraźni, widzę zarówno świetną licytacje i doskonałą reklamę, która dociera do milionów telewidzów, jak i drugą czarną stronę tak śmiałego przedsięwzięcia.
Ktoś wystawia na licytacje rower za... no nie wiem 2000, 5000, 10000PLNów, a tu nagle nikt się o niego nie bije, lub zostaje wylicytowały za 700PLN
I to nie jest nawet kwestia tego, że trzeba wyłożyć te 2000-10000 (to i tak taniej niż komercyjna reklama w telewizji) tylko to, że mogą być to pieniądze wydane na porażkę, którą te miliony zobaczą.
Będzie ktoś tak odważny i podejmie takie ryzyko?
a cóż to za ryzyko ?
przekonanych do pozioma to nie zrazi, co najwyzej nie zdobedzie nowych klientów,
kto nie ryzykuje ten nie zyskuje,
myśle że inwestycja 2000-10000 PLN tonie jest duża inwestycja, zawsze można dogadać się z kims spoza branzy poziomej, który jak wymieniona wczesniej firma kurierska będzie sponsorem roweru,
-
a cóż to za ryzyko ?
przekonanych do pozioma to nie zrazi, co najwyzej nie zdobedzie nowych klientów,
kto nie ryzykuje ten nie zyskuje,
myśle że inwestycja 2000-10000 PLN tonie jest duża inwestycja, zawsze można dogadać się z kims spoza branzy poziomej, który jak wymieniona wczesniej firma kurierska będzie sponsorem roweru,
To zrób to i potem opowiesz nam jak Ci poszło ::)
"2tys- do 10 tys to niewielka inwestycja" Hmmm...
Przysłowie na dziś "Z cudzej skóry szeroko się rzemień kroi"
Aha, gemsi wchodzisz "na cudzy teren" Do tej pory Paciej miał na forum monopol na cudowne proste recepty ;)
Wybacz sarkazm...
Pozdrowienia
-
a cóż to za ryzyko ?
przekonanych do pozioma to nie zrazi, co najwyzej nie zdobedzie nowych klientów,
kto nie ryzykuje ten nie zyskuje,
myśle że inwestycja 2000-10000 PLN tonie jest duża inwestycja, zawsze można dogadać się z kims spoza branzy poziomej, który jak wymieniona wczesniej firma kurierska będzie sponsorem roweru,
To zrób to i potem opowiesz nam jak Ci poszło ::)
ok, chetnie, osoby zainteresowane prosze o kontakt na priva,
mało tego w tej chwili deklaruje ze swojej strony na wejscie 2000 PLN, jezeli ktorys z prducentow jest zainteresowany taka promocja chętnie podejmę się dalszych rozmów, faktem jest że termin jest krótki, jeśli nie uda sie zrealziować tego teraz to termin styczniowego finalu WOŚP jest jak najbardziej realny, wymaga tylko wspólpracy od strony osob / firm zainteresowanych promocją. Od razu zastrzegam ze oragnizacynie sie tym nie zajme, mogę sie zając stroną finansową przedsięwzięcia, czyli "zorganizowanie" środków na pokrycie "gadżetu"
-
W każdym razie gratuluję odwagi! Brawo!
-
W każdym razie gratuluję odwagi! Brawo!
Sławku,
nie o odwage chodzi, to chyba kwestia doswiadczenia, robiłem juz podobne akcje promocyjne, uwierz mi że kwestia finansowa jest tu najmniejszą przeszkodą, przeszkodą jest brak czasu, brak "chciejstwa" osób zainteresowanych, ale tak jak napisałeś przed chwilą w innym wątku odnosnie zgody/ niezgody, razem możemy wiele. Nie ukrywam, jestem nowy w tym towarzystwie, może nie kumam wszystkich zależności, powiązań, nastrojów, ale tam gdzie jest pasja, jest energia, jest zapał, łatwiej "krzewic" czy też "nieść kaganek" :).
pozdrawiam i :) głowa do góry, wszystko jest możliwe jeśli się tego pragnie, zreszta to forum jest tego przykładem, dla zadnego z was nie ma przeszkód finansowych w realizowaniu pasji, którą jest jazda na poziomach. Tak jest z większościa marzeń / pragnień, wystarczy bardzo chcieć. Ale nie chcieć tylko CHCIEĆ !